{0}{77}/Poprzednio w Spartacus: Gods of the Arena... {78}{136}/Czyż twe oczy widziały taki cud? {137}{168}/Ganikus. {169}{236}I to dopiero|pierdolony gladiator! {237}{292}- Zaczynać.|- Chędożony gównożerca. {293}{379}/My pogršżymy się we wstydzie,|/gdy na wielkim otwarciu braknie naszych ludzi. {380}{443}/- Spójrz z kolei na Tulliusza.|- Zacny Batiatusie. {444}{501}/Dzięki jego dłoniom|/powstała nowa arena. {502}{608}/Bez zwłoki dostarcza niewolników|/z najdalszych zakštków Republiki. {609}{662}- Kriksosie!|- Chciałbym go kupić. {663}{708}/Płacę, by zyskać|/przysługę u Tulliusza. {709}{773}Niezdarny ruch, by zyskać uznanie|w zamian za twego bezradnego człowieka. {774}{893}Nawet olepieni, moi ludzie pokonajš twoich,|/ty zaszczany gówniarzu. {942}{1025}- Oferuję kupno twego człowieka.|- Ganikus nie jest na sprzedaż. {1026}{1108}Pozwoliłem ci kupić|jednego z moich niewolników. {1109}{1209}A ty odmawiasz mi tego samego? {1299}{1348}Przemyl swojš odpowied... {1349}{1436}/albo na zawsze zostaniesz|/wykluczony z zawodów. {1450}{1522}{c:$00008B}Spartacus: Gods of the Arena [01x02] {1523}{1620}{c:$00008B}Tłumaczenie: Yungar|{c:$00008B}Korekta: Igloo666 {1621}{1678}{c:$00008B}Ułaskawienie {1679}{1793}{c:$00008B}NAPISY - .:: GrupaHatak.pl ::. {4004}{4060}Przemyl swojš odpowied... {4061}{4143}albo na zawsze zostaniesz|wykluczony z zawodów. {4823}{4909}/To zła pora.|/Nie poruszajmy znów tego tematu. {4910}{4984}Kwintusie, czemu wstałe z łóżka? {4985}{5036}Medyk wyranie zalecił,|by odpoczywał. {5037}{5132}Wysłuchałem go,|leżšc tydzień w łożu. {5133}{5245}Jeszcze dłużej,|a nawet mój kutas zapomni, jak się stoi. {5246}{5298}Jego duch powraca. {5299}{5390}Nie jestem niemowlęciem,|które ledwo co opuciło łono. {5391}{5483}- Przygotuj mięso i wino.|- Tak, pani. {5484}{5561}Zawsze podšżam za winem. {5562}{5655}Twe rany wyglšdajš mniej makabrycznie. {5663}{5723}Nie wskoczyła jeszcze|do łoża jakiego głupca? {5724}{5787}Czy też jej jedynym celem w Kapui|jest wyssanie nas do cna? {5788}{5907}- Była wspaniałš pocieszycielkš.|- I szuka dobrego słowa dla siebie. {5916}{6027}Jak mylisz, któż osuszył me łzy,|gdy mój mšż powrócił pobity i zakrwawiony? {6028}{6129}- Jednš nogš w zawiatach?|- Lecz żyję. {6130}{6199}I nie zamierzam tego zmieniać. {6200}{6292}Nie chcę, by me obrażenia|przysparzały bólu także tobie. {6462}{6549}Widok ciebie na nogach|to balsam na me serce. {6644}{6734}- Pomówisz o tym z sędziš?|- W jakim celu? {6735}{6774}Kwintusie... {6775}{6836}To marionetka. {6837}{6964}Jakież zadoćuczynienie mógłby zaoferować Sekstus,|skoro mój oprawca pocišga za jego sznurki? {6965}{7059}Tulliusz zawsze był|ulubieńcem Kapui. {7066}{7162}Nie mogę uwierzyć,|że byłby zdolny do takich czynów. {7163}{7264}Człowiek napędzany ambicjš|jest zdolny do wszystkiego. {7301}{7366}Nazajutrz pierwszeństwo majš|moje sprawy z sędziš. {7367}{7440}- Powitaj Warusa w moim imieniu.|- To będzie dla mnie zaszczyt. {7441}{7485}On szcza winem i sra złotem. {7486}{7570}Warus to zaledwie strumień,|prowadzšcy do oceanu monet. {7571}{7638}Oby jego fale łamały się|u naszych progów. {7639}{7673}Przybywa, by wybrać ludzi? {7674}{7734}Mamy zawody na Vinalia, {7735}{7797}by zapewnić obrodzenie|winoroli w nadchodzšcym roku. {7798}{7881}Wystawię tylko najlepszych gladiatorów. {7937}{8079}Wzbogaciłbym naszš gromadę|i zaoferował mu także Ganikusa. {8109}{8160}Lepiej, by było faleriańskie,|jak obiecałe. {8161}{8254}Jeli dałe mi swe zwykłe pomyje,|zamienimy sobie słowo. {8255}{8323}Bšd spokojny. {8324}{8352}Tulliuszu. {8353}{8452}Zważ na słońce i góry wyryte na amforze.|Dowód na jej autentycznoć. {8453}{8486}Oczywicie. {8487}{8581}Nie wiedziałem,|że gustujesz w takim smaku, Soloniuszu. {8582}{8699}To dar dla przyjaciela,|który odzyskuje siły po nieszczęsnym wypadku. {8700}{8753}Proszę. {8754}{8789}Pozwól mi. {8806}{8866}To hojne, lecz zbędne. {8867}{8928}Wręcz przeciwnie. {9024}{9129}- Nie zrobiłem nic, by na to zasłużyć.|- Niebawem to naprawimy. {9130}{9227}Chod, pragnę omówić wiadomoć,|którš dostarczysz wraz z naszym darem. {9228}{9312}Lepiej niech padnie z twoich ust|niż z moich. {10763}{10893}Ależ bestia z tego Gala.|Jak go zwš? {10903}{10962}Proszę wybaczyć, lecz nie wiem. {10963}{11050}Na imię ma Kriksos.|Trenuje, by zostać mirmillo. {11051}{11129}Interesujš cię walki. {11130}{11230}Czy tylko mężczyni,|którzy biorš w nich udział? {11263}{11331}Tak łatwo się rumienisz. {11332}{11411}To oznaka tragicznego|braku dowiadczenia. {11412}{11514}Ostatni raz okryłam się rumieńcem|jeszcze przed twoim narodzeniem. {11531}{11604}Ależ zazdroszczę ci młodoci. {11605}{11699}I wszystkich cudów,|których jeszcze nie odkryła. {11700}{11808}Nie lękaj się gonić za każdš rozkoszš,|jakš ten wiat ma do zaoferowania. {11809}{11860}Melitta nakazuje cierpliwoć. {11861}{11947}Zbyt prędkie zerwanie kwiatu|tylko pociera płatki. {11948}{12050}Słowa z ust, które znajš tylko|kutasa jej męża. {12565}{12692}Nacierasz bezmylnie,|niczym obłškana koza. {12712}{12885}Gdy walczysz z silniejszym przeciwnikiem,|przycišgnij go do siebie, a potem kontruj. {12920}{12986}Jeszcze raz. {13511}{13626}W końcu słowa przebiły się|przez twš grubš czaszkę. {13639}{13672}Kriksosie. {13673}{13736}Dołšcz do rekrutów|i kontynuuj swój trening. {13737}{13806}Tak, Doctore. {13879}{13931}Wielki Gal powraca. {13932}{14031}A może to jego zezwłok,|zbyt uparty, by lec do piachu? {14032}{14093}Zasrana pizdeczka. {14094}{14187}Dagan wyraża swš radoć,|że jeszcze jeste poród nas. {14188}{14321}Lękalimy się, iż po przełknięciu tyle piachu,|zesłany zostaniesz do kopalni. {14384}{14425}Poznałem jego smak. {14426}{14515}Chod, podam ci jeszcze więcej. {14697}{14749}Dobrze się z nim spisałe. {14750}{14825}Kriksosowi brakuje dyscypliny,|lecz jest obiecujšcy. {14826}{14961}Przypomina obłškańca, którego szkoliłem,|gdy jeszcze nazywalimy panem ojca Batiatusa. {14962}{15027}Wcišż czuję ukłucia twych lekcji. {15028}{15119}Teraz tylko przekazuję je|zwykłym rekrutom. {15120}{15240}Spróbuję pomówić z Batiatusem|o twym powrocie na arenę. {15247}{15299}- Dzięki ci, Doctore...|- Zewrzyj ryj. {15300}{15435}Nie chcę tylko zmarnować długich lat,|kiedy wbijałem ci wszystko do łba. {15719}{15766}Doctore. {15767}{15823}Potrzebuję lepszego przeciwnika. {15824}{15902}Może Ojnomausa,|jeli skończył sšczyć napitek? {15903}{16013}Pokaż Ganikusowi,|jak walczy prawdziwy mistrz. {16966}{17073}Pamiętasz Magnentiusza,|gdy walczył z Dzikusem ze Wschodu? {17200}{17254}Sławetna wygrana. {17255}{17331}Dla mego ojca. {17347}{17418}/Hadrian. {17488}{17556}/Acerbitas. {17609}{17672}/Dolor. {17767}{17840}/Zefir. {17993}{18103}/Mistrzowie mojego ojca.|/Mistrzowie mojego dziadka. {18104}{18198}Chwalebna historia domu Batiatusa. {18208}{18294}Do której dołšczš nowe rozdziały. {18295}{18340}Wyryte na jakiej tabliczce? {18341}{18444}Jestem wykluczony z zawodów,|czy może ten szczegół umknšł z twej pamięci? {18445}{18522}Wybacz.|Nie chciałem... {18523}{18612}To moja wina,|że szczerzę zęby na zaufanego przyjaciela. {18625}{18735}Wdzięcznym za podarek.|Doceniam go. {18736}{18818}Ja go tylko przyniosłem. {18833}{18918}Jest gotów podwoić ofertę za Ganikusa. {18919}{19046}Jeli się zgodzisz, przyzna twoim ludziom|mocnš pozycję w zawodach z okazji Vinaliów. {19047}{19100}Wino jest od Tulliusza? {19101}{19183}Nie szukałem go.|Sam podszedł do mnie na targu, {19184}{19277}wyrażajšc ubolewanie,|że jego interesy z tobš tak się skończyły. {19278}{19355}Zapłacił nawet za wino,|które wybrałem dla ciebie. {19356}{19385}Gest dobrej woli. {19386}{19445}- Widzisz rany na mym ciele?|- Musimy rozważyć... {19446}{19539}- Widzisz je, kurwa?!|- Owszem. {19540}{19647}To jego prawdziwy gest.|Jedyny, który trzeba rozważyć. {19675}{19763}Radzisz mi wzišć w gębę kutasa,|który mnie oszczał! {19764}{19864}Doradzam tylko rozsšdek,|jak postšpiłby twój ojciec. {19872}{19907}W jakiej sprawie? {19908}{20023}Przynosi wieci i dar od Tulliusza, {20024}{20096}który wcišż pragnie|wcielić Ganikusa w swoje szeregi. {20097}{20163}Po tym, co ci uczynił? {20164}{20299}Odłóżmy na bok małostkowe urazy|na rzecz rozsšdku i nagrody. {20300}{20385}Proponuje podwojenie odrzuconej kwoty. {20414}{20503}I zastanawiam się,|cóż zacny Soloniusz otrzyma {20504}{20615}za przekonanie mnie,|bym szerzej rozwarł ryj i dał się głębiej ruchać? {20616}{20690}Otrzymałbym tę samš pozycję w zawodach. {20691}{20791}Jeste w znakomitym stanie,|by stanowić me odbicie. {20792}{20911}Nasze losy kształtujš się podobnie,|mimo różnic w wyglšdzie. {20912}{21012}Odrzuć ofertę Tulliusza,|a także zostanę wykluczony z areny. {21013}{21063}Tak ci groził? {21064}{21137}Z pełnš jasnociš. {21181}{21253}Nie chciałem tak cię obcišżać. {21288}{21329}Przemylę kwestię. {21330}{21453}- Tulliusz żšda odpowiedzi.|- A ja pierdolonej chwili! {21490}{21583}Pragnie zaprezentować jutro|twojego człowieka Kwintyliuszowi Warusowi. {21584}{21649}Warus?|Przybywa do Kapui? {21650}{21724}Wetiusz ma go powitać w południe|przy bramie do miasta. {21725}{21810}Zaznajomilimy się w Rzymie.|To człek o znacznych wpływach. {21811}{21846}I takimż majštku. {21847}{21902}Błagałby o ochłapy Tulliusza? {21903}{21993}Lękam się, iż bez nich|obaj przymrzemy głodem. {21994}{22032}Przemyl to. {22033}{22147}I wiedz, że jestem z tobš...|niezależnie od twej decyzji. {22206}{22323}Już u limaka widziałam|silniejszy kręgosłup. {22369}{22435}O czym mylisz? {22662}{22704}Doctore! {22705}{22788}Wysłać tego zasrańca do kopalni! {22826}{22884}Natychmiast! {22970}{23036}Nie, Doctore! {23037}{23107}Proszę!|Doctore! {23108}{23146}Panie... {23147}{23234}Nie poddajemy się|w tym pierdolonym domu! {23235}{23348}Najpierw upadnš mury,|nim przyznam ułaskawienie! {23...
karol_maverick