002.TXT

(2 KB) Pobierz





  2. Mysia wie�a w Kruszwicy

  Po pogrzebie Popiel� starszego wybran zosta� na jego miejsce syn jego, drugi
Popiel, kt�rego Chostkiem od brody i w�os�w na g�owie rzadkich, co rozpustnego
znaczy, zwano: a to z dozwoleniem stryj�w jego ksi���t. Lecz dla jego m�odych
lat wi�cej stryjowie rz�dzili ni� on sam. Gdy dor�s�, dali mu �on� z Niemiec,
kt�ra mu si� bardzo wkrad�a w serce, tak i� ona rz�dzi�a, a nie on: przeto o
nic innego nie dbali, jedno ta�cowali, dobrej my�li byli. Bacz�c to stryjowie
jego upominali go, aby tego poprzesta�, a R. P. przedsi�wzi�� i o niej lepiej
radzi�. �on� tako� jego upominali m�wi�c: przeto�my ci� synowcowi za ma��onk�
dali, spodziewaj�c si� tego po tobie, aby� go ty, jako m�drsza, hamowa�a od
tych zbytk�w, kt�re czyni. Lecz i ona, boj�c si� tego, aby mimo syny jej albo
m�a, kt�rego z stryj�w innego nie obrali, zm�wi�a si� z m�em, kaza�a mu si�
rozniem�c na �mier�, a gdy tak uczyni�, obes�a� stryje wszystkie, powiadaj�c
im, i� si� na �mier� rozniem�g�, i prosz�c, aby si� do niego zjechali, chc�c
przed nimi testament uczyni�. Gdy przyszli, cieszyli chorego: on im dzieci i
�on� porucza�, by� p�acz po wszystkim dworze; ku wieczorowi prosi� ich, by
siedzieli przy nim, a pili z nim i jedli. Przyniesiono trunki ktemu
przyprawione, napi� si� sam najpierw z jednego kubka, a onym drugie przyprawne
z trucizn� podano; gdy si� porz�dkiem napili, strzeg�c tego, aby tam kt�ry
zaraz nie pad�, zmy�li� sobie, i� si� chce uspokoi� i prosi�, �eby mu
ust�pili, aby m�g� usn��. Ust�pili wszyscy precz, winszuj�c mu zdrowia. Gdy
przyszli do gospod, rozpali� ich jad, wielk� bole�� cierpieli, rych�o pomarli.

  Gdy pani ksi�na us�ysza�a o ich �mierci, pom�wi�a, i� ich bogowie skarali.
Powiadaj�c to, �e musieli co z�ego nam my�li�, i nie da�a ich chowa�, jedno w
jezioro wmieta�; z kt�rych cia� poczyni�a si� wielko�� myszy, kt�re si�
rzuci�y na Popiel� i z�ar�y go, i zamordowa�y i jego �on�, i syny, kt�rych nie
mogli s�udzy ani ogniem, ani broni� odegna�; a chocia� na wod� uciekali,
wsz�dzie ich myszy goni�y, a� na koniec gard�a dali od nich na zamku
kruszwickim.

  Gmin kruszwicki utrzymuje po dzi� dzie�, �e Popiel chc�c si� od natr�tnych
myszy zas�oni�, kaza� zrobi� wielk� szklan� bani�, w kt�rej si� zamkn�� z �on�
i z dzie�mi, i tak kaza� si� pu�ci� na jezioro Gop�o, ale i to nie pomog�o, bo
myszy bani� przegryz�y i zajad�y Popiela.





Zgłoś jeśli naruszono regulamin