Mozart - Peggy Woodford.txt

(204 KB) Pobierz
Ilustrowane monografie wielkich kompozytor�w

Peggy Woodford

MOZART

Polskie Wydawnictwo Muzyczne SA
2000
Biblioteka Uniwersytecka w Warszawie

w feggy woocuord iy'/ /, 1978 and 1990.
First published by Midas Books in 1977.
This edition published in 1990 by Omnibus Press,
a division of Book Sales Limited.

Ali rights reserved. No part of this book may be reproduced in any form, by photocopying or by any
lectronic of mechanical means, including information storage or retrieyai systems, without permission
in writing from the publishers. Unauthorised reproduction of any part of this publication is an
infringement of copyrighfc.

Przek�ad
ALEKSANDRA HAWRO

Projekt ok�adki seryjnej
WITOLD ABAKO

Na ok�adce wykorzystano akwarel� L. Carrogisa de Carmontelle'a

,"-^~^"r^,^

/^.... �.-'A

Ii �We'^ n
'� '; ' �\" �'� , ''�''

v^ ,,...> .^

� Copyright for the Polish edition by Polskie Wydawnictwo Muzyczne SA
Krak�w, Poland 2000

Redaktor: Ewa Widota-Nyczek

Opracowanie graficzno-techniczne: Barbara Smajdor
Komputerowy sk�ad i �amanie: Dominika Dzier�anowska
Skanowanie fotografii: Bogus�aw Sowi�ski

Polskie Wydawnictwo Muzyczne SA. al. Krasi�skiego l la, Krak�w
Wydanie I. Printed in Poland 2000. Druk: Pracownia Poligraficzna PWM.
�arn. nr 15/2000

ISBN 83-224-0496-4
PWM 20240

Spis tre�ci

I. Dzieci�stwo w Salzburgu 7
II. Wiede� 20
III. Pary� i Londyn 32
IV. Pierwsza opera 47
V. W�ochy 58
VI. Mi�o�� i �mier� 71
VII. Ma��e�stwo i sukces 88
VIII. Pa�stwo Mozartowie w Wiedniu 103
IX. Figaro i Don Giovanni 116
X. Bieda i �mier� 130
Epilog 147

Wa�niejsze utwory Wolfganga Amadeusza
Mozarta 149

Bibliografia (wyb�r) 754
Indeks nazwisk i tytu��w 255

�tret olejny p�dzla Barbary Kraft, 1819 (Wiede�, Gesellschaft
y na podstawie szczeg�u z portretu rodzinnego z 1780-81 r.
Sricha Deutscha, Kraft pracowa�a pod kierunkiem Nannerl;

najlepsz� i najbardziej wiern� podobizn� kompozytora.

Dla Imogeny

Dzieci�stwo w Salzburgu

Mozart jest wspania�y i godny podziwu.
Beethoven

Dom w Salzburgu, w kt�rym urodzi� si� Wolfgang Ama-
deusz Mozart by� wysoki i w�ski. Pi�kna szeroka brama
z kutego �elaza z wymy�lnie rze�bionym portykiem pro-
wadzi�a na otwarty podw�rzec. Na parterze znajdowa� si�
magazyn sklepu, z kt�rym pa�stwo Mozartowie nie mieli
nic wsp�lnego; ich cz�� domu zaczyna�a si� powy�ej, na
trzecim pi�trze. Dzi� dom ten wychodzi na ulic�; w latach
pi��dziesi�tych XVIII stulecia w tym miejscu znajdowa�
si� otwarty skwer, L�chelplatz, kt�ry z tryskaj�c� po�rod-
ku fontann� stanowi� zapewne mi�y dla oka widok. Atmo-
sfer� tego miejsca doskonale oddaje szkic Erica Bloma,
autora biografii Mozarta.

Dom z p�askim frontonem i dachem, z zewn�trz wygl�da z w�oska,
lecz w �rodku tchnie germa�sk� swojsko�ci�. Jak�e odpowiednie oto-
czenie dla gospodarza, kt�ry maniery ma w�oskie, lecz dusz� nie-
mieck�. W brukowanej sieni o bielonych �cianach dziwny zapach wita
go�cia; zapach przywodz�cy na my�l jednocze�nie rynsztok, koty i stra-
w� kuchenn�, a zarazem nie przypominaj�cy �adnej z tych rzeczy.

Dom pe�en by� instrument�w muzycznych; w czterooso-
bowej rodzinie a� trzy osoby zawodowo para�y si� muzyk�.
By�y wi�c skrzypce, klawesyny, klawikordy, flety proste
i najprawdopodobniej wsz�dzie znajdowa�o si� wiele nut.
Ojciec Wolfganga, Leopold Mozart (1719-1787) by� zna-
nym muzykiem; sam gra� i naucza� gry na skrzypcach, or-
ganach i fortepianie; napisa� popularn� Szkol� skrzy -

pcow� (wydan� w roku narodzin Wolfganga), powszechnie
znan� i u�ywan� w �wiecie muzycznym.

Leopold by� r�wnie� oficjalnym kompozytorem dworu
salzburskiego, kt�rym w chwili narodzin Wolfganga rz�-
dzi� ksi��� arcybiskup zwany hrabi� Schrattenbach, zac-
ny cz�owiek, otaczaj�cy opiek� muzyk� i sztuk�; utrzymy-
wa� sta�� orkiestr� licz�c� od 21 do 33 muzyk�w. W tym
czasie Niemcy i Austria podzielone by�y na ma�e pa�stwa-
-miasta, w kt�rych panowali elektorzy lub ksi���ta; ka�dy
w�adca, za przyk�adem cesarza w Wiedniu, stara� si�
utrzymywa� tak wystawny dw�r, na jaki tylko by�o go

sta�.

Muzyka stanowi�a wa�ny element dworskiego �ycia; ka�-
dy dw�r mia� swojego kapelmistrza, odpowiedzialnego za
muzyk� w najszerszym tego s�owa znaczeniu, zar�wno re-
ligijn�, gran� w kaplicach i ko�cio�ach, jak i �wieck�, kt�-
ra towarzyszy�a festiwalom, balom i przyj�ciom. Leopold

Pok�j, w kt�rym
urodzi� si� Mozart.
Dom Mozart�w kupi�a
Mi�dzynarodowa
Fundacja Mozarteum
w 1917 roku.
Obecnie mie�ci si�
w nim s�awne muzeum.

torem. A dw�r w Salzburgu, cho� by� tylko ma�ym dwo-
rem w ma�ym mie�cie, s�yn�� ze swojej muzyki.

Tak wi�c Leopold by� renomowanym muzykiem, i jego
syn, kt�ry przyszed� na �wiat 27 stycznia 1756 roku, od
najwcze�niejszych dni �y� i oddycha� atmosfer� muzyki.
Ma�ego ch�opca ochrzczono imionami Johann Chryzostom
Wolfgang Teofil, w skr�cie Wolfgang Amadeus (jako �e
Amadeus to �aci�ska wersja greckiego imienia Theophi-
lus). Leopold nazywa� swojego syna Wolfgangerl, czy na-
wet Woferl, tak jak starsz� siostr� Wolfganga � Nannerl,
zamiast Anna Maria. Nannerl by�a starsza od Wolfganga
o pi�� lat; urodzi�a si� w lipcu 1751 roku. Pa�stwo Mozar-
towie mieli wi�cej dzieci, wszystkie jednak zmar�y we wcze-
snym dzieci�stwie, staj�c si� ofiarami wysokiej �miertel-
no�ci niemowl�t.

Nannerl by�a nies�ychanie muzykaln� dziewczynk�; od-
k�d sko�czy�a pi�� lat, ojciec uczy� j� gry na �Klavier" i by�
zachwycony jej post�pami. W tamtych czasach w Niem-

czech termin �Klavier" by� nazw� og�ln�, u�ywan� na ozna-
czenie wszelkiego rodzaju strunowych instrument�w kla-
wiszowych, w tym klawikordu, klawesynu i fortepianu.

Klawikord wygl�da� jak ma�y fortepian o nieco dziwacz-
nym kszta�cie. Podobnie jak pianino mia� klawiatur�, cho�
o mniejszym zasi�gu. Wydawa� mi�kki d�wi�k. Po naci�-
ni�ciu klawisza, mosi�na p�ytka, czyli tangent uderza�a
w strun�: im mocniej naciskano klawisz, tym d�wi�k uzy-
skany by� wy�szy, jednak nie g�o�niejszy. Od pocz�tku
XV wieku a� do czas�w Mozarta klawikord by� uwa�any
za kr�la instrument�w klawiszowych.

Klawesyn, kt�ry ostatnio prze�ywa renesans, jest in-
strumentem strunowym szarpanym, r�wnie starym jak
klawikord, o strunach podobnych do strun fortepianu.
Graj�cy w mniejszym stopniu ni� w przypadku klawikor-
du kontroluje d�wi�k oraz czas jego trwania, lecz jedno-
cze�nie zakres d�wi�k�w jest szerszy. Cech� wyr�niaj�c�
klawesyn spo�r�d innych instrument�w jest to, �e mo�e
on posiada�, podobnie jak organy, kilka po��czonych kla-
wiatur lub manua��w.

10

Niemiecki klawikord
z 1763 r.

Klawesyn Johanna
Adolfa Hassa z Ham-
burga, 1764. Instru-
ment zosta� odrestau-
rowany w 1840 roku,
co mo�e wyja�ni� fakt,
ze klawisze diatoniczne
s� z ko�ci s�oniowej,
a chromatyczne z he-
banu; normalnie kolory
powinny by� przypo-
rz�dkowane odwrotnie,
tzn. klawisze diatonicz-
ne powinny by� wyko-
nane z hebanu,chro-
matyczne za� z ko�ci
s�oniowej. Instrument
ten najprawdopodob-
"lej nale�a� do samego
Mozarta (Russel Col-
lection, Uniwersytet
Edynburski).

stoforiego,

Fortepian, lub raczej jego prekursor, zosta� wynalezio-
ny przez W�ocha z Florencji, Bartolomea Cristoforiego.
W swojej pracowni, gdzie� mi�dzy rokiem 1693 a 1700,
zbudowa� on instrument, w kt�rym tangenty klawikordu
oraz plektron klawesynu zosta� zast�piony ca�kiem nowym
wynalazkiem: pokrytym sk�r� m�oteczkiem, kt�ry uderza�
w struny. W ten spos�b graj�cy m�g� ad hoc kontrolowa�
i stopniowa� zar�wno brzmienie, jak i d�ugo�� d�wi�ku, co
wi�cej � tak�e jego g�o�no��. Wczesny fortepian by� in-
strumentem wyrafinowanym, pe�nym barw i delikatnych
niuans�w. Fortepiany wiede�skie z czas�w Mozarta, w od-
r�nieniu od ich angielskich odpowiednik�w, umo�liwia�y
ponadto lekk�, szybk� gr� oraz precyzyjne t�umienie (lub
wyciszanie) d�wi�k�w, a co za tym idzie � uzyskanie wi�-
kszej klarowno�ci brzmienia. Wczesnym fortepianom na-
dawano r�ne nazwy. Wi�kszo�� znana by�a jako forte-
piano (p�niej pianoforte), gdy� nazwa ta w szczeg�lny
spos�b podkre�la�a zdolno�� instrumentu do rozr�niania
d�wi�k�w cichych (piano) i g�o�nych (forte).

Rodzina Mozart�w, jak zauwa�yli�my, od pocz�tku �y�a
w otoczeniu wszelkiego rodzaju instrument�w klawiszo-
wych. Gdy Leopold uczy� Nannerl gry na �Klavier", mo�e-
my z du�ym prawdopodobie�stwem przypuszcza�, �e gra-

12

Austriacki fortepian
peda�owy z ko�ca
XVIII wieku, najpraw-
dopodobniej pochodz�cy
z pracowni Johanna
Schmidta. Leopold
Mozart zarekomendo-
wa� Schmidta na dwo-
rze w Salzburgu i Wolf-
gang musia� zna� jego
instrumenty (Norym-
berga, Ruck Collection,
Germanisches Natio-
nalmuseum).

�a na wi�kszo�ci z tych instrument�w, a w szczeg�lno�ci
na klawesynie i fortepianie. Nannerl by�a pracowit�, spo-
koJn�, mi�� panienk� i ojciec wi�za� z ni� wielkie nadzie-

Tymczasem Wolfgang - �ywy, inteligentny ch�opiec -
maj�c cztery lata, zacz�� przerywa� lekcje Nannerl Ju�
wcze�niej, gdy sko�czy� trzy lata, godzinami sp�dza� czas
przy klawiaturze, wypr�bowuj�c w�asne akordy i melodie
a teraz potrzebowa� regularnej nauki. Ojciec by� zdumiony
post�pami syna. Wolfgang, zaledwie czteroletni, opanowy-
wa� menuet z triem w p� godziny. Leopold prowadzi� pa-
mi�tnik po�wi�cony swojej rodzinie. Niekt�re jego frag-

bT^M^T wyobra�enie � ^ J-aki naprawd�
by� ma�y Mozart. Sugestywne wspomnienia znajdujemy

13

Johanna Andreasa Schachtnera (1732-1795), dworskiego
tr�bacza z Salzburga. List, napisany w kwietniu 1792 ro-
ku, zaledwie par� miesi�cy po �mierci Mozarta, pe�en jest
anegdot.

Gdy tylko zacz�� zajmowa� si� muzyk�, wszystkie jego zmys�y by�y
jak martwe dla innych zaj��. Nawet jego psotom i zabawom, je�eli na-
prawd� mia�y mu sprawia� rado��, musia�a towarzyszy� muzyka. Gdy
przenosili�my zabawki z jednego pokoju do drugiego, ten z nas, kt�ry
mia� puste r�ce, musia� �piewa� i gra� marsza na skrzypcach.

', ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin