Wróbelek Elemelek -24- Telemelefonik.pdf

(126 KB) Pobierz
Wróbelek Elemelek -24- Telemelefonik
PRZYGODY WRÌBELKA ELEMELKA
- TELEMELEFONIK :
Umówiły się pająki
w polu, w lesie i wśród łąki,
że pajęczą nitką złotą
okolicę w krąg oplotą.
Wnet po tej pajęczej sieci
cienki głosik w dal poleci.
A słuchawki z trawy giętkiej,
gdy się splecie umiejętnie
i założy leśne dzwonki
z głosikami jak skowronki,
to maleńki telefonik
w każdym domu może dzwonić.
Choć pająkom całe lato
trzeba muchy dawać za to
lub komary albo trzmiele,
nie ma z tym zachodu wiele:
złapać muchę lekka praca,
a telefon się opłaca.
Sroka, dzięcioł, kos, gawrony
wszyscy mają telefony.
Myszka długo się wahała,
lecz się w końcu skusić dała.
Elemelek myśli sobie:
Chyba i ja też tak zrobię...
Interesów mam bez liku
w lesie, w polu, w zagajniku;
zamiast latać, pióra zdzierać,
można z domu dzwonić teraz”.
Podniósł listek na polanie
i napisał wnet podanie:
„Niech centrala się postara,
abym szybko mógł aparat
mieć Telemelefoniczny,
bo to wymysł jest praktyczny,
a ja spraw pilnych mam wiele.
Z poważaniem Elemelek”
Elemelka wszyscy znają.
Więc pająki, nie zwlekając,
podpisały mu podanie
bez kolejki, na kolanie
i odbiły łapek osiem
umaczanych w rannej rosie
jako pieczęć. Już nazajutrz
wre robota w cichym gaju.
Jest słuchawka jak cacuszko,
tylko przytknąć do niej uszko;
Prescribed by Petrus-paulus
Hanna Łochocka – Wróbelek Elemelek i jego przyjaciele
Telemelefonik
1 z 3
281231357.001.png
leśny dzwonek fiołkowy
do dzwonienia jest gotowy.
Mam aparat założony!
Mogę dzwonić stąd do wrony!
Nie, do myszki, aż na pole,
najpierw się odezwać wolę.
Numer? Kąkolmak3 kłosy.
Lecz cóż to za dziwne głosy?
Jakieś bzyki i buczenie...
Uszkodzone połączenie?
Tak, z pewnością. Trudna rada!
Więc ze sroczką dziś pogadam.
Jaki to tam numer będzie?
4 listki 2 żołędzie.
Halo! Bzyk... Czy to... bzyk... sroka?
Kwoka? Bzzz... Ja jestem kwoka?
Ach, nie... zzyg... Proszę... zzyg... słuchać!
To pan głuchy! Ja nie głucha!
Kto to mówi? ...bzz... bzz... melek.
Bzybzymelek? To za wiele!
Ktoś się ze mnie zakpić stara.
Proszę się wyłączyć zaraz!
I już sroczka, kuma miła,
swą słuchawkę odłożyła.
Ot, masz teraz, babo, placek!
Przecież abonament płacę:
raz na tydzień cztery muchy.
A telefon na pół głuchy:
coś w nim brzęczy, coś w nim bzyka...
Trzeba by tu mechanika.
Elemelek się rozżalił
i zadzwonił do centrali:
Co ja... zzy... bzzy... zrobię teraz?
Przysyłamy ...zbzz... montera.
Monter, wielki pająkkrzyżak,
rzeczywiście już się zbliża.
Sprawdził przewód i słuchawkę,
potem wszedł w soczystą trawkę,
w której, skryty do połowy,
rośnie dzwonek fiołkowy.
Poruszyła się łodyga,
zawarczało coś jak fryga,
po czym z kwiatka się powoli
bąk kosmaty wygramolił,
kwietnym sokiem objedzony...
Ot aparat naprawiony!
Ach tak? Więc te tony głuche,
co brzęczały nam nad uchem,
on wydawał bąk, bączysko!
Teraz już rozumiem wszystko!
Prescribed by Petrus-paulus
Hanna Łochocka – Wróbelek Elemelek i jego przyjaciele
Telemelefonik
2 z 3
281231357.002.png
Zzzum! bąk odrzekł, spojrzał krzywo
i gdzieś zniknął za pokrzywą.
No i odtąd, panie bracie,
nic nie brzęczy w aparacie.
Czy po lesie, czy z centrali
jasno głosy płyną z dali
wzdłuż pajęczych srebrnych drutów.
Dzwonek działa bez zarzutu.
Elemelek już od rana
dzwoni często do bociana,
z zajączkami godzinami
gada, mówiąc między nami,
także z wroną i z bekasem.
A jeśli się nudzi czasem,
przez telefon pyta sowę:
Czy są ptasie plotki nowe?...
Prescribed by Petrus-paulus
Hanna Łochocka – Wróbelek Elemelek i jego przyjaciele
Telemelefonik
3 z 3
281231357.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin