Wszechmogący Ojcze, który jesteś w niebie,
Już z rana wznoszę me serce do Ciebie.
Tyś mnie zachował od złego tej nocy,
Udziel i we dnie swej Boskiej pomocy.
Niech żadnym grzechem nie skalam mej duszy,
Oddal ode mnie szatańskie pokusy.
Niech myśli, słowa i czyny dnia tego
Wciąż głoszą chwałę Imienia Twojego.
***
Myśli, słowa, sprawy moje
Poświęcam na chwałę Twoją.
Tobie sercem się oddaję,
Coraz lepszym niech się staję
Wieczny Twórco, co swą mocą
Dzień sprawujesz z ciemną nocą.
Ty, chcąc nam ulżyć tęskności,
Prowadzisz czas w odmienności
Już się stróż nocny ozywa,
Co piejąc dzień obwoływa;
Kaganiec podróżnych gości,
Rozdzielca nocnych ciemności
Przezeń Lucyfer wzbudzony
Oświeca niebieskie domy;
Zbójce z usadek pierzchają,
Skoro głos ten poczuwają.
Ten morskie skromi rozruchy,
Skąd żeglarz lepszej otuchy;
Na ten kościelna opoka
Łzy swe wylewa z oka.
Wstańmyż zaraz, tenżeć isty
Budzi nas stróż grzebienisty.
Ten i ospałych strofuje,
Ten w zaprzeniu grzech skazuje.
Głos, w nocnych cieniach, kurowy
Źle nie tuszy, chorym zdrowy,
Miecz łotrowski w poszwy wraca,
Upadłym wiarę przywraca.
Jezu, wejrzyj, a z krewkości
Ratuj pogrążonych w złości!
Jeśli wejrzysz, powstaniemy
I łzami złości zmyjemy.
Tyś sam słońcem, oświeć zmysły,
Przebudź i śpiące umysły,
Skąd Cię naprzód, Boże żywy,
Nasz niech wyzna głos chętliwy.
Bądź chwała Bogu Ojcowi,
Bądź chwała Jego Synowi
I z Duchem Świętym społecznie,
Teraz i bez końca wiecznie.
św. Ambroży z Mediolanu (339-397), przekł. ks. St. Grochowski (XVII w.)
Wszechmogący, wieczny Boże, dziękuję Ci z całego serca za wszystkie łaski i dobrodziejstwa dnia dzisiejszego; za wszystkie radości i smutki, za osiągnięcia i niepowodzenia. Przyjmij wszystko ku większej Twej chwale. Pragnę również za wszystko Cię przeprosić
Tu przypomnij sobie swoje grzechy i zaniedbania. Zrób krótki rachunek sumienia i postanowienie poprawy
Boże, Ojcze najlepszy, żałuję i ubolewam z całego serca mego, żem Ciebie - Najwyższe Dobro moje - grzechami obraził i zasmucił. Brzydzę się wszystkimi moimi grzechami i mocno postanawiam poprawić się z pomocą łaski Twojej, o którą proszę Cię pokornie. Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu!
Bądź pochwalony, Panie Boże nasz, za te dary które z Twej dobroci spożywać mamy. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
Boże, dzięki Ci składamy za to, co pożywać mamy. Ty nas żywić nie przestajesz, bądź pochwalon za to, co nam dajesz. Amen.
Pobłogosław Panie Boże nas, pobłogosław ten posiłek, tych, którzy go przygotowali i naucz nas dzielić się chlebem i radością ze wszystkimi. Amen.
Dziękujemy Ci, Boże, za te dary, któreśmy z dobroci Twojej pożywali. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
Chwała Tobie, cześć i dzięki za posiłek z Twojej ręki. Dobry Boże dzięki masz za to, co pożywać dasz. Amen.
Duchu Święty, który oświecasz serca i umysły nasze, dodaj nam ochoty i zdolności, by nasza nauka była dla nas pożytkiem doczesnym i wiecznym. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Dzięki Ci Boże za światło tej nauki, pragniemy, abyśmy nią oświeceni, mogli Cię zawsze wielbić i wolę Twoją wypełniać. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Wierzę w Ciebie, Boże żywy,
W Trójcy jedyny, prawdziwy
Wierzę w coś Objawił Boże,
Twe słowo mylić nie może
* * *
Ufam Tobie, boś Ty wierny,
Wszechmocny i miłosierny
Dasz mi grzechów odpuszczenie,
Łaskę i wieczne zbawienie.
Boże, choć Cię nie pojmuję,
Jednak nad wszystko miłuję.
Nad wszystko, co jest stworzone,
Boś Ty dobro nieskończone.
A jako samego siebie,
Wszystkich miłuję dla Ciebie.
Ach, żałuję za me złości
Jedynie dla Twej miłości
Bądź miłościw mnie grzesznemu,
Do poprawy dążącemu
Jezu Chryste, Synu Boga żywego, zmiłuj się nade mną grzesznikiem.
Ta modlitwa odmawiana jest wielokrotnie w ciągu dnia przez mnichów tradycji prawosławnej; jej celem jest osiągnięcie "modlitwy serca", tj. stałego zwrócenia serca ku Bogu
Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Maryi wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje. Łączę je z tymi wszystkimi intencjami, w jakich Ty za nas ofiarowałeś się na krzyżu i nieustannie ofiarujesz się na ołtarzu. Ofiaruję Ci je za Kościół święty, za Ojca świętego i na intencje na dzień dzisiejszy wyznaczone, za potrzeby naszej parafii, rodziny, za przełożonych i krewnych tak żywych, jak i zmarłych. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty, jakich dostąpić mogę i ofiaruję je za dusze w czyśćcu. Amen
Boże mój, wierzę w ciebie, lecz wzmocnij wiarę moją; ufam Tobie, ale wspomóż nadzieję moją; miłuję cię, lecz pomnóż miłość moją; żałuję za grzechy moje, lecz wzmóż skruchę moją.
Uwielbiam Cię jako mój początek i pragnę Cię jako celu mego, dzięki Ci składam, jako odwiecznemu dobroczyńcy memu, i wzywam Cię jako Pana i obrońcę mego.
Racz mną, Boże mój, rządzić mądrością swoją, utrzymywać mnie sprawiedliwością swoją, pocieszać miłosierdziem i wspomagać potęgą swoją.
Poświęcam Ci myśli, słowa, uczynki i cierpienia swoje, abym odtąd myślał i mówił jedynie o Tobie, a czynił wszystko według Ciebie i cierpiał tylko dla Ciebie.
Panie, chcę tego, czego Ty chcesz, dlatego, że chcesz tego i chcę tak, jak Ty chcesz.
Oświeć rozum mój, pobudź wolę moją, oczyść ciało i uświęć duszę moją, Panie.
Boże mój, dopomóż mi zadośćuczynić za przeszłe winy, zwyciężając pokusy na przyszłość, poprawić się z wad, których pełen jestem i pełnić akty cnót właściwych memu stanowi.
Napełnij serce moje wdzięcznością za dobroć Twoją, wstrętem do wad moich, miłością bliźniego i wzgardą świata.
Daj mi, Panie, Być zawsze poddanym przełożonym moim, pełnym miłości dla zależnych ode mnie, wiernym przyjaciołom i wyrozumiałym dla nieprzyjaciół.
Przyjdź mi z pomocą, abym zwyciężał pożądliwość umartwieniem, skąpstwo jałmużną, gniewliwość słodyczą, letniość gorącą pobożnością.
Boże mój, uczyń mnie roztropnym w przedsięwzięciach, odważnym w niebezpieczeństwach, cierpliwym w trudnościach i pokornym w powodzeniu.
Daj mi być zawsze uważnym w modlitwie, wstrzemięźliwym przy posiłku, ścisłym w pracy i stałym w postanowieniach.
Natchnij mnie, Panie, abym się starał zawsze mieć sumienie prawe, zewnętrze skromne, aby rozmowa moja była budująca, a zachowanie zawsze stabilne.
Spraw, abym się bezustannie przykładał do zwyciężania natury, do powolności łasce, do pełnienia przykazań Twoich i zbierania zasług na zbawienie.
Boże mój, daj mi zrozumieć małość ziemi, wielkość nieba, krótkość czasu wobec niekończącej się nigdy wieczności.
Daj, niech się przygotuję dobrze na śmierć, niechaj lękam się sądu Twego, uniknę piekła, a otrzymam niebo. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen
(Klemens XI, +1721)
Boże mój! Nie wiem, co mnie dzisiaj czeka. Tyle tylko wiem, że mnie nic nie spotka, czego byś Ty pierwej nie przewidział, nie dopuścił lub nie rozkazał od wieków: to mnie uspokaja. Uwielbiam Twoje odwieczne i niedościgłe wyroki, skłaniam czoło stojąc z jak największą pokorą przed obliczem Twoim, wielbię milość i dobroć Twoją ku mnie. Wszystko przyjmuję, ze wszystkiego złożę Ci ofiarę i połączę ją z ofiarą Jezusa Chrystusa, Zbawiciela mojego. Proszę Cię tylko w Imię Jego i przez Jego nieskończone zasługi o cierpliwość w przeciwnościach moich i o zupełne posłuszeństwo woli Twojej we wszystkim. Amen
O Jezu Najsłodszy! Udziel mi łaski swej, aby Twa łaska ze mną była, ze mną pracowała i ze mną dotrwała aż do końca.
Daj, abym zawsze chciał i pragnął tego, co Tobie jest bardziej miłe, i co Ci się więcej podoba.
Niech Twoja wola będzie moją, a moja wola niech idzie zawsze za Twoją i najdoskonalej z nią się zgadza.
Niech moje chcenie i niechcenie będzie z Twoim jedno. Obym nie mógł chcieć, lub nie chcieć czego innego, tylko to, co Ty chcesz, lub czego nie chcesz.
Spraw, abym obumarł wszystkiemu, co jest z ducha tego świata i żebym dla Ciebie umiłował to, że mną gardzą i nie znają mnie na świecie.
Daj, abym ponad wszystkie pragnienia, jakie bym mógł mieć w stosunku do ziemi, przenieść umiał pragnienie odpoczywania w Tobie, pragnienie ukojenia u boku Twojego.
Tyś prawdziwym pokojem serca, Ty jedynym odpocznieniem, poza Tobą wszystko jest przykre i niespokojne.
W tym to pokoju, to jest w Tobie, jedynej, najwyższej i wiecznej Dobroci zasnę i spocznę. Amen.
O naśladowaniu Chrystusa, ks. III, r.15
Chryste, powiększ we mnie miłość, żebym się nauczył w głębi serca smakować, jak słodka to rzecz kcchać, w miłości się rozpływać i zanurzać.
Niech mnie miłość ogarnie, bym w zapale i zachwycie przeszedł sam siebie.
Obym śpiewał pieśń miłości i wznosił się w górę za Tobą, mym Ukochanym. Niech dusza moja ustaje, wielbiąc Cię i weseląc się z miłości.
Obym kochał więcej Ciebie, niż siebie, a siebie tylko dla Ciebie i wszystkich ludzi abym kochał w Tobie, jak to nakazuje prawo miłości, które jak światło promieniuje z Ciebie.
O naśladowaniu Chrystusa, ks. III, r.5
Duszo Chrystusowa, uświęć mnie.
Ciało Chrystusowe, zbaw mnie,
Krwi Chrystusowa, napój mnie.
Wodo z boku Chrystusowego, obmyj mnie.
Męko Chrystusowa, pokrzep mnie.
O dobry Jezu, wysłuchaj mnie.
W ranach swoich ukryj mnie.
Nie dopuść mi oddalić się od Ciebie.
Od złego ducha broń mnie.
W godzinę śmierci wezwij mnie.
I każ mi przyjść do siebie,
Abym z świętymi Twymi chwalił Cię,
Na wieki wieków. Amen.
Oto ja, o dobry i najsłodszy Jezu, upadam na kolana przed obliczem Twoim i z największą żarliwością ducha proszę Cię i błagam, abyś najżywsze uczucia wiary, nadziei i miłości w serce me wlać raczył wraz z prawdziwą za grzechy moje skruchą i mocną wolą poprawy ; podczas gdy z wielkim wzruszeniem i głęboką boleścią duszy mojej Twoje pięć ran rozpamiętywam i myślą się w nich zatapiam, mając przed oczyma., co już mówił o Tobie, o dobry Jezu, święty król, prorok Dawid : "Przebili ręce moje i nogi moje, policzyli wszystkie kości moje". Amen.
betty11