Dreszcze (Shivers) (1975).txt

(20 KB) Pobierz
00:00:02:Witam,
00:00:03:jestem Ronald Merrick. Wejd�cie na pok�ad|naszego okr�tu flagowego.
00:00:08:�ycie codzienne |staje si� luksusowe,
00:00:12:w naszych apartamentach Starliner Tower.
00:00:16:Centrum Montrealu jest nie dalej ni� 12 minut st�d,
00:00:20:ale gdy jeste�cie na wyspie Starliner,
00:00:23:gwar miasta i ruch uliczny s� o miliony km st�d.
00:00:29:Zostawcie sw�j samoch�d
00:00:31:na naszym wielkim podziemnym parkingu.
00:00:41:Rozkoszujcie si� widokiem z waszego balkonu.
00:00:47:Mi�o mieszka� w naszych apartamentach
00:00:51:wyposa�onych we wszystkie nowoczesne elektryczne gad�ety,
00:00:56:i kablow� TV.
00:01:00:Relaksujcie si� w naszym basenie olimpijskim,
00:01:04:i patrzcie na rzek� St-Laurent wpadaj�c� do morza.
00:01:09:Bawcie si� na naszym polu golfowym,
00:01:12:zbudowanym dla zawodowc�w.
00:01:15:Je�li wolicie tenis,
00:01:21:mo�ecie gra� dniami i nocami na naszych kortach.
00:01:23:Zwiedzajcie nasz� wysp�-raj,
00:01:25:maj�c wra�enie, �e nale�y ona tylko do was
00:01:29:i waszego towarzysza.
00:01:32:P�ywajcie  w s�o�cu i pod gwiazdami
00:01:35:bez opuszczania tego wielkiego statku.
00:01:39:Jest tu wszystko:
00:01:41:Restauracje, pe�ne wszelakich potraw,
00:01:47:delikatesy,
00:01:49:butiki, apteka,
00:01:52:pralnia, wszystko dla was.
00:01:57:Nie wspominaj�c o gabinecie dentystycznym
00:02:02:i klinice s�ynnej z najlepszych lekarzy.
00:02:08:P�y�cie przez �ycie w spokoju i komforcie,
00:02:12:p�y�cie ze "Starlinerem'.
00:02:15:Mieszkania, apartamenty|jedno- i dwupokojowe, dost�pne
00:02:20:u Starko, oddzia� General Structures Inc.
00:02:52:Dzie� dobry.|Czym mog� s�u�y�?
00:02:56:Mamy tu spotkanie z agentem nieruchomo�ci.
00:02:59:Zaraz po��cz�.
00:03:20:Chce pan tego u�y�?
00:03:21:Nigdy nie wyci�ga�em tego z pochwy.
00:03:24:Konkurencja jest uzbrojona, wi�c my te�.
00:03:27:To tylko dla lepszego wygl�du.
00:03:42:Pan Merrick idzie.
00:03:55:Witamy w Starline Towers. Jeste�cie...
00:03:59:Kresimir i Benda Sviben.
00:04:01:Tak, M. Et Mme Sweden.|Sorry �e musieli�cie czeka�.
00:04:05:Jeden czy dwa pokoje?
00:04:07:Chyba nie jeste�cie w celibacie, co?
00:05:00:Brenda, sp�jrz na to...
00:05:05:i powiedz czy� to nie jest to o czym marzy�a�.
00:05:08:To jest mieszkanie ze wspania�ym widokiem.
00:06:37:M�wi�e� co�, Nick?
00:06:39:Nie.
00:06:42:Kolacja czeka.
00:07:47:Mog� zadzwoni� do twojego biura?
00:07:52:Dlaczego?
00:07:54:Nie wiem.
00:07:57:My�la�am, �e ci si� to spodoba.
00:08:01:B�d� zaj�ty.
00:08:04:Mam te deklaracje do sprawdzenia, gara�e...
00:09:13:W�a�nie wychodzi�em.
00:09:15:Przejed�my si� troch�.
00:09:19:Jak ju� m�wi�em, mamy pe�ny wyb�r
00:09:22:gotowych do wynaj�cia apartament�w .
00:09:25:Mo�ecie si� wprowadzi� od razu.
00:09:41:Zauwa�cie palet� kolor�w...
00:10:21:Annabelle, to Nick.
00:10:24:Jeste� w sypialni?
00:10:49:To chyba nic takiego.
00:10:52:Prawdopodobnie jaka� cysta, kt�r� mo�na �atwo usun��.
00:10:57:Nick by� u lekarza?
00:11:01:Nienawidzi lekarzy i adwokat�w.
00:11:04:Nigdy nie by� u lekarza.
00:11:06:Dlaczego nie p�jdziesz do tego uprzejmego doktora...
00:11:10:Jak on si� nazywa? St. Luc?
00:11:13:Wyja�nij mu, �e Nick jest chory,
00:11:16:i �e powinien go zbada�.
00:11:19:Kiedy ju� tam wejdzie poradzi sobie z nim.
00:11:24:- B�dzie w�ciek�y.|- I co?
00:11:26:Uspok�j si�, dowiesz si� przynajmniej
00:11:29:co mu dolega i dlaczego jest nerwowy.
00:11:32:To jakie� wariactwo.
00:11:35:Tak.
00:12:01:Nicholas, nie spodziewa�am si� ciebie dzisiaj.
00:12:05:Dzwoni�am do wszystkich, �e b�dziesz jutro.
00:12:13:To Dr Hobbes p�aci� czynsz.
00:12:16:Ale to nie jego nazwisko widnieje na spisie lokator�w,
00:12:19:i jego domofonie:
00:12:22:Annabelle Brown.
00:12:24:M�oda niewinna kobieta.
00:12:28:To by�a ona, Annabelle Brown?
00:12:31:Annabelle, tak.
00:12:33:To ten m�czyzna, kt�rego pan wzywa�?
00:12:36:tak, dr St. Luc.
00:12:39:On jest dyrektorem tutejszej kliniki medycznej.
00:12:43:Kliniki?
00:12:46:Ten budynek to samowystarczalna wyspa,|jeste�my autonomiczni.
00:12:51:Rozumiem.|Pom�wmy o doktorze.
00:12:55:Doktorze St. Luc?
00:13:05:Doktorze St. Luc...|Heller, policja kryminalna.
00:13:08:Kilka pyta�.|To pan znalaz� zw�oki?
00:13:11:tak.
00:13:13:Dotyka� pan tu cokolwiek?
00:13:15:Podnios�em zas�on� kt�ra zakrywa�a usta.
00:13:20:Sprawdzi�em usta. Da�em zas�on� drugiemu inspektorowi.
00:13:24:Rzuci�em okiem na jej ran�.
00:13:27:Skontaktujemy si� z panem jeszcze w tej sprawie.
00:13:32:Zna� pan tych ludzi?
00:13:34:tak, Hobbes by� profesorem medycyny na uniwersytecie.
00:13:37:Widzia�em t� dziewczyn� w budynku wcze�niej.|Nie by�a moj� pacjentk�.
00:13:42:Przyszed� pan do pana Hobbesa i odkry� to wszystko?
00:13:46:nie, nie widzia�em Hobbesa od czasu studi�w.
00:13:50:By� moim profesorem od urologii, wenerologii,
00:13:55:i kierowa� seminarium z psychofarmakologii.
00:14:00:Nawet nie wiedzia�em �e tu mieszka.
00:14:04:Wi�c jak pan tu przyszed�?
00:14:06:Zadzwoni� do mnie o 6-tej rano.|Hobbes mnie poprosi�.
00:14:10:My�la�em �e �ni�.
00:14:13:Um�wi� si� na spotkanie w apartamencie 15...
00:14:15:11.
00:14:16:Dzi�ki.
00:14:17:Na kolacj� itd.
00:14:21:By� zdeprymowany?| Nerwowy?
00:14:24:Wydawa� si� by� w dobrej formie.
00:14:29:1511...
00:14:32:nie, to nie on. Chwileczk�.
00:14:36:To do pana, doktorze.
00:14:38:Kto� oczekuje pana na kolacji.
00:14:44:To nie jest kolacja kt�rej spodziewa� si� pan u Hobbesa,
00:14:47:ale to jest wszystko co mam.
00:14:49:Nie jest pi�kne?
00:14:52:To mieszkanie wg. naszego projektu, dr Hobbesa i mojego.
00:14:55:Pr�bujemy znale��
00:14:57:rozwi�zanie inne ni� transplacja organ�w.
00:15:01:Rozumie pan?
00:15:03:Pan jest przeciwny transplantacji organ�w.
00:15:09:Mamy cz�owieka, zgoda?
00:15:12:I paso�yty kt�re �yj� w innym domu.
00:15:20:Dlaczego nie uczyni� paso�yty u�ytecznymi?
00:15:25:Paso�yty kt�re mog� przej�� funkcje organ�w?
00:15:29:Np., paso�yt umieszczony w ciele ludzkim,
00:15:34:kt�ry zast�puje system oddechowy,
00:15:37:i kt�ry filtruje krew jak nerki.
00:15:40:I pompuje cz�� krwi dla siebie?
00:15:47:- Rozumie pan?|- tak.
00:15:49:Prosz� pos�ucha�,un type a un rein bousill�.
00:15:52:Trzeba implantowa� robaka kt�ry rozpu�ci krew
00:15:56:i zaasymiluje j�.|I co dostaniemy?
00:15:58:Dobrego paso�yta kt�ry robi dobr� robot�.
00:16:02:Wiem, powie pan
00:16:04:�e to szale�stwo.
00:16:06:Ma pan musztard�?
00:16:09:Chwila. Co pan o tym s�dzi?
00:16:12:�e to szale�stwo.
00:16:13:Szale�stwo, i co z tego?
00:16:18:Hobbes by� niki jako profesor.
00:16:22:By� nudziarzem, ale geniuszem w jednej dziedzinie:
00:16:27:otrzymywaniu dotacji.
00:16:29:Na szalone pomys�y.|Zgadnij kto tu p�aci czynsz.
00:16:35:- Nie ty.|- nie.
00:16:37:Towarzystwo transplantacji organ�w.
00:16:46:Oto niepe�na lista
00:16:49:kilku z nas i projekt�w
00:16:52:kt�re sponsorujemy,|nasz� fors�. Sprytne, nie?
00:17:01:Ashen & Grant, ubezpieczenia.
00:17:03:Pan Tudor?
00:17:06:Chwileczk�.|poszukam go.
00:17:29:Nicholas?|Kto� dzwoni do ciebie.
00:17:35:Ten pan z Lamborghini.
00:17:39:Jest bardzo z�y.
00:17:44:Nicholas? Co ci jest?
00:17:54:Musisz pojecha� do szpitala, to pewnie tw�j wrz�d.
00:17:57:Pojad� do siebie.
00:17:59:Nic mi nie jest, Mona.
00:18:02:Zadzwo� po taxi. Teraz.
00:18:06:OK, Nicholas.
00:18:19:Jak Hobbes pozna� t� dziewczyn�?
00:18:21:To by� on?
00:18:23:Mia� wyk�ady w liceum.
00:18:27:Bada� piersi pod pretekstem szukania raka.
00:18:32:W pokoju na uczelni.
00:18:36:Mia�a 12 lat.
00:18:39:Zwariowa�.
00:18:41:Wykorzysta� okazj�.
00:18:46:Jak mo�na co� takiego robi�?
00:18:57:Musz� ju� i��.
00:19:00:Powinienem otworzy� klinik�.|Na razie.
00:19:04:Rog,
00:19:06:przemy�l to co m�wi�em.
00:19:10:Na razie.
00:19:16:Daj korniszona.
00:19:21:Napocz�ty.
00:19:42:Dzie� dobry, panie Tudor.
00:19:47:Proces starzenia jest naturalnie nieodwracalny,
00:19:52:ale mo�na go powstrzyma� multiwitaminami.
00:19:55:Pani Tudor... to pani.
00:19:57:Excuse-me, Brad.
00:19:59:Wr�c� za minut�.
00:20:34:Nie widz�...
00:20:36:zmian od ostatniej wizyty pani m�a.
00:20:41:Hormis un peu trop d'escargots
00:20:44:et de cr�pes avec glace � la vanille|arros�es de Grand Marnier.
00:20:48:Nic co nakazywa�oby
00:20:49:usuwanie gro�nego raka kt�rego mi pani opisywa�a.
00:20:54:.
00:20:59:Mo�e pan obejrze� mojego m�a?
00:21:01:Od tego jestem.
00:21:03:Ale nie mog� przed 22.00 . Mo�e by�?
00:21:07:- Wspaniale.|- Nie za p�no?
00:21:09:Bardzo dzi�kuj�, doktorze.
00:21:11:Prosz� si� nie denerwowa�.
00:21:16:Pani Ementhal jest gotowa.
00:21:18:Powiedz �e ju� id�.
00:22:52:Widzisz jak te zio�a pomog�y?
00:22:56:tak.
00:23:02:Pij� je prawie codziennie.
00:23:13:S�odki J�sus! Patrz!
00:23:19:To od ma�ego ptaszka.
00:23:21:One zawsze sraj� z wysokich budynk�w.
00:23:25:Pe�no tam okien.
00:23:27:- Daj spok�j, Olive.|- To taki wstyd.
00:23:40:Nie przeklinaj.
00:23:45:Chod�, posadz� ci� w ��ku przed kolorowym TV.
00:23:57:Friedler s�dzi �e multiwitaminy zwalczaj� staro��.
00:24:02:Nie m�wi� �e jest nieodwracalna.
00:24:05:Teraz pan, Brad.
00:24:16:Prosz� podnie�� koszul�,|doktor przyjdze za minut�.
00:24:20:Nie muszisz wychodzi�, nie jestem wstydliwy.
00:24:22:Prosz� mnie zostawi� w spokoju.|Ja tu pracuj�.
00:24:26:tak... wiem.
00:25:55:Co panu jest? [Przychodzi baba do doktora...]
00:25:57:Jest pan w formie.
00:26:03:Zobaczmy co tu mamy.
00:26:10:Auu,|niech pan troch� uwa�a.
00:26:17:Mam oddycha� g��boko?
00:26:19:nie, normalnie.
00:26:26:Jestem w formie, co?
00:26:28:tak, lepszej ni� ja.
00:26:35:Panie Parkins, te zaburzenia oddychania| pochodz� od tej m�odej pani?
00:26:40:Jak pan s�dzi?
00:26:42:Ona ma te same,|a� do p�pka.
00:26:44:Ona ma te same,|a� do p�pka.
00:26:46:Mo�na je namaca�.|My�l� �e s� sexy.
00:26:52:Ona mieszka w Starline Tower?
00:26:54:tak, apartament 1511.
00:26:57:Annabelle Brown?
00:26:58:tak, to ona.
00:27:03:OK, p...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin