Carnivale S01E07.txt

(17 KB) Pobierz
00:02:02:Nie wiem co si� panu zda�y�o, ale wi�kszo�� ludzi prze�ywa tragedie.
00:02:44:Ben.
00:02:51:Chcesz zapolowa� na w�a?
00:03:09:Co zrobi�, �eby� si� lepiej poczu�?
00:03:19:Chyste panie! Co zrobi�a� z w�osami?
00:03:24:Co?
00:03:27:Kolor jak krowie szczyny.|Felixie, sp�jrz na ni�.
00:03:33:Ty te� jeste� blondynk�.
00:03:35:I jedna wystarczy w naszym numerze.
00:03:39:Ty i blondynka. Co wiecz�r widz� ci� go��.
00:03:43:Felixie, przem�w jej do rozumu.
00:03:47:Wed�ug mnie wygl�da pi�knie.
00:04:00:Zostaw j� w spokoju.
00:04:04:Zachowuje si� okropnie.|A ja musz� si� z tym godzi�.
00:04:13:Mnie te� jest smutno.
00:04:16:Co by ci� pocieszy�o, male�ka?
00:04:22:Nie wiem.|Mam do�� tego miejsca.
00:04:30:Curly i Jasper dali nog�.
00:04:35:S�ysza�am.
00:04:38:Mogli by�my zrobi� to samo.
00:04:43:Odej��?
00:04:44:Tak po prostu.
00:04:51:Dok�d?
00:04:53:Wsz�dzie opr�cz Texasu.
00:04:56:Do Hollywood?
00:04:58:Mo�e...
00:05:00:Ludzie tam je�d��, nie maj�c nic opr�cz marze� i zostaj� wielkimi gwiazdami.
00:05:08:Tego pragniesz?
00:05:11:Wszystko lepsze ni� to.
00:05:17:Wi�c zacznij si� pakowa�.
00:06:09:Panno Iris. Jaki� pan chce si� z pani� widzie�.
00:06:18:Powiedz, �e zaraz zejd�.
00:06:37:Ciesz� si�, �e mog� pani� pozna�.
00:06:39:Tommy Dolan ze stacji radiowej w Los Angeles.|Jestem reporterem.
00:06:43:M�wi�, �e jest duchownym.
00:06:45:Nie by�em pewny, czy pani zechce mnie przyj��.
00:06:48:Mia� pan racj�. Prosz� odej�� z mojego domu.
00:06:51:Chcia�em tylko z pani� porozmawia�.
00:06:58:O co panu chodzi?
00:07:01:Jestem ostatnia osoba, kt�ra widzia�a pani brata �ywego.
00:07:05:To pan nag�o�ni� te spraw� przez radio?
00:07:08:Tak. "Opowie�ci ze szlaku"
00:07:12:W jakim by� stanie?
00:07:16:Nie ogolony. Przyda�a by mu si� k�piel.
00:07:22:Ale by� zdrowy na ciele i duchu.|Pili�my przy ognisku nieopodal Kingsbourga.
00:07:27:M�j brat nie pije.
00:07:28:W tej kwestii mog� si� myli�.
00:07:33:Elroy, dodaj do pozosta�ych.
00:07:36:Bardzo du�o poczty.
00:07:38:Ludzie niepokoj� si� o mojego brata.|I sprawy naszej kaplicy.
00:07:44:Mog�?
00:07:45:Ja...
00:07:52:Drogi bracie Justinie.|Us�yszelismy o tobie przez radio.
00:07:56:Jeste�my poruszeni twoj� walk�.
00:07:58:Przyjmij ten datek, jako znak naszej wiary w twoj� misj�.
00:08:05:Duch Pana, poruszy� serca tych ludzi do hojno�ci.
00:08:09:Amen.
00:08:11:Przenie�my to do kuchni.
00:08:14:Dzi�kuj�.
00:08:16:Tyle datk�w...|Mo�na by wyposa�y� nowy ko�ci�.
00:08:21:To by zale�a�o tylko od mojego brata.
00:08:23:Oczywi�cie...|Brat Justin wyt�umaczy� mi,
00:08:28:�e wasze problemy w Mintorn nie dotycz� tylko pieni�dzy.
00:08:31:Powiedzia� to panu?
00:08:34:Tak.
00:08:37:W�adze miejskie chcia�y zamkn�� plac�wk�,|bo zajmowali�my si� emigrantami.
00:08:44:M�g�bym pom�c w tej sprawie.
00:08:47:Politycy nie cierpi� reporter�w.
00:08:52:Jestem panu bardzo wdzi�czna, ale co pan z tego b�dzie mia�.
00:09:00:Ja b�d� mia� opowie��, a to oznacza wi�cej s�uchaczy, a wi�c s�aw�.
00:09:08:A zatem wi�cej pieni�dzy, co znaczy bardzo du�o dla takiego grzesznika, jak ja.
00:09:15:Powinien pan zacz�� chodzi� do ko�cio�a, panie Dolan.
00:09:19:P�jd� wsz�dzie, dok�d mnie pani zaprowadzi.
00:09:23:Zobacz� co si� dzieje w kuchni.
00:09:28:Przepraszam. Nie odprowadz� pana do drzwi.
00:10:47:Potrzebuj� pomocy.
00:10:55:Pom�cie mi.
00:11:02:Prosz�.
00:11:06:Dlaczego nas �cigasz?
00:11:09:Wcale was nie �cigam.
00:11:11:Gdzie reszta ludzi?
00:11:16:Odnajd�cie rodzic�w i powiedzcie im, �e tu jestem.
00:11:21:�e jestem ranny i potrzebuje pomocy.
00:11:26:Gdzie wasza mama?
00:11:29:Nie �yje.
00:11:31:A tata?
00:11:33:Tata jest z�ym cz�owiekiem.
00:11:46:Zaczekajcie. Dok�d idziecie?
00:11:50:Wracajcie!|Wracajcie!
00:12:01:Czy i hipnotyzowanie w�y si� op�aca?
00:12:03:Dlaczego ludzie p�ac� za ogl�danie takich numer�w?
00:12:06:Jest co� w ogl�daniu kobiety z w�ami co podnieca m�czyzn.
00:12:13:Prawdopodobnie przypomina im o raju.
00:12:21:Wiesz o czym m�wi�?
00:12:24:Tak. List do Koryntian. Ezechiel. Ksi�ga Apokalipsy.|Ewangelia wg Mateusza i �ukasza.
00:12:29:Mama codziennie czyta�a mi Bibli�.
00:12:32:Tak?
00:12:35:Ja te� mam Bibli�.|Mo�esz zacz�� czyta�.
00:12:40:Nie. Mam jej do�� na ca�e �ycie.
00:12:47:Pami�taj. Szukamy grzechotnika, ale czasami s� inaczej ubarwione.
00:12:52:Kiedys w Fort Wealth. Strasznie si� pomyli�am.
00:12:55:Przez pomy�k� z�apa�am �mij�.
00:13:05:Uk�si�a mnie. Omal nie umar�am.
00:13:09:Cholera.|Scudder mnie wyleczy�.
00:13:15:Naprawd�?
00:13:16:Tak. Siedzia� przy mnie przez ca�� noc. Trzyma� r�k� na mojej twarzy.
00:13:26:Widzia�am u ciebie te min�.
00:13:29:Nie lubisz kiedy sie ciebie dotyka, tak?
00:13:33:W mojej rodzinie, nikt nikogo nie dotyka�.
00:13:36:Szkoda.
00:14:03:Nie by�o tak �le.
00:14:10:Do Hollywood?|Co b�dziemy tam robi�?
00:14:16:Liby chce gra� w filmie.
00:14:20:Rozbiera si� na scenie.|Do jakich film�w ja wezm�?
00:14:24:Ma talent.
00:14:26:A my? Co my b�dziemy robili?
00:14:28:Znajdziemy co�.
00:14:29:Marzysz jak Liby.
00:14:32:Wiem jedno. Chce si� st�d wydosta�.
00:14:37:Je�li odejdziemy nie maj�c innej roboty, sko�czymy w kolejce po chleb.
00:14:42:Marzenia o Hollywood tego nie zmieni�.
00:14:53:Musimy si� trzyma�.
00:14:57:Dzi� mamy wyst�p.
00:15:01:Potrzebujemy tancerki.
00:15:13:Jest w grobie ledwie dwa tygodnie.
00:15:37:Nazywa si� Blondex.
00:15:39:Podobaja mi si�.
00:15:40:Naprawd�?
00:15:41:Tak.
00:15:42:Nie m�wisz tak, �eby mi by�o mi�o?
00:15:44:Nie jestem mi�a.
00:15:47:Mama nie dosta�a omal ataku.
00:15:52:Nic mnie to nie obchodzi.
00:15:59:Blondynkom �atwiej si� dosta� do filmu.
00:16:01:Tak jak Jean Harlow?
00:16:02:Albo Thelma Todd.|Teraz ma w�asn� kawiarni�. Mieszka nad ni�.
00:16:07:Z okien jej mieszkania wida� ocean.
00:16:17:Co zrobisz?| Wypijesz kaw� i zapukasz do drzwi Thelmy Todd?
00:16:21:Na pocz�tek...
00:16:25:Wiem z radia, jak si� zachowywa�,|kiedy si� spotka gwiazd� filmow� Z Hollywood.
00:16:30:Od czego zaczniesz?
00:16:33:Urodzi�y�my si� tego samego dnia.
00:16:34:29 lipca
00:16:38:Jak si� dostaniesz do Hollywood?
00:16:42:Jutro wyje�d�amy.
00:16:46:Jutro?|Na zawsze?
00:16:52:Po tym wszystkim nie mog� wyj�� na scen�.
00:16:59:Mama m�wi, �e mo�e, ale...|ja jej nie wierz�.
00:17:03:B�dziesz szcz�liwsza, je�li to rzucisz.
00:17:06:Wiem.
00:17:09:Napewno b�dzie przyjemniej.|Zobaczymy jak wszystko si� u�o�y.
00:17:18:Mo�e postawisz mi karty.|Wiem, �e twoja mama mnie nie lubi, ale...
00:17:24:Przyjdz wieczorem i przynie� dwie monety jak wszyscy.
00:17:29:Wtedy mama nie b�dzie mog�a nic powiedzie�.
00:17:31:Dwie?|Po�ycze ci.
00:17:47:Ruthie znowu odstawia swoje dawne numery.|Ch�opak pi�knie maluje transparent.
00:17:54:Naprawd�?|Zobaczymy?
00:17:59:W swoim czasie, Ruthie by�a atrakcyjna.|Hipnotyzowa�a m�czyzn.
00:18:06:Macie du�o czasu na nier�bstwo.
00:18:09:Nied�ugo zostawimy ci� przy pracy, ale chcia�bym wr�ci� do naszych rozm�w.
00:18:17:Powiedz swojemu �lepemu dziadkowi, �e nie jestem i nigdy nie b�d� zainteresowany.
00:18:22:My�lisz, �e mo�esz si� obej�� bez majaczenia starego Lodza?
00:18:28:Mo�e zainteresuje ci� prawda o Ruthie i Scudderze.
00:18:34:Zaciekawi� si�.
00:18:37:Powiedzia�a ci w jaki spos�b prze�y�a uk�szenie �mii?
00:18:42:Pom�g� jej.|Doprawdy?
00:18:47:Jestem pod wra�eniem.
00:18:49:Wi�c pewnie ci powiedzia�a, �e w nagrod� posz�a z nim do ��ka?
00:18:58:Tak jak ze wszystkimi, kt�rzy jej w czym� pomogli.
00:19:04:Kocha� przekona� si�, �e jego w�� nie jest pierwszym,
00:19:09:kt�rego Ruthie zdo�a�a zahipnotyzowa�.
00:19:19:Nie powiedzia�a� mi wszystkiego.
00:19:22:O czym?
00:19:23:O tobie i Scudderze.
00:19:24:�e co?
00:19:26:�e z nim spa�a�...
00:19:28:Co?
00:19:29:To prawda?
00:19:32:To nie twoja sprawa.
00:19:35:Ci�gniesz do ��ka ka�dego pijaczyn�, kt�ry si� napatoczy?
00:19:39:Nie musz� ci odpowiada�.
00:19:41:Przez ca�y czas mnie ok�amywa�a�.
00:19:43:Nie wiesz o czym m�wisz.
00:19:45:K�ama�a�.
00:19:47:Gabe przesta�!|Przesta�.
00:19:57:Zostaw go!|To go boli!
00:20:18:Tommy Dolan i jego "Opowie�ci ze szlaku"
00:20:22:Jestem z wizyt� u Wala Tempeltona i jego uroczej �ony Corine
00:20:26:w ich pi�knym domu w Mintern w Californi.
00:20:33:Wal jest wa�n� osobisto�ci� w mie�cie.
00:20:35:Jego dzia�alno�� coraz wyra�niej si� odczuwa w ca�ej dolinie, a� do Sacramento.
00:20:46:Dzi� Wal Tempelton jest jedna z podp�r spo�eczno�ci doliny.
00:20:52:Jest pan bardzo uprzejmy.
00:20:54:Ostatnio rozmawia�em z pann� Iris Crowe, siostra brata Justina.
00:20:59:M�wi�a mi, �e jej misji, �le si� dzieje.
00:21:03:S�ucham?
00:21:04:M�wi, �e �le si� dzieje w domu misyjnym brata Justina.
00:21:09:Tak?
00:21:10:Nie inaczej.
00:21:11:Zapewne, pana te� niepokoi, �e nie wiadomo, gdzie przebywa brat Justin.
00:21:20:Bardzo.
00:21:22:Pani Crowe m�wi, �e jeszcze nie zacz�to odbudowy spalonego ko�cio�a.
00:21:25:Nie mog� si� podj�� takiego dzie�a z braku fundusz�w.
00:21:31:Musz� przerwa� t� rozmow�. Przypomnia�em sobie, �e mam wa�ne spotkanie w ratuszu.
00:21:37:Czy trwa dochodzenie w sprawie podpalenia?
00:21:40:S�ucham?
00:21:42:Czy trwa �ledztwo w sprawie podpalenia ko�cio�a i misji?
00:21:45:Zgin�o sze�cioro dzieci.
00:21:48:Tak.
00:21:50:Czyli s�uchacze mog� by� pewni, �e nie spoczniecie,
00:21:53:dop�ki sprawcy nie zostan� ukarani?
00:21:55:Sprawiedliwo�ci stanie si� zado��.
00:21:59:Jak� sum� w�adze miejskie przeznaczaj� na odbudow� ko�cio�a?
00:22:02:Co takiego?
00:22:04:Ca�a California modli si� o powr�t brata Justina.
00:22:09:W�adze miejskie mog�y by si� przyczyni� do naprawienia z�a.
00:22:12:Przecie� spalono ko�ci�.
00:22:16:Napewno b�dziemy mogli z�o�y� skromny datek. Jest kryzys...
00:22:25:Przyda�o by si� co najmniej 3000$.
00:22:30:Niech ci� B�g b�ogos�awi, Wal.
00:22:33:I pana, panie Dolan.
00:23:01:Pan jest z�ym cz�owiekiem. Ojciec pana nas�a�, �eby pan nas zabi�.
00:23:10:Potrzebuj� pomocy.
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin