Krzyż i Cyniczni Tchórze.doc

(41 KB) Pobierz

Krzyż i Cyniczni Tchórze...

krzysztofjaw


Nie, nie będzie o celowości pozostawienia (bądź nie) Krzyża upamiętniającego ofiary Tragedii Smoleńskiej pod Pałacem Namiestnikowskim. Przecież ma w tym miejscu - zgodnie z zapowiedzią władz, w tym i Nowego "Prezydenta" - powstać jakaś "przestrzenna konstrukcja artystyczna", która w sposób godny zostawi w tym miejscu "naszej, polskiej pamięci ślad" po tylu wybitnych i tragicznie zmarłych naszych rodakach.

Nie będzie to też tekst o samej symbolice Krzyża i jego eucharystycznej bądź pozareligijnej wymowie oraz nie będą w nim również zawarte sugestie, co do najodpowiedniejszego dla Krzyża miejsca "przebywania".

Będzie to krótki tekst o tchórzach, którzy wykreowany przez nich samych problem "prezydenckiego krzyża" chcą "rozwiązać cudzymi rękami", wykorzystując do tego w perfidny sposób młodych, często ideologicznie "czystych", Polaków.

Przez ostatnie lata z narastającym rozgoryczeniem i smutkiem patrzyłem na rządzące Polską pseudoelity polityczne. Patrzyłem na tych ludzi i widziałem jak z dnia na dzień kurczą się. Stają się coraz bardziej mali i miałcy, żenujący, śmieszni i tragikomiczni. Wzbudzali we mnie coraz większy wstręt, obrzydzenie i pogardę oraz... poczucie wstydu, że My wszyscy, Polacy pozwoliliśmy im na bycie "u władzy", pozwoliliśmy na reprezentowanie Nas.

Dzisiaj do tych wszystkich określeń muszę dołączyć jeszcze jedno, które już od dawna próbowałem w jakiś sposób wyartykułować i je wskazać: od bowiem bardzo dawna, niemalże od początków rządów PO, ale i jeszcze z małymi wyjątkami wcześniej, czyli od Nocnej Zmiany w 1992 roku, "okrągłego stołu" czy nawet chyba od czasów tuż powojennych... rządzą Polską, rządzą Nami POSPOLICI TCHÓRZE!

Tak właśnie... cały okres komunistyczny i cały okres tzw. "wolnej Polski" po 1989 roku to okres królującego na szczytach władzy strachu. Wydawało się, że chociaż połowiczne pokonanie Komuny ten strach stłamsi... ale nie On tkwił w niemalże każdym, kto ocierał się o władzę i rządzenie Polską.

Obecna - powtarzam: wykreowana przez Nowego Prezydenta i tylko jego - walka o Krzyż tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu i powoduje, że ze smutkiem spoglądam na przyszłość Polski i Polaków.

Dlaczego tak sądzę i uważam, że rządzą nami - akurat teraz w kontekście zamieszania wokół Krzyża Prezydenckiego - pospolici tchórze?

1. Przede wszystkim dlatego, że czymś dosłownie kuriozalnym i naprawdę niegodziwym było rozpoczęcie "urzędowania" przez Namiestnika, czyli "Nowego Prezydenta RP" od zapowiedzi usunięcia Krzyża spod Pałacu Namiestnikowskiego (dawniej Prezydenckiego). Przecież było jasne, że taka zapowiedź MUSI w Polsce spowodować opór i eskalację konfliktu o krzyż. To było nie do uniknienia!     Po co więc "Nowy Prezydent" z premedytacją chciał "stworzyć" swoją zapowiedzią Nowy Konflikt polsko-polski? Jeszcze raz powtórzę... nawet idiota będący na stanowisku "prezydenckim" i mający jakąś wiedzę (lub doradców z tą wiedzą) historyczną wiedziałby, że zapowiedź publicznego usunięcia krzyża spowoduje konflikt społeczny!!! Więc jasne jest, że "Nowy Prezydent" tego konfliktu chciał (lub chcieli tego konfliktu jego przełożeni).

Po co?

– Może dlatego, żeby łatwiej zarządzać skłóconym "polskim pospólstwem"?
– Może dlatego, że "Nowy Prezydent" stara się - pomimo jakiejś budującej zgody - jednak zatomizować Polaków i ich już doszczętnie spauperyzować i wspólnotowo rozbić (niech sami się wyniszczą własnymi rękoma...)?
– Może dlatego, żeby znaleźć temat zastępczy i przykrywający tragiczną ekonomiczną sytuację Polski, która znajduje się na skraju gospodarczego (w tym finansowego) bankructwa?
– Może dlatego, żeby oddalić czasowo wyjaśnienie prawdy o faktycznych ewentualnych przyczynach tragedii smoleńskiej i roli jaką mogły w niej ewentualnie odegrać zarówno dawne WSI, on SAM czy Rosja z Putinem?
– Może dlatego żeby zatrzeć tę pamięć o prawdziwym prezydencie śp. Lechu Kaczyńskim, który okazał się być Mężem Stanu i którego żegnały miliony Polaków? (po co - wobec własnej małości - pielęgnować wielkość innych, która tą małość jeszcze pogłębia i bardziej uwidacznia?)... itd. ...

Teraz w sumie to nieistotne...

2. Również dlatego, że "Nowy Prezydent" i rząd podjęli wspólnie z przedstawicielami Kościoła i harcerzy decyzję o przeniesieniu krzyża. Nastąpiła nieudana próba realizacji owej decyzji. Obrońcy Krzyża - wobec braku gwarancji o innym spospbie upamiętnienia ofiar tragedii smoleńskiej - obronili Krzyż i nie pozwolili go usunąć. Bronią go tak do dziś. Wydawać by się mogło, że przecież w ogóle nie musiało dojść do tej eskalacji: "Nowy Prezydent" mógł jeszcze trochę zaczekać, powstałby projekt jakiegoś obelisku, zostałby wykonany i w tym samym dniu można by przenieść krzyż i zainstalować obelisk.... Ale przecież tu nie chodziło o pokojowe i pojednawcze rozwiązanie tej sprawy. TU OD POCZĄTKU CHODZIŁO O SPOROWOKOWANIE KONFLIKTU SPOŁECZNEGO! Bo gdyby nie, to już dawno władza swoimi siłami ten krzyż by przeniosła...

3. Wydanie zgody na Manifestację przeciwników Krzyża w dniu 9 sierpnia 2010 roku od godz. 23 jest już tylko potwierdzeniem WIELKIEGO TCHÓRZOSTWA Namiestnika i rządu a jest ironiczna i pogardliwą GRĄ na Polakach ich zwierzchników! "Nowy Prezydent", rząd RP i ich Zwierzchnicy chcą doprowadzić do - być może krwawego - konfliktu Polaków z Polakami wykorzystując do tego celu młodych, nieświadomych niczego ludzi i kilku nędznych - kreujących się na młodych  buntowników - prowokatorów. CZYŻ TO NIE JEST TCHÓRZOSTWO WŁADZY CZYSTEJ POSTACI ORAZ JEJ PERFIDIA I CYNIZM? A to niereagowanie policji na nocne pijackie burdy i zaczepki "inteligentnych inaczej" wobec bezbronnych starszych kobiet?, to zaciemnianie miejsca, gdzie stoi Krzyż i jego obrońcy... czyż to też nie przejaw tchórzostwa i cynizmu władzy

Apeluję więc do młodych Polaków! Przez ostanie lata karmieni byliście "medialną papką" niespełnionych cudów i obietnic, sterowano oraz manipulowano wami jak "pacynkami i kukiełkami", w imię europejskości próbowano stworzyć z Was barwne stado bezmyślnych, ale zadowolonych quasi baranów... z uśmiechem idących wszędzie tam, gdzie Wam wskażą!

Czy dalej dacie SOBĄ manipulować? Znów pójdziecie jak to stado zmanipulowanie przez prowokatorów, którym jeszcze za to płacą? Nie czas zacząć mówić NIE! i stać się SOBĄ, czyli myślącym samodzielnie (a nie stadnie i w sposób medialnie oraz prowokacyjnie Wam nakazany) Człowiekiem?

Czy Wy naprawdę myślicie, że bez przyzwolenia władz albo i wprost ich zaleceniu moglibyście tak swobodnie zorganizować sobie demonstrację o 23 w Warszawie i w dodatku mogącą stać się zarzewiem krwawych zajść? Czy nie widzicie, że jesteście manipulowani i próbuje Was się perfidnie wykorzystać... jak bezwolne istoty?

Złudne wrażenie, że na coś sie wpływa, o czymś sie decyduje, coś sie kreuje jest "socjotechnicznym" zabiegiem mającym za celu zniewolenie jednostki, nawet wybitnej. Z wolnością nie ma to nic wspólnego. Jest to z tej wolności kpiarstwo i szyderstwo. Pamiętajcie o tym podejmując decyzję o uczestnictwie w owej prowokacji... przemyślcie to i zacznijcie samodzielnie a nie stadnie - na zasadzie spędu FB - MYŚLEĆ!

Gdy człowiek - jednostka, jest "pozbawiona możliwości myślenia" lub przestała już posiadać taką umiejętność; pozbawiona jest możliwości lub umiejętności zastanawiania sie nad własnym sobą, losem świata i narodów... staje się bezwolnym, pustym komunikatorem racji innych. Przestaje być w ogóle Kimś, przestaje być dosłownie warta określenia: Homo Sapiens!.


"Los lęka się dzielnych, nęka tchórzliwych" (Seneka). To dla trwania naszej nadziei i wiary w Opatrzność, sprawiedliwość losu, bo przecież dobro zawsze zwycięża!

"Z trwogi narodu rzadko rodzi się tchórz" (Lec Stanisław Jerzy). Dlatego tak tchórze boją się Jarosława Kaczyńskiego i Polaków jako nigdy niepokonanych oraz Krzyża jako symbolu zwycięstwa nad złem!

Przeczytałem to jeszcze raz. Nie chcę być nigdy tchórzem!  A Wy?

http://krzysztofjaw.blogspot.com/2010/08/krzyz-i-tchorze.html

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin