Morris L. Venden - Oto przychodzę gotowy albo nie.pdf

(263 KB) Pobierz
Morris L Yenden
1
Morris L Venden
OTO PRZYCHODZĘ
GOTOWY ALBO NIE
Własność
R. Krzywoń
Jastrzębie
15.IV.1996
Pacific Press Publishing Association
1987
2
Rozdział 1
Nadchodzący kryzys
Łatwo być walecznym przed nadejściem kryzysu, ale gdy kryzys nadejdzie, wi-
dzimy siebie jakimi jesteśmy rzeczywiście.
Po cóż się dręczyć wyprawą za siedem mórz, jeśli morską chorobę przyzywa-
my w wannie. Po co zapisywać się do szkoły z trygonometrią, skoro masz kło-
pot z wyliczeniem ile to jest sześć razy dziewięć. Jeremiasz tak o tym mówi:
"Ponieważ cię z pieszymi biegnącego do ustania przywodzą, jakoż byś miał
zdążyć przy koniach? a ponieważ w ziemi pokoju w którejś ufał ustajesz, cóż
sprawisz przy tej nadętości Jordanu?" /Jer 12,5/
Jezus opowiedział przypowieść o kryzysach: "Każdego który słucha słów mo-
ich i czyni je, przypodobam mężowi mądremu, który zbudował dom swój na
opoce; i spadł gwałtowny deszcz, przyszła powódź i wiatry wiały i uderzały na
on dom ale nie upadł bo był założony na opoce. A każdy kto słucha [10] słów
moich a nie czyni je przypodobany będzie mężowi głupiemu który zbudował
dom swój na piasku; i spadł deszcz gwałtowny i przyszła powódź i wiatry wia-
ły a uderzyły na on dom i upadł a był wielbi upadek jego." /Mt 7,24 - 27/
Czy pamiętasz pieśń o mądrym człowieku i głupim, gdy byłeś w ochronce?"
"Mądry człowiek zbudował swój dom na skale". To była dobra pieśń. Ale tu
jest jedna z większych lekcji w historii o mądrym i głupim człowieku. Gdy
przychodzi sztorm, nie .test to czas by zmieniać fundamenty. Gdy w życiu
przychodzi kryzys, nie zmieniasz wtedy fundamentu. Kryzys pokazuje jedynie
na jakim fundamencie budowałeś.
To z miłości. Bóg pozwala by wiały na nas małe wiatry by pokazać nam nasz
właściwy stan, by móc się przygotować na duże wiatry jakie są przed nami.
Kryzysy nie przeniosą nas na właściwy fundament, naszą nadzieją są małe kry-
zysy które pomogą nam zrealizować naszą potrzebę i że w rezultacie otrzyma-
my łaskę na późniejszą zmianę, dlatego gdy aniołowie zwolnią końcowe wiatry
- walki - na świat, będzie za późno na jakąkolwiek zmianę fundamentu. Nisz
los decyduje się teraz.
Teraz uczymy się z kryzysów. Pokazuje to nie tylko jaki obraliśmy kierunek,
ale zwykle wzrasta nasz impet.
Ap. Piotr powiedział - "Nigdy się ciebie nie zaprę."
Jezus powiedział mu: "jeszcze tej nocy się zaprzesz". I Piotr nie tylko się za-
parł, ale i przysięgał ,gdy kryzys się pojawił. Kryzys ten wzmocnił jego pęd w
kierunku w jakim zmierzał.
3
Dla Szymona z Cyreny, który dobrowolnie opowiadał o Jezusie na drodze do
Kalwarii, kryzysy wzmocniły go do nie sieni a Jego krzyżu, przyczyniając się
do tego, że szedł dalej w tym kierunku. Gdy wspinasz się na górę i spadasz w
dół podnosisz się i znowu /11/ zazwyczaj podejmujesz wspinaczkę. Ale gdy
schodzisz z góry i upadasz, zwykle kończysz i odchodzisz z miejsca gdzie spa-
dłeś. Jest to sposób na działanie w codziennych kryzysach w przeszłości.
Kryzysy nie powodują naszej zmiany, to rośnie pęd w kierunku w którym za-
wsze podążamy, pozwala zastanowić się i pomyśleć i zmianie kierunku po ma-
łych kryzysach, jeśli jeszcze będzie m to czas. Boża miłość okazuje się w tym,
że pozwala małym wiatrom dmuchać by otworzyć nasze oczy na nasz kierunek
zanim spadną wielkie wiatry na nas. Dopuszcza On byśmy byli próbowani z
pieszymi, byśmy wiedzieli, że zdążymy z końmi. Czy możemy ocenić taką mi-
łość?
Czasem niewielkie wiatry wydają się bardzo porywiste. Pewnego razu zwie-
dzałem szkołę w G. Skalistych, razem z kilkoma przyjaciółmi. Na końcu trasy
było wysokie drzewo i spodziewaliśmy się, że wyskoczymy na siatkę poniżej.
Moi przyjaciele myśleli, że resztę mojego życia spędzę na tym drzewie, zanim
w końcu znalazłem tyle odwagi i puściłem się, by odkryć, że nie było tak źle
jak mi się wcześniej zdawało.
Ale czasy jakie są przed mmi a kończące tę ziemską historię są innej natury.
Możemy o tym przeczytać w "Wielkim Boju": "Często udręka w wyobraże-
niach wydaje się być większa niż jest w rzeczywistości ale w przypadku czeka-
jących nas wydarzeń tak nie będzie"./GC 622 WB 481,5/ Nikt nie będzie bez-
pieczny oprócz tego kto zna tajemne miejsce Najwyższego i mieszka w cieniu
Wszechmogącego. I ci którzy doznają wybawienia to ci którzy znaleźli tajemne
miejsce w Jego cieniu przed nadchodzącym kryzysem.
Mój ojciec pragnął bym razem z moim bratem uczył się gry na pianinie i ofero-
wał nam wypłacać 10 centów na godz. praktyki. Niemożliwe było bym /12/ się
uczył koncertować nawet za 10 centów za godz praktyki. Uczyłem się grać pie-
śni którą mój ojciec lubił śpiewać i zabierał mnie z sobą w sabat do zboru. On
tam śpiewał a ja mu akompaniowałem.
W tym małym zborze była kobieta, której mąż nie był zainteresowany religią.
Był wrogo nastawiony. Nienawidził zboru i pastorów. Pamiętam gdy ojciec sta-
le próbował go odwiedzić przy różnych okazjach i gdy mój ojciec kołatał do
drzwi frontowych, wtedy on wymykał się z domu tylnymi drzwiami.
Kobieta ta czuła obciążenie za niego i stale się modliła. Pewnej nocy w środku
zimy w Michigan dzwoni telefon. Ojciec podnosi słuchawkę i słyszy, że czło-
wiek ten ma do niego prośbę. Tak wiec ojciec ubrał się i w głębokim śniegu
brnie po Jeziorze.
Opisując to w liście mówi mam jak to wchodząc do domu znalazł człowieka
cierpiącego ni bardzo silny atak serca. Ból był tak silny, że nie mógł usiąść, ani
się położyć. Ułożony był w pozycji półleżąc i ciężko dyszał. Gdy wszedł mój
4
ojciec, ten spojrzał na niego i powiedział: "Kaznodziejo jeśli możesz coś uczy-
nić, dla biednego człowieka, uczyń to, zrób to szybko!"
Mój ojciec mówił o dziwnym i bezradnym odczuciu jakie na niego przyszło,
gdy sobie uświadomił, że jest tu ktoś komu krew jest ledwie pompowana do
mózgu by utrzymać świadomość - powinien wiec wyraźnie pomyśleć o podję-
ciu decyzji dotyczącej przyszłości.
Gdy ktoś nie odpowiedział na miłość Jezusa przed presją kryzysu, to teraz, gdy
wpadnie w panikę, czy będzie zdolny odpowiedzieć w pełni na miłość Jezusa
niż przedtem? Być może potrafimy pokutować prawdziwie na łożu śmierci . /l3/
Ale uważne zbadanie prawdopodobnie wykaże, że było w tym wiele przezorno-
ści, która nie była oczywista dla
obserwujących. Wiemy, że Bóg może dokonać tego co jest niemożliwe i dzię-
kujemy za to. Ale gdy liczymy na wydarzania ostatnich dni i końcowy kryzys
na tym świecie, wzywa nas to do przemyślenia i zadecydowania teraz, zanim
będzie zbyt późno, dlatego mówimy, że gdy uderzą ostatnie kryzysy, wejdzie-
my w stan, gdy wielu nie będzie przygotowanych. Czytajmy "Oto dni przycho-
dzą mówi Pan, że poślę głód na ziemię, nie głód chleba ani pragnienia wody ale
słuchania słów Pańskich. Tak że tułać się będą od morza do morza i od północy
aż na
wschód biegać będą szukając słowa Pańskiego, wszakże nie znajdą." /Am,
8,11,12/
W jaki sposób możemy poznać że jesteśmy gotowi na wielki kryzys przycho-
dzący na świat? Jak możemy poznać, że nasze domy stoją na właściwym fun-
damencie zanim uderzy wiatr?
Klucz znajduje się w tym samym rozdziale Mateusza w wierszach poprzedzają-
cych przypowieść o mądrym i głupim człowieku. Mat 7,22,23
„Wiele ich rzecze dnia onego: Panie, Panie otwórz nam czyśmy w imieniu two-
im nie prorokowali i w imieniu twoim
diabłów nie wyganiali i w imieniu twoim wiele cudów nie czynili? A wtedy im
wyznam - żem was nigdy nie znał, odstąpcie ode mnie wszyscy którzy czynicie
nieprawość."
Któż to są ci czyniący nieprawość? Ci którzy wyganiali diabły - taki egzorcyzm
nie daje niczego. Prorokowali – takie prorokowanie nie daje niczego, Dokony-
wali wiele cudów – ale i to nie daje niczego.
Jezus mówi do nich: "Nie znam was". Religia Jezusa Chrystusa jest bardzo oso-
bistą sprawą. Puka On do drzwi bo chce wejść, usiąść i jeść z nami. Jedzenie
jest jedną z bardziej intymnych czynności. Jesz z swoją rodziną, przyjaciółmi, z
najbliższymi. Jest to czas dla wspólnoty i łączności.
Podstawową kwestią jest czy znasz Jezusa? /14/ To samo znajduje się w historii
o 10 pannach wg Mat 25r. Wszystkie myślały że są gotowe na przyjście oblu-
bieńca. Ale nadszedł kryzys oczekiwania. Mądre były przygotowane na długie
5
oczekiwanie. Głupie nie. Kryzys oczekiwania sprawił, że stało się jasne, że tyl-
ko 5 panien było rzeczywiście gotowych na wesele.
Ale głupie nie miały oleju. "Ale głupie rzekły do mądrych: Dajcie nam z oleju
waszego boć lampy nasze gasną. I odpowiedziały one mądre mówiąc: Nie
damy by czasem nam i wam nie brakło. Idźcie do sprzedających a kupcie so-
bie." /Mat 25,8,9/
Jedną z lekcji płynącej z tej przypowieści jest ta, że osobiste doświadczenie nie
jest przenoszone. Na pierwszy rzut oka wygląda na to, że mądre były skąpe.
Ale one nie były skąpe one rozumiały rzeczywistość. Żadne doświadczenie nie
jest dobre dla drugiego. Nikt nie prześliźnie się w szatach drugiego, czy to
matki czy ojca, syna czy córki, proroka, kapłana i króla. Bóg nie ma wnuków.
On ma synów i córki.
Znamy zakończenie tej historii. Ody głupie panny ganiały tu i tam próbując
otrzymać to czego im brakowało, przyszedł oblubieniec. Te które były gotowe
rzeczywiście weszły z nim na wesele i drzwi zamknięto.
Potom głupiś pukały do drzwi mówiąc - otwórzcie drzwi! Ale otrzymały odpo-
wiedź: „Nie znam was".
Czy znasz Jezusa? Czy spędzisz dzień po dniu by się z Nim zapoznać? Przez
osobistą społeczność i łączność z Nim możesz dojść do poznania Go jako twe-
go przyjaciela .Poznając Go jesteś gotowy na spętanie z Nim gdy On przyszłe
znowu.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin