Marek Hłasko
BRAT CZEKA NA KOŃCU DROGI 3
DOM MOJEJ MATKI 9
KRZYŻ 13
LIST 18
PĘTLA 23
MIESIĄC MATKI BOSKIEJ 74
NAJŚWIĘTSZE SŁOWA NASZEGO ŻYCIA 80
NAMIĘTNOŚCI 87
OKNO 96
ÓSMY DZIEŃ TYGODNIA 99
PAMIĘTASZ, WANDA 102
PIERWSZY KROK W CHMURACH 114
ROBOTNICY 121
ŚLICZNA DZIEWCZYNA 126
ŻOŁNIERZ 131
W DZIEŃ ŚMIERCI JEGO 135
FINIS PERFECTUS 174
KANCIK, CZYLI WSZYSTKO SIĘ ZMIENIŁO 178
ODLATUJEMY W NIEBO 186
PIJANY O DWUNASTEJ W POŁUDNIE 195
LOMBARD ZŁUDZEŃ 204
STACJA 211
TARG NIEWOLNIKÓW 219
To było małe miasto i mała stacja. Pociągi przychodziły rzadko, nikt tu prawie nie przyjeżdżał, a ludzie przesiadujący z nudów nocami w bufecie kolejowym znali się już dobrze: pili tanie wina, piwo i ukradkiem przyniesiona wódkę; rano szli do pracy otępiali, z żelaznym bólem pod rozpalona czaszką. Kiedy pewnej letniej i duszne...
sylon1