hasła matura.doc

(187 KB) Pobierz
ARKADIA
ARKADIA

Naturalna tęsknota człowieka za beztroskim i szczęśliwym życiem ma długą tradycje. Już w czasach starożytnych istniała pamięć o mitycznym „złotym wieku" i utraconych na zawsze krainach szczęścia, gdzie człowiek beztroski i niewinny istniał harmonijnie zespolony z naturą. Taką szczęśliwą krainę nazywano Arkadią. Prawdziwa Arkadia mieściła się w środkowej czę­ści greckiego Peloponezu, zaś mieszkańcy tego górzystego kraju zajmowali się wypasem by­dła, uprawą pszenicy i winnej latorośli. Dzięki literaturze zyskała ona nobilitacje i stalą się symbolicznym obrazem idealnego kraju, miejsca wiecznej szczęśliwości, jedną z utopii, jakie stworzyła ludzka wyobraźnia, obok Edenu, Olimpu i Atlantydy. To Sielanki Teokrata. Bukoliki i Georgiki Wergiliusza oraz Przemiany Owidiusza sprawiły, że Arkadia prawdziwa i utopijna stały się jednością i zaczęły oznaczać dla ówczesnych ludzi oazę szczęśliwości.

W kulturze chrześcijańskiej, drugim źródle sztuki europejskiej, również odnajdujemy to­pos raju utraconego. Biblijni banici Adam i Ewa zostali wygnani z Ogrodu Eden, ale raj pozo-stal idealny, nie skalany grzechem.

Takie właśnie szczęśliwe krainy - Arkadie - próbowali wskrzesić twórcy ery nowożytnej. Każda epoka miała swoją literacką wizję szczęścia. Wiązało się to oczywiście z celami i ło­żeniami danej epoki.

Z kolei w czasach renesansu, kiedy gospodarka, zwłaszcza rolnictwo, zaczęty przynosić należyte dochody, beztroski, arkadyjski żywot zaczęto wiązać z życiem wiejskim. Pojawiają się w polskiej literaturze utwory takie, jak Żywot człowieka poczciwego Mikołaja rc)u czy Pieśń świętojańska o Sobótce Jana Kochanowskiego, które głoszą apoteozę „wsi spokojnej", gdzie

...człowiek szczęśliwie, Bez wszelakiej lichwy żywię.

Kiedy przyszły trudne lata zaborów, mit arkadyjski pojawiał się szczególnie często w pol­skiej literaturze emigracyjnej. Na prawdziwą Arkadię wykreował w Panu Tadeuszu Adam Mickiewicz Soplicowo, aby „pokrzepić serca" emigracyjnych tułaczy, pozbawionych ojczy­zny. Podobny sposób kreowania dalekiej, utraconej Ojczyzny odnajdziemy w wierszu Cypria­na Kamila Norwida pt. Moja piosnka II. Dla emigrantów Polska to kraj ludzi bogobojnych, prawych i szlachetnych. Inne utwory, dla których inspiracją stanie się idealne Soplicowo, to Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej i Noce i dnie Marii Dąbrowskiej.

Jeszcze raz do motywu arkadyjskiego powróci Stefan Żeromski w swojej ostatniej powie­ści z okresu międzywojennego pt. Przedwiośnie. Piewcą utraconej Wileńszczyzny po drugiej wojnie światowej stal się emigrant Czesław Miłosz, który w pełnej liryzmu powieści Dolina !ssy przyrównał j ą do dalekiej Arkadii.

Niezwykłą Arkadię ukazał Bruno Schulz w Sklepach cynamonowych. Oczami dziecka wi­dzimy świat pełen niezwykłości i cudownych przemian. Jest to niezgoda na rzeczywistość, próba odnalezienia świata szczęśliwego.

 

Mikołaj Rej ..Żywot człowieka poczciwego" RE

Jan Kochanowski „Pieśń świętojańska o Sobótce” RE

Adam Mickiewicz „Pań Tadeusz" RO

Cyprian Kamil Norwid „Moja piosnka" (II) RO

Stefan Żeromski „Przedwiośnie" XX

Bruno Schulz „Sklepy cynamonowe" XX

 

CIERPIENIE

Ból to radość, co jeszcze twarzy nie odkryła napisał Leopold Staff w wierszu O słodyczy cierpienia, określając jedną z podstawowych zasad naszego istnienia. Warunkiem osiągnięcia szczęścia jest doznanie cierpienia. Ból nie jest wyłącznie doświadczeniem niszczącym, ma swój głęboki moralny sens. Bez niego nie staniemy się ludźmi, nie osiągniemy duchowej doj­rzałości. Pozostaniemy niedorośli przed śmiercią, jak określił to ksiądz Twardowski w prze­pięknym wierszu Oda do rozpaczy. I tak jak Józio i Rózia - nie dostaniemy się do raju, gdyż:

Kto nie zaznał goryczy ni razu. Ten nie dozna słodyczy w niebie.

Nie jest łatwo zaakceptować doświadczenie cierpienia. Boimy się bólu i własnej słabości. Szukamy drogi do szczęścia. Pytamy o to, jak żyć, by nie cierpieć. Oszukujemy sami siebie, gdyż cierpienia nie możemy się wyrzec i nie możemy go uniknąć. Jest treścią naszego życia. Człowiek nie kamień - stwierdził Jan Kochanowski w Trenie XVI. Nie potrafi nie odczuwać bólu, tego nie nauczy żadna filozofia. Cierpienie trzeba zaakceptować i przeżywać z godnością - to jest ważna prawda zawarta w słowach: ludzkie przygody / Ludzkie noś (Tren XIX). Gdy to zrozumiemy, osiągniemy w życiu harmonię i będziemy mogli powtórzyć za Staffem: Nic mi, świecie, piękności twej zmącić niezdolne!

Gdy człowieka spotyka nieszczęście, przychodzi czas na refleksję. Uświadamiamy sobie naszą słabość, kruchość istnienia, pozorność pewnych wartości. Pytamy też - dlaczego? Dla­czego to nas spotkało? Czym zawiniliśmy? A może cierpienie jest tylko próbą, a nie karą? Są to trudne pytania. Pytania Hioba i ojca Paneloux. Dramatyczne pytania o sens miłości i wiary. O sens sprawiedliwości i zaufania.

Bohaterka Odprawy posłów greckich J. Kochanowskiego, Helena, pod wpływem cierpie­nia i lęku stwierdziła, że życie ludzkie jest pełne nieszczęść, że chwil radosnych przeżywamy znacznie mniej niż bolesnych. Trudno dociec, na ile miała rację, ale nasza egzystencja jest pełna bólu. Cierpienie ludzkie ma wiele wymiarów, a literatura ukazywała je od zawsze.

Cierpiał Prometeusz, okrutnie ukarany przez bogów. Cierpiała Niobe, której odebrano wszy­stkie dzieci. A także upokorzony, osierocony, pozbawiony wszystkiego Hiob. Ukrzyżowany Chrystus. I Jego matka, stojąca pod krzyżem i bezsilnie patrząca na śmierć własnego syna. Antygona, której brata okrutnie zhańbiono, odmawiając mu pochówku. Orfeusz, który utracił ukochaną Eurydykę. Korzecki, który nie mógł znieść świadomości, że na świecie jest tyle zła i bólu. Cierpieli wzgardzony Wokulski i odrzucona Joasia. Werter i Gustaw. Wallenrod i Aldona. Karasia, która straciła ukochanego, i Justyna, której kazano zabić własne nie narodzone dziec­ko. Bólu nie można określić ani zdefiniować. Każdy jest sam ze swoim cierpieniem.

Sens cierpienia określa się wobec pojęcia szczęścia i tłumaczy, że nadaje ono sens naszemu człowieczeństwu. I tak jest, dopóki nie przekroczy ono ludzkiej miary. Pewnych spraw nie zrozumiemy nigdy, przerastają bowiem naszą wyobraźnię. Jak pojąć ból człowieka, który pa­trzy na śmierć całej swojej rodziny? Co czuje matka, której malutkim niemowlęciem żołnierze bawią się jak piłką, dopóki nie roztrzaska się na bruku? A ta, która podaje własnemu dziecku truciznę, by uchronić je przed piekłem podróży w bydlęcym wagonie i okrutnej śmierci w komorze gazowej? Nigdy nie pojmiemy całej grozy wojny i holocaustu. Tak jak nie dowiemy się, co czuje kobieta, mieszkanka Algierii, której zamordowano ośmioro dzieci. Jej zdjęcie obiegło cały świat. Ale czy świat zrozumiał?

Mit o Niobev  AN

Homer „Iliada" AN

Biblia- „Księga Hioba" AN

„Lament świętokrzyski (Posłuchajcie, bracia miła)" ŚR

Jan Kochanowski „Treny" RE

Johann Wolfgang Goethe „Cierpienia młodego Wertera" RO

Adam Mickiewicz „Romantyczność" RO

Adam Mickiewicz „Dziadów część trzecia" RO

Krzysztof Kamil Baczyński Wiersze  XX

Hanna Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem" WS

Zofia Nałkowska „Medaliony"  WS

Andrzej Szczypiorski „Początek" WS

 

MIŁOŚĆ

Miłość - uczucie najpiękniejsze i najtrudniejsze. Głębokie i piękne, potrafi dać radość i szczęście, ale potrafi i zabić. Tworzy i niszczy. Nie umiemy powiedzieć, czym jest, ma tak wiele twarzy. Czasem trwa  długo, czasem tak prędko umiera, traci swą moc. Czasem się zmie­nia; jakże okrutna jest siostra miłości, nienawiść...

Nie potrafimy żyć, nie kochając. Bez miłości nasze dusze byłyby martwe. To uczucie to jeden z wymiarów naszego człowieczeństwa.

Jak wiele możliwości ma człowiek, który chce kochać... Tyle do zaoferowania innym i sobie.

Kochamy naszych rodziców już jako maleńkie dzieci. Tak piękne są pierwsze słowa dziec­ka; w każdym języku świata nazywają one właśnie matkę i ojca. Kochającymi dziećmi pozo­stajemy na zawsze. Czasem musimy z pokorą wrócić do naszej miłości, jak syn marnotrawny, ale odpowie nam - wybaczenie.

Kochamy nasze dzieci: ofiarowujemy im wszystko. Czasem, jak nieszczęsny Goriot, ko­chamy za bardzo i zostajemy zapomniani. Cierpimy, ale i tak kochamy.

Brat kocha siostrę. Siostra - brata. Antygona oddaje życie dla tej miłości. Nie pozwoli na zhańbienie ciała Polinejkesa.

Ile piękna ma w sobie kochające się małżeństwo... ile bólu jest tam, gdzie wkradły się nieuczciwość, obojętność, samotność, nienawiść? Co czuła Justyna, a co Elżbieta? Jaka była samotność Benedykta? Jaka - tęsknota żony świętego Aleksego?

Na tysiącach stron opisują twórcy miłość dwojga ludzi: mężczyzny i kobiety. Jak różne są jej oblicza. Bywa wierna i niespełniona, szalona i dojrzała, zmysłowa i platoniczna, radosna i pełna rozpaczy. Za każdym razem inna. W każdej odnajdziemy fragment naszego istnienia. Orfeusz i Eurydyka, Tristan i Izolda, Romeo i Julia, Wokulski i Izabela, Joasia i Judym, Cezary i Laura... Ludzie. My.

Miłość daje nam tak wiele... ale czasem nas gubi. Tak jak Wertera, Gustawa, Wokulskiego, Cezarego, Justynę. Namiętność potrafi nami zawładnąć, odebrać godność, rozsądek, życie. Poprowadzić ku śmierci lub szaleństwu.

Jakże często my sami niszczymy miłość - my i nasze przesądy, nasze prawa, nasze wojny. Nie odnaleźli szczęścia Abelard i Heloiza. Nie mieli doń prawa Giaur i Leila. Nie pozwolono żyć Basi i Krzysztofowi. Jakże często literatura ukazuje nam rozpacz, tęsknotę, gorycz.

Czasem miłość jest jednak szczęśliwa. I nadal jest różna. Jest wiernością, przywiązaniem, serdecznością, tkliwością. Czasem - żarem. Pięknie pisali o prawdzie miłości Tetmajer, Leśmian, Pawlikowska.

Kochamy... więc jesteśmy. Kochamy innych ludzi. Kochamy Boga. Kochamy ojczyznę. Kochamy świat, piękno, życie. Czasem jesteśmy szczęśliwi. Czasem jednak los jest dla nas okrutny i każe płacić straszną cenę za miłość.

 

Mit o Orfeuszu i Eurydyce AN

Homer „Iliada" AN

Święty Paweł „Hymn o miłości" (Biblia) AN

Dzieje Tristana i Izoldy ŚR

Wiliom Szekspir „Romeo i Julia" RE

Jan Andrzej Morsztyn „ Wybór wierszy" BA

George Byron „Giaur" RO

Adam Mickiewicz „Dziady cz. IV" RO

Adam Mickiewicz „Dziadów część trzecia" RO

Honore de Balzac „Ojciec Goriot" PO

Stefan Żeromski „Ludzie bezdomni" MP

Gabriela Zapolska „Moralność Pani Dulskiej" MP

Zofia Nałkowska „Granica"  XX

 

REWOLUCJA.

Rewolucja Jako zjawisko oznacza chaos, gwałtowną zmianę władzy (często w drodze za­machu stanu) i śmierć setek tysięcy niewinnych ludzi, niezależnie od tego po czyjej stronie będziemy szukać prawdy - rewolucjonistów czy obrońców starego systemu.

Rewolucja wydaje się być jednym wielkim paradoksem - rewolucjoniści walczą o realiza­cję wielkich, szczytnych haseł przy zastosowaniu metod zaprzeczających głoszonym zasadom. Paradoksalne jest również to, że w zasadzie każdą rewolucję z gruntu można uznać za złą i utopijną, gdyż zakłada całkowitą destrukcje starego porządku, uznanie go w całości za zły i bezwartościowy i budowę zupełnie nowego świata, opartego na lepszych zasadach, które mają gwarantować ludziom szczęście. Historia pokazuje, że takie myślenie jest mrzonką, która może rodzić tragiczne skutki. Z drugiej zaś strony wiemy, że gdyby nie rewolucja, wielu istotnych wartości w kulturze by nie było.

Odkąd w historii istniały rewolucyjne przewroty, literatura nie pozostawała wobec nich obojętna. Zygmunt Krasiński zdawał sobie sprawę, że rewolucja jest dziejową koniecznością, ale nie mógł się z nią pogodzić, gdyż niosła zagładę starego świata i dawnych wartości.

Juliusz Słowacki w słynnym wierszu Uspokojenie rewolucję zinterpretował zgoła inaczej. Uspokajał on tych, którzy się jej boją. Uważał, że jest ona ofiarą, którą społeczeństwo musi złożyć, by osiągnąć najwyższy stopień doskonałości. Rewolucja, podobnie jak śmierć jednost­ki, to zrzucenie starej skorupy, aby mógł dokonać się postęp. Obraz rewolucji rosyjskiej z 1917 roku odnajdujemy w powieści Stefana Żeromskiego pt. Przedwiośnie. Ustami bohaterów oce­nia pisarz jako fałszywą taką rewolucję, podczas której odbierane są przemocą rzeczy przez innych zrobione, gdy się wchodzi siłą do cudzych domów, kościołów. Autor ukazuje rewolucję w Rosji jako zło. Przestrzega przed nią polskie społeczeństwo. Pragnie, aby jego ojczyzna uniknęła tego strasznego doświadczenia, które jest katastrofą, utopieniem kraju we krwi, za­grożeniem jego istnienia. Międzywojenny dramat Witkacego pt. Szewcy również zajmuje się rewolucją jako taką. Z pełnej groteski i absurdu sztuki można wyczytać negację tego zjawiska. Katastroficzny obraz rewolucji przedstawił Sławomir Mrozek w dramacie Tango. Autor oce­nia, że jest ona zwycięstwem tępej, bezmyślnej siły, dziełem straszliwej przemocy.

W ocenie wielu twórców literackich rewolucja jest dziejową koniecznością, jednak z dru­giej strony w utworach swych ostrzegają, że nie przyniesie nic nowego, że będzie to tylko zmiana ról.

 

Juliusz Słowacki „ Uspokojenie" RO

Zygmunt Krasiński „Nie-Boska komedia" RO

Stefan Żeromski „Przedwiośnie" XX

Stanisław Ignacy Witkiewicz „Szewcy" XX

 

RODZINA

Motyw domu i rodziny odnajdujemy w utworach pisarzy wszystkich epok literackich, może właśnie dlatego, że rodzina stanowiła i stanowi podstawową komórkę, na której opiera się całe społeczeństwo.

Po raz pierwszy dom rodzinny pojawił się w twórczości Jana Kochanowskiego, w jego znanej fraszce Na dom w Czarnolesie. Odziedziczony po przodkach, nie ma marmurów ani złoconych ścian, ale można w nim żyć dostatnio i spokojnie w gronie rodzinnym, zachowując czyste sumienie i życzliwość sąsiadów. W Pieśni świętojańskiej o Sobótce poeta opowiada o tym, jak wielką rolę ma do odegrania w domu gospodyni i matka. Dom miał zapewnić w owych czasach Polski niepodległej nie tylko godziwe warunki materialne rodzinie, ale również wpoić młodemu pokoleniu zasady chrześcijańskie, był więc „szkołą życia" dla przyszłych pokoleń.

W okresie oświecenia pojawiały się utwory przedstawiające w sposób krytyczny domy szlacheckie i panujące w nich stosunki. Celował w tym Ignacy Krasicki, który, chcąc uchronić Rzeczpospolitą przed upadkiem, naśmiewał się w swoich utworach z Polaków, przepijających ojcowizny, i modnych dam, przerabiających stare dwory szlacheckie na zachodnie pałace.

Idealny dom szlachecki przedstawił Jan Ursyn Niemcewicz w Powrocie posła. Żyj ą w nim w zgodzie i harmonii dwa pokolenia Polaków. Dom zawsze ustępować powinien krajowi -stwierdza Podkomorzy, jeden z głównych bohaterów utworu, i w tym duchu wychowuje swo­ich synów.

W okresie zaborów dom był również ostoją tradycji i polskości. Dostrzegamy to w Ślubach panieńskich A. Fredry, a przede wszystkim w Panu Tadeuszu A. Mickiewicza. W dworku w Soplicowie wiszą na ścianach obrazy Kościuszki, Rejtana, Jasińskiego, kurantowy zegar wy­grywa Mazurka Dąbrowskiego. Rodzina Sopliców dawała przykład wielkiego patriotyzmu. Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej to powieść przedstawiająca rozległy obraz życia społeczeństwa polskiego na Litwie. Autorka przedstawia tu różne modele rodziny i zastanawia się, co tworzy szczęście rodzinne. Dokładnie opisuje stosunki panujące w domu. Wnikliwie analizuje przy­czyny nieporozumień, konfliktów, oddalania się od siebie osób bliskich. Przedstawia też, w jak różny sposób bohaterowie rozumują swoją role jako małżonków, rodziców czy dzieci. Kreśli więc portret matek i żon, ojców i mężów, często bardzo różniących się od siebie i inaczej pojmujących swoje obowiązki.

Czym bliżej jednak współczesności, tym więcej utworów literackich przedstawia konflikty panujące w rodzinach polskich, a nawet tragedie, do których w nich dochodzi. Bohater utworu W. Gombrowicza Ferdydurke buntuje się przeciwko rodzinie, która usiłowała narzucić mu swoje poglądy i konwenanse. Dom i rodzina, coraz częściej targana konfliktami, zatraca z czasem swoje podstawowe funkcje, przestaje zapewniać bezpieczeństwo materialne i psychiczne swo­im członkom.

 

Homer „Odyseja” AN

Mikołaj Rej „Żywot człowieka poczciwego" RE

Molier „Skąpiec" BA

Julian Ursyn Niemcewicz „Powrót posła"

Adam Mickiewicz „Konrad Wallenmd" RO

Zygmunt Krasiński „Nie-Boska komedia" RO

Bolesław Prus „Kamizelka" PO

Eliza Orzeszkowa „Nad Niemnem" PO

Gabriela Zapolska „Moralność Pani Dulskiej" MP

Stefan Żeromski „Ludzie bezdomni" MP

Stefan Żeromski „Przedwiośnie"  XX

Zofia Nałkowska „Granica" XX

 

TANIEC

Taniec od zarania dziejów zajmuje niezwykle ważne miejsce niemalże we wszystkich krę­gach kulturowych. Taniec jest zwykle rezultatem i wyrazem radości. Ponadto ma moc jedno­czenia ludzi. Poza radością może też wyzwalać agresję, bunt, nastrój wojowniczy. Taniec rytu­alny z kolei odgrywa szczególną rolę w religiach prymitywnych, a znany był prawdopodobnie już w okresie paleolitu. Średniowieczne tańce śmierci (danse macabre) symbolizowały nicość, przemijanie, a przede wszystkim równość człowieka wobec śmierci.

Taniec odgrywa bardzo ważną rolę w życiu człowieka i może właśnie dlatego stał się nie­zwykle nośnym symbolem literackim. Spróbujemy pokazać w naszym opracowaniu, na przy­kładach zaczerpniętych ze znanych dzieł literatury polskiej, jak ważną, a jednocześnie różno­rodną rolę może odgrywać motyw tańca.

Polonez, pięknie ukazany w Panu Tadeuszu przez Adama Mickiewicza, to polska tradycja narodowa; w utworze jest wyrazem pojednania, nadziei na przyszłość. Z kolei chocholi taniec, kończący słynne Wesele Stanisława Wyspiańskiego, symbolizuje marazm społeczeństwa pol­skiego, jakby pogrążonego we śnie - jest oceną stanu jego świadomości. Tango to tytuł nie mniej znanego dramatu Sławomira Mrożka, a zarazem kolejny motyw w literaturze polskiej, który posłużył autorowi do ukazania poglądów politycznych.

Walc to tytułowy bohater pięknego wiersza Czesława Miłosza - wypełnia on salę balową w noc sylwestrową, uspokaja kołysze, wprawia przestrzeń w ruch.

Polonez, chocholi taniec, walc, tango stały się niejako „bohaterami" literatury polskiej, na stałe wchodząc do kanonu jej symboliki. Niekiedy taniec nie pełni roli symbolu, lecz staje się po prostu tłem do ukazania przeżyć bohaterów. W ten sposób motyw tańca wykorzystany zo­stał przez Stefana Żeromskiego w powieści Przedwiośnie. Autor posłużył się tym motywem dla bardziej wyrazistego przedstawienia postaci, ich wyglądu, zachowania, temperamentu, dla uka­zania uczucia miłości i zazdrości.

„Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią" ŚR

Adam Mickiewicz „ Pań Tadeusz" RO

Stanisław Wyspiański „ Wesele"  MP

Sławomir Mrozek „Tango" WS

 

TOTALITARYZM

XX stulecie przyniosło wydarzenia, które okazały się być jednymi z najbardziej tragicz­nych w dziejach ludzkości. Szukając przyczyn tego wielkiego dramatu, jakim były cierpienia milionów ludzi podczas dwóch wojen światowych (obozy koncentracyjne, planowe ekstermi­nacje ludności na wielką skalę, miliony ofiar zbrodni komunizmu i faszyzmu), natrafiamy na pojęcie - zagadnienie totalitaryzmu. Wydaje się, że to właśnie totalitaryzm, generujący zbrod­nicze postępowanie władzy państwowej, jest jedną z głównych przyczyn tego, co się stało.

Historia pokazuje, że ustrój totalitarny jest wielkim niebezpieczeństwem dla człowieka, nie tylko ze względu na dokonywane zbrodnie, lecz również z powodu zagrożenia, jakie niesie dla duchowo-intelektualnego życia człowieka. Ogrom tragedii powodowanej przez istnienie tego ustroju sprawił, że literatura współczesna dość obszernie podejmuje temat totalitaryzmu, jego genezy i wpływu na człowieka.

Przyczyny istnienia w danym państwie ustroju totalitarnego były w zależności od miejsca i czasu różnorodne. Zwykle pojawiał się człowiek lub grupa ludzi, którzy byli przekonani, iż realizowana przez nich ideologia zbawi człowieka i świat, w zależności od uwarunkowań społeczno-politycznych. Dochodzili oni do władzy dzięki zamachowi stanu, jak miało to miejsce w 1917 roku w Rosji, lub też zyskiwali mandat do rządzenia od społeczeństwa w wyniku de­mokratycznego wyboru, co z kolei stało się w Niemczech za czasów Hitlera. Natomiast sposób funkcjonowania, metody działania grupy rządzącej w państwie totalitarnym były bardzo po­dobne.

Określenie cech państwa totalitarnego będzie pomocne w odszukiwaniu motywu totalitary­zmu w literaturze współczesnej. Jedną z elementarnych cech takiego państwa jest wszechobecność we wszystkich dziedzinach życia społecznego, dla realizacji stawianych celów. Państwo kontroluje obywateli, począwszy od ich działań gospodarczych, obywatelskich, po życie oso­biste. Dobrze widoczne jest to w sferze kultury, która jako oddziałująca na człowieka, jest wykorzystywana w programie powszechnej indoktrynacji, prowadzonej w celu zapewnienia akceptacji dla działań władzy. Przykładem tego typu działań jest chociażby ideologizacja hi­storii i nauki, tak aby uzasadniały istnienie systemu totalitarnego z jego ideologią. W państwie totalitarnym interes państwa dominuje nad interesem jednostki, władza jest zmonopolizowana przez jedną partię, a działalność innych jest zakazana; najmniejsze próby działalności opozy­cyjnej są dławione przez niezwykle rozbudowany aparat policji politycznej, stosującej terror psychiczny i fizyczny. Państwo totalitarne działa tak, aby wszelkimi dostępnymi metodami podporządkować sobie obywateli.

 

Michał Bułhakow „Mistrz i Małgorzata" XX

George Orwell „Folwark Zwierzęcy" WS

Gustaw Herling-Grudziński „Inny świat" WS

Kazimierz Moczarski „Rozmowy z katem"  WS

Tadeusz Konwicki „Mała Apokalipsa" WS

Andrzej Szczypiorski „Początek"  WS

Zbigniew Herbert „Potwór Pana Cogito" WS

 

WĘDRÓWKA

„ Idź dalej niezłomnie, a mnie zostaw sny. Nic nie jest stracone, skończone też nie, Gdy droga przed tobą, a sam jesteś w tle. (E. Stachura Idź dalej)

Tak pisał Edward Stachu...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin