Fantazja a może nie.txt

(3 KB) Pobierz
--------------------------------------------------------------------------------

Przyjechałe do mnie. 
Ubrana byłam tak jak lubisz. Miałam tylko potrzebne rzeczy czyli sukienkę i pończochy. Tym razem zamiast samononych takie dopinane do pasa. Zwišzałam włosy w kucyk i lekki makijaż zrobiłam. Usiedlimy na kanapie i rozmawialimy. Twoje dłonie powędrowały w mojš stronę, sprawdzajšc czy aby na pewno nie założyłam majteczek i innej zbędnej dzi bielizny. Lubię Twoje pocałunki zachłanne i zaborcze. Lubię gdy Twoje palce wnikajš w moja kobiecoć a z moich ust wydobywa się westchnienie rozkoszy. Wiem, że brak bielizny najlepiej podkrela moje oczekiwania, gotowoć na przyjęcie Ciebie i oddanie. Twoje pocałunki czyniš mnie wilgotna. Przycišgnšłe mnie do siebie tak, że siedziałam na Tobie. Uniosłe sukienkę do góry, całš pupa była odsłonięta i dostępna dla Ciebie. Wtulona kołysałam biodrami, ocierajšc się nagim łonem o Ciebie. Ciepły dotyk Twych dłoni przybierał na sile, zmieniał się w ciskanie przeplatane klapsami. Mmmmm lubię tak i Ty o tym wiesz. Wtulona w Ciebie mam chęć Cię lizać, więc mój język natychmiast odnajduję Twš szyję i delektuję się smakiem Twego ciała. Chce Cię więcej a Ty mnie. Sukienka staje się zbędna. Kilka chwil i jestem naga nie liczšc pończoch. Prężę swojš pier by mógł, by zechciał po nie sięgnšć. I tak się dzieje. Liżesz moje piersi, ssiesz i przygryzasz sutki. Rozbieram Ciebie i rozpoczynam wędrówkę ustami. Niżej i niżej. Gdy przyssałam się do Twojego sutka, poczułam jak palce wtargnęły w mój tyłeczek. Nie protestowałam. Lubię gdy tak robisz. Mały dylemat pozostać w tej rozkosznej pozie i brać, czy wędrować dalej i dobrać się do tego co tak lubię, do Twojego prężšcego się kutasa. Apetyt zwyciężył i musiałam go choć polizać, lekko possać. Wstałam i odpięłam pasek, guzik w spodniach. Pomoc Twoja była niezbędna, bo rozgoršczkowana i spragniona nie umiałam opanować drżenia dłoni. Usiadłe wygodnie a ja klęczałam miedzy Twymi nogami. Objęłam go piersiami i masowałam. Lizałam czubek. Chciałam Go więcej. Całego. Tak to nie jest łatwe bo jest taki duży. Zawsze mi pomagasz dociskajšc mojš głowę do swego łona. Lubię kiedy pieprzysz moje usta. Trzymasz mojš głowę i poruszasz biodrami. Wiesz kiedy trochę mi odpucić, pozwolić złapać oddech. Robisz to bez żalu, bo wiesz ze zrobię wiele i sama zmuszę się do wysiłku by go brać całego. Tak bardzo chciałam Go poczuć w sobie. Drżšce dłonie nie ułatwiajš zakładania gumki. Dobrze, że mi pomagasz. I po chwili mogłam się powoli na Ciebie opuszczać, czuć jak mnie wypełniasz. Pierwsze Twoje wejcie sprawia mi trochę bólu który po kilku ruchach przeradza się w rozkosz. Wtulona w Ciebie tracę kontakt z rzeczywistociš. Staję się Twojš bezwolnš zabawkš. Lubię kiedy mnie mocno przyciskasz do siebie, trzymajšc mocno za kark, aż braknie mi tchu. Kiedy uniosłe mnie i trwajšc w połšczeniu ułożyłe na podłodze poczułam się jeszcze bardziej Twoja. Lubię gdy bierzesz mnie dziko i mocno. Wtulona w Ciebie, przycinięta Twoim ciałem oddawałam się, jęczšc cicho. Twoje spełnienie przyszło nadspodziewanie szybko. Zastšpiłe kutasa, Swymi palcami. Uwielbiam gdy to robisz. Jak dla mnie mógłby to robić cišgle, badać moja cipkę. Masować jš. Pieprzyć na tle sposobów palcami. Rozkosz jakš mi dajesz jest nie do opisania. Mam chęć płakać gdy mi tak dobrze. Kiedy kończymy jestem wyczerpana i szczęliwa, bo chciałe się zajšć mnš. Lubię się przytulić potem do Twojego ciepłego ciała. Takiego Kochanka pragnie każda kobieta.
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin