Bellow, Saul - Stan zawieszenia.pdf

(98820 KB) Pobierz
382008702 UNPDF
382008702.002.png
382008702.003.png
382008702.004.png
382008702.005.png
Anicie
15 grudnia 1942
Były takie czasy, kiedy ludzie mieli w zwyczaju często się
zwracać do siebie samych i nie krępowali się notować
swoich wewnętrznych pertraktacji myślowych. Dzisiaj
natomiast prowadzenie dziennika uważa się za pewien
rodzaj pobłażliwości wobec siebie, za słabość i rzecz w złym
guście. Żyjemy bowiem w epoce bezwzględności. Dziś
kodeks osiłka, zawadiaki - amerykańskie dziedzictwo, jak
sądzę, po angielskim dżentelmenie, ta osobliwa mieszanina
aspiracji, ascetyzmu i rygorów, której źródeł zdaniem
pewnych osób należy szukać u samego Aleksandra Wiel-
kiego - odgrywa większą rolę niż kiedykolwiek. Nieobce są
ci uczucia? Istnieją właściwe i niewłaściwe sposoby ich
okazywania. Masz życie wewnętrzne? Nikogo prócz ciebie
ono nie interesuje. Ulegasz emocjom? Stłum je. Wszyscy do
pewnego stopnia respektujemy ten kodeks. Dopuszcza on
określony rodzaj otwartości, milczącą prostolinijność. Lecz
na prawdziwą szczerość działa hamująco. Najistotniejsze
sprawy niedostępne są dla ludzi bezwzględnych. Nie-
wprawni bywają w introspekcji, a zatem źle uzbrojeni w
potyczkach z przeciwnikami, których nie mogą upolować
jak grubego zwierza lub prześcignąć w brawurze.
Jeśli masz kłopoty, borykaj się z nimi w milczeniu - na-
kazuje jedno z ich przykazań. A pal licho! Zamierzam
mówić o własnych trudnościach, a przecież gdybym nawet
miał tyle ust co Siwa rąk i poruszał nimi przez cały czas, i
tak nie zdołałbym oddać sobie sprawiedliwości. W mym
382008702.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin