7 Sztuka Ludowa w Polsce- Strój.doc

(2358 KB) Pobierz
Strój

Strój

 

Strój ludowy to określenie odnoszące się w istocie do odświętnego ubioru chłopskiego, strojnego, zdobionego, od którego różnił się nieraz znacznie prosty ubiór codzienny, przeznaczony do pracy. Stroje wkładane z okazji święta czy uroczystości rodzinnych przedstawiają się najbardziej interesująco pod względem plastycznym. Kompletowane były zazwyczaj starannie, z dużym nakładem kosztów i wysiłku, zgodnie z przyjętymi w danej grupie lokalnej zasadami i modą. Strój taki, poza upiększeniem właściciela, znamionować powinien był jego zamożność, pozycję społeczną, przynależ­ność do grupy i chęć uczczenia świątecznego dnia; wyrażał także upodobania estetyczne danej grupy, a czasem też indywidualny gust właściciela. Ważny był nie tylko fakt posiadania takiego stroju, ale i sposób jego noszenia. Stroje ludowe podlegały zmianom, które nie dokonywały się w izolacji od wpływów zewnętrznych. Dążenie do przejmowania elementów czy zesta­wów ubiorów warstw zamożnych, szlachty i mieszczaństwa, musiało być już dawno zauważalną tendencją, skoro feudalne przepisy określały rodzaj i gatunek ubiorów przysługujących chłopom oraz innym grupom społecznym. Bogactwo ubioru zależało w pewnym stopniu od stanu zamożności wsi, który na poszczególnych obszarach kraju nie przedstawiał się jednolicie. Różny był także stopień samowystarczalności chłopskiej gospodarki. Na niektórych terenach chłopi korzystali od dawna z importowanych tkanin pośledniejszych gatunków, podczas gdy na innych jeszcze w okresie poprzedzającym pierwszą wojnę światową stroje był oparte przede wszys­tkim na surowcach własnego wyrobu - tkaninach samodziałowych i skó­rach. W pewnych strojach chłopskich można zauważyć wpływy kolejnych zmian mody europejskiej i polskiej, począwszy od renesansu i baroku. Wpływy te przejawiały się w doborze tkanin, kroju i zdobnictwie, były jednak mniejsze i bardziej twórczo adaptowane niż w większości krajów zachodniej Europy.

Dopiero uwłaszczenie chłopów stało się bezpośrednią przyczyną rozkwitu stroju ludowego, jego największego zróżnicowania i bogactwa, Wzrost zamożności, a także poczucia własnej wartości chłopów nastąpił równocześ­nie z szybkim rozwojem produkcji przemysłowej w zakresie tekstyliów i barwników. Łatwiej dostępne stawały się w coraz większym wyborze nie tylko rozmaite tkaniny, ale także pasmanteria, wzorzyste wstążki i taśmy, koronki, kolorowe nici i sznurki, guziki, paciorki, cekiny. Wzrastająca różnorodność zaopatrzenia rynku sprzyjała potrzebie kompletowania stro­jów oraz dostosowywania ich do kolejnych zmian mody, których tempo w pewnych okolicach bywało coraz szybsze. Pogłębiało się zróżnicowanie i gdzieniegdzie ubiory mieszkańców sąsiadujących ze sobą parafii, a nawet wsi, różniły się między sobą przynajmniej drobnymi szczegółami. Liczba podsta­wowych typów stroju ludowego w Polsce w szczytowym okresie jego rozwoju wynosiła według' szacunkowych obliczeń Tadeusza Seweryna (1974, s. 18) około sa, przy mniej więcej dziesięciokrotnie większej liczbie jego odmian. Właśnie ten okres, przypadający na ostatnie dziesięciolecia ubiegłego i początek naszego stulecia, poprzedzony wielu etapami powol­niejszego rozwoju i zmian w chłopskich ubiorach będziemy mieć szczególnie na uwadze. W tym samym czasie jednak w wielu regionach następuje już odwrót od stroju tradycyjnego w kierunku ubiorów miejskich, standardo­wych. Tendencja ta wzrasta w okresie pierwszej wojny światowej, wskutek zmian gospodarczych i społecznych, jakie ta wojna spowodowała. Nieliczne tylko typy strojów utrzymały się dłużej w pełnym zakresie swych funkcji, a niektóre z nich rozwijały się do naszych czasów.

Według przyjętego w literaturze podziału, polskie stroje ludowe rozpatrywać można w trzech podstawowych grupach. Pierwsza z nich oparta jest na samodziałowych tkaninach z naturalnego, nie barwionego włókna i wełny, druga również na samodziałowych, ale kolorowych tkaninach w pasy i kraty. Trzecią stanowią ubiory szyte głównie z tkanin fabrycznych i przy wykorzystaniu pewnych nie ludowych form krojów lub elementów dekoracji, zachowujące' jednak wyraźnie regionalny i ludowy charakter.

Ubiory z naturalnych, niebarwionych surowców najdłużej utrzymały się na południowych i wschodnich obszarach Polski. Sporo z nich zachowało bardzo dawne cechy w kroju i zdobnictwie. Z wybielonego płótna szyto kompletne ubiory tak dla mężczyzn, jak i dla kobiet: koszule, spódnice i spodnie, a także rodzaj płaszczy zwanych najczęściej płótniankami lub górnicami, o archaicznym kroju podłużnego poncho. W stroju kobiet ważny element stanowiły nakrycia głowy, nierzadko upinane na drewnianej obrączce, oraz zarzucane w różny sposób na ramiona prostokątne, białe płachty: obrusy, łoktuse, rańtuchy- noszone w wielu okolicach do końca ubiegłego stulecia, a nawet dłużej.

W białym stroju ważną rolę odgrywały hafty, również bardzo dawnego pochodzenia. Przykładem może tu być odświętny, letni strój kobiet z puszczańskich wsi w widłach Wisły i Sanu, którego wszystkie elementy wykończone bywały drobnym, jednobarwnym haftem. Czerwone, a częściej jeszcze czarne wyszycia najbardziej zagęszczone były na przyramkach koszuli, a w wąskich szlakach układały się wzdłuż brzegów spódnicy i zapaski. Drugim barwnym akcentem tego zestawu była czerwona krajka, przewią­zana w pasie. W podobny nieco sposób zaznaczały się zdobiny na strojach podlaskich z okolic Włodawy, były jednak wydatniejsze i wykonane inaczej, podczas tkania płótna.

Z tkanin lniano-wełnianych szyto w niektórych okolicach spodnie i spódnice. W okolicach Biłgoraja spódnice takie, zwane burkami, tkane w biało-czarne prążki, były na całej niemal szerokości układane w drobne, zaprasowane fałdy. Na innych terenach analogiczne spódnice o tej samej nazwie sporządzano z wełny barwionej. Plisowano też gdzieniegdzie białe spódnice płócienne.

Z folowanego sukna, wykonywanego najczęściej z czarnej wełny, które przybierało brązowy odcień, a także z sukna białego lub szarego (z mieszanej wełny czarnej i białej) szyto okrycia wierzchnie tak dla mężczyzn, jak i dla kobiet oraz, rzadziej, spodnie. Sukmany bywały bogato dekorowane szamerunkami i haftami; do najokazalszych należały lubelskie firejówki i niektóre krakowskie kierezje.

 

Sukienne spodnie, przeważnie białe, przyjęły się szerzej u mieszkańców gór i niemal w całym paśmie Karpat polskich były zdobione. Najciekawszą ich dekorację stanowią parzenice, umieszczone poniżej przyborów spodni, na udach. Wyszycia te są jedną z cech, po których można było rozpoznać przynależność górala do określonej grupy regionalnej, a czasem nawet określić bliżej jego miejsce zamieszkania. Parzenice oparte na motywie pętlowym, zbliżonym do tzw. węzła rycerskiego, występowały m.in. na Spiszu, Orawie, u górali babiogórskich i sądeckich, a najbardziej przetwo­rzone i rozwinięte zostały na Podhalu. Podhalańska parzenica zyskała sobie tak wielkie uznanie grup sąsiednich, że jest przez nie od kilkudziesięciu lat przejmowana. Inna, sercowata forma parzenicy typowa jest dla górali spiskich, szczawnickich, gorczańskich i sądeckich. Na góralszczyźnie występowały stosunkowo szeroko krótkie gunie o kroju nawiązującym do poprzecznego poncho, ale typów odzieży wierzchniej było tu więcej. Na wyróżnienie zasługuje obszerna czucha, z dużym, prostokątnym kołnierzem, wykończonym trokami, noszona głównie przez Łemków,  która znajduje odpowiedniki w ubiorach południowo- karpackich i bałkańskich, podobnie jak wiele innych elementów kultury polskich górali. Krótkie kamizelki, które często występowały w strojach góralskich, były szyte zazwyczaj z sukna fabrycznego w kolorach czarnym, czerwonym lub różnych, odcieniach błękitu i bogato zdobione metalowymi guzikami i haftami. Sporo archaicznych cech zachowały stroje góralskie w Beskidzie Śląskim. W ubiorze kobiecym' długo utrzymywały się np. zamiast spódnicy dwie zapaski, zakładane wprost na długą koszulę. Zapaski te, szeroka i gęsto marszczona tylna i węższa z przodu, szyte były pierwotnie z białego płótna i zdarzały się jeszcze w połowie ubiegłego stulecia, choć wówczas już powszechnie zapaska tylna była farbowana na czarno, a przednią szyto z drukowanego płótna. Drugim archaicznym elementem tego ubioru była biała łoktusza lub obrus, płachta, którą zarzucano na plecy, a rogi jej zawiązywano na węzeł na piersiach. W ubiorach męskich z tego regionu utrzymały się sukienne, białe spodnie bez zdobień. Równocześnie do stroju tego weszło wiele elementów obcych, niespotykanych w innych polskich grupach góralskich, jak krótki rękaw wierzchniej koszuli kobiecej (znany też na Orawie) czy wełniane, czerwone pończochy. Miały one ok. 130 cm długości, a układano je w gęste, równe fałdy tak, że sięgały tylko kolan, pogrubiając nogi niemal dwukrotnie, zgodnie z obowiązującą tam modą. Bardzo dużym przemianom ulegał do ostatnich lat strój górali na Podhalu, a zwłaszcza w okolicach Zakopanego, które jako centrum turystyczne i letniskowe niemało się przyczyniło do jego utrzymania i rozwoju. Charak­terystyczna sylwetka górala podhalańskiego, w czarnym kapeluszu, obcisłych, sukiennych portkach i zarzuconej na ramiona jak peleryna, krótkiej, białej lub rzadziej- dłuższej, brązowej guni (cusze), utrwalona w ubiorach zespołów folklorystycznych, pojawia się jeszcze przy wyjątkowo uroczystych okazjach, jak wesela. Najbardziej stabilnym elementem tego stroju okazały się spodnie i kapelusz, które noszone są w różnych sytuacjach i w połączeniu ze współczesnymi, nie ludowymi częściami ubioru, jak bluzy typu wojskowego, sportowe kurtki czy grube swetry. W kapeluszu uległo z biegiem czasu zwężeniu szerokie niegdyś rondo, a ozdabiający go pierwotnie łańcuszek zastąpiony został przez pasek z muszelek. Na spodniach pojawiły się w drugiej połowie ubiegłego wieku haftowane zdobiny, które już w początkach naszego 'stulecia rozrosły się do znacznych rozmiarów. Parzenica, począt­kowo dwukolorowa, czarno-czerwona, powiększała się i wzbogacała kolo­rystycznie a do jej ściśle geometrycznej kompozycji dodano uzupełnienia o charakterze roślinnym. Rozrosła się również dekoracja haftowana na białych, początkowo tylko obrzeżonych lamówką cuchach, podczas gdy brązowe cuchy, używane jedynie z okazji ważnych, obrzędowych uroczystości, pozostały niemal bez ozdób. Powszechne dawniej u górali obuwie, skórzane kierpce, noszone zarówno przez mężczyzn jak i kobiety, zaczęto na Podhalu zdobić ornamentem wytłaczanym, a w okresie międzywojennym dodatkowo mosiężnymi ćwieczkami. Zdobienie charakterystycznych dla górali krótkich kożuszków rozwinęło się głównie w pierwszej połowie XX w., natomiast dawny sposób zdobienia szerokich, bacowskich pasów nie uległ w naszym stuleciu większym zmianom. Zmieniał się także i wzbogacał podhalański strój kobiecy. Spódnice kobiet, pierwotnie lniane, później robione z ręcznie drukowanych, błękitnych płócien, a następnie ze zbliżonych do nich deseniem i barwą perkali, ustąpiły miejsca kwiecistym spódnicom tybetowym już po pierwszej wojnie światowej. W ostatnim okresie noszone są również chętnie spódnice z gładkich, najczęściej ciemnoczerwonych, importowanych aksamitów. Fartuch został w stroju odświętnym zupełnie zarzucony. Koszula, zdobiona niegdyś skromnym, białym haftem, współcześnie pokryta jest niemal w całości okazałym haftem ażurowym, w którym czasem pojawiają się też kolory. Na gorsecie, dawniej ozdobionym zazwyczaj tylko szamerunkiem w postaci ósemkowato zwiniętej linii, rozrósł się haft, w którym szczególnie ulubio­nymi motywami są kwiaty dziewięćsiłu i lilii. Zaginęły starodawne nakrycia głowy i ramion, zastąpione przez kolorowe, wełniane chusty. Stroje oparte na samodziałowej tkaninie w barwne prążki, pasy lub kratkę rozwinęły się szczególnie w środkowej części kraju, w równoleżnikowym pasie od Wielkopolski do Podhala. Podstawowymi składnikami ubiorów kobiecych są tu spódnica i dwie zapaski, czyli fartuchy, jeden zarzucany na ramiona, drugi zawiązywany w pasie, tworzące charakterystyczną, bardziej lub mniej kopiastą sylwetkę. Zróżnicowanie kolorystyczne pasiaka, o którym była mowa poprzednio, a także sposoby komponowania całości 'w różnych szerokościach i długościach, pionowych i poziomych układach pasów, wreszcie zróżnicowany dobór dodatkowych elementów - spowodowały ogromną rozmaitość tych ubiorów. W bardziej zachowawczych strojach zarówno spódnice, jak i zapaski były długie: fartuchy naramienne sięgały kolan. lub nawet połowy łydki, a spódnice i zakrywające je zapaski przedsobne zbliżały się do kostek. Tam, gdzie strój dłużej się rozwijał, następowały oprócz kolorystycznych także liczne inne zmiany; najczęściej sprowadzające się do skracania ubiorów i poszerzania ich; nieraz uzyskiwano to przez skompli­kowane zabiegi. Najskromniejsze pod względem barwy są stroje kobiet w okolicach Radomia, zachowujące niewątpliwie wiele dawnych cech. Przeważa w nich kolor granatowy lub czarny, rozjaśniony rzadko rozstawionymi, białymi prążkami, które na obu zapaskach ułożone są horyzontalnie. Wrażenie surowości pogłębia wąski, ledwo okrywający ramiona, a przy tym długi fartuch. Kolor czerwony pojawia się tylko w wąskim, barwnym szlaku u dołu zapaski przedsobnei oraz w mało widocznej spódnicy. Czerwień występuje natomiast obficie na całym pozostałym obszarze zasięgu pasiaka, w tym również - w połączeniu z czernią - na sąsiadującej z Radomskiem Kielecczyźnie. Zasada komponowania ubioru w pionowych i poziomych układach prążków, stosowana w Radomskiem, niegdyś prawdopodobnie bardziej powszechna, zachowała się jeszcze gdzieniegdzie, m.in. w dość odległych okolicach  Łukowa na Podlasiu, ale przy zupełnie innym zestawieniu kolorów. Fartuchy naramienne zszywane z dwóch płatów tkaniny, na których paski układały się poprzecznie, znane były także na Mazowszu, w Łowickiem, w Piotrko­wskiern, nieco dłużej utrzymały się na Kurpiach; przeważają jednak fartuchy w pionowe pasy. Spódnice, wykonane najczęściej z jednego kawałka tkaniny (więc paski biegły na nich pionowo), na ogól marszczono w talii, ale bywały też układane w wolne albo zaprasowane fałdy, szerokie bądź bardzo drobne. Ten ostatni sposób przyjął się w stroju sieradzkim, gdzie splisowane spódnice obszywa się mniej więcej na wysokości kolan aksamitką; poza funkcją zdobniczą przytrzymuje ona fałdy, ale znacznie krępuje chodzenie. Pasiasty fartuch do opasywania się uległ największym zmianom w stroju łowickim i opoczyńskim, gdzie został znacznie skrócony, a także zwężony do 136 tego stopnia, że ledwie sięga boków. Ten element stroju stosunkowo wcześnie zastępowany bywał fartuszkami z tkanin fabrycznych, przybranymi lO, zwykle haftem, koronkami i wstawkami (m.in. w Opoczyriskiem, Sieradz­kiem, Piotrkowskiern). Z pasiaka szyto również staniki doszywane do spódnic i kaftaniki kobiece, a do strojów męskich - spodnie, kamizelki i krótkie kaftany. Mężczyźni nosili również barwne, tkane lub plecione pasy, ale ich okrycia wierzchnie wykonane były zawsze z sukna, samodziałowego bądź fabrycznego. Stroje mężczyzn były na ogół mniej kolorowe, ciemniejsze, a wzory ich wahały się od biało-czarnych lub czerwono-czarnych, drobnych, słabo widocznych prążków - do zdecydowanych, wąskich pasków w dwóch, trzech kolorach, jak w Sieradzkiem czy Opoczyńskiem, Tylko w Łowickiem noszono spodnie w stosunkowo szerokie pasy, o przewadze czerwieni lub żółci, odpowiednio do aktualnej mody w kolorystyce 'strojów kobiecych, Podczas gdy stroje męskie z tkanin pasiastych zarzucono dość dawno, bo po pierwszej wojnie światowej sprawiane były już tyłka z wyjątkowych okazji, to oparte na pasiaku ubiory kobiece trwały i rozwijały się w niektórych regionach do ostatnich lat. Warto wskazać pokrótce na kolejne przemiany, jakim ulegał kobiecy strój łowicki, uważany nie bez przyczyny za najbardziej reprezentacyjny w omawianej grupie. Najistotniejsze dla niego przemiany kolorystyczne rozpoczęły się stosunkowo późno. Jeszcze w połowie XIX w. dominowały tutaj czerwone gładkie spódnice i zapaski w drobne, białe i czerwone prążki. Stopniowo tkaniny wzbogacały się kolorystycznie, ale nadal przeważała w nich barwa czerwona, która na przełomie stuleci ustąpiła w okolicach Łowicza pomarańczowożółtej, natomiast znacznie dłużej utrzymywała się na peryferiach regionu. Pasy żółte, stanowiące tło, jak również położone na nich wiązki różnobarwnych prążków stopniowo się poszerzały, a w okresie międzywojennym przewagę uzyskały tęczowe układy barw z przewagą zimnych zieleni. Równoległe z przemianami kolorystycz­nymi następowało wzbogacanie stroju. Spódnica, dawniej długa i niezbyt szeroka, stopniowo ulegała poszerzeniu, dochodząc do pięciu i więcej metrów w obwodzie; coraz mocniej także ubijano pasiak na nią podczas tkania, stała się więc tak ciężka, że trzeba było zeszyć ją ze stanikiem, aby ciężar rozłożyć na ramionach. Była też coraz sztywniejsza -dodatkowo usztywniano ją nakrochmaloną listwą, podszytą od spodu - i coraz krótsza. Najznaczniejsze skrócenie spódnicy nastąpiło w okresie międzywojennym, 36 kiedy rozwinęły się bogate hafty na szerokich aksamitnych taśmach, które naszywano wzdłuż dolnego brzegu. Aby ochronić tę dekorację przed zniszczeniem, spódnicę skracano tak, by krawędź jej nie dotykała podłogi, gdy kobieta klęczy w kościele. Równolegle ze spódnicami skracano także obie zapaski. Zapaska przedsobna, zdobiona tak samo jak spódnica, jest szczególnie starannie układana w fałdy lub kontrafałdy tak, aby kolory pasów rozłożyły się na niej równomiernie i symetrycznie. Krawędzie fałdów zaprasowywane tutaj były - podobnie jak w innych okolicach - gorącym, świeżo upieczonym chlebem. Modne po ostatniej wojnie wypukłe, półokrągłe fałdy utrwala się, przechowując zapaskę ułożoną na walkach ze słomy.

Przemianom w kolorystyce i formie spódnic i zapasek odpowiadało wzbogacanie kroju i zdobienia koszuli. Jej rękawy, najbardziej widoczne, stawały się coraz szersze, aby w końcu, po odrzuceniu mankietów przybrać kształt szerokich dzwonów, sięgających połowy przedramienia, Delikatne tradycyjne hafty na koszuli, o charakterze geometrycznym, okazały się już w ostatnich latach ubiegłego wieku zbyt skromne w stosunku do rozwijającego się pasiaka, zastąpiono je więc motywami roślinnymi. Realistyczne, wielo­barwne kwiaty haftowano inną, krzyżykową techniką. W okresie między­wojennym wprowadzano także, z różnym powodzeniem, inne techniki hafciarskie, a bogate hafty rozwinęły się na wspomnianych już lamówkach spódnic i zapasek, a także na stanikach. "Zawsze wszystko musiało być dopasowane do całego stroju; szersze pasy - szersza kiecka, szersze ręka­wy - to i haftowanie musiało być szerokie"; tak scharakteryzowała ten proces jedna z najwybitniejszych łowickich hafciarek (Świątkowska, 1981). Z biegiem czasu zarzucono tu sporo różnych elementów stroju, jak pasiaste spencerki i jubki, kraciaste angiery, czepce czy sukienne ubiory wierzchnie, 234 natomiast rozwój pozostałych, omówionych już skrótowo elementów postępował w kierunku ich obfitości i przepychu. Tendencja ta jest zauważalna nie tylko w stroju, ale także w innych dziedzinach sztuki ludowej. Na obszarze znacznej części ziem polskich pojawiły się dość dawno, począwszy od XVI w" części strojów szyte z tkanin produkcji manufaktu­rowej (także importowanych), a później fabrycznej, o krojach na ogół wzorowanych na narodowym stroju szlacheckim i mieszczańskim bądź na strojach zachodnioeuropejskich. Wpływy obce zaznaczyły się najwcześniej i najwyraźniej w ubiorach dolnośląskich i pomorskich, później uwidaczniały się też w głębi kraju. Oddziaływanie stroju szlacheckiego i polskiego mieszczańskiego wystąpiło głównie we wschodniej Wielkopolsce i w Małopolsce. W niektórych regionach pojawiły się żupany, wzorowane na szlacheckich lub też mieszczańskich, szyte z kupowanego, barwnego sukna. Błękitny bądź granatowy żupan z czerwonymi wyłogami, ozdobiony na kołnierzu chwa­stami i wiszącymi guzami, przyjął się w okolicach Rzeszowa, gdzie stanowił 237 element stroju weselnego pana młodego, ale częściej noszony był od święta przez kobiety. Proweniencji męskiego, obszernego płaszcza z pelerynką, noszonego w Wielkopolsce i na Śląsku, szukać można w modzie warstw wyższych początków ubiegłego wieku, podobnie jak formy niektórych kapeluszy, nawiązujących m.in. do cylindrów. Moda krynolin wpłynęła ogólnie na sylwetkę kobiet wiejskich, które zaczęły poszerzać i usztywniać spódnice, dodatkowo wkładając pod nie kilka innych, nierzadko watowa­nych, aby uzyskać odpowiednio obfite kształty, W niektórych okolicach zachowały się wspomnienia o usztywnianiu spódnic drutami czy obręczami z witek (m.in. na Pomorzu, Podlasiu, w Krakowskiem). Fiszbiny i druty wprowadzano gdzieniegdzie w brzegi gorsetów i kaftanów, których formy nawiązywały nieraz do mody stylowej. Niewątpliwym zapożyczeniem były tak znamienne dla kobiecego stroju ludowego czepce, zarówno haftowane złotem, które przyjęły się w regionach zachodnich i północnych, jak i powszechniejsze od nich, noszone niemal w całym kraju czepce białe, płócienne lub tiulowe. W Wielkopolsce, gdzie białe czepce znane były 260- wcześnie w stroju miejskim, rozpowszechniły się one na wsi dopiero w 264 pierwszej połowie XIX w., przy czym rozwinęło się tak wiele form, że różnice widoczne były nawet między sąsiadującymi parafiami. Forma, krój oraz zdobnictwo ubiorów warstw uprzywilejowanych, a także mundurów wojskowych przejmowane były raczej rzadko bez zmian, tak jak ów rzeszowski żupan. Częściej mówić można o zapożyczeniach wzoru czy o inspiracji, były one bowiem przetwarzane i dostosowywane do lokalnych możliwości i gustów, tworząc harmonijne całości ze starszymi, nawet archaicznymi częściami stroju miejscowego. Niewiele, niestety, możemy powiedzieć o historii licznych zmian, jakie dokonały się w stroju polskich chłopów, o przyczynach pojawiania się w nim nowych elementów i form, a zaniku innych. Wprowadzanie nowości w tym stroju w zasadzie nie było łatwe; znajdujemy szereg przykładów na to, że wieś patrzyła niechętnie na tych ze swego grona, którzy odbiegali strojem od podstawowego wzoru, uznawanego w danej społeczności. Mimo to niektóre nowe formy rozpo­wszechniały się szybko i trwale, przejmowane były także przez sąsiednie społeczności i grupy regionalne, podczas gdy inne, równie atrakcyjne formy trwały bardzo krótko i miały niewielki zasięg. Łatwiej przyjmowało się wzbogacanie i przetwarzanie niektórych detali, zwłaszcza zdobnictwa, w czym celowały najbardziej uzdolnione jednostki wśród wytwórców stroju. Spore znaczenie w rozwoju stroju ludowego miała moda o zasięgu regionalnym i lokalnym, popierana głównie przez chłopów zamożnych i młodzież wiejską. Należący do trzeciej z omawianych grup strój krakowski stal się reprezen­tacyjnym polskim strojem ludowym już pod koniec XVIII w., a później nawet narodowym, i z tego powodu należy mu się bliższa uwaga. Strój ten, którego podstawowe cechy krystalizować się zaczęły już u schyłku epoki Odrodzenia i który w XVIII w. zwracał  uwagę współczesnych swą oryginalnością i barwnością, noszony był masowo do końca ubiegłego stulecia, a w niektórych okolicach do lat międzywojennych, przy czym wzbogacano go w szczegółach. Długo utrzymywały się na obszarze jego występowania niektóre elementy dawnych, białych ubiorów, jak płótnianki męskie i kobiece, łoktusze i rańtuchy. Współistniały z nimi elementy nowsze - dla których można znaleźć stylowe pierwowzory począwszy od renesansowych i barokowych - szyte z kupowanych tkanin. Z cienkiego granatowego, rzadziej z czarnego sukna wykonywano męskie kaftany bez rękawów i podobne do nich żupany z rękawami, spodnie, kobiece gorsety, katanki, żupaniki i inne okrycia wierzchnie, używając podobnego, ale czerwonego sukna na podbicia, wyłogi i lamówki. Z tego ostatniego szyto też rogatywki z czarnym, barankowym otokiem. Zestawienia barwy białej z czerwoną i granatową stały się charakterystyczne dla ubiorów regionu. Stroje krakowskie zajmowały znaczny obszar południowej i środkowej Małopolski, a podział ich na dwie podstawowe grupy, wschodnią i zachodnią, przeprowadzono na podstawie zasięgów dwóch głównych typów sukman. Dla Krakowiaków zachodniej części typowe były sukmany białe, ze stojącym kołnierzem, na wschodzie zaś przeważały sukmany z wielkim, trójkątnym, często pięknie haftowanym kołnierzem. Sukmany te, zwane, kierezjami, najczęściej były brązowe, ale noszono także inne, zależnie od  okolicy: białe, granatowe lub szare, a także kilka innych typów sukman. Z nakryć głowy, poza wspomnianą rogatywką, najszerzej używana była biała, dziana z wełny magierka o kolistym denku, a nadto czarne kapelusze filcowe. Ważne uzupełnienie męskiego stroju stanowiły ozdobne pasy kilku rodzajów, od szerokich trzosów ze schowkiem wewnątrz - po wąskie, opatrzone mosiężnymi brzękadłami, nabijane ćwiekami, ażurowane, wyplatane barw­nym safianem. Nieodłączną częścią ubioru męskiego, a dawniej także kobiecego, były buty z cholewami, nierzadko karbowanymi w kostce. W strojach kobiecych najbardziej charakterystycznymi wyróżnikami były sposoby układania na głowie białej chusty i wiązania jej w czepiec oraz dekoracja gorsetu. Dawne gorsety sukienne zdobione były najczęściej, podobnie jak męskie kaftany, szeregami perłowych guziczków i czerwonymi chwastami. W zbogacano je stopniowo szamerowaniami z błyszczących taśm i kolorowych sznurków, naszywanymi wzdłuż brzegów. W pobliżu Krakowa szlaki te wzbogacano wypukłymi czerwonymi guziczkami, podobnymi do korali, a później zapełniano haftem wielobarwnym, uzupełnianym metalowymi cekinami, także środkowe płaszczyzny. Zdobnictwo gorsetów, które szyto również z wzorzystych atłasów i adamaszku, tybetu, a przede wszystkim z aksamitu, ogromnie się rozrasta i zróżnicowało także W XX w. Spódnice, pierwotnie białe, szyte były w XIX w. najchętniej z perkali w drobne, kwiatowe desenie lub prążki, a później z kolorowych tybetów w kwiaty. Haftowane białe spódnice z fabrycznych perkali noszono pod barwnymi, a tylko przy szczególnych okazjach wkładano je na wierzch. Haft rozrósł się szczególnie silnie na chustach czepkowych i zapaskach; zdobiono nim także koszule. Dominował na całym obszarze haft biały, podczas gdy czerwony lub czerwono-czarny, prawdopodobnie wcześniejszy, utrzymał się tylko na peryferiach Krakowskiego. Ogromną rolę w stroju kobiecym odgrywały wzorzyste wstążki, a także barwne chusty fabrycznej produkcji, mniejsze na głowę i wielkie, zarzucane na plecy w miejsce dawniejszych łoktuszy. Na podstawie licznych różnic w strojach męskich i kobiecych można wyróżnić kilkadziesiąt lokalnych odmian zasadniczego stroju krakowskiego. Bogactwo, barwność i rozmaitość tego stroju silnie oddziaływały na sąsiadujące grupy regionalne i w strojach każdej niemal z nich, góralskich na południu, rzeszowskich na wschodzie i kieleckich na północy, zaznaczyły się w różnym nasileniu jego wpływy. Na południowo-wschodnich peryferiach zasięgu stroju krakowskiego, na styku z góralszczyzną, koło Nowego Sącza, rozwinął się strój Lacłtów Podegrodzkich, zwanych też Sądeckimi, należący do najbardziej ozdobnych i kosztownych. Szczególnie bogata, wielobarwna dekoracja hafciarska skupiała się tutaj na męskich kaftanach i spodniach, szytych, jak w Krakowskiem, z granatowego sukna. Przywilej noszenia kaftanów, jak głosi miejscowa legenda, otrzymać mieli Chłopi ze wsi Podegrodzie, która uchodzi za centrum tego niewielkiego regionu, od króla Jana Kazimierza, za bohaterską i zwycięską potyczkę ze Szwedami, w których kaftany wówczas się poubierali. Wyszycia na kaftanach, podobnych w kroju do krakowskich żupanów, pojawiły się później. Koncentrują się one w szerokich pasach wzdłuż brzegów, a w formie symetrycznych kwiatonów wypełniają narożniki przednich pół. Na spodniach, zwanych błękicie, szlak haftu biegnie wzdłuż bocznych szwów, a zdobienie przyborów uzupełnione jest sercowatymi parzenicami, co stanowi wyraźny wpływ góralski. Ze stroju góralskiego przejęto również brązowe sukmany. Okrycia te podegrodzcy krawcy zdobili bardzo podobnie jak kaftany. Podegrodzki sposób haftowania sukman rozprzestrzeni! się szeroko w okolicy także wśród ludności góralskiej, której strój lachowski imponował przepychem. Bury lachowskie miały karbowane i zdobione cholewy; bardzo szerokie i bogato zdobione metalowymi elemen­tarni były skórzane pasy. W stroju kobiecym podobne były do męskich w swej dekoracji kaftany o charakterystycznym kroju. Skromniej zdobiono gorsety. Czerwony, gęsty haft o motywach roślinnych wypełniał widoczne części koszuli, a także narożnik chusty czepcowej, której sposób wiązania również nawiązywał do krakowskiego. Wpływ ubiorów mieszczańskich na stroje ludowe przejawiał się bardzo różnie. Pod wyraźnym oddziaływaniem dawnego ubioru mieszczan cieszyń­skich wykształcił się w okolicach Cieszyna strój zwany wałaskim. Męski zanikł jeszcze w XIX w., natomiast zasięg kobiecego rozszerzał się aż do wybuchu drugiej wojny światowej, m.in. jako strój ślubny. Byl to strój z kosztownych tkanin, bogato zdobiony koronkami i haftami, z charakterystyczną formą gorsetu, zwanego żywotkiem oraz czepca. W niezbyt odległym od Cieszyna, Żywcu utrzymały się kobiece stroje mieszczańskie o barokowym charakterze, których najbardziej efektowny składnik stanowią haftowane, tiulowe fartuchy, chusty i rańtuchy. Stroje te używane są do tej pory jako reprezentacyjne podczas wielkich uroczystości, zwłaszcza kościelnych. Nie wywarły one widocznego wpływu na strój kobiecy w okolicznych wsiach. Specyficznym zjawiskiem kulturowym stal się tzw. strój bamberski, przynie­siony z Frankorui przez kolonistów niemieckich, osiadłych w połowie XVIII w. we wsiach w pobliżu Poznani.; Ubiór męski stosunkowo szybko uległ w XIX w. urbanizacji, natomiast przetrwale kobiecy. Efektowne, dwuczęściowe suknie bamberek szyte z kosztownych jedwabi i wełen, z pękatymi spódnicami, szeroko rozkładającymi się na trzech watowanych i kilku innych spódnicach, pięknie haftowane muślinowe i tiulowe fartuchy, zarzucane na plecy i skrzyżowane na piersiach chustki, czepce, kwieciste kornety dziewcząt i starannie dobierane dodatki - wszystko to robiło ogromne wrażenie na obserwatorach. Pod koniec XIX w. stroje zaczęły nosić także kobiety polskie. Jeszcze w latach dwudziestych XX w., w niedziele i święta dołączano przyczepy do tramwajów miejskich w Poznaniu, aby zajmujące sporo miejsca bamberki mogły swobodnie dostać się do kościoła. Kobiety w bamberskich strojach, uczestniczące do dziś w procesjach kościelnych, uważają obecnie ten strój za tradycyjnie polski. Dokonany wyżej przegląd polskich strojów ludowych jest z konieczności ogólny i wyrywkowy; ma on tylko wskazać na ich niedawne bogactwo, o którym mówi bardziej szczegółowo 31 zeszytów Atlasu polskich strojów ludowych (dotyczących dopiero części obszaru Polski) oraz liczne inne publikacje. Najwięcej uwagi poświęcono trzem strojom: góralskiemu z Podhala, łowickiemu i krakowskiemu, gdyż stroje te, bardzo efektowne i żywotne, zyskały wyjątkową popularność i zostały uznane za najbardziej reprezentatywne dla Polski. Równocześnie bywają one popularyzowane w pewnych uproszczonych schematach, nieraz zdeformowanych, z czego należy zdawać sobie sprawę., z dużym kołnierzem i sztywnymi, odstającymi fałdami z tyłu.

 

 

Zdobnictwo- haft i koronka

Bardzo istotną cechą stroju ludowego są jego ozdoby, dekorowanie go za pomocą różnego rodzaju naszyć i szamerunków, haftów i koronek. Najstarsze z nich są prawdopodobnie zdobienia wzdłuż szwów i obrzeży, a pierwotnym ich celem mogło być wzmacnianie tych najbardziej narażonych na zniszczenie fragmentów odzieży, z czasem zaś przerodziły się w dekorację. Są to naszycia, wypustki i lamówki, wykonywane przy użyciu sznurków i tasiemek. Z czasem znalazła tu szerokie zastosowanie różnego rodzaju pasmanteria fabryczna: krepinki, ozdobne taśmy, galoniki itp., wykorzysty­wane z dużą pomysłowością i fantazją. Do ciekawszych rozwiązań należy m.in. wypukły wałek z kilku warstw czerwonego sukna, tzw. pąks - którym obrzeżone są brązowe sukmany podhalańskich górali - czy ozdoba jednej z odmian krakowskich sukman, tzw. opier.zanki, puszyste obszycia kołnierza, wykonane z jedwabnych nici. Szeroko stosowane były pompony i chwasty z kolorowej wełny lub jedwabiu. Stopniowemu wzbogacaniu ulegały hafty, występujące na wielu częściach odświętnej odzieży, tak kobiecej, jak i męskiej. Na przełomie XIX i XX w. znajdowały zastosowanie w polskich strojach ludowych najdawniejsze, proste formy haftu obok form nowszych, odznaczających się wielkim zróżnicowaniem materiału, koloru i technik. Jedno- lub wielobarwne, wykonywane nicią lnianą, bawełnianą, jedwabiem lub wełną, a także barwnymi paciorkami i cekinami - hafty kładziono na różnych tkaninach: na samodziałowym płótnie i suknie, jak i na fabrycznych batystach, tiulach, aksamitach i wielu innych, również na skórze. Występowały, choć w różnym nasileniu, na wszystkich niemal częściach stroju - od chust i czepców aż po buty. Do najbardziej tradycyjnych zaliczane są tzw. ściegi liczone, określane tak, dlatego, że hafciarki odliczały w czasie wyszywania nitki płótna, aby uzyskać zamyślony ornament w najbardziej precyzyjnej formie. Należą do nich przede wszystkim ściegi płaski i krzyżykowy. Spośród ściegów swobodnych, niezwiązanych ze strukturą tkaniny, szczególnie charakterystyczny i dawny jest ścieg łańcuszkowy; technika ta wiąże się z ornamentem opartym na liniach falistych, spiralach i wolutach. Najdłużej utrzymała się w puszczańskich wsiach okolic Biłgoraja i Tarnobrzega, wiadomo jednak, że haft ten jeszcze w pierwszej połowie ubiegłego wieku stosowany był na płótnie także w Krakowskiem i na Podhalu, a znany był też na Mazowszu. Prawdopodobnie haft łańcuszkowy dominował niegdyś na znacznych obszarach Polski, a rozwinął się później głównie na południu kraju jako dekoracja sukiennej odzieży góralskiej i krakowskiej, najokazalszą zaś formę osiągnął w strojach Lachów Sądeckich. Silnie zgeometryzowane hafty wykonane ściegiem płaskim charaktery­styczne są dla okolic Rzeszowa, gdzie występują zwłaszcza na rańtuchach. Bardzo precyzyjnie i gęsto koło siebie kładzione ściegi budowały zwarty, rytmiczny ornament, w którym miały również zastosowanie ciasno zwinięte woluty, przypominające niekiedy meander. Zdarzało się tutaj, że jedna krawędź rańtucha obrzeżona była haftem czarnym, i z tej strony zakładano go w czasie postu lub żałoby, a druga haftem czerwonym, stosownym na wszystkie inne okazje. Z najstarszymi technikami haftu wiąże się niewielkie zróżnicowanie barwne. Na ogół były to hafty jednokolorowe - czarne, czerwone, ewentualnie białe - rzadziej dwukolorowe. Tradycyjne hafty kładziono podobnie jak naszycia, na obrzeżach i wzdłuż szwów, stąd charakteryzują je pasowe układy i geometryzacja ornamentu. Przy zachowaniu tych cech największe wzbo­gacenie formy osiągnęły hafty kurpiowskie, wykonywane do' dziś w okolicach Pułtuska, na obszarze dawnej Puszczy Białej. W śród sporego zasobu motywów dominują tu koliste i gwiaździste motywy ośrodkowe i wycinki kół. Ponadto, co warto podkreślić, występują też spiralnie zwinięte, połączone ze sobą krążki oraz linie wolutowe, zbliżone do znanych spod Biłgoraja. Hafty kurpiowskie są zaliczane do najciekawszych zjawisk plastycznych w polskiej sztuce ludowej. Na innych terenach Mazowsza tradycyjne hafty ustąpiły miejsca nowszym technikom, jak to było w Łowickiem, albo uległy przetworzeniom, jak w okolicach Opoczna i Rawy Mazowieckiej, gdzie do ściegów liczonych nie krzyżykowych włączono dopiero na przełomie XIX i XX w. Krzyżyki Hafty te wzbogacano kolorystycznie i wprowadzano do nich skromne motywy roślinne. Najwięcej istotnych odmian ściegów krzyżykowych znanych było i st...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin