LITERATURA PORÓWNAWCZA I STUDIA POSTKOLONIALNE.pdf

(149 KB) Pobierz
LITERATURA PORÓWNAWCZA I STUDIA POSTKOLONIALNE
– NOWE OTWARCIE DLA KOMPARATYSTYKI?
DOROTA KOŁODZIEJCZYK
(Wrocław)
Key words: Comparative literature – postcolonial studies – nomadic and contrapuntal historiography – new
comparative persprctive
„Innymi słowy, dość juŜ się nasłuchałam, Ŝe imperializm dał nam powieść” 1 .
Postkolonializm, jeśli zdefiniujemy go jako praktykę krytyczną mającą na celu
zbadanie dziedzictwa kolonializmu, rewizję znaczeń narzuconych w procesie kolonizacji na
podporządkowane kraje i społeczeństwa, a takŜe zbudowanie teorii dla interpretowania
zjawisk wynikających z zaleŜności kolonialnych na poziomie języka, świadomości
indywidualnej i zbiorowej, myśli historiozoficznej, oraz ekspresji artystycznej, ukaŜe nam
swoje komparatystyczne podstawy. Bez względu na to, gdzie ulokujemy początki
postkolonializmu – czy w momencie, gdy stał się dyscypliną akademicką, czy w ruchach
antykolonialnych, czy w literaturze pisanej w byłych koloniach lub metropolii przez
emigrantów z krajów dawnego imperium, nastawienie porównawcze stanowi kluczową cechę
myśli postkolonialnej. Śmiało moŜna wysunąć tezę, Ŝe studia postkolonialne wyrastają z
impulsu porównawczego i rozwijają się konsekwentnie jako dyskurs w istocie swej
porównawczy.
Przede wszystkim, sama sytuacja podporządkowania kolonialnego nadaje spotkaniu
kolonizator/kolonizowany impuls komparatystyczny: kolonizator musi poznać
kolonizowanego do takiego stopnia, aby mógł nadać mu cechę konstytutywnej róŜnicy wobec
siebie, zamknąć kolonizowanego w kategorii „Innego,” a wszystko po to, aby wytworzyć
dyskurs kolonialny legitymizujący władzę kolonialną jako historycznie i etycznie konieczną.
W ten oto sposób, jak pisze Edward Said w Orientalizmie (1978), Orient – Wschód
ukonstytuowany jako „Inny” Zachodu – pomógł zdefiniować Europę jako jej „przeciwstawny
1 G. Ch. Spivak, Komparatystyka ekstremalna . „Recykling idei. Pismo społecznie zaangaŜowane”, Wiosna/Lato
2008, nr 10, s. 133.
PORÓWNANIA 5/2008
obraz, ideał, osobowość, doświadczenie” 2 . Orientalizm jako dyskurs wytwarzający i
podtrzymujący zachodnią wizję Orientu ma charakter bezsprzecznie komparatystyczny, z tym
waŜnym zastrzeŜeniem, Ŝe Zachód instytucjonalizuje w tym porównawczym programie swą
własną hegemonię nad Wschodem, który jako przedmiot wiedzy – Orient – słuŜy
konsolidowaniu poczucia „pozycyjnej wyŜszości” ludzi Zachodu 3 . Orientalizm był więc z
pewnością waŜnym czynnikiem mobilizującym potrzebę odniesień poza własny język i
kulturę w okresie, gdy rodziła się idea literatury narodowej w Europie. Z kolei, jak wyraźnie
zaznacza Said w swym kolejnym kluczowym dziele Kultura i imperializm (1993), w
kontekście imperium kultura narodowa nie moŜe, jako źródło toŜsamości, nie tworzyć
hierarchii i podziałów o silnie wartościującym, mniej lub bardziej otwarcie wykluczającym
czy nawet ksenofobicznym charakterze 4 . Kultura narodowa rozwija się w ramach imperium
poprzez swoją narracyjną władzę 5 , wspierając tym samym imperialny projekt tworzenia i
reprodukowania
róŜnic
kulturowych
dla
celów
legitymizacyjnych
przedsięwzięcia
kolonialnego: „władza tworzenia narracji, lub stawiania przeszkód powstaniu i rozwojowi
innych narracji ma kluczowe znaczenie dla kultury i imperializmu, stanowiąc jedno z
najwaŜniejszych powiązań między nimi” 6 . Idąc zatem w kierunku wskazanym przez Saida,
postkolonializm, jako analiza związków między kulturą a imperializmem, ma za zadanie
ukazać nie tylko mechanizmy ustanawiania hegemonii Zachodu, nie tylko mechanizmy
blokowania głosów zredukowanych do statusu natywnego obiektu wiedzy i władzy, ale teŜ
odwrotne mechanizmy oporu wobec procesów uprzedmiotowienia i przymusu, będących
nieodłącznym doświadczeniem kolonizowanych.
Postkolonializm ukazuje najpełniej swe komparatystyczne oblicze właśnie w
rozumieniu imperializmu jako dynamicznego pola siłowego, w którym hegemonia, przymus i
podporządkowanie ścierają się z formami opozycyjnymi od przewrotnej mimikry poprzez
otwarty opór, aŜ po róŜnorodność parodystycznych przewartościowań i tekstualnych
zawłaszczeń za pomocą strategii „prze-pisania” 7 . Said słusznie zwraca uwagę na paradoks
dziedzictwa imperializmu – w miejsce stałych podziałów tworzących hierarchiczne
2
E. Said, Orientalizm . Przekład Witold Kalinowski. Warszawa 1991, s. 24.
3 Ibidem, s. 31.
4
E. Said, Culture and Imperialism , New Jork 1993, s. XIII (polski przekład w przygotowaniu przez
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego).
5
E. Said, Culture and Imperialism , op. cit., s. XIII.
6 Ibidem.
7
Ang. „re-writing” – intertekstualna przeróbka tekstu prymarnego, zwykle ze ścisłego kanonu, w sposób
radykalnie obnaŜający jego ukryte mechanizmy wykluczenia i imperialnej supremacji; forma zapisu wg.
pomysłu Jerzego Jarniewicza, zob. D. Kołodziejczyk, Postkolonialny zamach stanu w literaturze . „Literatura na
Świecie” 2008, nr 1-2.
Dorota Kołodziejczyk, Literatura porównawcza i studia postkolonialne – nowe otwarcie dla komparatystyki?
rozróŜnienia na nas – podmioty dyskursu zachodniego i onych – obiekty wiedzy i władzy –
wytwarza się przestrzeń granicznych, niejednorodnych i wielorakich połączeń kulturowych:
„po części jako dziedzictwo imperium, wszystkie kultury łączą się ze sobą; Ŝadna nie jest
osobna i czysta, wszystkie są hybrydowe, róŜnorodne, niezwykle zróŜnicowane, i
niemonolityczne” 8 . Orientalizm rozwinął własną komparatystykę, która, w horyzoncie
imperium, afirmowała autorytet Zachodu programowo bądź całkiem nieświadomie – a raczej
podświadomie i automatycznie. Jak zaznaczył Said, orientalizm naleŜy postrzegać jako
złoŜone, wewnętrznie interaktywne archiwum materialne i wyobraŜeniowe: „kaŜda praca na
temat Orientu łączy się z innymi pracami, odbiorcami, instutycjami, z samym Orientem” 9 .
Krytyczne
ujęcie
orientalizmu
przez
Saida
samo
w
sobie
jest
ogromnym
przedsięwzięciem komparatystycznym, w którym zestawia się róŜne tradycje studiowania i
reprezentowania Orientu, aby ukazać systemowość orientalizmu i jego strukturalną obecność
w
rozwoju
imperializmu.
NajwaŜniejszą
jednak
rolą
przedsięwzięcia
Saida
jako
rzeczywistego pioniera w artykułowaniu nowych potrzeb dyscypliny, jest przewartościowanie
samej idei komparatystyki tak, aby w perspektywie porównawczego czytania kultur i tekstów
w nich wytworzonych moŜliwe było zaistnienie czynnych podmiotowości do tej pory albo
stłumionych
w
supremacyjnym
dyskursie
imperialnym,
albo
ograniczonych
do
stereotypowych reprezentacji kolonialnego podmiotu. Nowa komparatystyka, która stanowi
fundament teorii postkolonialnej, rozbija binaryzmy charakterystyczne nie tylko dla
imperialnych podstaw myślenia o toŜsamości, ale teŜ dla nacjonalizmu, który, podobnie jak
imperializm, potrzebuje wyraźnych podziałów na nas i innych. Komparatystyka na gruncie
studiów postkolonialnych nie tyle będzie poszukiwać dowodów na pełne odrzucenie i
przezwycięŜenie
podporządkowania
kolonialnego,
ile
ukaŜe
ambiwalentne
pokłosie
kolonializmu, i, w konsekwencji, konieczność myślenia o kulturze wychodzącego poza
centralizm toŜsamości narodowej, otwierającego się na persppektywę, jak ujął to Said,
nomadycznej i kontrapunktowej historiografii 10 .
Orientalizm Saida nie jest bezwzględnym początkiem postkolonializmu, lecz z
pewnością jest dziełem kluczowym dla wyznaczenia obszaru działania postkolonialnej myśli
komparatystycznej. Sama refleksja teoretyczna z pewnością nadchodzi po twórczości
literackiej, która była postkolonialna na długo zanim dyscyplina akademicka w ten sposób ją
zakwalifikowała. Postkolonializm zaczynałby się więc wtedy, róŜnie dla róŜnych obszarów,
8
E. Said, Culture… op. cit, s. XXIX.
9 E. Said, Orientalizm , op. cit., s. 54.
10
E. Said, Culture … op. cit.
PORÓWNANIA 5/2008
gdy twórczość literacka staje się świadomym aktem autoafirmacji poprzez język i formę
artystyczną, z jednoczesnym poczuciem ambiwalentnego bagaŜu kulturowego, którym był
najczęściej język narzucony w kolonialnym systemie edukacji, ale teŜ same środki ekspresji
artystycznej, jak np. forma powieści, opowiadania, epickiego wiersza itd. Genealogia lokująca
początki postkolonializmu w twórczości artystycznej z kolonii dokonującej się ze
świadomością
jej
autonomicznej
wartości,
którą
był
własny
głos
wydobyty
spod
przytłaczającej nadbudowy imperialnego kanonu literackiego, równieŜ stanowi dowód na
charakterystycznie porównawczy wymiar postkolonializmu. Gdy twórczość artystyczna
dokonuje się w języku kolonizatora, a problem dotyczy teŜ samego wyboru formy
artystycznej, która jest zapoŜyczeniem, przeniesieniem na inną rzeczywistość językową i
społeczną, wówczas mamy do czynienia z poczuciem nieuchronnego przemieszczenia i utraty
oryginalnego sensu czy istoty w swoistym akcie tłumaczenia, które jednakowoŜ nie ma
oryginału. Jak pisał indyjski pisarz Raja Rao: „oddać w języku, który nie jest nasz, naszego
ducha” 11 . Raja Rao ujmuje istotę literatury postkolonialnej u samego jej początku:
„autentyczne” doświadczenie postkolonialne jest zawsze aktem tłumaczenia, w którym
adekwatność stanowiąca o sukcesie przekładu nie moŜe wyeliminować nieprzystawalności
jako nieuniknionego efektu kulturowego transferu poprzez język. Literatura postkolonialna
przede wszystkim w tym sensie jest „post”, Ŝe nie stawia adekwatności, czy ekwiwalencji,
ponad nieprzystawalność. Całkiem wręcz odwrotnie, nieprzetłumaczalność stanowi waŜny
element gry autonomią w tekście literackim, w której samoistność róŜnicy jest waŜną
strategią sprzeciwu wobec sprowadzania wszystkiego do uniwersalnej normy kulturowej
implikowanej w gładkim, pełnym tłumaczeniu. Jeśli więc przyjąć, Ŝe waŜnym aspektem
porównawczego
wymiaru
postkolonializmu
jest
problematyka
róŜnicy
jako
obszaru
kulturowej/językowej nieprzetłumaczalności, wówczas naleŜy zauwaŜyć, Ŝe to, co zostało
wyartykułowane na samym początku refleksji postkolonialnej, ma bardzo waŜny wydźwięk
dzisiaj, w dobie dyskusji nad nowym kosmopolityzmem towarzyszącym procesom
globalizacyjnym, w którym nomadyczność populacji, mobilność siły roboczej i myśli,
wielokulturowość i wielojęzykowość metropolitalnej przestrzeni kuszą nowymi atrakcyjnymi
moŜliwościami uniwersalizmu.
MoŜna więc przyjąć, Ŝe „początki” refleksji postkolonialnej, czy będzie to literatura
postkolonialna,
czy
teŜ
zespół
dyscyplin
(najczęściej
transdyscyplin)
akademickich
datujących się od początku lat osiemdziesiątych, zawsze wskazują na coś uprzedniego, co jest
11
R. Rao, Kanthapura , (1938). Nowy Jork 1967, s. VII.
Dorota Kołodziejczyk, Literatura porównawcza i studia postkolonialne – nowe otwarcie dla komparatystyki?
zarówno początkiem, od którego muszą się odciąć, jak i początkiem, z którym kontynuacji nie
mogą uniknąć. Postkolonializm zaczyna się więc z opóźnieniem, którego jest w pełni
świadomy 12 , stąd tak waŜna jest w postkolonialnej przestrzeni porównawczej genealogia. Jej
celem jest ustanawianie strategicznej filiacji, której cechą zasadniczą będzie brak ciągłości z
linią antecendenta. Zanim przeanalizuję swoistą poetykę rozłączności, którą cechuje się
komparatystyka
postkolonialna
odwołująca
się
zawsze
do
europejskiej
myśli
komparatystycznej, zwrócę uwagę na charakterystyczną figuracyjność genealogicznej
terminologii wypracowanej w postkolonializmie. Dominuje w niej metaforyka niepewnego,
hipotetycznie wielorakiego ojcostwa i nieprawowitego, bękarckiego pochodzenia.
Rewindykowany jest w owej poetyce genealogicznej Kaliban 13 . MoŜna uznać, Ŝe wątek
genealogiczny stanowi obsesję powieści postkolonialnej – „nieczystość” rasowa, kulturowa,
językowa, faktyczna i wyobraŜona, często w bogatej metaforyce hybrydy, stanowi klucz do
dialogu z dziedzictwem imperium, które zarówno fascynuje, jak i przytłacza, z którym pisarz
postkolonialny musi się zmierzyć, aby usłyszeć własny głos.
Postkolonialne hipostazowane genealogie wnoszą radykalną zmianę do rozumienia
literatury porównawczej. Literatura narodowa nie stanowi juŜ w perspektywie postkolonialnej
głównej ramy odniesienia. Nie oznacza to bynajmniej, Ŝe sama kategoria narodu czy literatury
narodowej zostaje zanegowana, a raczej to, Ŝe nie moŜe ona być w pełni adekwatna w
odniesieniu do literatur postkolonialnych, które powstają w specyficznym środowisku
wielojęzyczności (nawet, a zwłaszcza, jeśli hegemonia języka kolonizatora tłumi lub
unicestwia język rdzenny). Język literatury postkolonialnej, bez względu na to, czy będzie to
język tzw. lokalny, czy język kolonizatora, zawsze w pewnym przynajmniej stopniu jest
efektem przekładu bądź teŜ ukazuje się w toku przekładu. Jeśli więc moglibyśmy ująć sens
literatury narodowej jako tej, która kumuluje istotę doświadczeń pewnej zbiorowości,
pragnącej wyraŜać się poprzez historię, język, kulturę jako wyobraŜona całość, wówczas
literatura postkolonialna byłaby transnarodowa, jednocześnie nigdy do końca nie będąc
literaturą narodową. Naród stanowi oczywiście kluczową kategorię w okresie walki
antykolonialnej 14 , lecz bez względu na to, czy w literaturze z byłych kolonii jest on
afirmowany czy kontestowany jako idealistyczna forma legitymizująca ekscesy nacjonalizmu,
literatura postkolonialna jest jednocześnie w złoŜonym, wartym zanalizowania sensie,
literaturą
post-narodową.
Przyczynia
się
do
tego
zarówno
specyfika
państwa
12 H. Bhabha, The Location of Culture . Londyn-Nowy Jork 1994, s. 191-192.
13
G. Lamming, The Pleasures of Exile , (1960). Ann Arbor 1991; TegoŜ, Water with Berries . Holt, Reinhart and
Winston 1972.
14
Zob. F. Fanon, WyklĘty lud ziemi . Przeł. Hanna Tygielska. Warszawa 1985.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin