IPN-Kościół i komunizm.pdf

(4911 KB) Pobierz
11-14 IPN
VIII Nasz Dziennik Piàtek, 30 lipca 2010
DODATEK HISTORYCZNY IPN 7/2010 (38)
Dodatek historyczny IPN
7/2010 (38)
KoÊció∏ i komunizm
Dr Jacek ˚urek
Komunistów wizja
KoÊcio∏a
Osiemdziesiàt lat temu papie˝ Pius XI og∏osi∏ „Krucjat´
modlitw za Rosj´”, zaÊ w roku 1937 encyklik´ „Divini
Redemptoris” (O bezbo˝nym komunizmie). PoÊród papie˝y
XX w., którym przysz∏o panowaç w okresie istnienia Zwiàzku
Sowieckiego, pot´pienie komunizmu wià˝e si´ najdobitniej
z jego imieniem. Powstanie paƒstwa sowieckiego, paƒstwa
nowego typu, „monopartyjnego”, by∏o wyzwaniem dla
ca∏ego cywilizowanego Êwiata Zachodu.
Bolszewicy grabià cerkiewne ikony
Papie˝ Pius XI, pi´tnujàc komunizm, jednoczeÊnie najuporczy-
wiej zabiega∏ o ustalenie stosunków dyplomatycznych Stolicy
Apostolskiej z Sowietami, a co za tym idzie – unormowanie sta-
tusu KoÊcio∏a katolickiego w tym kraju. Jego „polityka wschod-
nia” ponios∏a ca∏kowità kl´sk´. Przed Êmiercià (w 1939 r.) Ojciec
Âwi´ty by∏ Êwiadkiem zniszczenia wszystkich struktur ˝ycia ko-
Êcielnego w Sowietach, likwidacji ˝ycia religijnego, ekstermina-
cji duchowieƒstwa i cz´Êci wiernych, przede wszystkim narodo-
woÊci polskiej.
Paƒstwo „monopartyjne”
Obejmujàc w∏adz´ w roku 1917, rosyjscy komuniÊci (zwani bol-
szewikami) ustanowili niemal natychmiast system „rzàdów mono-
partyjnych” 1 . W Rosji bolszewickiej struktury w∏adzy partyjnej i
paƒstwowej zachowa∏y odr´bnà to˝samoÊç, do tego stopnia, ˝e
partia wyst´powa∏a nieraz na zewnàtrz, na forum mi´dzynarodo-
wym (Komintern – Komunistyczna Mi´dzynarodówka i jej agen-
dy), dzia∏ajàc oficjalnie sprzecznie z deklaracjami w∏adz paƒstwo-
wych (sowieckich) 2 . Na wi´kszoÊci szczebli w∏adzy nastàpi∏o sto-
pienie tych dwu instytucji, lecz mia∏o ono charakter nie instytucjo-
nalny, lecz kadrowy, poczàwszy od w∏adz rzàdowych (Sownar-
kom – Rada Komisarzy Ludowych), a tak˝e – z pewnymi odmia-
nami – ustawodawczych (Zjazd Rad). Symbolem tej polityki jest
oczywiÊcie sam W∏odzimierz Iljicz Lenin, który – b´dàc przywód-
cà SdPRR(b) 3 – zosta∏ pierwszym sowieckim premierem (prze-
wodniczàcym Sownarkomu). Szybka delegalizacja pozosta∏ych,
a zw∏aszcza konkurencyjnych partii i ugrupowaƒ (socjaliÊci-re-
wolucjoniÊci, mienszewicy, anarchiÊci) spowodowa∏a, ˝e poj´cie
„partii” uto˝samiono z partià komunistycznà i w∏adzà Sowietów,
tworzàc oksymoron, poniewa˝ „cz´Êç” sta∏a si´ „ca∏oÊcià” 4 .
Dziś piszemy o stosunku XX-wiecznych państw totalitarnych (ZSRS, Niemiec,
PRL) do Kościoła katolickiego, religii i wierzących, redukowaniu obecności
wiary i wartości chrześcijańskich w życiu społecznym. Jednym z przykładów
zróżnicowanej strategii władz były próby – nieudane – stworzenia lojalnego
wobec państwa komunistycznego środowiska „księży patriotów”.
Ciàg dalszy na s. II
336357706.005.png 336357706.006.png
II Nasz Dziennik Piàtek, 30 lipca 2010
DODATEK HISTORYCZNY IPN 7/2010 (38)
DODATEK HISTORYCZNY IPN 7/2010 (38)
Piàtek, 30 lipca 2010 Nasz Dziennik VII
Dr Jacek ˚urek
rodowej mechanizm ten dzia∏a∏ odwrotnie – bywa∏o, ˝e rzàd sowiecki odcina∏
si´ od partii komunistycznej i jej poczynaƒ wywrotowych w wielu krajach, twier-
dzàc, ˝e nie mo˝e braç odpowiedzialnoÊci za dzia∏alnoÊç organizacji prywatnej.
W rezultacie partia komunistyczna b´dàca istotà aparatu paƒstwowego pozo-
stawa∏a przez ca∏y okres swego istnienia formalnie niczym wi´cej, jak prywatnym
zrzeszeniem – po raz pierwszy wspomnia∏a o niej „konstytucja stalinowska” z
1936 roku. W artykule 126. nazwano jà „kierowniczym rdzeniem organizacji ludzi
pracy, zarówno spo∏ecznych, jak i rzàdowych”, co brzmia∏o – o co w∏aÊnie cho-
dzi∏o – niezbyt zrozumiale. W gruncie rzeczy przyrównaç mo˝na ów dziwny cha-
rakter w∏adzy komunistycznej do tradycji carskiej Rosji, w której samodzier˝awie
po raz pierwszy okreÊlono w prawie za Piotra I w poczàtku XVIII w., zaÊ charakter
owej w∏adzy zaczà∏ byç dyskutowany publicznie po 1905 r., w zwiàzku z powsta-
niem w Rosji podstaw ustroju konstytucyjnego. Podobnie jak samodzier˝awie,
w∏adza partii nie by∏a niczym ograniczona z zewnàtrz, tylko przywódcy i organy
partyjne decydowali o jej charakterze – statutach, regulaminach, instrukcjach, a
nade wszystko o charakterze i stopniu oddzia∏ywania na aparat paƒstwowy, go-
spodark´, spo∏eczeƒstwo. Aparat centralny w klasycznym kszta∏cie zaczà∏ kszta∏-
towaç si´ w 1919 r., gdy z Komitetu Centralnego RKP(b) 9 wydzielono Biuro Poli-
tyczne – dla podejmowania decyzji politycznych, Biuro Organizacyjne – dla decy-
dowania o sprawach administracji, oraz Sekretariat – do zarzàdzania partyjnymi
kadrami. Wszelkie istotne decyzje zapa-
da∏y wÊród cz∏onków tych cia∏, a nast´p-
nie ich wykonanie by∏o dyskutowane,
cz´sto z udzia∏em partyjnych bàdê bez-
partyjnych „specjalistów”, w odpowied-
nich organach administracji (na szcze-
blu najwy˝szym decyzje Politbiura, któ-
remu przewodzi∏ Lenin, i w Sownarko-
mie, tak˝e pod przewodnictwem W∏odzi-
mierza Iljicza).
A jednak utworzone w ten sposób i w
jakiejÊ mierze pogardzane „paƒstwo mo-
nopartyjne” sta∏o si´ najtrwalszym wk∏a-
dem bolszewików w histori´ XX wieku.
Encyklika Divini Redemptoris (O bezbo˝nym komunizmie) Jego Âwiàtobli-
woÊci Pana naszego Piusa XI, t∏um. S. Okoniewski, Warszawa 2000.
Antoni Starodworski [w∏aÊc. ks. Antoni Kwiatkowski], Katolicyzm a komu-
nizm, Warszawa 1926.
Idem, Tragedia Cerkwi prawos∏awnej w ZSRR, Warszawa 1924
Idem, Walka Mi´dzynarodówki bolszewickiej z religià, Warszawa 1927
Idem, Watykan a Sowiety, „Nasza Przysz∏oÊç” (Warszawa) 1931, t. VII, s.
43–65
Hansjakob Stehle, Tajna dyplomacja Watykanu. Papiestwo wobec komuni-
zmu (1917–1991), Warszawa 1993 (dziennikarska).
Antoni WiÊniewski, Stosunek paƒstwa do KoÊcio∏a w ZSRR, Wilno 1938
(prawodawstwo).
Ks. Zygmunt Zieliƒski, Papiestwo i papie˝e dwóch ostatnich wieków, War-
szawa 1993, s. 50–54, 92–93, 109–110, 144–147, 198–202, 245–247, 270–271,
316–320 (Stolica Apostolska a KoÊció∏ w Cesarstwie Rosyjskim).
tzw. trójjedynà formu∏à carskiego wiceministra oÊwiaty Siergieja Uwarowa (1832), pre-
tendujàcà do oficjalnej ideologii caratu, forsowanà zw∏aszcza przez s∏owianofilów. Sam
Uwarow by∏ ateuszem.
15 Aresztowany na Syberii w 1941 r. amerykaƒski jezuita (obrzàdku wschodniego) pol-
skiego pochodzenia, o. Walter Ciszek, siedzàc na moskiewskiej ¸ubiance, otrzyma∏ pro-
pozycj´ wyjÊcia na wolnoÊç i otrzymania „w∏asnej parafii” w zamian za podyktowane
przez NKWD stosowne wystàpienie przez radio. Odmówi∏. Zwiàzek Sowiecki opuÊci∏ w
1963 r., gdy wspó∏bracia dawno uwa˝ali go za zmar∏ego. Kapelan w∏oski ks. Pietro Le-
oni, wypytywany w 1945 r. przez Êledczych o kontakty z o. Ciszkiem, odpowiada∏: „O
swych znajomych nic mówiç nie b´d´ i nie mam zamiaru swymi ustami pomagaç dia-
b∏u, który wyst´puje przeciwko Watykanowi i papie˝owi”.
16 Ros. Gosudarstwiennoje Politiczeskoje Uprawlenije (Paƒstwowy Zarzàd Polityczny), w l.
1922–1934 nast´pca CzeKa (1917–1922) i poprzednik NKWD (1934–1946).
17 Czyli w tzw. krucjacie modlitw za Rosj´ z 19 marca 1930 r.
18 Klasyczny przyk∏ad KoÊcio∏a narodowego to w∏aÊnie Narodowy KoÊció∏ Chiƒski, utwo-
rzony w 1957 r. przez Kongres Patriotów Katolickich.
19 Jako swoiste curiosum mo˝na zaznaczyç udzia∏ nap∏ywowych kap∏anów unickich z Ga-
licji Wschodniej, którzy wzi´li udzia∏ w likwidacji, ostatniej w zaborze rosyjskim, unickiej
diecezji che∏mskiej w 1875 r.
20 Schemat ten jako pierwszy nakreÊli∏ badacz francuski A. Galter w 1956 r.
21 Proklamowanie Albanii przez jej Zgromadzenie Narodowe 29 IV 1967 r. „pierwszym
ateistycznym paƒstwem na Êwiecie”.
22 Prymas Wyszyƒski do ks. Romana Szemraja, p.o. generalnego dziekana WP, podczas
jego wizyty 28 III 1951 r.
23 S∏owa zmatwychwstaƒca ks. Aleksandra Je∏owickiego z 1850 r. Tu i ni˝ej powtarzam
tezy z mego artyku∏u „Ksi´˝a-patrioci” – szkic do portretu, cz. I, „Przeglàd Powszechny”
2003, nr 9.
24 Jak pisa∏ w 1948 r. dziekan KBW (i WOP) ks. p∏k Micha∏ Zawadzki, który „b´dzie si´
kierowaç przede wszystkim dobrem Polski Ludowej, a na drugim miejscu – dobrem
wyznania”.
25 Na co uwag´ zwraca∏ z niek∏amanà sympatià car rosyjski ju˝ w roku 1846 (Miko∏aj I)
do „ksi´cia warszawskiego” Iwana Paskiewicza: „Cieszy mnie serdecznie zachowanie
si´ ch∏opów u nas, nagradzaj ich szczodrze i gorliwszym dawaj medale... Zdaje mi si´,
˝e komunizm tam [w Galicji] ch∏opi zrozumieli po swojemu, tj. r˝nàç obywateli przy
pierwszym uprawnionym pretekÊcie. Tu [w Kongresówce] to dobre, lecz niebezpiecznie
jest daç si´ temu rozwinàç [na reszt´ Cesarstwa]”.
26 „Tragizm poety, którego odbiciem by∏a cz´sto zawi∏a mistyczna forma zewn´trzna jego
nami´tnych poetyckich porywów, mia∏ swe najg∏´bsze êród∏o w ówczesnej niedojrza∏o-
Êci tych si∏ ludowych, które jedynie by∏y zdolne podjàç skutecznà walk´ o wyzwolenie
narodowe i spo∏eczne (z przemówienia prezydenta Bieruta na ods∏oni´cie pomnika
Mickiewicza w Warszawie w 1950 r.).
27 Za którà staraniem Episkopatu zosta∏ zdymisjonowany z funkcji ministra wyznaƒ religij-
nych i oÊwiecenia publicznego w Królestwie Polskim. Âwiadomie nawiàza∏ do tej trady-
cji Konstanty I. Ga∏czyƒski w poemacie satyrycznym Chryzostoma Bulwiecia podró˝ do
Ciemnogrodu (1954).
28 „Ku∏acy” – ubodzy „podku∏acznicy” i „oko∏oku∏acy”, czyli „ku∏aki ideologiczne” – „Êred-
niaki” – „biedota”.
29 Nie stanowi∏o to jednak zach´cajàcej perspektywy nawet dla biednych synów ch∏op-
skich, przy niema∏ym trudzie najbli˝szej rodziny wykszta∏conych „na ksi´dza”. Po pierw-
sze, awans spo∏eczny wyró˝nia∏ ich spoÊród ch∏opskiego Êrodowiska: owszem, stano-
wili jego cz´Êç, ale w ramach stuleciami uÊwi´conej wiejskiej hierarchii. Na dodatek
zachwalani w propagandzie „biedniacy” (których sowieccy protoplaÊci z lat 30. brali
udzia∏ w akcji „rozku∏aczania”, to jest w eksterminacji zamo˝niejszych lub opornych sà-
siadów) rekrutowali si´ w du˝ej mierze z wiejskich wyrzutków – notorycznych alkoholi-
ków, z∏odziei, w∏ócz´gów itd. – którzy gardzili pracà najemnà uw∏aczajàcà ich klasowej
godnoÊci.
30 Mottem propagandowego albumu „ksi´˝y patriotów” by∏y s∏owa nast´pujàcej modli-
twy: „Podaj, b∏agamy Ci´, Panie, s∏udze Swemu Boles∏awowi, Prezydentowi Rzeczypo-
spolitej prawic´ niebieskiej pomocy, aby ca∏ym sercem Ci´ szuka∏, a o co godnie Ci´
prosi, niech wszystko otrzymaç zdo∏a. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen”.
31 Streszczam tu poglàdy bpa Czes∏awa Kaczmarka, ordynariusza kieleckiego, z jego me-
moria∏u dla prymasa Stefana Wyszyƒskiego, poÊwi´conego ruchowi „ksi´˝y patriotów”
(Zagadnienie ksi´˝y patriotów. Sytuacja i Êrodki zaradcze, Kielce, 15 IV 1963).
32 Ibidem.
Komunistów wizja
KoÊcio∏a
Ciàg dalszy ze s. I
Stàd poj´cie „paƒstwa monopartyjnego” – komunistycznego czy nazistowskie-
go – niezbyt dobrze oddawa∏o istot´ tego systemu, z natury swej dwoistego (dla
okreÊlenia re˝imu hitlerowskiego wprowadzono na przyk∏ad poj´cie „paƒstwa
dualnego”).
Pomys∏ by∏ nowy 5 i powsta∏ na gruncie improwizacji – w 1917 r. bolszewicy
spodziewali si´ rewolucji wszechÊwiatowej, zaÊ w Rosji przej´li – czysto taktycz-
nie – w∏adz´ w imieniu „rad” (robotniczych, ˝o∏nierskich i ch∏opskich), a nie par-
tii komunistycznej. Delegaci zasiadajàcy w „radach”, które zresztà wskutek ró˝-
nych machinacji wyborczych mia∏y charakter probolszewicki, poczàtkowo nie
przewidywali oddania ca∏ej w∏adzy w r´ce przedstawicieli jednej partii. Nawet
wielu bolszewickich wspó∏pracowników Lenina ˝ywi∏o w tej kwestii powa˝ne
obiekcje, widzàc na scenie politycz-
nej tak˝e miejsce dla innych partii so-
cjalistycznych, przede wszystkim tzw.
lewicowych eserowców – roz∏amow-
ców w partii socjalistów-rewolucjoni-
stów – którzy otrzymali stanowiska w
Sownarkomie, a nawet w Êwie˝o
utworzonej tajnej policji politycznej
(CzeKa – ros. Czrezwyczajnaja Ko-
missija). Pewnà niedogodnoÊç stano-
wi∏o istnienie w∏adz ustawodawczych,
które – w teorii – winny pe∏niç funkcj´
nadrz´dnà wobec rzàdu. Takim cia-
∏em by∏y Zjazdy Rad, majàce raczej
fasadowy charakter, i ich Centralny
Komitet Wykonawczy, uwa˝ajàcy si´
za rodzaj Dumy (przedrewolucyjnego
parlamentu) 6 . Kropk´ nad „i” postawi∏
bolszewicki dekret w sprawie trybu
ustanawiania aktów prawnych. Sow-
narkom otrzyma∏ prawo wydawania
dekretów z mocà ustawy, a CKW pra-
wo ich zatwierdzania lub uchylania,
lecz dopiero po wejÊciu w ˝ycie 7 .
Ostatecznie, w grudniu 1919 r. upraw-
nienia CKW, w którym zasiadali ju˝
tylko bolszewicy, przekazano jego
przewodniczàcemu, który sta∏ si´ w
ten sposób formalnie g∏owà sowiec-
kiego paƒstwa 8 .
Kolejny powód, dla jakiego za-
chowano odr´bnoÊç systemu partyj-
nego i paƒstwowego, to brak wy-
kwalifikowanych kadr w administra-
cji, które jednoczeÊnie gwarantowa-
∏yby lojalnoÊç wobec nowego re˝i-
mu. Wprowadzana centralizacja w gospodarce i likwidacja prawdziwego sa-
morzàdu bardziej wymusza∏y rozrost biurokracji i zatrudnianie ludzi „starego
re˝imu”. To tak˝e jeden z powodów absorpcji nowych cz∏onków – otwarcia
partii na zwyk∏ych kryminalistów i karierowiczów – administracja potrzebowa∏a
du˝ej liczby nadzorców do pilnowania „bur˝uazyjnych specjalistów”.
W koƒcu, „biurokracja” by∏a wygodnym koz∏em ofiarnym, na którego zwala-
no win´ za wszelkie niepowodzenia, nieuchronnie zwiàzane z komunizacjà go-
spodarki i struktur aparatu paƒstwowego. Partia zarazem zachowywa∏a nimb
nieomylnoÊci, a jej wodzowie – dobrotliwych nauczycieli. Na arenie mi´dzyna-
1 Poni˝ej streszczam poglàdy Richarda Pipesa z jego Rewolucji rosyjskiej, Warszawa
2006, s. 532 i nn.
2 W 1918 r. proklamowano powstanie RFSRR – Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej
Republiki Rad (ros. Sowietow), od 1922 r. jako Zwiàzek Socjalistycznych Republik So-
wieckich.
3 Socjaldemokratyczna Partia Robotników Rosji (bolszewików).
4 ¸aciƒskie pars oznacza cz´Êç, stàd partia – stronnictwo, a staropolski partyzant – stron-
nik.
5 Jedyny chyba precedens w historii stworzyli jakobini podczas rewolucji francuskiej,
tworzàc w ca∏ym kraju sieç klubów, podleg∏ych paryskiemu Klubowi Jakobinów, zaÊ ich
cz∏onkowie poddani byli kontroli, przymusowi jednomyÊlnoÊci i przestrzegania w∏asne-
go programu politycznego. Jednak rzàdy jakobiƒskie, gdy uzyskali oni dominujàcy
wp∏yw na administracj´ paƒstwa francuskiego, trwa∏y tylko rok (1793/1794).
6 Ros. skrót CIK – Centralnyj Ispo∏nitielnyj Komitiet (Centralny Komitet Wykonawczy).
7 Formalnie do czasu zwo∏ania Zgromadzenia Konstytucyjnego – Konstytuanty (czyli no-
wego parlamentu Rosji, pochodzàcego z wolnych wyborów, który mia∏ nadaç jej
ustrój). Wybory rzeczywiÊcie odby∏y si´, bolszewicy z lewicowymi eserowcami zdobyli
30 proc. mandatów, otwarto nawet sesj´ z udzia∏em Lenina. W dwunastej godzinie
obrad, akurat gdy przewodniczàcy, socjaldemokrata Wiktor Czernow, og∏asza∏ z trybu-
ny zniesienie prywatnej w∏asnoÊci ziemi, dowódca bolszewickiej stra˝y, „uÊwiadomiony
anarchista” marynarz ˚eleêniak (w∏aÊc. Anatolij ˚eleêniakow), poklepa∏ go po plecach,
wypowiadajàc historyczne s∏owa – Karau∏ usta∏ (warta jest zm´czona). Konstytuanta,
jedyny w dziejach Rosji parlament pochodzàcy z demokratycznych wyborów, zakoƒczy-
∏a swà dzia∏alnoÊç.
8 By∏ nim Jakow Swierd∏ow, zaÊ po jego Êmierci w 1919 r. Michai∏ Kalinin, pe∏niàcy t´
funkcj´ do Êmierci w 1946 r. (od 1938 r. jako przewodniczàcy Prezydium Rady Najwy˝-
szej ZSRS). Ostatnim przewodniczàcym by∏ pierwszy sekretarz KC KPZS Michai∏ Gorba-
czow (w l. 1988–1990, zaÊ w l. 1990–1991 jako prezydent ZSRS).
9 W 1918 r. partia przybra∏a miano Rosyjskiej Komunistycznej Partii (bolszewików).
10 Niem. die Ausrottung. Prosz´ zwróciç uwag´ na specyficznà terminologi´, o charakte-
rze totalistycznym i ahumanistycznym – to w∏aÊnie sformu∏owanie pojawi si´ poÊród
wielu okreÊleƒ oznaczajàcych hitlerowski program eksterminacji „podludzi” – ˚ydów i
S∏owian.
11 W∏asnych kapelanów mia∏y tak˝e ambasady w∏oska i niemiecka, jednak nie sprawowali
oni pieczy nad koÊcio∏ami. Wy∏om w tej regule stanowi∏y nielegalne pos∏ugi religijne
niesione obywatelom sowieckim przez kapelanów wojskowych Armii Polskiej na
Wschodzie w l. 1941–1942 (oraz kapelanów I Armii WP w l. 1943–1944). Odr´bnym
zagadnieniem jest odrodzenie ˝ycia religijnego i pos∏uga kapelanów wojskowych nie-
mieckich i sprzymierzonych (w∏oskich, rosyjskich, kozackich etc.) na okupowanych tery-
toriach wschodnich w l. 1941–1944.
12 J. Wysocki, KoÊció∏ katolicki w zaborze austriackim w latach 1772–1815, [w:] Historia
KoÊcio∏a w Polsce, t. II: 1764–1945, cz. 1: 1764–1918, red. B. Kumor, Z. Obertyƒski,
Poznaƒ–Warszawa 1979, s. 255–257.
13 Kiedy luteraƒski pastor Ludwig Müller, by∏y kapelan dywizyjny, stworzy∏ Ruch Niemiec-
kich ChrzeÊcijan (Deutsche Christen), okreÊlajàcych siebie jako SA (niem. Sturmabteilun-
gen – Oddzia∏y Szturmowe, pierwsze zbrojne rami´ partii hitlerowskiej) Jezusa Chrystu-
sa, za symbol obra∏ swastyk´ oplatajàcà drzewo krzy˝a.
14 Tron carski wspiera∏y trzy filary – samow∏adztwo–prawos∏awie–ludowoÊç – zgodnie z
„Monopartia”
wobec religii
„Religia to trucizna. Chroƒ przed nià dzieci“ – sowiecki plakat
propagandowy
SpoÊród wielu obszarów dzia∏ania „paƒ-
stwa monopartyjnego” najbardziej cha-
rakterystyczny jest chyba ten dotyczàcy
sfery religijnej ˝ycia cz∏owieka. „Ohydna,
samemu prawu przyrodzonemu prze-
ciwna, nauka tzw. komunizmu, która,
gdyby si´ jà przyj´∏o, sta∏aby [si´] zupe∏-
nà ruinà wszystkich praw instytucyj i w∏a-
snoÊci, a nawet spo∏eczeƒstwa samego”
– pisa∏ w 1846 r. w encyklice „Qui pluri-
bus” papie˝ Pius IX. Co prawda, pierwot-
nie marksizm nie g∏osi∏ expressis verbis
ateizmu wojujàcego. S∏ynny passus
Marksa „religia jest opium ludu” i wyjàtek
z Manifestu komunistycznego mówiàcy
o prawie, moralnoÊci i religii jako przesà-
dach kryjàcych „okreÊlone interesy bur-
˝uazji” oznacza∏y, ˝e stare instytucje
spo∏eczne zemrà Êmiercià naturalnà, gdy zwyci´˝y rewolucja i ustanie walka klas.
Jednak ju˝ XIX-wieczna wyk∏adnia Marksa w tej mierze by∏a zupe∏nie inna. Nie-
miecki socjaldemokrata Wilhelm Liebknecht pisa∏ w 1875 r. w „Volkstaat”: „Obo-
wiàzkiem nas, socjalistów, jest dokonaç z zapa∏em i poÊwi´ceniem wyt´pienia 10
wiary w Boga i ten tylko godzien jest imienia socjalisty, kto sam jest ateistà i kto po-
Êwi´ca, z ca∏à ˝arliwoÊcià, swe usi∏owania rozpowszechnienia ateizmu”. Lenin zaÊ,
trawestujàc Marksa, pisa∏, ˝e religia jest „gorza∏kà dla ludu”, czyli nie u∏udà zdolnà
koiç, choçby na krótko, ziemskie bóle, a groênym narz´dziem w r´ku klas wyzy-
skujàcych. W innym zaÊ miejscu stwierdza∏: „Wszystkie wspó∏czesne religie i cer-
Przedruk z „Biuletynu IPN” 2007, nr 4
DODATEK PRZYGOTOWUJE BIURO EDUKACJI PUBLICZNEJ IPN.
www.ipn.gov.pl
Redaktorzy:
dr Krzysztof Kaczmarski, krzysztof.kaczmarski@ipn.gov.pl (Rzeszów 017 860 60 25)
Romuald Niedzielko, romuald.niedzielko@ipn.gov.pl (Warszawa 022 431 83 73)
ADRES DO KORESPONDENCJI:
DODATEK IPN DO „Naszego Dziennika”
UL. TOWAROWA 28, 00-839 WARSZAWA
SPRZEDA˚ WYDAWNICTW IPN: TEL. (022) 581 88 72
336357706.007.png 336357706.008.png
VI Nasz Dziennik Piàtek, 30 lipca 2010
DODATEK HISTORYCZNY IPN 7/2010 (38)
DODATEK HISTORYCZNY IPN 7/2010 (38)
Piàtek, 30 lipca 2010 Nasz Dziennik III
Polscy „ksi´˝a patrioci”
Tytu∏owe okreÊlenie posiada∏o w XIX w. konotacje negatywne. Mianem „ksi´-
˝y patriotów” opisywano bowiem ksi´˝y (zw∏aszcza niekarnych wobec w∏adzy
duchownej kapelanów wojskowych), którzy zaniedbywali swe obowiàzki ka-
p∏aƒskie, a brali udzia∏ w walce o niepodleg∏oÊç z bronià w r´ku:
„Ksiàdz patriota! Có˝ to znaczy w pospolitym rozumieniu? Oto znaczy ksi´-
dza niespokojnego, niepilnujàcego swoich obowiàzków, oddanego staraniom
niby o dobro ojczyzny ziemskiej, a z zaniedbaniem Ojczyzny niebieskiej, dla
której jedynie ustanowiony; ksi´dza, który z szataƒskà odwagà zrywa Êwi´te
Êluby, rzuca koÊció∏ dla klubów, a Niebo dla ziemi; co mówi´ dla ziemi? – o Bo-
˝e litoÊciwy! bodajby by∏o nieprawdà, co teraz powiem: rzuca Niebo dla piek∏a,
a Ciebie dla diab∏a!... Od takich ksi´˝y patriotów, zachowaj nas, Panie!” 23 .
By∏o to wi´c jedno z wielu okreÊleƒ, jakimi obdarzano grup´ duchownych
deklarujàcych swà lojalnoÊç wobec Polski Ludowej. Najcz´Êciej u˝ywane w
propagandzie stalinowskiej – na trwa∏e zadomowi∏o si´ w j´zyku polskim. No-
we poj´cie szybko przyswoi∏ sobie ogó∏ duchowieƒstwa i wierni, lecz w po-
wszechnym odbiorze brzmia∏o ono ironicznie, jak szyderstwo. W∏adze paƒ-
stwowe wyró˝nia∏y w ten sposób „swoich” kap∏anów na tle ca∏ej reszty ducho-
wieƒstwa, jakoby niepatriotycznego, bo wys∏ugujàcego si´ Watykanowi, kapi-
talistycznemu i amerykaƒskiemu imperializmowi oraz zachodnioniemieckiemu
rewizjonizmowi. Do powielania tej kliszy przyczyniali si´ zainteresowani du-
chowni. Aluzja historyczna wskazywa∏a na patronów ca∏ego przedsi´wzi´cia,
„ksi´˝y patriotów”, czyli duchownych „spo∏ecznie post´powych”, którzy uni-
wersalne „dobro ojczyzny” stawiaç umieli wy˝ej nad partykularne „dobro wy-
znania” 24 , jak s∏ynni ksi´˝a – Konarski, Staszic, Ko∏∏àtaj, Âciegienny.
Komunizm, wyobcowany z narodu – jego historii i kultury zwiàzanych od tysià-
ca lat z chrzeÊcijaƒstwem – na gwa∏t szuka∏ historycznych uzasadnieƒ i analogii
dla swej w∏adzy. „Post´powi ch∏opi” walczyli wi´c pod przywództwem Jakuba
Szeli w Galicji 25 , Mickiewicz drapowa∏ swój zapa∏ rewolucyjny w zawi∏à szat´ mi-
stycyzmu 26 , zaÊ „ksi´˝a patrioci” torowali drog´ dla przysz∏ej „Polski Ludowej”.
Ró˝ne interesujàce przymiotniki sugerowa∏y, czego w∏adze paƒstwowe jesz-
cze od „patriotycznych” ksi´˝y oczekujà, innymi s∏owy – jakà rol´ przeznaczo-
no duchowieƒstwu katolickiemu w komunistycznym paƒstwie. „Ksi´˝a patrioci”
byli wi´c „zaanga˝owani” (w budow´ socjalizmu), godzàc marksizm z chrzeÊci-
jaƒstwem, bez wzgl´du na pot´pienie Stolicy Apostolskiej. Mówiono równie˝ o
„ksi´˝ach post´powych”, gdy˝ pozostali byli – w oficjalnej propagandzie – „za-
cofani”, „reakcyjni”, stanowili „ciemnogród” (okreÊlenie, które pierwszy raz po-
Dokoƒczenie ze s. V
Powszechnie przez w∏adze u˝ywanym okreÊleniem w stosunku do „ksi´˝y
patriotów” by∏ przymiotnik „pozytywny”. „Ksi´˝a pozytywni” byli dobrze uspo-
sobieni wobec socjalizmu i „w∏adzy ludowej”, a najlepiej gdy czynnie z tà w∏a-
dzà wspó∏pracowali. Ten aspekt ruchu duchowieƒstwa by∏ szczególnie wyko-
rzystywany i chyba wszystkie inne jego cechy by∏y mu podporzàdkowane w
propagandowym zamyÊle w∏adz. W istocie przecie˝ chodzi∏o o wykazanie
czynnej, aktywnej wspó∏pracy kap∏anów z przedstawicielami partii komuni-
stycznej w ka˝dym wymiarze, nawet duchowym 30 .
W praktyce, w powojennej polskiej rzeczywistoÊci najwa˝niejsze idee kon-
stytuujàce ca∏y ruch „ksi´˝y patriotów” – w uproszczeniu – artyku∏owane by∏y
przez duchownych w nast´pujàcych sferach:
* postawa propaƒstwowa, a w istocie prokomunistyczna – poparcie a prio-
ri dla „w∏adzy ludowej”,
* postawa klasowa – zró˝nicowanie duchowieƒstwa i wiernych ze wzgl´du
na pochodzenie i status spo∏eczny,
* postawa narodowa, a w istocie przeciwna Stolicy Apostolskiej i ordynariu-
szom – sprawa ziem zachodnich i pó∏nocnych,
* postawa schizmatycka – kwestionowanie uprawnieƒ kanonicznych w∏a-
dzy duchownej przez samowolne rozró˝nianie zagadnieƒ „wiary Êwi´tej”
oraz zagadnieƒ „doczesnych” i deklarowanie pe∏nej samodzielnoÊci w
tych ostatnich.
Dla w∏adzy koÊcielnej ruch „ksi´˝y patriotów” nosi∏ w zarodku niewàtpli-
wie cechy schizmatyckie, lecz ocena ta podyktowana by∏a nie tyle obawà
przed od∏amaniem si´ od „zdrowego pnia” KoÊcio∏a jego „usychajàcej ga∏´-
zi”, co analizà treÊci ideowych oraz sytuacji prawnokanonicznej cz∏onków
tego ruchu. Za istotne, konstytuujàce ruch „ksi´˝y patriotów” idee hierarcho-
wie uznawali:
* swego rodzaju (skrajny) autonomizm, czyli podkreÊlanie roli w∏asnego,
prywatnego sàdu, na niekorzyÊç decyzji Stolicy Apostolskiej,
* post´powoÊç, otwartoÊç KoÊcio∏a rozumianà jako zaanga˝owanie (prze-
sadne) w doczesnoÊç,
* dezorientacj´ zarówno kap∏anów, jak i wiernych w bie˝àcej walce politycz-
nej mi´dzy paƒstwem a KoÊcio∏em i narodem 31 .
Na ów „podk∏ad” ideowy nak∏ada∏a si´ indywidualna sytuacja ˝yciowa po-
szczególnych duchownych, ich ˝yciowe problemy, s∏aboÊci itp. W po∏àczeniu
z oddzia∏ywaniem aparatu w∏adzy, zarówno o charakterze ideologicznym, poli-
tycznym, jak i administracyjnym, powstawa∏ ruch „ksi´˝y patriotów”. Tak, jak
komunistyczne w∏adze bezpieczeƒstwa dzieli∏y pragmatycznie kap∏anów, za
punkt odniesienia bioràc ich przydatnoÊç (jako êróde∏ informacji) i podatnoÊç
(jako sui generis narz´dzi oddzia∏ywania), tak w∏adze koÊcielne, obmyÊlajàc
stosowne Êrodki zaradcze, dzieli∏y cz∏onków ruchu w zale˝noÊci od stopnia ich
zaanga˝owania w owym ruchu:
* kap∏ani aktywnie zaanga˝owani, stanowiàcy nielicznà grup´ inicjatorów i
organizatorów, stanowiàcy „obcà agentur´” w KoÊciele, których mo˝na
wy∏àcznie dyscyplinowaç Êrodkami natury prawnokanonicznej,
* kap∏ani zachwiani, spaczeni, o s∏abej bàdê utraconej wierze, elementy
„waganckie”, ∏atwi do kupienia, skaptowania, nierzadko pok∏óceni z w∏a-
dzà duchownà, których nale˝y czasowo odsunàç od pracy duszpaster-
skiej, a nast´pnie reedukowaç duchowo, intelektualnie i moralnie (reko-
lekcje zamkni´te, pokuta),
* najliczniejsza, bierna grupa kap∏anów zastraszonych, s∏abych, zba∏amu-
conych, zdezorientowanych, dla ró˝nych przyczyn osobistych nie chcà-
cych bàdê nie umiejàcych „wyplàtaç si´” z uczestnictwa w ruchu „ksi´˝y
patriotów”, którym mo˝na pomóc przez dzia∏ania o charakterze informa-
cyjnym (wiedza o po∏o˝eniu KoÊcio∏a w Polsce i akcji w∏adz) oraz moral-
nym (pog∏´bienie wiedzy i ˝ycia religijnego, zwiàzanie z instytucjami die-
cezjalnymi) 32 .
kwie, i wszelkie religijne organizacje marksizm traktuje wsz´dzie jako organy bur-
˝uazyjnej reakcji, s∏u˝àce jej obronie, eksploatacji i og∏upianiu klasy robotniczej”.
Wyciàgajàc stàd logiczny wniosek, „ulubieniec partii” Niko∏aj Bucharin, autor pry-
mitywnego „ABC komunizmu” (ros. Azbuka kommunizma), napisa∏ w swym ele-
mentarzu rzeczowo: „Religia i komunizm nie mogà istnieç obok siebie, ani w teo-
rii, ani w praktyce”. Co prawda, skoro w Zwiàzku Sowieckim likwidowano w szyb-
kim tempie klasy wyzyskiwaczy – i religia powinna rych∏o zaniknàç. Po masowych
akcjach antyreligijnych i eksterminacji duchowieƒstwa oraz wiernych („komunizm
wojenny”, kolektywizacja), by ten nieunikniony proces przyspieszyç, w 1932 r. zor-
ganizowano, na wzór kolejnych „pi´ciolatek” w przemyÊle (obliczonych na pi´ç lat,
centralnie planowanych inwestycji gospodarczych), pi´ciolatk´ antyreligijnà: „Do
dnia 1 maja 1937 r. na ca∏ym terytorium ZSRS nie powinno pozostaç ani jednego
domu modlitwy i samo poj´cie boga winno zostaç przekreÊlone jako prze˝ytek
Êredniowiecza, jako instrument ucisku mas robotniczych”. Istotnie, w 1938 r. legal-
nie Msze Êw. mog∏o sprawowaç w Zwiàzku Sowieckim dwóch kap∏anów katolic-
kich – dominikanin francuski o. Michel Florent w Leningradzie (w koÊciele Notre
Dame de France, do 1941 r.) i amerykaƒski assumpcjonista o. Leopold Braun, ka-
pelan amabasady USA w Moskwie (w koÊciele Êw. Ludwika, do 1945 r.). Obaj
zresztà, korzystajàc z immunitetu dyplomatycznego, nie mieli prawa udzielaç po-
s∏ug religijnych obywatelom sowieckim 11 .
przed Bogiem. Wydano nawet specjalny dekret (...) który poucza∏ ksi´˝y, aby ni-
gdy nie sàdzili, ˝e prawa (...) nie obowiàzujà ich w sumieniu. Wynika∏o stàd, ˝e
duchowni (...) nie tylko winni wykonywaç rozkazy rzàdowe, ale i poczuwaç si´
do pos∏uszeƒstwa dekretom (...). Ta funkcja nie tylko poni˝a∏a duchownych, ale
w oczach wiernych stawia∏a ich w równym rz´dzie z (...) urz´dnikami i rzecz zro-
zumia∏a, budzi∏a wÊród ogó∏u ludnoÊci niech´ç do duchownych. Tego rodzaju
pomoc Êwiadczona (...) paƒstwu (...), i to w ró˝nych okolicznoÊciach, wprowa-
dza∏a niepokój, rozterk´ i zamieszanie w sumienia kap∏aƒskie. (...) Z tej pos∏ugi
dla paƒstwa i pod wp∏ywem jego opieki rodzi∏ si´ rozk∏ad duchowy”.
Cytat powy˝szy obrazuje stan KoÊcio∏a katolickiego, nakreÊlony mo˝e z
pewnà przesadà, w monarchii habsburskiej prze∏omu XVIII/XIX wieku 12 . Po-
zbawiony odniesieƒ historycznych do konkretnego miejsca i czasu móg∏by od-
nosiç si´ do rzeczywistoÊci powojennej Polski sto pi´çdziesiàt lat póêniej, a
przynajmniej do pragnieƒ w∏adzy komunistycznej i jej wyobra˝eƒ o roli KoÊcio-
∏a w ateistycznym paƒstwie.
Tradycje czy genez´ ruchów „ksi´˝y patriotów” mo˝na wywodziç bowiem z
okresu nowo˝ytnego w historii Europy. Wskazuje si´, nie bez powodu, na tra-
dycje józefiƒskie w Europie Ârodkowej, ale i na gallikanizm we Francji, zaadap-
towany przez rewolucj´ 1789 r., mimo okrutnych przeÊladowaƒ KoÊcio∏a w
póêniejszym okresie, a tak˝e na pragmatyzm Napoleona, którego konkordat
ze Stolicà Apostolskà z 1801 r. pozosta∏ na wiele lat wzorem dla póêniejszych
tego rodzaju aktów, zawieranych przez rozmaite rzàdy w∏aÊnie ze wzgl´du na
pozostawienie istotnych prerogatyw w∏adzy paƒstwowej. Konflikty o inwestytu-
r´ nie by∏y tak˝e nowoÊcià – w 1809 r. Napoleon sterroryzowa∏ kanoników pa-
ryskich, by po Êmierci arcybiskupa Pary˝a wybrali narzuconego przezeƒ kar-
dyna∏a (Maury), co uczynili, wbrew wyraênemu zakazowi Stolicy Apostolskiej,
czyniàc go wikariuszem kapitulnym i powierzajàc tymczasowy zarzàd diecezjà.
„Monopartia”
wobec KoÊcio∏ów chrzeÊcijaƒskich
„Duchowieƒstwo mia∏o staç si´ organem paƒstwowym, pomocnikiem admini-
stracji, podporzàdkowanym jej w wykonywaniu ró˝nych zarzàdzeƒ. (...) Ksi´˝a
mieli t∏umaczyç z ambon ludowi, ˝e wszelkie ustawy wydane przez w∏adze paƒ-
stwowe zobowiàzujà wiernych w sumieniu i za ich wykonanie sà odpowiedzialni
Ciàg dalszy na s. IV-V
Z listu ksi´˝y katolickich z Bia∏orusi do ks. abp. warszawskiego Aleksandra Kakowskiego (1930 r.)
„Do Wielce Szanownego Ksi´dza Arcybiskupa Kakowskiego i Drogiego Ojca – Ksi´dza Arcybiskupa [Edwarda] Roppa, do wiadomoÊci Ojca Êw. [Piusa XI]
Duchownym zabroniono wst´pu do szpitali, chorzy umierajà bez spowiedzi w komunistycznych artielach kolektywnych. Tych, którzy chrzczà dzieci lub bio-
rà Êlub koÊcielny albo wst´pujà do koÊcio∏a, zwalnia si´ z pracy, wyrzuca ze zwiàzków, a nawet pozbawia renty. Na koÊcio∏y i ksi´˝y nak∏ada si´ nie tylko po-
datki, ale i kontrybucje. (…) KoÊcio∏y zamykano przy u˝yciu si∏y, lub drogà k∏amstwa i podst´pu, albo te˝ za niezap∏acenie podatków. (…) Jak to si´ odbywa?
Wdar∏o si´ do mieszkania ˝ony stró˝a czterech komunistów, zabrali klucze, a potem komuniÊci i komsomolcy trzy dni zdejmowali dzwony, rozbijali dzwonnice,
nawet umar∏ych szabrowali. W Mohylewie komunikanty odnieÊli do muzeum. (…) Duchownym lub pobo˝nym katolikom nie dajà nawet kartek na chleb, a na
tych, co biorà na mieszkanie ksi´dza, nak∏adajà podatki. Zabraniajà mieszkaç w zakrystii. Cmentarze sà zbeszczeszczone, krzy˝e po∏amane, pomniki w roz-
sypce, krucyfiksy powyrywane, trumny wykopane w poszukiwaniu z∏otej obràczki lub krzy˝yka. (…) W szkole zn´cajà si´ nad dzieçmi katolickimi, piszà o nich
w gazetach szkolnych, a za to, ˝e chodzà do spowiedzi i do koÊcio∏a, wyrzucajà je ze szko∏y, jako nie nadajàcy si´ element. Nauczyciele zrywajà dzieciom krzy-
˝yki i medaliki. W Wielki Piàtek, Wielkà Sobot´ i na Wielkanoc zmuszajà dzieci do udzia∏u w publicznych taƒcach, do bluênierstwa i spo˝ywania mi´sa. Ka˝dy
nauczyciel musi byç agentem GPU 16 . (…) Od ka˝dego duchownego wymagane jest sk∏adanie ró˝norakich oÊwiadczeƒ, zmusza si´ ich do wyst´powania ze
stanu duchownego lub zostania ich agentem. Niektórzy z nich ju˝ to zrobili. (…) Ku∏aków grabià, m´czà, zsy∏ajà i zmuszajà do pisemnego oÊwiadczenia, ˝e
wyje˝d˝ajà dobrowolnie. A kto nie chce takiego oÊwiadczenia podpisaç, to go m´czà ch∏odem i g∏odem dopóty, dopóki nie osiàgnà swego. (…) Ca∏a wina ku-
∏aków polega na tym, ˝e sà katolikami. A u nas, jak tylko katolik, to i Polak. Nie pozwalajà niczego ze sobà zabraç, a na miejscu niczego nie dajà.
Rodzin´ poni˝ajà. Jednych sprowokujà i posadzà, drugich zsy∏ajà. Biorà zdrowych parobków i gonià na roboty 200-300 wiorst od rodziny, zmuszajà do no-
cowania na Êniegu, pod go∏ym niebem. Prawie wszystkie dzieci wymar∏y na zes∏aniu, m∏odzie˝ z rozpaczy rzuca si´ do rzeki lub pod pociàg itp. Nierzadko oj-
cowie uÊmiercajà swoje dzieci, a potem sami koƒczà swoje ˝ycie samobójstwem. Jednym s∏owem, nasz los jest straszny. JesteÊmy skazani na to, ˝eby byç
bandytami lub umieraç Êmiercià m´czeƒskà.
Kiedy ktoÊ tam uderzy w twarz ˚yda lub bandyt´ komunist´, to wtedy ca∏y Êwiat podnosi krzyk. I uczeni, i Liga Narodów, i Liga Praw Cz∏owieka. A kiedy u
nas wysy∏ajà setki tysi´cy niewinnych ludzi na pewnà Êmierç w strasznych m´czarniach, to tego nikt nie widzi i nie s∏yszy, Jedynie Ojciec Êw. wspomnia∏ o nas
w swoich modlitwach 17 . Za cara by∏o wiele aresztowanych, a teraz jest ich tysiàc razy wi´cej. A ile w GPU narz´dzi tortur: karcery zalane wodà z wapnem, ko-
szule z drutu kolczastego, knuty ˝elazne i wiele innych. Jednak najbardziej ulubionà torturà w∏adzy sowieckiej jest ∏amanie ràk mi´dzy drzwiami. A ile ludzi tra-
ci rozum, ile umiera podczas tortur, ile rozstrzeliwuje si´ codziennie! (…) Jest u nas nie gorzej ni˝ by∏o za Nerona, (...) i im podobnych. Tylko ˝e kiedyÊ doko-
nywali cudów, a teraz ich nie ma. Bóg poddaje nas wi´kszym próbom, ni˝ pierwszych chrzeÊcijan, poniewa˝ my prze˝ywamy nie tylko fizyczne m´czarnie, ale
i tortury moralne. Podpisy niech potwierdzà rzeczywiste fakty”.
Cyt. za: Ks. Roman Dzwonkowski SAC, KoÊció∏ katolicki w ZSSR 1917–1939. Zarys historii, Lublin 1997, s. 407–411.
Autorami listu byli ksi´˝a: Piotr Awg∏o z Mohylewa (wi´ziony w latach 1922, 1923, 1927, 1930, 1937, rozstrzelany 27 sierpnia 1937 r. w wi´zieniu NKWD w
Miƒsku), Piotr Janukowicz (zes∏any w 1893 r., skazany na areszt domowy w 1909 i 1910 r., wi´ziony w latach 1919, 1920, 1923–1926, 1937, rozstrzelany 27
sierpnia 1937 r. w wi´zieniu NKWD w Miƒsku), Piotr Kapusta (wi´ziony w latach 1931–1937, rozstrzelany 1 listopada 1937 r. w ∏agrze na So∏ówkach), Ignacy
Szukiel (wi´ziony w latach 1932–1935, zmar∏ w ∏agrze). Dokument, zawieziony potajemnie do Moskwy na r´ce administratora apostolskiego bpa P.-E. Neveu,
by∏ odpowiedzià na spreparowany wywiad ks. Awg∏y w mohylewskim piÊmie „Raboczij” i moskiewskiej „Prawdzie” z 20 marca 1930 r., w którym deklarowano,
˝e w Sowietach nie ma ˝adnych przeÊladowaƒ o pod∏o˝u antyreligijnym.
Chcà byç oszukiwani…
„[Nale˝y zachowaç] du˝o spokoju i wyrozumia∏oÊci dla ludzi, którzy chcà byç
oszukiwani. Poniewa˝ sà a˝ tak biedni, coÊ si´ od nas im nale˝y. (...) Trzeba
ich kochaç, w ich niedoli. Bo jeÊli my, Kap∏ani, nie b´dziemy Kochali naszych
W∏adców, to któ˝ w Polsce b´dzie ich kocha∏. A cz∏owiek ma prawo do
odrobiny tego uczucia. OsobiÊcie modl´ si´ doÊç wiele za swoich
Rozmówców; wàtpi´, czy który z ksi´˝y patriotów modli si´ za p. Bieruta lub
p. Mazura. Ja to czyni´, chocia˝ oni cz´stujà mnie tylko pogardà. Aleç p∏aciç
im wzajemnoÊcià nie mog´, bo nie umiem pogardzaç”.
Prymas Stefan Wyszyƒski, List do ks. Wojciecha,
Âci´cie Êw. Jana, 1953 r.
jawi∏o si´ w satyrycznej powieÊci Stanis∏awa Kostki Potockiego z 1820 r. o ob-
skuranckim duchowieƒstwie, Podró˝ do Ciemnogrodu) 27 . Chodzi∏o zarówno o
„post´p” spo∏eczny, jak i naukowy, w duchu oÊwieceniowego i pozytywistycz-
nego racjonalizmu. W praktyce wyglàda∏o to karykaturalnie, a cz´stokroç „po-
st´powi ksi´˝a” przypominali cerkiewnych „odnowieƒców” w Rosji sowieckiej
poczàtku lat 20. Rzucajàcà si´ w oczy cechà wielu z nich by∏ nowy, na po∏y
Êwiecki styl ˝ycia dokumentujàcy zerwanie ze starà cerkiewnà hierarchià.
Wspominano tak˝e o „ksi´˝ach do∏owych” w opozycji do hierarchii du-
chownej. OkreÊlenie to sugerowa∏o ch´ç rozbicia duchowieƒstwa na poszcze-
gólne subklasy, jak warstwy ch∏opskiej w Zwiàzku Sowieckim podczas kolekty-
wizacji 28 . JeÊli chodzi o ksi´˝y katolickich, „w∏aÊciwe” pochodzenie mieli wika-
riusze i proboszczowie, „szara braç kap∏aƒska” 29 .
Wybrana literatura
Ks. Adrien Boudou SJ, Stolica Âwi´ta a Rosja. Sosunki dyplomatyczne mi´-
dzy nimi w XIX stuleciu, t∏um. Z. Olszamowska-Skowroƒska, t. 1–2, Kraków
1928.
Ks. Roman Dzwonkowski SAC, KoÊció∏ katolicki w ZSRS 1917–1939. Zarys
historii, Lublin 1997.
Ks. Tadeusz Pikus, Rosja w obj´ciach ateizmu, Warszawa 1997 (popularna).
336357706.001.png 336357706.002.png
IV Nasz Dziennik Piàtek, 30 lipca 2010
DODATEK HISTORYCZNY IPN 7/2010 (38)
DODATEK HISTORYCZNY IPN 7/2010 (38)
Piàtek, 30 lipca 2010 Nasz Dziennik V
Komunistów wizja
KoÊcio∏a
chy Tichona, tzw. stró˝ tronu (patriarszego) – Sergiusz, którego ingres odby∏ si´
dopiero w roku 1943, dzi´kowaç móg∏ Bogu, ˝e ocali∏ jego g∏ow´.
Jedynym dopuszczalnym wyjàtkiem by∏o tolerowanie przez w∏adz´ komu-
nistycznà tych spoÊród kap∏anów, do których w Polsce przylgn´∏o miano „ksi´-
˝y patriotów”. Gdy chodzi o Cerkiew prawos∏awnà, rol´ „patriotów” (sowiec-
kich) w poczàtkach istnienia paƒstwa spe∏niali tzw. obnowleƒcy (odnowieƒcy,
tzw. ˝ywa Cerkiew i ró˝ne jej denominacje), poêniej – po ustabilizowaniu so-
wieckiej polityki wyznaniowej – w praktyce ca∏a pozosta∏a przy ˝yciu grupa pra-
wos∏awnego duchowieƒstwa. Opresywne paƒstwo sowieckie w koƒcu zaapro-
bowa∏o istnienie jednej hierarchii duchownej pod rzàdami patriarchy, za to ca∏-
kowicie podporzàdkowanej w∏adzy Êwieckiej, podobnie nieco jak w Rosji XVIII-
-XIX stulecia pod rzàdami oberprokuratora Êw. Synodu.
Próby podporzàdkowania duchowieƒstwa katolickiego w∏adzy „Sowietów”
w latach 20. szybko spali∏y na panewce – bez rezultatu starano si´ utworzyç
KoÊcio∏y narodowe w separacji od Rzymu (podobne próby powtórzà si´ pod-
czas II wojny Êwiatowej) 15 . JednoczeÊnie GPU post´powa∏o niezwykle brutal-
nie, werbujàc agentów i usi∏ujàc przerabiaç duchownych na ateistów.
Po 1945 r. na Litwie w∏adze sowieckie zacz´∏y montowaç zr´by miejscowe-
go „KoÊcio∏a narodowego”, zwanego tak˝e, na wzór prawos∏awny, „˝ywym Ko-
Êcio∏em”. Trwa∏o to kilka lat, zaÊ apogeum przypad∏o na rok 1948. Równocze-
Ênie oficjalna propaganda prowadzi∏a akcj´ antypapieskà, szykujàc grunt do
otwartego zerwania litewskiego KoÊcio∏a z Rzymem. SpoÊród agitowanych i
przymuszanych kilkuset kap∏anów akces do powstajàcego KoÊcio∏a podpisa∏o
oko∏o 30. Tym samym pomys∏ zosta∏ zarzucony (do czego móg∏ przyczyniç si´
tak˝e list katolików litewskich z 20 wrzeÊnia 1948 r. przes∏any potajemnie do
Piusa XII, w którym – opisujàc przeÊladowania – zawarto informacje o próbach
powo∏ania takiego tworu). Przyk∏ad ten ukazuje, jak trudne by∏o spowodowanie
schizmy, nawet w warunkach totalnych represji na ca∏ym spo∏eczeƒstwie i Ko-
Ciàg dalszy ze s. III
Idee podporzàdkowania KoÊcio∏ów w∏adzy Êwieckiej adaptowano tak˝e w
Niemczech hitlerowskich. Punkt 24. programu NSDAP z 1920 r. mówi∏ o „pozy-
tywnym chrzeÊcijaƒstwie” (positives Christentum), jakie mia∏o byç podstawà
Êwiatopoglàdowà cz∏onków Êwie˝o powsta∏ej partii. Poj´cie by∏o niejedno-
znaczne i tak je póêniej traktowali oficjalni hitlerowscy komentatorzy programu,
nawiàzywa∏o m.in. do luteranizmu i braku kap∏aƒstwa, a co za tym idzie – do
zale˝noÊci KoÊcio∏a jedynie od paƒstwa. W Niemczech, kraju przecie˝ silnie re-
ligijnym, istnia∏a tradycja KoÊcio∏a paƒstwowego (niem. Staatkirche) 13 . Wyko-
rzystali to przywódcy niemieccy (Göring, Hitler, Himmler) mimo g∏´bokiej po-
gardy, jakà ˝ywili wobec kleru protestanckiego, nieposiadajàcego tak silnej hie-
rarchii jak kler katolicki czerpiàcy swà si∏´ z materialnego i duchowego zwiàz-
ku z niedosi´˝nym Rzymem.
O ile mocniej gardziç musieli lojalnymi „ksi´˝mi patriotami” przywódcy komu-
nistyczni deklarujàcy nienawiÊç do samej religii i osoby Boga. W Rosji sowieckiej
przywódcy nowych, schizmatyckich Cerkwi byli zbyt s∏abi, a poza tym niepo-
trzebni w∏adzy, która postanowi∏a rozprawiç si´ ze wszystkimi wyznaniami. Pra-
wos∏awna Cerkiew, okrutnie przetrzebiona po rewolucji, stanowi∏a bezwolne na-
rz´dzie w r´ku komunistów, b´dàc ju˝ tylko cieniem dawnego filara carskiego
tronu 14 , zaÊ patriarcha moskiewski – a w∏aÊciwie, od Êmierci prawowitego patriar-
Stràcony dzwon cerkiewny 1934 r.
Êciele. Jedyny, na po∏y tylko udany taki eksperyment dokona∏ si´ w zupe∏nie in-
nej rzeczywistoÊci spo∏ecznej, mianowicie w Chinach, gdzie powsta∏ tzw. Ko-
Êció∏ patriotyczny, który oficjalnie zerwa∏ wi´zy ze Stolicà Apostolskà 18 .
Zupe∏nie inaczej sytuacja wyglàda∏a w KoÊcio∏ach unickich naszego regionu,
które mia∏y odr´bnà hierarchi´, aczkolwiek w ciàgu XVII–XVIII w. doÊç mocno si´
latynizowa∏y, zaÊ na terenie dawnej monarchii habsburskiej nie posiada∏y trady-
cji zwiàzków z patriarchatem moskiewskim. Likwidacja i wch∏oni´cie tych KoÊcio-
∏ów przez Cerkiew prawos∏awnà okaza∏o si´ mo˝liwe, chocia˝ za cen´ olbrzymie-
go oporu, represji i powstania struktur podziemnych, nieuznajàcych tych wymu-
szonych aktów „powrotu” do prawos∏awia. Wymuszony powrót do jednoÊci z
Moskwà odbywa∏ si´ przy udziale zarówno kap∏anów prawos∏awnych, kierowa-
nych przez Moskw´ do akcji duszpasterskiej, zgodnie z tradycjà carskiej polityki
wyznaniowej (dzia∏alnoÊç metropolity Eulogiusza w Galicji Wschodniej w 1915 r.),
jak i kap∏anów unickich werbowanych z miejscowego kleru (akcja schizmatycka
„grupy inicjatywnej” ks. Gabriela Kostelnyka, która zaowocowa∏a og∏oszeniem
przez synod lwowski w 1946 r. „powrotu” do prawos∏awia 19 .
WyjÊciem poÊrednim dla w∏adzy komunistycznej by∏o stopniowe uzale˝nie-
nie KoÊcio∏ów lokalnych (obrzàdku ∏aciƒskiego) – przez stworzenie grup dysy-
denckich w ∏onie duchowieƒstwa, jak w przypadku prawos∏awia oraz unii – i
stopniowe „przej´cie” hierarchii, drogà podst´pu, szanta˝u czy represji. Ruchy
takie powsta∏y, poza Polskà, przede wszystkim w Czechos∏owacji, Jugos∏awii,
Rumunii oraz na W´grzech. W praktyce likwidacja, absorpcja bàdê rozbicie Ko-
Êcio∏ów by∏o niezmiernie trudne i wszelkie wymuszone próby „schizmy” w obli-
czu tysiàcletniego zwiàzku z chrzeÊcijaƒstwem zachodnim i Rzymem koƒczy∏y
si´ fiaskiem. Odtworzony przez badaczy przedmiotu schemat walki komunistów
z KoÊcio∏em katolickim w poszczególnych krajach dawa∏ „ksi´˝om patriotom”
rol´ wa˝nà, lecz nie pierwszoplanowà. Kolejno nast´powa∏y po sobie:
1) propagandowa dyskredytacja KoÊcio∏a,
2) pierwsze ograniczenia akcji duszpasterskiej i podstaw materialnych egzy-
stencji,
3) zerwanie stosunków dyplomatycznych ze Stolicà Apostolskà,
4) organizacja re˝yserowanych procesów sàdowych duchowieƒstwa,
5) usuni´cie bàdê aresztowanie duchownych-obcokrajowców i dopiero wte-
dy –
6) utworzenie stowarzyszeƒ tzw. ksi´˝y post´powych, co w polskich realiach
nastàpi∏o de facto w 1950 roku. Póêniejsze akcje antykoÊcielne uwzgl´d-
nia∏y wi´c istnienie tego specyficznego tworu,
7) podpisanie przez paƒstwo modus vivendi z KoÊcio∏em na zasadach po-
dyktowanych przez w∏adz´ oznaczajàce publiczne poparcie hierarchii dla
paƒstwa komunistycznego. By∏ to bardzo istotny moment – w Polsce Po-
rozumienie z 1950 r. mi´dzy rzàdem a Episkopatem pozwoli∏o „ksi´˝om
patriotom” na propagandowe wykorzystywanie autorytetu Prymasa i Epi-
skopatu,
8) utworzenie urz´du do spraw wyznaƒ ingerujàcego w polityk´ personalnà
KoÊcio∏a,
9) przysi´ga wiernoÊci i aktywna wspó∏praca duchowieƒstwa z w∏adzami
paƒstwowymi,
10) usuni´cie kultu do sfery prywatnej,
11) reedukacja chrzeÊcijan w marksistów (Sowiety i kraje azjatyckie) 20 .
Paradoksalnie, ∏atwiej wi´c by∏o stosowaç represje totalne i zaprowadzaç
powszechny, propagandowy ateizm – o czym Êwiadczy przyk∏ad KoÊcio∏a
katolickiego w ZSRS lat 30. czy w Albanii lat 60. 21 – ni˝ doprowadziç do ze-
rwania z Rzymem i utworzenia w∏asnych, propaƒstwowych KoÊcio∏ów naro-
dowych. Wydaje si´, ˝e trudnoÊç funkcjonowania ruchów „ksi´˝y patrio-
tów”, szczególnie w Polsce, tkwi w chwiejnoÊci ich post´powania i ca∏kowi-
tej zale˝noÊci od w∏adzy Êwieckiej. ÂwiadomoÊç tego dualizmu mieli sami
duchowni, zdajàcy sobie spraw´, ˝e bez biskupów, których atakowali, w
gruncie rzeczy sami nie mieli racji bytu. Po cz´Êci mia∏ wi´c racj´ prymas
Wyszyƒski, gdy mówi∏: „Wy chcecie spowodowaç schizm´ – lepiej, gdyby to
pr´dzej nastàpi∏o, to odràba∏oby si´ pr´dzej ten od∏am od zdrowego
pnia” 22 . W∏aÊnie dlatego „schizma” nie le˝a∏a w interesie ani „ksi´˝y patrio-
tów”, ani ich Êwieckich mocodawców.
Agitacyjna ci´˝arówka w Leningradzie 1925 r.
Dokoƒczenie na s. VI-VII
Dr Jacek ˚urek
336357706.003.png 336357706.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin