Dwóch Anglików wybrało się na polowanie. Jeden z nich został przypadkowo postrzelony.Drugi dzwoni na pogotowie:- Hallo, pogotowie?- Tak, a o co chodzi?- Mój kolega nie żyje, został postrzelony. Co mam robić?Lekarz dyżurny:- Najpierw proszę się upewnić, że naprawdę nie żyje.Po chwili słychać strzał. Anglik mówi:- OK. Nie żyje, co mam robić dalej?
Spotykają się lew z tygrysem. Są bardzo zmartwieni, ale lew bardziej.Tygrys pyta:- Ty też dostałeś powołanie do wojska?- Taaak... będę musiał teraz zgolić moją piękną grzywę...- To może uciekniemy?- Najpierw spytajmy kogoś, jak tam w tym wojsku jest naprawdę.Idą przez las, spotykają mysz:- E, mysz, jak tam jest w tym wojsku?- Jaka mysz, jeż na przepustce!
Mąż wchodzi na łazienkową wagę i z całej siły wciąga brzuch.- Myślisz, ze to ci pomoże? - pyta żona.- Oczywiście, że pomoże. Tylko w ten sposób mogę odczytać wagę.
Doświadczony szachista uczy grać laika.- Takich ruchów wykonywać nie wolno, zabiorą ci króla.- No to co? Ogłoszę republikę i będę grał dalej.
Reforma szkolnictwa prowadzi także do zmian pewnych zasad w języku polskim. Obecnie znana deklinacja poszerzona została o dodatkowe trzy przypadki:1. Mianownik - kto?, co?2. Dopełniacz - kogo?, czego?3. Celownik - komu?, czemu?4. Biernik - kogo?, co?5. Narzędnik - z kim?, z czym?6. Miejscownik - o kim?, o czym?7. Wołacz - o!8. Intymnik - kto, z kim ?9. Wygryźnik - kto, kogo i dlaczego?10.Łapownik - kto, komu, ile?
Hipopotam leży u siebie w błocku i odpoczywa po trudach dnia codziennego. I odpoczywa tak już 3 tydzień i leży i leży. To sobie pośpi, to przewróci się na drugi bok i tak w kółko. Wkoło niego jeździ synek na rowerku i tak sobie jeździ. Nagle przybiega do taty hipopotama i płacze:- Tatusiu, tatusiu rowerek mi się popsuł, proszę napraw mi go!A hipopotam na to:- No weź kurde, teraz rzuć wszystko i napraw mu rowerek!!Dzieci podchodzą do hrabiego spacerującego po parku i wskazując na zamek, pytają:- Czy pan mieszka w tym zamku?- Tak.- A czy tam nie ma żadnego straszydła?- Nie ma. Jestem jeszcze kawalerem.
Jasio pisze list do Małgosi:- nie mogę jeść śniadania, bo myślę o tobie, nie mogę jeść obiadu, bo myślę o tobie, nie mogę jeść kolacji, bo myślę o tobie, nie mogę spać, bo...jestem głodny.- Dzień dobry. Widzę, że pani bardzo przytyła...- No wie pan...! Kobiecie nie mówi się takich rzeczy!- Myślałem, ze w pani wieku jest to już obojętne...
Przed skrzyżowaniem stoi samochód. Kolejny raz zmieniają się światła, a samochód dalej stoi. Do kobiety za kierownicą podchodzi policjant i widząc jej zdenerwowanie łagodnie pyta:- Czy czeka pani może na jakiś inny kolor?
Góral w sklepie wolnocłowym na nowojorskim lotnisku zwraca się do sprzedawcy:- You, now, wiesz facet, I want to buy...piła.Widząc brak kontaktu mówi piła, piłka, i pokazuje rękoma wielką obłość oraz demonstruje koszykarskie odbijanie - You now, piła - odbija wymaginowaną piłkę do koszykówki.- Oooh, ball? - pyta sprzedawca - You need to buy a ball?- Yes - cieszy się góral, ball, piła,- teraz patrz mi na usta:... ł a ń c u c h o w a !.
- Podaj mi przykład bezcelowości!- Opowiadanie łysemu historii, od których włos jeży się na głowie.
Telefon z apteki:- Bardzo pana przepraszamy, ale zamiast polopiryny, nasza koleżanka wydała panu strychninę...- A to jest jakaś różnica, bo ja już... - pyta zaniepokojony pacjent...- No właśnie. Musi pan dopłacić 6.50.
Małżeństwo z dwudziestoletnim stażem: żona krząta się po kuchni, mąż coś naprawia. W pewnej chwili mąż woła:- Stara! Chodź tu na chwilę.- Co chciałeś?- Potrzymaj ten drucik.- Żona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta:- I co?- Nic, widocznie faza jest w tym drugim...
W szpitalnej poczekalni siedzi facet i głośno płacze. Inny zaczyna go pocieszać:- Niech pan nie płacze. Wszystko będzie dobrze...- Łatwo panu mówić. Przyszedłem oddać krew do analizy, a oni przez pomyłkę amputowali mi palec.Na te słowa pocieszyciel zaczyna płakać trzy razy głośniej niż jego poprzednik.-Co się panu stało? Czemu pan płacze? - pyta pacjent bez palca.- Bo wie pan... ja tu przyszedłem oddać mocz do analizy...Dziadek pyta wnuczka:- Nie wiesz, jak nazywa się ten Niemiec, co mi wszystko chowa?- Alzheimer, dziadku...
kara188