Beelzebub - 06.txt

(15 KB) Pobierz
00:00:03:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:07:Cofnęło się?
00:00:09:Zajebiocha!
00:00:12:Cofnęło się!
00:00:14:Cofnęło się, cofnęło. Kurwa, ale zajebicie!
00:00:18:Z czego się tak cieszysz?
00:00:22:Patrz i podziwiaj.
00:00:26:Co ty zrobił z zaklęciem Zebul?
00:00:29:Będzie stawać się silniejszy|z każdš pobitš przez ciebie osobš,
00:00:34:upodabniajšc cię do prawdziwego władcy demonów!
00:00:39:Tak to szło, nie?
00:00:41:Więc zostałem wzorowym obywatelem!
00:00:44:Ty draniu.
00:00:46:To gówno będzie się cofać|tak długo, jak będę grzeczny!
00:00:48:Grzeczny?
00:00:51:Przez cały tydzień, bez przerwy,|ciupałem sobie na konsoli!
00:00:56:Co za cholerny nołlajf.
00:01:00:Kurwa, moje save'y szlag trafił!
00:01:05:To opowieć o nastoletnim chuliganie
00:01:09:zmuszonym do wychowywania dziecka.
00:01:11:Ale nie takiego zwyczajnego,
00:01:15:a samego władcę demonów.
00:01:23:da da da da da da
00:01:29:Kto ty jeste?! Dzieciak mały!
00:01:32:Miałe na to 780 lat
00:01:34:A i tak spóniłe się! da da da da da
00:01:40:Kto ty jeste?! Bobas mały!
00:01:42:Ryczę sobie co dwie godziny
00:01:45:Każdej nocy chrapkę na mleko z cyca mam
00:01:50:Kiedy mama mnie olewa
00:01:55:Wtedy zabieram się za suta taty
00:02:03:dada dada dada dada ryczenie dadadadada
00:02:08:Kupcie mi wreszcie tego Happy Meala
00:02:13:dada dada dada nakłanianie dadadadada
00:02:19:Za cholerę nie umiem zrozumieć tego bełkotu
00:02:24:dada dada frustracja dadadadada
00:02:29:Wpatruje się we mnie swoimi malanymi oczkami
00:02:34:da da da da dałem się oszukać
00:02:42:(Tak być nie może!)
00:02:43:da da da
00:02:58:Zabawki ze|wiata demonów
00:03:03:Patrz, co że zrobiła!
00:03:05:Wyobrażasz sobie na jakim epickim quecie byłem?!
00:03:07:Oddawaj mojš epickoć, do kurwy nędzy!
00:03:11:Przestań jęczeć.
00:03:13:Przyniosłam wam o wiele lepsze zabawki.
00:03:16:Zabawki?
00:03:19:Tak, przywiozłam dla panicza zabawki|ze wiata demonów, aby miał się czym bawić.
00:03:23:Nawet sobie nie wyobrażasz,|ile zajęło mi ich skompletowanie.
00:03:26:Była w piekle?|A zastanawiałem się, gdzie cię wcięło.
00:03:31:Zdaje się, że musimy to rozstawić.
00:03:33:Nie stój tak i pomóż mi.
00:03:37:Skończmy to zanim panicz się obudzi.
00:03:40:Co takiego właciwie składamy?
00:03:43:Trudno powiedzieć, ta instrukcja|nie jest w niczym pomocna.
00:03:46:Miałam nadzieję, że to kojec zabaw, ale...
00:03:50:To...
00:03:54:Co jest?
00:03:55:O nie!
00:04:00:Wyglšda na to, że zostalimy uwięzieni.
00:04:04:Jak możesz być tak spokojna?!
00:04:06:Gadaj, i to już, co to, kurwa, jest!
00:04:08:Gadaj?
00:04:10:Po co mam się tak przemęczać|dla takiego bezmózga jak ty?
00:04:14:Nawijaj, do jasnej cholery!
00:04:16:Ale po co?
00:04:17:Bo tak!
00:04:23:Mówišc wprost, w waszym wiecie nazwalibycie to klatkš na owady czy czym w tym stylu.
00:04:29:Klatkš na owady?
00:04:31:Tak.
00:04:33:Pozwólcie, że wyjanię!
00:04:35:Wyobracie sobie,|że udajecie się na rodzinny piknik,
00:04:38:a tu nagle pojawia się bardzo rzadki potwór!
00:04:42:Wypada go złapać, ale nie macie czym.
00:04:45:Często wam się to zdarza, nie?
00:04:48:Ni chuja.
00:04:49:Włanie dlatego powstała
00:04:51:Przenona magiczna pułapka na potwory!|Teraz żadna bestia wam nie umknie!
00:04:55:Przenona mistyczna pułapka na paskudy?
00:04:58:Dalimy się złapać w pułapkę na potwory, czy tak?
00:05:02:Dokładnie.
00:05:03:A wiesz może, jak się stšd wydostać?
00:05:06:Moment.
00:05:08:Co więcej, otwieranie i zamykanie pułapki
00:05:10:jest kontrolowane przez klocki,|z którymi poradzi sobie każde dziecko!
00:05:14:Klocki?
00:05:16:Chyba chodzi o to.
00:05:18:Bawišc się klockami i umieszczajšc je we|właciwych miejscach, otwiera i zamyka się klatkę.
00:05:21:Jeli jeste na to za głupi, nigdy jej nie otworzysz!
00:05:25:A we se ten dodatek i wsad w dupę.
00:05:27:Zamknięte, zamknięte!|Zamknięte i się nie otworzy!
00:05:30:Kto wymylił takš popieprzonš instrukcję?
00:05:33:I jeszcze robi sobie ze mnie jaja!
00:05:34:Mam tylko nadzieję, że nie jeste|aż tak głupi, żeby składać jš od rodka!
00:05:40:Zatrzymaj te komentarze dla siebie!
00:05:42:W każdym razie będziemy|musieli poczekać, aż panicz nas uwolni.
00:05:48:Żartujesz sobie?
00:05:51:Paniczu!
00:05:52:Beelu, wstawaj!
00:05:56:Obud że się!
00:05:57:Paniczu!
00:06:01:Wstał!
00:06:02:Paniczu!
00:06:09:Kretynie, nie tu!
00:06:14:Czyżby nas nie słyszał?
00:06:16:Beelu!
00:06:21:Zajarzył!
00:06:23:Na pewno zrozumiał!
00:06:28:Paniczu!
00:06:29:Co ty, do cholery, wyprawiasz?
00:06:32:Brawo paniczu, wiedziałam,|że sam zauważysz nowš zabawkę!
00:06:38:Dobra, a teraz we ten klocek...
00:06:41:Po chuja kitrasz go pod łóżkiem?!
00:06:43:Ach, to była jedynie zmyłka!
00:06:54:Czyżby był głupszy|niż to ustawa przewiduje?
00:06:57:Paniczu, proszę,
00:06:59:przestań albo to zepsujesz!
00:07:05:No bez jaj.
00:07:07:Czyli mam tu przesiedzieć|resztę swojego życia?
00:07:12:To przecież...
00:07:14:We mi nie chrzań.
00:07:20:Nigdy się na to nie zgodzę!
00:07:25:Rozpierdolę to w drobny mak!
00:07:35:Mimo że był oddalony od panicza,|udało mu się użyć demonicznej mocy.
00:07:41:Widziałe to?
00:07:43:Rozpidziłem to na kawałeczki!
00:07:47:Rzeczywicie, a zaklęcie Zebul wróciło do normy.
00:07:49:Wszystko dobre, co się dobrze kończy.
00:08:01:I z czego się tak cieszysz?!
00:08:08:Pobawmy się w doktora
00:08:16:DYREKTOR
00:08:19:Wiec przez cały tydzień|ekspiłe w jakiej grze, co?
00:08:23:Przynajmniej jest mniejsze niż wczeniej.
00:08:27:To dzięki temu, że przez ostatnie|trzy dni z domu się nie ruszałem.
00:08:33:Mylisz, że możesz mnie pokonać?|A więc spróbuj, głupi miertelniku!
00:08:36:Nieważne, czego użyjesz i tak mnie...
00:08:44:Hilda czasem bywa ostra, nie?
00:08:48:To cholerne babsko uważa,|że może wszystko przemocš rozwišzać.
00:08:53:Przyganiał kocioł garnkowi.
00:08:54:Ale udało mi się większoć wymazać.
00:08:57:Teraz wystarczy być|spokojnym przez jakie 3 dni.
00:09:00:Zobaczysz, tym razem na pewno się tego pozbędę!
00:09:03:A ty mi w tym pomożesz, aby mieć pewnoć, że wyrosnę na wzorowego obywatela.
00:09:09:Już to widzę. Pamiętasz może jakškolwiek sytuację|z twoim udziałem, która nie kończyła się bójkš?
00:09:14:Kazałem ci mi pomóc!
00:09:17:A nie mówiłem?! Już cię nosi!
00:09:21:Czekaj!
00:09:23:A to co?
00:09:27:To diabelskie zabawki,|których jeszcze nie testowałem.
00:09:30:Przytaszczyłem je, żeby Beelusiowi się nie nudziło.
00:09:37:Pluszak i ksišżka dla dzieci?
00:09:40:Może to i wiat demonów,|ale zabawki majš normalne, nie?
00:09:57:To była ksišżka z wyskakujšcym|potworem i wybuchowy Żabu.
00:10:02:Zdaje się, że przesadzili trochę z prochem.
00:10:04:Jak możesz być tak spokojny?!
00:10:06:To i tak nic w porównaniu z tym,|co ja musiałem przejć.
00:10:10:Oga, ty cholerny draniu!
00:10:12:A to jest wesoła trotylowa orkiestra
00:10:16:i laleczka zabójcy psychopaty.
00:10:19:Same nazwy odstraszajš.
00:10:23:Powiedział, co wiedział.
00:10:24:Lepiej je szybko wywalić|zanim znowu co się stanie.
00:10:39:Co jest grane?
00:10:51:Co ty z nami zrobił?!
00:10:54:Nie chce zejć!
00:10:58:Oto piekielna wersja zabawy w doktora!
00:11:02:Nauczmy dziecko współczucia,|bawišc się razem z nim w lekarza!
00:11:08:Aby było bardziej realistycznie,
00:11:10:przebrań nie da się zdjšć,|póki maleństwo nie wyleczy jakiej osoby!
00:11:16:I znowu dodali jaki niepotrzebny bajer.
00:11:18:Nie zdejmiesz tego!|Za nic w wiecie nie uda ci się tego zdjšć!
00:11:24:Cholera, i to robi sobie ze mnie jaja?!
00:11:26:Szlag by to trafił!
00:11:28:Mamy to nosić do końca swych dni?
00:11:31:Za żadne skarby!
00:11:33:Ale wiesz, Beel w roli lekarza...
00:11:37:Nie ma szans, żeby kogo wyleczył.
00:11:47:Co teraz?
00:11:49:Słuchasz mnie?
00:11:51:Zajebiocha.
00:11:52:Słuchaj no.
00:11:54:To bazgra mi się po ręce|tak długo, jak leję innych.
00:11:59:No tak.
00:12:00:Więc powinno się cofnšć,|jeli zaczniemy ich leczyć, nie?
00:12:05:S-Serio tak mylisz?
00:12:07:Nie wytrzymam dłużej|opierdzielania się całymi dniami!
00:12:10:Pobawimy się w to
00:12:12:i za jednym pizdnięciem|pozbędziemy się tego z mojej ręki!
00:12:16:Jarzysz, Beelu?
00:12:18:Od dzi będziesz leczyć ludzi!|Nazwiemy cię doktorem Super Zło!
00:12:23:A teraz pora pomóc jakim oszołomom!
00:12:31:Ta, gdybymy jeszcze wiedzieli, jak tego używać.
00:12:35:Tego lekarstwa ze wiata demonów.
00:12:38:Furuichi, ty matole.|Przecież kijem nawet ich nie tkniemy.
00:12:42:Przecież to szkoła, nie?
00:12:44:Gabinet Pielęgniarki
00:12:53:Wiesz, od jakiego czasu mnie to nurtuje.
00:12:56:Czym się zajmujš nauczyciele w tej budzie?
00:12:59:Cholera, chyba jednak będziemy|musieli użyć tamtych mieci.
00:13:10:Ciekawe, do czego to.
00:13:12:Podczas ciężkiej nauki do egzaminów|często gromadzš się nadmiary magicznej energii!
00:13:16:To nawet w piekle majš sprawdziany?
00:13:18:W takich chwilach potrzebujesz|jedynie magicznego Ssaczka!
00:13:21:Umieć go, gdzie tylko chcesz, a on natychmiast wyssie z ciebie nadmiary magicznej energii!
00:13:26:W końcu to nie zdrowo je przetrzymywać!
00:13:29:Więc to jaki plaster?
00:13:31:Nie jarzę tego gadania o magii, ale chyba ta.
00:13:37:Beel, uspokój się!
00:13:42:Hej...
00:13:43:Beel!
00:13:48:Jaja se ze mnie robisz?
00:13:50:W żadnym wypadku, stary.|Nie ma to, jak sjesta po jedzeniu.
00:14:03:O, szlag!
00:14:04:Super, pierwsi pacjenci!
00:14:09:Tylko nie to!
00:14:10:Co że zrobił?
00:14:12:Mnie nie pytaj!
00:14:14:Uwaga, uwaga!
00:14:15:Jeli przekroczy się magicznš pojemnoć Ssaczka,
00:14:19:to będzie wielkie bum!
00:14:21:Więc to chyba oczywiste, że nie mogš go używać osoby z wielkimi pokładami...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin