Ashan - Diamentowy Lud.pdf

(284 KB) Pobierz
Ashan - Diamentowy Lud
Ashan
DIAMENTOWY LUD
2004
Wstęp
Nasząopowieśćrozpoczniemyjakieś18milionówlattemu...
Wnaszejgalaktyce,wukładziegwiazdyWegaŜyływspaniałeipełnemajestatuistotyznane
jako Tytani. DoŜywali oni dwóch, trzech tysięcy lat. Mieli 7,5 m wzrostu i byli
doświadczonymi wojownikami. Ich ruchy były pewne i pełne wdzięku, wykazywali się
wielką siłą, zarówno fizyczną jak i umysłową. Odstronytechnologiidoszlidowysokiego
poziomuzrozumieniaświatłaidziękitemuichstatkimogłypodróŜowaćzjegoprędkością,co
pozwalałoimbadaćwłasnyświatiposzerzaćgo.
W okresie ekspansji, dzięki swej sile i znajomości zaawansowanych technologii z
zastosowaniemświatła,odkryli,zbadaliipodbiliwieleplanet.
ChociaŜmocświatłaogarnialimyśląiumysłem,niedoszlijeszczenatymetapieewolucjido
zrozumienia jego boskiej natury. Miłość zawarta w jego promieniach pozostała dla nich
tajemnicą - podobnie jak dla wielu ludzi dzisiaj.
W taki oto sposób nie tylko urzeczywistnili podróŜe międzyplanetarne, lecz równieŜ
ustanowilirządyizałoŜylikoloniewwielupodbitychświatach.Jednak,poniewaŜbrakowało
imzrozumienianaturyBoga,naturyboskiejmiłości,awogromnycharmiach,jakiestworzyli,
byłowielupotęŜnychwładców -wojowników, nie byli wstaniedoprowadzićdotego,byna
ichplanetachzapanowałajedność.
Licznispośródwładcówpragnęliprzelewukrwiipodbojów,bowłaśnietakąścieŜkęsobie
wybrali. Stopniowo wzrastało ich znaczenie, równocześnie rosły armie. Ludzie, którymi
dowodzili, widzieli w nich bogów, co nie dziwi, jeśli wziąć pod uwagę wzrost i posturę
Tytanów. Często mówiono o nich „Panowie Wszechmocy", gdyŜ w kaŜdy nowy świat
wkraczali w rozbłysku światła - moŜna to nazwać „olśniewającym spektaklem" - a dla
Tytanów sceneria zwy cięstwabyłabardzowaŜna.PoniewaŜzrozumieniejednościiharmonii
w ich przypadku znacznie ustępowało umiejętności prowadzenia wojen, wielokrotnie
dochodziło do walk o władzę, konfliktów, wojen domowych i buntów. Przywódcy bardzo
częstospiskowaliprzeciwsobieipróbowaliobalaćsięnawzajem.
Nieporozumienia narastały i w końcu - jak to dzieje się pod kaŜdym panowaniem bez
prawdziwego, boskiego zwierzchnictwa - doszłodopotęŜnejrewolucji,tytanicznejpróbysił.
Podczas tej wewnętrznej wojny Tytani ponieśli dotkliwe straty wśród własnych ludzi, ich
populacja została zdziesiątkowana. Zostali osłabieni do tego stopnia, Ŝe odtworzenie
poprzedniegostanuwymagałoseteklat.Ostatecznie,wokresiedalszejeksploracji,wkroczyli
do naszego układu słonecznego i początkowo osiedli na Maldeku i Marsie. Pośród
przywódców nadal panowała dysharmonia i znów po pewnym czasie doszło do
wyniszczającejwojny.
Bohaterem tej opowieści jest jeden z władców, który miał skłonność do oddawania się
marzeniom,ichoćznałonŜądzęwładzy,marzeniaokazałysięsilniejsze.
Pewnegodnia,zmęczonynieustannąwalką,wyruszyłnaczelelicznychstatkówkosmicznych
wraz z paroma tysiącami swych braci i sióstr, na poszukiwanie planety, na której mógłby
zrealizowaćmarzeniepłonącewjegosercu.Marzenieopokoju.Władcatenpragnąłstworzyć
pokojowącywilizacjęopartąnaharmonii,jedności,współdziałaniu,miłościiprawości.To
zaprowadziłogonaZiemię,gdziejegowysokorozwinięta,pokojowacywilizacjapozostawiła
posobieśladywwielu rejonach planety.
JesttoopowieśćoTytanie,któryośmieliłsięwznieśćsztandarpokojuiwolności.Historiasię
powtarzaiwłaśniedziśnastępujeodtworzenieboskiegoplanu - pokójprzejawisiępoprzez
stworzenie Nowej Ziemi.
Niechtaksięstanie.
2
Rozdz iał1
Opowieśćpierwsza
Zawszeznaliścieto,czegoterazdoświadczacie
TylkotędymoŜnaprzejść,niemainnejdrogi - przypomniałsobie,gdyprzedzierałsięprzez
gęsteposzycieuwejściadodoliny.Wzruszonydołezdeszczwypełniałnoc,ziemialśniła
z ielonozłotymiodblaskamiksięŜycaapowietrzeociekałoczystością.OdszedłjuŜwielemil
odbramBiałegoMiasta,swegodomu.Stałwciszypośródlasuwświętejdolinieotoczony
prastarymi drzewami, kąpiąc się w ich energetycznych polach umiaru, cierpliwośc i i
harmonii.
Naprawdędobrzenamidzie pomyślał — wszystko idzie dobrze.
Precedenszostałustanowiony.Wedlewszelkichoznakbudowanowejtwórczejipokojowej
cywilizacjibyłabliskaurzeczywistnienia.BiałeMiastosamowsobiestanowiłoświadectwo
ic hnowoodkrytegozachwytupokojem,lekkością,pięknemicudownymświatłem.Pomimo
touwaŜał,Ŝedyskretnewyprawydolasusąmupotrzebnedladobraumysłuisercaidlaich
równowagi.Prawdępowiedziawszy,częstoczułsięniecozmęczonyiprzytłoczonyogro mem
zadań,jakieoni,Tytani,wzięlinasiebie.
Dawno temu pozostawił za sobą pragnienie podbojów i podporządkowywania nowych
światów - byłprzecieŜtymwładcą - wojownikiem,któryprzyprowadziłswójludnabłękitny
klejnot zwany Ziemią. Jego serce wołało o napełnienie a dusza tęskniła za pokojem, a
zwłaszczazaspokojemwewnętrznym - jegomisjąbyłoodkrycieiprzejawieniepokojunie
tylkodlasiebie,alerównieŜdlaswegoludu.
Popatrzyłnaścianęlasu,cienierośliniliścitańczącewblaskuogniawidoczne go daleko w
lesie.Podstopamiczułmiękkośćziemi,gdyszedłwgłąbdoliny.
NaprawdęmieliśmyduŜoszczęścia pomyślał natejplaneciezrealizowaliśmytyle
marzeńpłynącychzgłębiserca.
Szedłdalej,aŜdotarłwkońcudomałejokrągłejpolanywsercuprzesiąkniętegodeszczem
lasu.Usiadłpodwielkimdrzewem - dziadkiem,stojącymwpełniswegomajestatunaskraju
polany.Oparłsięomasywnypień,popatrzyłwgóręprzezwysokibaldachimkorony,rzucił
okiemwnieboipełenwdzięcznościprzypominałsobiepodróŜtutaj.PodróŜzciemnościw
światło.
ChociaŜbyłwtejchwilisamnieuznawałtegofaktuzaoczywisty.Zawszepodczasswoich
refleksjiikontemplacjiodczuwałniewidzialnesiłyiwlesie,iponadnim,któreprzenikały
jego świadomość, wynosiły i oświecały jego istotę. Swym braciom i siostrom nawet nie
próbowałwyjaśniać,pocoudajesiędolasu.Byłotoświęteobcowanie,komuniapomiędzy
nim a światłem, pomiędzy nim a Ŝyciem. W rzeczy samej, gdy zanurzał rękę w miękkiej
ziemi,naturaprzypominałamuoprostocie,poprzezktórączłowiekmoŜeodkryćiprzejrzeć
tajemniceŜycia.
Często ogarniał go zachwyt, gdy widział, jak szybko jego lud przyjmował światło jako
skondensowaną inteligencję kosmiczną. To, Ŝe doświadczali tego światła, a w nim wielu
harmon ijnych myślokształtów, pozwalało Tytanom budować pokojową cywilizację pełną
mocyiwdzięku.
Oczymaduszypopatrzyłnaludzi,którzydobrowolnieposzlizanim,naichprostąiszczerą
postawę. Byli to wielcy wojownicy, odnosili zwycięstwa na wielu planetach , w wielu
światach.PoraŜkitakŜepamiętał...
PobieŜnie przebiegł wzrokiem krajobraz pamięci i kiedy ujrzał Maldek, zadrŜał. Takie
spustoszenie, tyle strat - cała planeta zniszczona, a wszystko to dla zwycięstwa, wszystko
przez Ŝądzę władzy. Teraz, gdy siedział pod drzewem, czuł jak przechodzą go dreszcze.
3
Ashan Diamentowy lud
Otrząsnąłsięzzadumyipomyślał,ŜeniebędziejuŜwięcejspustoszeń,niebędziewojny,
przynajmniej nie tutaj. Wstając, wytarł policzek o korę wielkiego drzewa, usunął łzy
wywołane wściekłością i wyrzutami sumienia. PrzecieŜ kiedyś on sam wyciągał rękę po
większąwładzę,szukałdalszychpodbojów.
Opuściwszypolanę,niewyraźnąkrętąścieŜkąskrytąwśródzaroślipodąŜyłwgłąbdolinyi
dotarłdoskalnegowypiętrzenia,wktórymznajdowałosięwejściedojaskini.Naklęczkach
wszedł ostroŜnie do środka. Grota miała nie więcej niŜ 20 metrów średnicy u podstawy i
około 40 metrów wysokości. Nachylenie ścian wywoływało uczucie jak gdyby była ona
swego rodzaju komorą akustyczną. Miała wiele naturalnych szybów wentylacyjnych, więc
mógł tu godzinami siedzieć przy ognisku, grzejąc się w jego cieple. To właśnie w takich
chwilachsamotnościzaczynałzastanawiaćsię,cosięstanie.Jakirodzajludziprzejawisię
poprzezcześćiuwielbieniedlaświatła - wiedziałprzecieŜ,Ŝewłaśnieświatłoprzyprowadziło
jegoijegoludnatęcudownąplanetę.Ztakąwibracjąjaktutajjeszczenigdysięniespotkał -
odczuwałjąterazirobiłananimwraŜenierówniesilnejakzapierwszymrazem.
Dokonywałasięwnimprzemiana.Zostaławpisanawjegoserce.Wszystko,cosiędziało
dumał miałobezpośrednizwiązekzBogiem wiedziałotym.Czasemsiedziałwjaskini
w ciszy, kiedy indziej śpiewał święte pieśni swego ludu przekazywane od wieków z
pokolenia na pokolenie - Tytani umieli i l ubiliśpiewać.
MęŜczyźnimieliwspaniałegłosy - cudownegłębokiebarytony,któredoskonalełączyłysięz
delikatnymrezonansemgłosukobiet.Namyślokobietachzrobiłomusięciepłonasercui
uśmiechnąłsię:
Tak,rzeczywiście,kobietyTytanki.
Prawdzi we królowe: wyniosłe, uparte, nie akceptowały niedoskonałości u męŜczyzn ani u
siebie. Ich urok i piękno potrafiły pozbawić męŜczyznę tchu. Była w nich spokojna,
bezpretensjonalnamoc,poruszałysiępewnieizwdziękiemosób,któredająŜycie.Potrafiły
po pchnąćswychmęŜczyzndowielkichczynów,bomiłość,jakąichobdarzały,byłastałai
pewna.Wmiłościnigdyniebyłyzmienne.WśródTytanówczęstowłaśniekobietawybierała
sobie partnera a nie na odwrót, chociaŜ na temat tego aspektu Ŝycia zbyt wiele nie
rozmawiano.
Kobiety,zarazpowylądowaniunaZiemiwielesetlattemu,wkrótkimczasiewykształciły
niezwyklesilnąwięźzNią,zMatkąZiemią.StądteŜprzejawiaływielejejcech.Wpieśni
płynącejzserckobietusłyszećmoŜnabyłooddanieiwspółczucie - taksamojakmęŜczyźni,
stałyonenastraŜypłomieniawolności,płomieniapokoju.WspołecznościTytanówniebyło
podziałuobowiązków,kobietyuwaŜanozarównemęŜczyznom.
TakotospołeczeństwostopnioworozwijałosięwzrównowaŜonysposób,nieprzewaŜał y w
nim ani patriarchalne, ani matriarchalne wibracje. Jako zbiorowość dąŜyło ono do
wykształcenia harmonijnych relacji - do ogólnej integracji obejmującej wszystkich.
Budowanie na takich podstawach pozwoliło Tytanom szybko przezwycięŜyć problemy, z
jakimi borykalisięwcześniejnainnychplanetach.KobietymogłyzatemswobodniepodąŜać
zawłasnymprzeznaczeniem,zaswąwewnętrznąwolą,realizowaćwłasnepragnienia,anie
nakazyzzewnątrz.Korzystającztegodaru,rozkwitałyibrałyudziałwrządach,bizne sie,
Ŝyciuteatralnym,rozwojunaukiiwewszystkichdziedzinachŜyciaspołecznego.
Uśmiechnąłsię - myślokobietachpoprawiłamunastrój - iskierowałuwagękuswejwielkiej
miłości,tej,któraprzekonałago,byodwróciłsięodwojnyizniszczenia.OnarównieŜbyła
wielkąprzywódczynią,jednakjejprzywództwonaleŜałododziedzinywspółczucia.Kobieta
taswymopanowaniemzjednywałasobiewielu;mówiłamiękko,łagodnie,leczbezpośrednio.
Jej złotoniebieskie oczy potrafiły sięgnąć w głąb istoty i dotrzeć d o najtwardszego serca.
Częstosięzastanawiał,czydałbysobieradętutaj,gdybyniejejmądreradyiniezachwiana
miłość.Nawetteraz,gdyustanawiałrządywwielurejonachziemi,którąTytaniobjęliwe
władanie, niezbędna była jej przenikliwa, przepojona miłością inteligencja sprawiająca, Ŝe
kaŜdyzatrzymywałsięisłuchał.Towłaśnieonaprzekonałagookoniecznościzachowania
4
Ashan Diamentowy lud
równowagiwrządach.
Dzielwładzę przekonywała. Pozwólkobietomwziąćnasiebieodpowiedzialnośći
objąćwładzę. - Tak. - P ozwólimrządzić,zaakceptujnowe mówiła.
TakteŜuczyniłiokazałosiętogenialnymposunięciem,przyniosłorównowagęwładzynowej
cywilizacji. Równolegle nastąpiło teŜ przyspieszenie procesu decyzyjnego. W szybkim
tempie roz wijałysięnowemiasta,wduŜejmierzedziękinieustanniepowstającymtwórczym
myślokształtomprzejawianymprzezkobiety.NawetnieodwaŜyłsiępomyśleć,comogłoby
sięstać,gdybystareprawapozostaływmocytutaj,naZiemi.Czuł,jakstopniowozupływem
lat,topniejelękzaciskającysięwokółserca - wielebyłotakichnocy,gdyleŜałwramionach
swej kobiety i płakał a rozpacz, ból i wściekłość wstrząsały nim, pozostawiając w jego
wielkimsercuzaledwiepoblaskmiłości.Itoona,jegoukochana,przywróciłamupoczucie
siebie sameg o,pozwoliłazrozumieć,ŜemiłośćznaczywięcejniŜlęk,ŜemiłośćmoŜeuleczyć
wszystko.Jejmiłośćnigdynieodsuwałasięodniego,zawszebyłastała - towłaśniegłębiajej
miłości i uwielbienie, jakie mu okazywała, uzdrowiły serce Tytana, którego nazyw ano
„WielkimGenerałem".
Od tego czasu jego bronią był miecz światła, miecz szczodrobliwości. I nawet on zaczął
okazywaćwspółczucie,cobyłoniespodziankądlawieluspośródtych,którzyznaligodłuŜej.
Zaskakiwałichdobóriposmaksłów,zapomocąktórychwyraŜałsięiporozumiewałznimi.
Właśniewtymczasiezrozumiał,ŜeprawdęmoŜnawyłoŜyćzespokojem,bezemocjiidajeto
świetnerezultaty.
Mimotounikałsprawnaturyspołeczno - politycznej,angaŜującsiętylkonatyle,nailebyłoto
potrzebne, i ty lko wtedy, kiedy było trzeba. Od czasu do czasu na spotkaniach i
zgromadzeniach, w których uczestniczył, zdarzały się sprzeczki czy róŜnice zdań - krew
Tytanówrozpalałasięłatwo.JednakŜeniebrałpoduwagęŜadnegokompromisuwkwestii
stworzenia nowego Ŝycia dla swego ludu. KaŜdy, kto ośmieliłby się przywołać stare
paradygmatyiprawa,musiałbystanąćtwarząwtwarzzWielkimGenerałem,atoniebyły
przelewki.NawetnajpotęŜniejszywojownikcofałsięwobecnieugiętejsiływielkiegoTytana.
Zupływemlattakiesytuacjestawałysięcorazrzadsze,bowszyscyzaczynalizdawaćsobie
sprawę,Ŝestareknowaniaiwojennemetodyskończyłysię.
Wtakiotosposóbwciąguparusetlatstworzylistabilnestrukturymentalne,emocjonalnei
duchowe, pozwalające, by pokój objął rządy nad ich kulturą i zapanował w niej. Po raz
kolejny dokonali postępu w badaniach nad świętą geometrią i powszechnie ją
wykorzystywali. Ten rodzaj zrozumienia znajdował odbicie w projektowaniu miast, które
sięgały gwiazd lub przynajmniej tak się wydawało. Przepiękne spirale, wyokrąglone
fundamentyieleganckiewnętrzabyłynormą.Przyprojektowaniubudynkówwminimalnym
stopniuuŜywanokątów,cobyłoodrazuzauwaŜalne.
Wpóźniejszymczasierzadkozdarzałasiętakadoskonałośćformyidokładność projektów,
lecznawetdziśmoŜnawyrobićsobiejakieśpojęcieoichodrobinaŜaru.Pomyślał,Ŝedobrze
odzwierciedla to dogasającą w nim Ŝądzę władzy. Odbył daleką podróŜ. Zgodnie z
chronologią miał około 2700 lat, co dla Tytana było wiekiem zaawansowanym, lecz nie
niespotykanym.
NajwaŜniejszetopamiętaćoświetle,oBoguwjegoniebiańskiejchwale pomyślał.
OpuściłjaskinięiposzedłzpowrotemścieŜką,ukłoniłsięzszacunkiemdrzewu -dziadkowi i
podąŜył dalejlasemprzezdolinę,zradościąnasłuchując,jakbudzisięporanek.ŚwieŜość
powietrzaoŜywiłago,dodającnowej,upragnionejenergii.Zatrzymałsięnaskrajulasu,rzucił
okiemnabłyszcząceBiałeMiasto,domjegoukochanej,domjegoluduinaglepoczułwsobie
drŜenie. Ogarnął go smutek - ostatn io zdarzało się to coraz częściej. Wiedział, Ŝe to mu
cośmówi,cośbardzogłębokiego.
Wkrótce nadejdzie mój czas, czas, Ŝeby odejść pogrąŜył się w zadumie,
uświadamiającsobie,ŜecieńsięzbliŜa. NiewaŜne.Przyjmęto.Wszystko,comogłemtu
zrobić,zrobiłem wyszeptałcicho.
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin