JAN PAWEŁ II – WIELKI PROROK Z WYOBRAŹNIĄ MIŁOSIERDZIA.pdf

(140 KB) Pobierz
Jan Paweł II – Prorok o wyobraźni miłosierdzia
Ks. dr Marian Duda
Częstochowa
JAN PAWEŁ II –
WIELKI PROROK Z WYOBRAŹNIĄ MIŁOSIERDZIA
„Wielbili Boga i mówili:
Wielki prorok powstał wśród nas,
i Bóg łaskawie nawiedził lud swój”.
Łk 7,16
Wstęp:
Osobowy dar, zawsze będzie przewyższał nieskończenie dar rzeczowy.
Wszystko więc co otrzymujemy od kogoś, jest niczym w porównaniu z darem,
jakim jest on sam dla nas, a my dla niego. W perspektywie wiary ta prawda
widoczna jest jeszcze bardziej przejrzyście: Bóg daje i chce nam dać na
pierwszym miejscu Siebie – dar Trójcy Osób, a potem dopiero coś od Siebie dla
nas, czego potrzebujemy od Niego w porządku nadprzyrodzonym czy
naturalnym. Po Sobie, daje nam przede wszystkim w darze innych ludzi,
uzdalniając ich do złożenia siebie w darze dla nas, a nas z kolei uzdalniając do
przyjęcia tego daru i odpowiedzi na niego darem z samego siebie.
Ta refleksja wstępna jest konieczna, aby spojrzeć na Sługę Bożego Jana
Pawła II we właściwym świetle i mówić o nim właściwym językiem oraz
zobaczyć ten wymiar wielkości, jaki sobą prezentował, a także by nie
pomniejszyć nic z tej wielkości, nie spłaszczyć jej wielowymiarowości i
bogactwa.
Tak! Jan Paweł II był wielkim współczesnym osobowym darem Boga dla
Kościoła, a przez Kościół, jako powszechny sakrament zbawienia, stał się darem
dla całej ludzkości i każdego człowieka, w tym szczególnie dla polskiej ziemi, z
której wyszedł; „prezentem od Boga” dla obecnego i przyszłego pokolenia
Polaków.
Ponieważ nie sposób wyczerpać bogactwa tego daru, dlatego w niniejszej
refleksji proponuję spojrzeć na ten dar tylko pod jednym kątem, w jednym
szczegółowym aspekcie, który zawiera się w temacie: „Jan Paweł II - Wielki
Prorok z wyobraźnią miłosierdzia”. W tym miejscu spontanicznie przychodzą na
myśl słowa Łukaszowej Ewangelii, określające Chrystusa i Jego misję, ale także
odnoszące się do każdego Jego autentycznego świadka: „Wielki prorok powstał
wśród nas” /Łk 7,16/.
Wyjaśnijmy na wstępie jak rozumiemy te określenia, które zawiera temat
niniejszego wykładu.
Jan Paweł II jako biskup Rzymu, następca św. Piotra i głowa widzialna
Kościoła na ziemi – jawi się w oczach współczesnych jako wielki prorok Boga
wobec współczesnej ludzkości. Przypomnijmy, że prorok, to nie tyle ktoś
przewidujący i przepowiadający przyszłość – jasnowidz, jak zwykło się
popularnie sądzić, lecz jest to przede wszystkim człowiek całkowicie Boży,
który tak „zaprzyjaźnił się” z Bogiem, i wszedł w zażyłość z Jego Słowem, że
nie tylko mówi on o Bogu, przemawia w Jego Imieniu do człowieka, lecz wręcz
Go sobą komunikuje, objawia, zwiastuje. Prorok uczestniczy niejako w wiedzy
Boga, w Jego widzeniu, stąd też zwie się go „widzącym”. W każdym proroku
Bóg tak zamieszkuje, wypełniając Jego myśli słowa i czyny, że staje się on
głosem i znakiem Boga, a ci, którzy się z Nim spotykają, spotykają się z samym
Bogiem i niejako osobiście Go doświadczają.
Do tego słowa „Prorok”, w odniesieniu do Jana Pawła II, dodajemy słowo
„wielki”, przez analogię chociażby do wielkich proroków biblijnych. A czynimy
to bez cienia jakiejkolwiek przesady czy megalomanii. Chodzi bowiem o
wielkość osoby i misji, odznaczającej się ogromnym „ciężarem gatunkowym”
nowego ewangelizacyjnego zrywu misyjnego, obejmującego swym zasięgiem,
„globalną wioskę” w której żyjemy i trafiającego do wszystkich ludzi i każdego
z osobna, bez wyjątku człowieka.
Określenie „Wielki Prorok” odnosi się oczywiście do całego życia i
posługi Sługi Bożego Jana Pawła II, lecz w niniejszej refleksji zastosujemy je
wyłącznie do jego posługi miłosierdzia. Miłosierdzie bowiem, jak powszechnie
wiadomo jest jednym ze słów kluczy, niejako charyzmatem tego niezwykłego
pontyfikatu. Stąd też Jan Paweł II jest nie tylko wielkim prorokiem
współczesnej ludzkości, lecz prorokiem z wielką, i niezwykłą wręcz wyobraźnią
miłosierdzia.
Przybliżając osobę i misję Jana Pawła II jako wielkiego proroka z
wyobraźnią miłosierdzia najpierw trzeba, chociaż w wielkim skrócie, sięgnąć do
genezy tego daru dla nas, a mianowicie do Boga, który jest „Dives in
Misericordia” /pkt 1/. Następnie zobaczyć jak w tej swoistej „wspólnocie i
zarazem szkole miłosierdzia”, jakim jest Kościół, Jan Paweł II pozwala się
kształtować miłości miłosiernej Boga, stając się jej prorokiem /pkt 2/. Z kolei
dostrzeżemy w konsekwencji tak właśnie ukształtowanego Papieża, który idzie
z misją miłosierdzia do świata /pkt 3/. Wreszcie zobaczmy Jana Pawła II, który
zaprasza nas i wręcz zobowiązuje do bycia w szkole miłosierdzia w Kościele i w
świecie, Sam przy tym stanowi dla nas osobowy wzór miłosiernego
Samarytanina i wskazuje na konieczność świadczenia miłosierdzia /pkt 4/.
1. Bogaty w miłosierdzie Bóg – nie skąpi Siebie, dając Siebie człowiekowi
w swoim Synu – „Miłosiernym Samarytaninie” ludzkości!
Centralna tajemnica chrześcijaństwa, głoszona i realizowana od wieków
przez Kościół – Tajemnica Miłosierdzia, stała się niejako osobistą tajemnicą
2
serca i życia Jana Pawła II. Jego osobista wiara i doświadczenie trudnego losu
indywidualnego, narodowego, wreszcie globalnego, spotkały się z intuicją
prostej polskiej mistyczki św. Faustyny 1 , jak i z geniuszem artysty-żebraka św.
Alberta Chmielowskiego. „Miłosierdzie i chrześcijaństwo jest wielką sprawą
naszych dni. Jeżeli nie byłoby miłosierdzia, nie byłoby chrześcijaństwa: to jest
jedno i to samo” 2 – mówił jeszcze jako pasterz krakowski. A jako Papież dał
temu najpełniejszy wyraz w encyklice o Bożym Miłosierdziu „Dives in
Misericordia 3 ” i wypływającej z niej posługi i świadectwa Miłosierdzia w ciągu
całego długoletniego pontyfikatu.
Dotrzeć do pełnej prawdy o Bogu, który jest Ojcem Bogatym w miłosierdzie,
ukazać Jego prawdziwe Oblicze i najmiłosierniejsze Serce Jego Syna, który jest
samym Miłosierdziem 4 , pozwolić się ogarnąć Duchowi Jego Miłości, który
inspiruje w ludzkich sercach tyle odruchów miłosierdzia, a wszystko po to, by
ośmielić człowieka, w jakiejkolwiek sytuacji by się on nie znajdował do
bezgranicznego zaufania Temu, który nas pierwszy i do końca umiłował, i to
wtedy, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami – oto podstawowe zadanie Kościoła,
jakim przejął się Jan Paweł II. Nie chodzi bowiem o wiarę w jakiegokolwiek
Boga – jak często powtarza nam obecnie Benedykt XVI, lecz o wiarę w Boga
chrześcijan, który jest Miłością, i który chce nas tą miłością „zarazić” 5 .
Dlatego Jan Paweł II był przekonany, że trzeba ten „najczystszy,
najprawdziwszy a zarazem najbardziej potrzebny człowiekowi obraz Boga,
głosić przede wszystkim i na pierwszym miejscu i to z nową energią: „Trzeba,
aby Jego orędzie o miłosiernej miłości zabrzmiało z nową mocą. Świat
potrzebuje tej miłości. Nadszedł czas, żeby Chrystusowe przesłanie dotarło do
wszystkich, zwłaszcza do tych, których człowieczeństwo i godność zdaje się
zatracać w ‘mysterium iniquitatis’. Nadszedł czas, aby orędzie o Bożym
K. Wojtyła, Homilia, cyt. za: II czytanie z Godziny czytań we wspomnienia Św. Alberta Chmielowskiego,
zakonnika, Liturgia Godzin, T. III, Poznań 1987, s. 1242.
3 „Pragnę przeto, ażeby niniejsze rozważania przybliżyły wszystkim tę tajemnicę, stając się równocześnie
żarliwym powołaniem Kościoła o miłosierdzie, którego tak bardzo potrzebuje człowiek i świat współczesny
Potrzebuje, choć często o tym nie wie”. – Jan Paweł II, Encyklika o Bożym Miłosierdziu, „Dives in
Misericordia”, Watykan 1980, nr 2. Dalej skrót DiM.
4 Tamże.
5 „ Dans cette vision se révèlent deux choses: la foi est simple. Nous croyons en Dieu - en Dieu, principe et fin
de la vie humaine. Dans ce Dieu qui entre en relation avec nous, êtres humains, qui est notre origine et notre
avenir. Ainsi, dans le même temps, la foi est également toujours espérance, elle est la certitude que nous avons
un avenir et que nous ne tomberons pas dans le vide. Et la foi est amour, car l'amour de Dieu veut nous
"contaminer". – Benoit XVI, Homélie - Esplanade de l'"Islinger Feld", Ratisbonne 12.09’06.
3
1 „O niepojęte i niezgłębione Miłosierdzie Boże, Kto Cię godnie uwielbić i wysławić może, Największy
przymiocie Boga Wszechmocnego, Tyś słodka nadzieja dla człowieka grzesznego. (Dzienniczek, 951).
Drodzy Bracia i Siostry! Powtarzam dzisiaj te proste i szczere słowa św. Faustyny, by wraz z nią i z wami
wszystkimi uwielbić niepojętą i niezgłębioną tajemnicę Bożego miłosierdzia. Podobnie jak ona, chcemy wyznać,
że nie ma dla człowieka innego źródła nadziei, jak miłosierdzie Boga. Pragniemy z wiarą powtarzać: Jezu, ufam
Tobie!”. – Jan Paweł II, Zawierzam cały świat Bożemu miłosierdziu.. Homilia podczas Mszy św. z okazji
konsekracji świątyni Bożego Miłosierdzia - Kraków-Łagiewniki 17.08’02, L’Osservatore Romano /edycja
polska/ 23(2002) nr 9(246). s.17.
2
 
 
 
 
 
miłosierdziu wlało w ludzkie serca nadzieję i stało się zarzewiem nowej
cywilizacji – cywilizacji miłości” 6 .
Właśnie tę tajemnicę odkrył Jan Paweł II od swojej młodości i pozostał jej
wierny do ostatnich chwil życia, tuląc się do Chrystusowego krzyża w ostatni
Wielki Piątek, przeżywany na ziemi, bo Krzyż uznawał za „ostateczny wyraz”
Bożego Miłosierdzia 7 .
Znany jest tekst ze sztuki Karola Wojtyły „Brat naszego Boga”, gdzie autor
w usta brata Alberta Chmielowskiego, kontemplującego namalowany przez
siebie obraz, przedstawiający ubiczowanego Chrystusa, mówi:
„Natrudziłeś się w każdym z nich,
Zmęczyłeś się śmiertelnie.
Wyniszczyli Cię -
To się nazywa Miłosierdzie.
Przy tym pozostałeś piękny.
Najpiękniejszy z synów ludzkich.
Takie piękno nie powtórzyło się już nigdy później -
O, jakie trudne piękno, jak trudne.
Takie piękno nazywa się Miłosierdziem” 8 .
Piękno Boga Bogatego w miłosierdzie, który nie skąpi niczego ze
swojego bogactwa, który trudzi się w każdym z nas, który nie szczędzi własnego
Syna, pozwalając się w Nim zeszpecić, śmiertelnie zmęczyć, aby wydobyć z nas
piękno obrazu Bożego, piękno podobieństwa do Jezusa, najpiękniejszego
spośród synów ludzkich – to źródło i geneza bogactwa biednego świata i
zniszczonego przez grzech człowieka. Z tego Piękna Boga, które Go aż tyle
„kosztuje” wypływa każde piękno ludzkie i z tego Piękna wypłynęło także
piękno człowieczeństwa, kapłaństwa, biskupstwa i papiestwa Sługi Bożego Jana
Pawła II. Był on wielkim darem Miłosierdzia Bożego dla nas. I zdając sobie
sprawę ze swojej ludzkiej słabości i ograniczoności jednocześnie uznawał, jakie
wielkie rzeczy, których nigdy się nie spodziewał uczynił dla Niego miłosierny
Bóg. Wymownym tego dowodem było wyznanie, opadającego z sił Papieża w
czasie konsekracji sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach w dniu 17
sierpnia 2002 roku mówił: „Przychodziłem tutaj zwłaszcza w czasie okupacji,
gdy pracowałem w pobliskim Solvayu. Do dzisiaj pamiętam tę drogę, która
prowadziła z Borku Fałęckiego na Dębniki, którą odbywałem codziennie
przychodząc na różne zmiany w pracy, przychodząc w drewnianych butach.
Takie się wtedy nosiło. Jak można było sobie wyobrazić, że ten człowiek w
drewniakach kiedyś będzie konsekrował bazylikę Miłosierdzia Bożego w
krakowskich Łagiewnikach” 9 .
6 Jan Paweł II, Homilia podczas Mszy św. i beatyfikacji - Kraków - Błonia, 18.08’02, L’Osservatore Romano
/edycja polska/ 23 (2002) nr 9(246), s. 20.
7 „Odwołujmy się więc do takiej ojcowskiej miłości, jaką objawił nam Chrystus w swym mesjańskim
posłannictwie, która znalazła swój ostateczny wyraz w Jego krzyżu”. - DiM, nr 15.
8 K. Wojtyła, Brat naszego Boga, Poznań 1996, s. 23.
9
4
Jan Paweł II, Pozdrowienie końcowe po Mszy św. – 17.08’02, L’Osservatore Romano /edycja polska/23 (2002)
nr 9(246). s.19.
 
 
 
 
2. Jan Paweł II – dar Boga Miłosiernego dla nas upodabnia się do
Miłosiernego Ojca – kocha sercem Jezusa, które rozpala w nim Duch
Święty.
Tak bogato obdarowany przez Ojca bogatego w Miłosierdzie,
doświadczywszy miłosierdzia od Niego, Jan Paweł II, sam z kolei staje się
uosobieniem tego miłosierdzia, jego znakiem i prorokiem. Stanowi tą przestrzeń
osobową, w której miłosierdzie się ujawnia i poprzez którą przemawia. Inaczej
zresztą być nie może. Dar bowiem pochodzący od Boga mówi o Tym, kim ten
dający siebie Bóg jest. MIŁOŚĆ może dawać tylko miłość, uczy SIEBIE, daje
doświadczenie SIEBIE, przemienia SOBĄ, upodabnia do SIEBIE i wreszcie
posyła od SIEBIE do innych. Sam Jan Paweł II o tym zaświadczył, gdy uczył,
że „Człowiek dociera do miłosiernej miłości Boga, do Jego miłosierdzia o tyle,
o ile sam przemienia się wewnętrznie w duchu podobnej miłości w stosunku do
bliźnich” 10 .
Czyż tego wszystkiego nie mogliśmy zaobserwować w Janie Pawle II? Nie
tylko nazywaliśmy go Ojcem świętym, lecz widzieliśmy w nim również obraz
Boga Ojca Miłosiernego oraz doświadczaliśmy jego wielowymiarowego
ojcostwa w Kościele i daleko i szeroko poza nim, szczególnie, chociaż nie
wyłącznie, wobec dzieci i młodzieży. Nie tylko nazywaliśmy Go wikariuszem
Chrystusa na ziemi, lecz widzieliśmy w Nim także, mówiąc słowami św.
Katarzyny Sieneńskiej „słodkiego Chrystusa na ziemi”, który przebaczał jak
Chrystus z krzyża swojemu niedoszłemu zabójcy, nazywając go swoim bratem,
a ostatnie chwile swego życia na ziemi, były jakby współczesnym
odtworzeniem Chrystusowej męki, agonii i śmierci 11 . Jan Paweł II nie tylko
wzywał Ducha Świętego, by odnowił oblicze ziemi, ale przebiegł cały świat, po
tej drodze Kościoła, którą dla niego był każdy człowiek 12 , aby tę odnowę w
Duchu Świętym człowiekowi i światu umożliwić.
Nie tyle użalał się nad dzisiejszymi czasami i wieloraką nędzą
współczesnego świata, zarówno materialną jak i duchową, lecz przebiegając
drogi tego świata w czasie swoich podróży apostolskich, jak miłosierny
Samarytanin: dostrzegał jego zranienia i wzruszał się głęboko; zbliżał się do
niego i opatrywał mu rany, zalewając je oliwą i winem, zdrowej nauki i
pociechy; brał go na swoje ramiona i niósł niejako do „gospody” przed Oblicze
Boga Miłosiernego w swojej modlitwie; pielęgnował go swoim ojcowskim
sercem; W końcu mobilizował innych do pielęgnacji ran świata, wzywając”
Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”,
przekazując w ten sposób zadatek Bożej odpłaty, tym, którzy czynią
miłosierdzie /por. Łk 10, 33-37/.
zob. Ks. M. Duda, Droga Krzyżowa z Janem Pawłem II, Gliwice 2005.
12 Jan Paweł II, Encyklika „Redemptor hominis”, Watykan 1979, nr 14.
5
10 DiM, nr 14.
11
 
 
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin