Komunizm w Polsce.pdf

(277 KB) Pobierz
Komunizm w Polsce
Komunizm w Polsce
Niemcy wkraczają do Łodzi, wykonując założenia paktu Ribbentrop-Mołotow.
Początek
Aby zrozumieć ideę komunizmu, należy cofnąć się do okresu, kiedy narodził się on w
głowach osiemnastowiecznych rewolucjonistów. Po kilkudziesięciu latach fundamenty
doktryny stworzyli Fryderyk Engels oraz Karol Marks, którzy w 1848 roku spisali "Manifest
komunistyczny" - biblię ideową przyszłych komunistów. Karol Marks był filozofem
niemieckim, którego sposób bycia oraz przemyślenia nie przysporzyły mu popularności w
okresie, w jakim przyszło mu żyć. Dopiero kolejne pokolenie odkrywały potencjał kryjący się
w jego ideowo-doktrynowych rozważaniach i dziełach. Doktryna stworzona przez Marksa
zakładała m.in. przebudowę państwa w celu uzyskania wspólnoty państwowej, uzyskanie
postępu na drodze rewolucji, która z kolei jest tylko formą "dostosowania do poziomu sił
wytwórczych właściwych stosunków produkcji i nadbudowy ideologicznej" (cyt. za
"Komunizm w Polsce" Praca zbiorowa), marksizmowi przypisywany jest również
materializm dialektyczny - zakładał bowiem istnienie bytów wyłącznie materialnych, które
pozostają w ciągłym ruchu oraz różnią się złożonością budowy. Jako taka religia była
odrzucana już na samym początku rozważań, a istnienie Boga negowane. Rozwój komunizmu
związany jest przede wszystkim z naszym wschodnim sąsiadem, Rosją. To tutaj idee Marksa i
Engelsa po raz pierwszy w takim stopniu zawładnęły społeczeństwem. Aby nieco skrócić
ewolucję komunizmu na wschodzie, zajmiemy się od razu rewolucją bolszewicką. W 1898
roku założona zostaje w Mińsku Socjaldemokratyczna Partia Robotników Rosji, która
wkrótce zaczyna werbowanie zwolenników. Jednak już w 1903 roku dochodzi do rozłamu -
bolszewicy pod wodzą Włodzimierza Lenina pragną zysków, mienszewicy przeciwnie. W
lutym 1917 roku wybucha rewolucja bolszewików przeciwko władzom Rosji. Przywódca
ugrupowania przebywał wtedy w Szwajcarii, jednak dzięki pomocy Niemców szybko
przedostał się do ogarniętego walkę kraju. Co więcej, Niemcy zdecydowanie wsparli
bolszewików finansowo, co oczywiście w znacznym stopniu ułatwiło im prowadzenie walk.
Kolejny szturm komuniści przypuścili w październiku tego samego roku. Listopad okazał się
dla nich szczęśliwym miesiącem, gdyż praktycznie bez większego wysiłku doprowadzili oni
do przejęcia władzy. W 1919 roku utworzona została Międzynarodówka Komunistyczna, w
której skład weszła również Komunistyczna Partia Polski. I w tym miejscu zaczyna się
opowieść o polskich losach w epoce komunizmu - nie zawsze szczęśliwych, nie zawsze
łatwych, zawsze jednak burzliwych.
W 1918 roku, po 123 latach niewoli, Polska odzyskuje niepodległość, jednocząc się nareszcie,
aby wspólnymi siłami odbudować zniszczony wojną kraj. 16 grudnia tego samego roku
powołano do życia Komunistyczną Partię Robotniczą Polski, tworząc ją z myślą o przyszłej
rewolucji, która miała nadejść ze wschodu i ogarnąć całą Europę. Początkowo działania
polskich komunistów ograniczyły się do spokojnego budowania popularności partii. Nawet
wybory 1919 roku zbojkotowano, nie zaprzątając sobie tak błahą, w ich przekonaniu, sprawą.
W 1919 roku KPRP wyraziła również akces do Kominternu, stając się kolejnym ogniwem
rosyjskich rewolucjonistów. Mimo potęgi bolszewików rewolucja nie nadchodziła, co
powodowało coraz większe napięcia w szeregach polskich komunistów. Bezwzględnie
zwalczano opozycję, która w tym czasie sprawowała w Polsce władzę. Dopiero wojna polsko-
1
158114433.001.png
bolszewicka miała przynieść spodziewane "wyzwolenie". Jakież było zatem zdziwienie
członków KPRP, kiedy to ofensywa rosyjska złamana została pod Warszawą, a "zbrodnicza
wojna, rządy zbójeckie w Polsce" nie zakończyły się na korzyść rewolucjonistów.
Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski szybko zwinął działalność, odchodząc w
zapomnienie. Polacy musieli od nowa budować partię komunistyczną, tworząc ją ponownie
na wzór bolszewickiej. II Zjazd KPRP potwierdził tylko przedwojenne plany, kiedy to
marzono o wielkim komunistycznym państwie pod przewodnictwem ZSRS. Zjazd wydał
manifest, w którym namawiał ludność chłopską do przyłączenia się do rewolucji. I tym razem
społeczność nie drgnęła. Tymczasem Moskwa drżała - Józef Stalin i Lew Trocki
wystartowali w wyścigu o stanowisko przywódcy światowych komunistów poprzez przejęcie
funkcji od umierającego Lenina. Józef Stalin , o którym przeczytamy jeszcze niejeden raz,
pokonał rywala, zostając następcą Lenina i zaprowadzając nowe, krwawe porządki. Odbiło
się to również na sotsunkach z Polakami, którzy nieopatrznie narazili się Stalinowi. W marcu
1925 roku dochodzi do III Zjazdu KPRP, na którym przekształcono ją w Komunistyczną
Partię Polski. Nowa nazwa podkreślała zerwanie ze starymi rządami i potępienie byłych
działaczy Kominternu. Dopiero nastepny Zjazd, IV z kolei, umożliwił skruszonym Polakom
ponowne wstąpienie w szeregi KPP. W tym samym czasie za normę przyjęto krytykę
obecnych władz państwa, które posądzano o sprzyjanie imperialistom z zachodu, a
Piłsudskiemu przypisywano zależność od Wielkiej Brytanii. Radykalne hasła ogłoszono w
kwietniowej (1932) odezwie do ludu, gdzie krytyka władz polskich przeplatała się z hymnami
pochwalnymi na cześć ZSRS. Oprócz służby propagandowej prowadzono też aktywne
działania dywersyjne, sabotażowe, wywiadowcze oraz werbunkowe, pomnażając zasobne już
liczebnie szeregi komunistów. Wydarzenia drugiej połowy lat trzydziestych doprowadziły do
radykalnej zmiany kierunku polityki KPP. Rozpasanie Adolfa Hitlera i brak reakcji ze strony
Zachodu doprowadziły do zachwiania stosunków sowiecko-niemieckich, a polscy komuniści
zaczęli głosić hasła antyfaszystowskie. W 1937 roku Stalin rozpoczął pierwszy etap swojego
szaleństwa - wielkie czystki w wojsku i partii. Wyniszczeniu uległa również KPP, którą w
efekcie wrogich działań rozwiązano w 1938 roku. Finał nastąpił w kilka miesięcy przed
ponownym startem.
Pierwsze dni wojny
Wojna, która wybuchła 1 września 1939 roku, przyniosła kolejną zmianę w ukierunkowaniu
polityki ZSRS. 17 września Armia Czerwona rozpoczęła ofensywę na zachód, przynosząc ze
sobą hasła obrony mniejszości narodowych i zniesienia władzy imperialistów polskich. Zajęty
przez Sowietów obszar szybko poddano sowietyzacji na wielką skalę . NKWD zbierało tu
swoje krwawe żniwo, stosując różnorodne rodzaje kar i represji. Podbita część polskich ziem
szybko zapełniła się sowieckimi agentami, których zadaniem było przygotowanie gruntu pod
utworzenie komunistycznego państwa zależnego od ZSRS. Wszystko pod przykrywką
legalności. Wybory, w których naród miał opowiedzieć się za przyłączeniem ziem do ZSRS,
przeprowadzono 22 października 1939 roku. Poprzedziła je swoista kampania wyborcza,
połączona z agitacją - wynik mógł być zatem tylko jeden. Ogromna frekwencja i ogromna
przewaga komunistów. Wybory w stylu sowieckim, a więc w ogromnej mierze oparte na
zastraszaniu i fałszerstwach, mogły mieć tylko jedno rostrzygnięcie. Wkrótce rozpoczęto
wyniszczanie polskości na Kresach. Obywatele przyjmowali narodowość sowiecką, a NKWD
rozszerzyła skalę terroru. Warunki, jakie stworzyli sowieccy agenci, sprzyjały
prokomunistycznym zapędom niektórych Polaków, którzy kilka lat wcześniej stanowili
główną siłe KPP. Zaczęli oni zatem wstępować do WKP(b), aby rozpocząć komunistyczne
życie od nowa. Równocześnie na okupowanych ziemiach wprowadzono na rynek prasę
sowiecką, której głównym zadaniem było szerzenie idei komunizmu. Do gadzinówek pisało
2
wielu polskich autorów m.in. Tadeusz Boy-Żeleński, Włodzimierz Sokorski czy Wanda
Wasilewska . Związek Sowieckich Pisarzy rósł w siłę wraz z upływającym czasem,
przyjmując w swe szeregi coraz to nowych polskich poetów. Cała akcja obliczona była nie
tylko na pozyskanie polskich intelektualistów sprzyjających ideologii komunistycznej, ale i na
rozpoczęcie przygotowania do przejęcia władzy w Polsce przyszłości. Działania komunistów
w Polsce zaczęły nabierać tempa. Zmieniano na sowieckie polskie uczelnie, wznoszono
pomniki ku czci marksistowskich działaczy, starano się całkowicie zawładnąć polskimi
umysłami, aby wyplenić z nich wszystko co polskie. Represje dotknęły również działaczy
kościelnych. Pełniący duszpasterską posługę księża zostali szczególnie napiętnowani, stając
się jednym z najbardziej zagrożonych zatrzymaniem stanów. U podstaw przejawów agresji
leżała niechęć władz komunistycznych do Kościoła Katolickiego oraz, zupełnie zresztą
słuszne przeświadczenie, iż jest on niejako ostoją polskości. To właśnie Kościół w wielu
wypadkach był ogniwem spajającym Polaków i jednoczącym ich do wspólnego działania,
także na polu narodowowyzwoleńczym. Jednocześnie z indoktrynacją umysłową szło
wprowadzanie trendów gospodarczych, społecznych i kulturowych. Na początku 1939 roku
transakcje finansowe przeprowadzano już tylko w rublach. W tym samym czasie prowadzono
też akcję masowych wysiedleń. Doszło również, czego można się było spodziewać, do
zniesienia polskich świąt państwowych i zastąpienia ich sowieckimi. 1 maja stał się zatem
Dniem Pracy a 8 marca Dniem Kobiet. O ile oba święta nie są dla nas dzisiaj niczym
oryginalnym, o tyle obchodzenie rocznicy śmierci Lenina oraz imienin Stalina wydaje się być
pomysłem absurdalnym. W świecie komunistów było to jednak coś absolutnie normalnego.
Tymczasem na scenie politycznej dochodziło do coraz większych przeszeregowań. Wkrótce
okazało się, iż sojusz niemiecko-radziecki jest fikcję, czego dowodem miał być niemiecki
zwrot na wschód. Sytuację polskich komunistów diametralnie zmieniły wydarzenia roku
1941.
22 czerwca ruszyła niemiecka operacja "Barbarossa" , której głównym celem było rozbicie i
podbicie ZSRS. Uderzenie na wschód spowodowało zmianę układu europejskich sił. Teraz
Stalin był sojusznikiem Winstona Churchilla , a nie jak do tej pory jego wrogiem.
Dotychczas Brytyjczyk zmuszony był samotnie, oczywiście na polu politycznym, stawiać
czoła siłom hitlerowskim. Koalicja aliancka stopniowo rozpadała się, co było wynikiem
zawrotnych sukcesów militarnych Wehrmachtu. Dopiero w 1941 roku układ sił miał się
mocno zmienić, a III Rzesza została wzięta w kleszcze. Na razie jednak ramiona okrążenia
nie zbliżały się do siebie. Co gorsza, ofensywa niemiecka doprowadziła do ich oddalenia.
Towarzysz Stalin
Józef Stalin - "dobrodziej" i ciemiężyciel.
Józef Stalin - jeden z największych zbrodniarzy XX wieku wszedł zatem w skład koalicji sił
alianckich, walczących przeciw Państwom Osi i wszystkim narodom, które wspierały dążenia
Adolfa Hitlera . Tuż przed wojną III Rzesza i ZSRS weszły w związek, który miał
zaowocować przyszłymi podbojami. Na zgliszczach Europy oba państwa wznieść miały
pomnik własnej kultury, tradycji. Tyle tylko, że sojusz ten - iście diabelski - nie miał
większych szans na przetrwanie. Dyktatorzy bowiem mają to do siebie, iż często zdradzają
przyjaciół, dążąc do zwycięstwa na wszystkich frontach i zagarnięcia jak największego łupu.
Tak też było ze Stalinem i Hitlerem. Nie wiązali oni przyszłości z aktualnym
sprzymierzeńcem i na własną rękę planowali podbój kontynentu, w którym kluczową rolę
3
158114433.002.png
odegrało zniszczenie armii sojusznika. Pierwszy krok wykonał Hitler, uprzadzając Gruzina
najprawdopodobniej o kilka miesięcy (czego oczywiście nie możemy być pewni i co
pozostaje w sferze domysłów i kalkulacji). Machina wojenna Niemiec ruszyła teraz na
wschód, prąc przez okupowaną Polskę, Ukrainę, Białoruś aż do serca ZSRS - do Moskwy .
Tutaj marsz ten zatrzymał się, jednak szybkie zwycięstwa Wehrmachtu na długo pozostały w
pamięci Czerwonoarmistów. Co najdziwniejsze, tuż po rozpoczęciu operacji "Barbarossa" ze
Stalinem skontaktował się Churchill, obiecując mu wszelką możliwą pomoc. Tym samym
Sowietów przygarnięto do grona aliantów, gwarantując im pomoc materialną i militarną.
Polski Rząd Emigracyjny znalazł się w trudnej sytuacji - śmiertelny wróg stał się
przyjacielem, oferując nęcącą wizję wolności narodu polskiego. Kroki podjęte przez
emigracyjnych dyplomatów przyniosły wymierne korzyści więzionym rodakom, lecz nie
gwarantowały przyszłemu państwu wolności i niepodległości. Stalin miał bowiem atut,
którego Polacy mieć nie mogli - siłę Armii Czerwonej. Choć na froncie królowały jednostki
pancerne Wehrmachtu, Armia Czerwona powoli budziła się z zimowego snu. Czas pokazał, iż
uspiony gigant potrafił walczyć za ojczyznę. Wróćmy jednak do Stalina. Dyktator sowiecki
przewidywał, iż na tyłach wojsk niemieckich wielkie spustoszenie siać mogą komunistyczne
bojówki, które oprócz dezorganizacji armii wroga prowadzić będą kampanię agitacyjną dla
przyszłego rządu. Dlatego też przedsięwzięte mogły być kroki zmierzające do odbudowania
KPP (choć pod inną nazwą) i przywrócenia aktywnej działalności komunistów polskich w
kraju. Jeszcze w tym samym roku okazać się miało, że od pomysłów Sowieci szybko przeszli
do czynów.
Polska Partia Robotnicza
Walka z wrogiem ideologicznym.
Tylko ścisła kontrola Kremla mogła zapewnić Stalina o całkowitym zwierzchnictwie nad
budowanym w Polsce podziemiem komunistycznym. Dlatego też wyznaczenie
przebywających w kraju ludzi na przywódców kominternowskiej partii wiązało się ze sporym
ryzykiem. Sowieci postanowili zatem przygotować specjalnie przeszkolone grupy tzw. grupy
inicjatywne, które z ZSRS wyruszałyby do okupowanego kraju, aby tam stworzyć
ugrupowanie komunistyczne. Teoretycznie Polska Partia Robotnicza powstała już w sierpniu
1941 roku w Moskwie, gdyż to tam utworzono podstawy pod jej budowę. Dokumenty
nowopowstałej partii napisano pod kontrolą Stalina, ludzi wysyłał Kreml, wreszcie całe
przedsięwzięcie finansowano z sowieckich pieniędzy. Nazwa PPR również nie była
przypadkowa. Komuniści obawiali się reakcji ludności na słowo "komunistyczna", dlatego
postanowili użyć znacznie bardziej chwytliwego hasła - "robotnicza". Tym samym
realizowali założenia Moskwy, nie narażając się na odrzucenie przez społeczeństwo. 26
września 1941 roku nadszedł długo wyczekiwany przez polskich komunistów dzień. Grupa
inicjatywna miała wyruszyć z Wiaźmy do Polski. Na spadochronach skakać mieli: Marceli
Nowotko , Jan Turlejski, Roman Śliwa, Czesław Skoniecki, Jakub Aleksandrowicz oraz
Lucjan Patyński. Niestety, tuż po starcie zdarzył się wypadek, w wyniku którego zginął
Turlejski, a trzech innych agentów zostało rannych. Operację czasowo zawieszono, tym
bardziej że ofensywa niemiecka poczyniła znaczne postępy. Stalin miał poważniejsze
problemy na głowie, borykając się z niemiecką agresją, która nieomal dosięgła Moskwy.
Dopiero, gdy zażegnano pierwsze niebezpieczeństwo, powrócono do ambitnych planów
związanych z Polską. Kolejną próbę przerzutu podjęto w grudniu 1941 roku. Marceli
4
158114433.003.png
Nowotko , Paweł Finder , Bolesław Mołojec, Pinkus Kartin, Czesław Skoniecki i Maria
Rutkiewicz wylądowali bezpiecznie w podwarszawskich miejscowościach w nocy z 27 na 28
grudnia. Komuniści szybko przeszli do działania. Nowotko został sekretarzem partii a Finder
i Mołojec stanowili dopełnienie jej przywództwa. Natychmiast po przybyciu do stolicy
zaczęli organizowanie partii, nawiązując kontakty z komunistycznymi środowiskami, które
rozpoczęły działanie już wcześniej. Ruch robotniczy na ziemiach polskich reprezentowoli do
tej pory członkowie WRN oraz Polscy Socjaliści, którzy zdążyli już przygotować grunt pod
komunistyczno-robotniczą partię narodową. Stworzyli również własne bojówki, choć ich
liczebność nie była imponująca. Przybycie do Polski grupy inicjatywnej spotkało się z miłym
przyjęciem przez wspomniane podziemie. Równie wielkie było zaskoczenie. Warszawiacy o
przybyciu gości dowiedzieli się po kilku dniach. Równe zdumienie okazali Nowotko i jego
towarzysze - na wieść o istnieniu zorganizowanych grup kamień spadł im serca, gdyż
obawiali się, iż będą musieli zaczynać wszystko od podstaw. Tymczasem zastali ludzi
gotowych do pracy i czekających na polecenia. Szybko zorganizowano zatem spotkanie grupy
inicjatywnej oraz polskiego podziemia. 5 stycznia 1942 roku w mieszkaniu Aleksandra
Rydygiera przy ulicy Krasińskiego 18 m. 234 na Żoliborzu obie strony spotkały się, aby
omówić warunki współpracy. W zebraniu udział wzięły przedstawiciele czołowych polskich
organizacji komunistycznych. Był zatem Związek Walki Wyzwoleńczej, "Proletariusz",
Stowarzyszenie Przyjaciół ZSRR i członkowie Rewolucyjnych Rad. Inicjator spotkania,
Paweł Finder , zapowiedział szybkie utworzenie Polskiej Partii Robotniczej. Obecni
zaakceptowali plany, wybierając od razu Tymczasowy Komitet Centralny Partii w osobach
Marcela Nowotki jako sekretarza i Pawła Findera oraz Bolesława Mołojca jako zastępców
sekretarza. Ustalono również plan działania oraz podjęto decyzje odnośnie przyszłych
zapowiedzi walki. Wkrótce akces o przyłączeniu do PPR wyraziły ZWW (13 stycznia
wydano dyrektywę zatytułowaną "Zwyciężymy"), "Proletariusz", część członków
Robotniczo-Chłopskiej Organizacji Bojowej, Rewolucyjnych Rad Robotniczo-Chłopskich
oraz Stworzyszenia Przyjaciół Związku Radzieckiego. 10 stycznia PPR ogłosił swoją
pierwszą deklarację, której nadano tytuł: "Do robotników, chłopów i inteligencji! Do
wszystkich patriotów polskich!". Tekst odezwy opracowano jeszcze w Moskwie, pod
nadzorem sowieckich agentów, dlatego też patriotyzm PPR-owców był mocno naciągany. Jak
zatem widzimy, od pierwszych dni działania Polska Partia Robotnicza pozostała w mocnej
zależności od Moskwy. Zaryzykować można nawet stwierdzenie, iż była przybudówką
Kremla stworzoną po to, by obsłużyć tereny położone nieco dalej na zachód, które wymagały
ładnej oprawki dla komunistycznej działalności. Komuniści wzywali do walki zbrojnej
przeciw najeźdźcy, głosząc hasła "miłe dla uszu patriotów". Idea frontu narodowego porywała
członków PPR, którzy wierzyli w połączenie się ludności polskiej w jednym celu pod
przewodnictwem komunistów. Początkowo PPR nie miał na celu wrogich działań przeciw
rządowi Władysława Sikorskiego oraz podziemnej opozycji w kraju, ktora uznawała
zwierzchnictwo Rządu RP na Uchodźstwie . Jednak PPR-owcy nie odważyli się na
mocniejszą krytykę Sikorskiego, choć od początku swojej działalności zarzucali mu
tchórzostwo i brak działań. Dopiero kwiecień 1943 roku stanowił przełom w stosunkach
polsko-radzieckich. Zerwanie stosunków dyplomatycznych między państwami dało pretekst
PPR-owcom do rozpoczęcia nagonki na Armię Krajową i Rząd Emigracyjny . 1 marca 1943
roku Polska Partia Robotnicza wydaje odezwę: "O co walczymy?". Mgliste zapowiedzi
wolności nijak się miały do prawdziwych planów Związku Sowieckiego. Mimo to komuniści
mamili polskie społeczeństwo pięknymi opowieściami o niepodległości i niezawisłości, które
przyjdą wraz z wejściem na tereny okupowanego kraju Armii Czerwonej. Masowo wydawano
też propagandowe gazety, których tematyka pokrywała się z aktualną polityką ZSRS. Obok
przygotowań do przejęcia władzy komuniści tworzyli rozległą siatkę partyjną. Struktury PPR
przedstawiam poniżej:
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin