Eretti Pellegrino - Niezamierzone pouczenia złego ducha podczas egzorcyzmów.pdf

(140 KB) Pobierz
JASNA GÓRA 14
Niezamierzone pouczenia złego ducha
podczas egzorcyzmów
Ks. Egzorcysta Pellegrino Eretti
Opiszę pokrótce zjawisko, które możemy nazwać „niezamierzonymi” pouczeniami
demona. Podane przykłady dotyczą przypadków prawdziwego opętania. Niektóre z tych
wypowiedzi powtarzają się dość często i w sposób bezpośredni lub pośredni, potwierdzają
prawdy wiary chrześcijańskiej. Na przykład demon potwierdza jednoznacznie, że jego główna
działalność wśród ludzi to nie tylko opętanie, lecz kuszenie. Kiedyś, podczas egzorcyzmu,
kiedy wypowiedziane zostały słowa Rytuału Rzymskiego „ malorum radix, fomes vitiorum,
seductor hominum, proditor gentium” (korzeniu zła, zwodzicielu ludzi, zarzewie cierpień) –
podsunował swe działanie w sposób bardzo kategoryczny: „ naszym obowiązkiem jest kusić.
Zawsze, każdego bez wyjątku, wszędzie i bez względu na wszystko. Ktoś zawsze wpadnie w
nasze sidła. Niektórzy wpadają na zawsze!” Podczas innego egzorcyzmu stwierdził, mówiąc
o Bogu: „ On chce, żeby dusze były wolne i święte, ja chcę, żeby były zniewolone”.
Jeśli chodzi o potęgę modlitwy, kiedy padły słowa „Sanctus, Sanctus, Sanctus, Dominus
Deus Sabaoth” (Święty, Święty, Święty, Pan Bóg Zastępów), z drugiego egzorcyzmu Rytuału
Rzymskiego, powiedział: „ Gdybyście padli przed Nim na kolana i wielbili Go, tak jak to
czynią Aniołowie, nie mielibyśmy nad wami takiej władzy. Sami nam ją dajecie”.
Podczas egzorcyzmów, przejawia się zawsze pycha diabła. Pewnego dnia powiedział:
„Moja pycha jest moja mocą i moim przekleństwem”. Bardzo często przejawia się jego
pragnienie odbierania czci, tak jakby był Bogiem. Nie chce pogodzić się z tym, że jest tylko
stworzeniem. Żyje złudzeniem, że sam jest Bogiem i domaga się, by ludzie oddawali mu
cześć należną tylko Bogu. Zdarza się, że podczas egzorcyzmów mówi: „ Oddawajcie mi
cześć! Ja jestem bogiem! Klękajcie na dźwięk mego imienia! Ja jestem wszechmogący!
Wzywajcie mnie!”. Kiedy padają tego typu słowa, jak sugeruje pkt. 20 Normae observandae
circa exorcizandos a demonio z Rytuału Rzymskiego, można odpowiedzieć cytując Pismo
Święte, na przykład słowa Pana Jezusa, wypowiedziane podczas kuszenia na pustyni: „Idź
precz, szatanie! Jest napisane: Panu, Bogu swemu będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu
będziesz służył!”. Albo słowa świętego Pawła: „ Aby na Imię Jezusa zgięło się każde kolano,
istot niebieskich, ziemskich i podziemnych, i aby każdy język wyznał, że Jezus Chrystus jest
Panem, ku chwale Boga Ojca” (Flp 1, 10-11). Niektórzy egzorcyści posługują się słowami
modlitwy spontanicznej w rodzaju: „Tylko Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty odbiera cześć
i chwałę. Nie ma innego Boga. Ukorz się przed Nim i oddaj Mu pokłon!”. Kiedy mówi się o
czci należnej jedynemu prawdziwemu Bogu, odpowiedź demona jest zawsze gwałtowna,
pełna wściekłości, pychy i zarozumiałości: „Nigdy, przenigdy! To ja jestem bogiem! Rozejrzyj
się dokoła, popatrz jak wszyscy idą za mną! Jak wszyscy szukają tego, co chce im dać!”.
Innym razem, kiedy powiedziałem mu: „Nie ma innego Boga! Jest tylko Bóg Ojciec, Syn
Boży i Duch Święty... Mój Bóg jest także twoim Bogiem” - odparł: „ moim bogiem jest władza,
którą mam nad ludźmi”. Praktycznie rzecz biorąc, wyznał, że uważa się za boga ludzi
którzy są daleko od prawdziwego Boga i żyją w grzechu.
Innym razem, kiedy egzorcysta powiedział: „Oddaj część twemu Bogu, który cię
stworzył, pokłoń się mu!” - demon zaprotestował: „Stał się człowiekiem. Wcielenie to
najbardziej obrzydliwa i upokarzająca rzecz jaka mógł zrobić! Także my wiemy jaką odrazą
nas napełnił, kiedy przyjął na siebie wasze wstrętne ludzkie ciało!”.
Zdumiewające jest to, co zaczyna się dziać, kiedy egzorcysta powtarza modlitwę,
którą anioł przekazał pastuszkom a Fatimie. Zanim Matka Boża objawiła się Franciszkowi,
Hiacyncie i Łucji, mniej więcej rok przedtem, trzykrotnie ukazał się im anioł. Przychodząc
do pastuszków po raz trzeci, trzymał w ręku kielich, a nad nim Hostię, z Której spływały
krople Krwi. Kielich i Hostia, zostały jakby zwieszone w powietrzu, anioł zaś ukląkł,
pochylają się twarzą do ziemi i trzykrotnie powtórzył modlitwę: „Trójco Przenajświętsza,
Ojcze, Synu, Duchu Święty! W najgłębszej pokorze cześć Ci oddaję i ofiaruje Ci
Przenajdroższe Ciało i Krew, Dusze i Bóstwo Jezusa Chrystusa, obecne na ołtarzach całego
świata, jako wynagrodzenie za zniewagi, świętokradztwo i obojętność, którymi On jest
obrażany. Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i Niepokalanego Serca
Maryi, proszę Cię, o nawrócenie biednych grzeszników”. Kiedy egzorcysta zaczyna
odmawiać tę modlitwę, diabeł reaguje bardzo gwałtownie. Reakcja nasila się przy słowach
„jako wynagrodzenie za zniewagi, świętokradztwa i obojętność, którymi On jest obrażany” a
także przy ostatnich słowach „ proszę Cię o nawrócenie biednych grzeszników”.
Innym typowym zachowaniem demona podczas egzorcyzmów są groźby. Wyszydza
wszystko, co piękne, dobre, zdrowe, harmonijne. Grozi, że wszystkich zabije. Nie ukrywa
swych zamiarów zniszczenia. Nie mało ludzi jest na naszych usługach. Dajemy im
najwyższe stanowiska, skąd mogą dominować i niszczyć”. Nienawidzi zwłaszcza sakramentu
małżeństwa i życia rodzinnego. Gwałtownie reaguje podczas błogosławieństwa małżonków
lub w chwili, gdy małżonkowie odnawiają obietnice małżeńskie. Kiedyś zdradził swą
nienawiść do rodziny, mniej więcej takimi słowami: „Nadal nie jestem zadowolony z tego,
jak się ubierają kobiety. Muszą być coraz bardziej rozebrane, żeby seks był coraz ważniejszy.
Wtedy będę mógł niszczyć więcej rodzin!”. Innym razem określił organy płciowe, używając
metafory „centrum świata”(środek świata). Wściekłe reakcje zdarzają się także w sytuacji,
gdy egzorcysta błogosławi narzeczonych, którzy postanawiają przeżywać swe narzeczeństwo
w czystości. Ich wybór nazywa świństwem. Uderzająca jest czysta nienawiść, jaka przejawia
się w jego satysfakcji, kiedy dzieje się coś złego. Kiedyś powiedział do egzorcysty: „Weź tę
obrzydliwą Apokalipsę. Tam jest napisane o Niewieście, Która rodzi. A ja zawsze próbuję
pożerać Jej dzieci. Wiesz jak?”. I tu, w sposób mrożący krew w żyłach, opisał zabijanie
dzieci w łonie matki oraz przemoc seksualną i gwałty cielesne popełniane na dzieciach. Do
tych odrażających opisów dodawał za każdym okrzyk: „ale ubaw!”. Tak samo wyraził się
mówiąc o młodych ludziach, którzy przez narkotyki doprowadzają się do ruiny. Innym razem,
podczas egzorcyzmów, ponownie wspominał o aborcji, zaczął się perfidnie śmiać i
powiedział: „Nawet ustawowe pozwolenie od was dostałem!”.
Uderzający jest również sposób, w jaki odwraca do góry nogami całą rzeczywistość i
podstawowe zasady moralne, uważając dobro za zło, a zło za dobro. Przykładowo, na widok
relikwii krzyczał: „Ale smród! Tak cuchną ci, którzy wybrali Jego!”. (Te słowa odnoszą się do
Jezusa Chrystusa, przez nienawiść i pogardę, prawie nigdy nie wypowiada Jego imienia). Na
widok różańca, powiedział: „ Ten przeklęty łańcuch z Krzyżem na końcu”. Kiedy ksiądz
używał wody święconej, demon zaprotestował: „Nie chcę, żeby mnie myli w tej wodzie, która
śmierdzi gnojem i mnie parzy”. Na słowa: „Pobłogosław Panie Boże naszego brata”
odpowiedział: „Niech będzie przeklęty, zabiorę go ze sobą do piekła!”. Na słowa Ewangelii:
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzenie i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt
11,28), natychmiast o dpowiedział: „Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy wesoło sobie żyjecie,
przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście zepsuci i przewrotni, a ja was pokrzepię”. Innym
razem, kiedy egzorcysta wymawiał słowa Rytuału Rzymskiego „inimice fidei, hostis generis
umani, mortis adductor” (nieprzyjacielu rodzaju ludzkiego, sprawco śmierci), diabeł taką oto
metaforą wyraził nieodpartą chęć czynienia zła dla samego zła: „Tego dnia, kiedy odeszliśmy
od Niego, powiedzieliśmy Mu, moc grzechu będzie naszym ołtarzem, na którym będziemy
składać w ofierze dusze tych przeklętych dzieci. Po tym ołtarzu, będzie spływać krew twoich
przeklętych dzieci. Istnieje bóg dla tych, którzy nienawidzą i to właśnie on jest moim bogiem”.
W wyzwiskach, które wykrzykuje, widać, że demon nieustannie próbuje skłócić ludzi i
podżega jednych przeciwko drugim. Lubi podkreślać, że podoba mu się nienawiść pomiędzy
ludźmi. Łaknie ludzkiej złości i przewrotności, ponieważby, jak sam wielokrotnie wyznał: „to
jest pokarm, który mnie pokrzepia i dodaje mi sił”. „My chcemy niezgody, chcemy nienawiści
i wojny. Nie ważne gdzie i z jakiego powodu”. „Wiesz ilu naszych”potępieńców” krąży po
świecie?”. Innym razem, w momencie, w którym Rytuał Rzymski przewiduje zadawanie
pytań demonowi, na pytanie jak się nazywa, odpowiedział, że nazywa się Sahaar i
przychodzi z pustyni. Kazano mu wrócić na pustynię, skąd przyszedł. Wtedy egzorcysta
usłyszał w odpowiedzi: „Ja noszę pustynie przy sobie”. (Te słowa można przetłumaczyć
także: Przynoszę pustynię ze sobą). Podczas kolejnych egzorcyzmów, stało się jasne, że chciał
w ten sposób wyrazić swe dążenie do wzniecenia nienawiści, z której rodzi się oschłość,
rozpacz i śmierć w relacjach ludzkich. A także pokazać, że cieszy go bezpłodność i pustka –
zarówno fizyczna jak i duchowa.
W niektórych przypadkach, jego wypowiedzi bywają dowcipne, pół żartem pół serio, jak
na przykład sytuacja, kiedy egzorcysta usłyszał pod swoim adresem: „Każdy klecha przynosi
na pecha, zwłaszcza taki, który robi co do niego należy. Bo przez takiego, nic nam się nie
uda.!”.
Szczególną nadzieją napawa Maryjne doświadczenie, płynące z egzorcyzmów. Kiedy
mówi się o Matce Bożej, demony reagują atakami furii. Nienawidzą Matki Bożej, nigdy nie
odważą się wypowiedzieć Jej imienia. Mówią „ona” albo „ tamta”. Pada cały stek
najgorszych bluźnierstw pod adresem Matki Bożej. Uskarżają się, że niszczy ich plany.
Demon reaguje gwałtownie, na wspomnienie Niepokalanego Serca Maryi. Wykrzykuje, że
ten... taki nie taki (i tu mówi o Janie Pawle II słowami, których nie da się powtórzyć)
poświęcił świat Temu Niepokalanemu Sercu, i że ten akt pokrzyżował piekłu pewne plany na
skalę światową.
Jeżeli chodzi o Różaniec Święty, kiedyś założono koronkę Różańca na szyję osoby
egzorcyzmowanej. Demon zaczął krzyczeć: „ przygniata mnie, jaki to nieznośny ciężar!
Zabierzcie ten łańcuch z Krzyżem na końcu!”. Egzorcysta powiedział: „ Od dziś, nasza siostra
będzie codziennie odmawiała Różaniec”. A diabeł natychmiast odparł: „I co z tego? I tak jest
was niewielu! To nic nie znaczy, w porównaniu z całym światem! (mówił o osobach
odmawiających Różaniec). W to mi graj! Przeszkadza mi, kiedy ja wzywają, to mi przypomina
Jego życie” (ma na myśli życie Pana Jezusa, które rozważamy w Różańcu). Innym razem
egzorcysta, wyjął z kieszeni koronkę Różańca. Demon natychmiast zaczął krzyczeć: „zabierz
ten łańcuch!”. „Jaki łańcuch?” „Ten z krzyżem na końcu. On nas biczuje tym swoim
łańcuchem!”. Z pewnością chodzi tu o swoistą metaforę, jednak pozwala ona zrozumieć, i to
w sposób bardzo konkretny, jak wielka jest moc Różańca i jak bardzo demon się go lęka.
Innym razem, ku wielkiemu zaskoczeniu egzorcysty, kiedy podczas modlitwy,
odczytywane były wezwania do Matki Bożej, demon zaczął krzyczeć: „Tylko Ona jest
wszędzie. Ona mnie zabija. Zawsze mnie zabijała. Wszystko przewraca do góry nogami. Ten
Jej przeklęty płaszcz mnie dusi, za każdym razem. Żaden z nas tego nie wytrzyma”. Wtedy
egzorcysta zawołał: „Dziękuję Ci Matki, dziękuję Twemu Niepokalanemu Sercu!” Demon
odpowiedział: „Zostaw to Serce w spokoju. Przebiliśmy Je mieczem – a Ono nie umarło.
Ukrzyżowaliśmy Jej Syna, a Ona nie umarła, dostała więcej dzieci!”. Podczas innego
egzorcyzmu, kiedy egzorcysta oddawał cześć Niepokalanemu Sercu Maryi demon
powiedział: „Jej Serce, sprawia nam ból. Im bardziej przebijaliśmy to Serce, tym mocniej
biło. Im bardziej miażdżyliśmy to Serce, tym bardziej Ona miażdżyła nas. Im bardziej
cierpiała, tym bardziej cierpieliśmy i my. Chcieliśmy zrobić jej na złość, a Ona zabijała nas
swoim płaczem. Jej łzy są ogniem, który nas zabija”. Innym razem ten sam egzorcysta
wzywał wstawiennictwa Niepokalanego Serca Maryi, a demon zaczął mówić o kolcach, które
tkwią w tym Sercu (są one symbolem grzechów ludzkich) oraz o ludziach, którzy chcą
ofiarować Maryi swe zadośćuczynienie. Powiedział wtedy: „Ludzie pomogli mi wbić w to
Serce mnóstwo kolców, tysiące miliardów. Samiście mi pomogli wbić te wszystkie kolce.
Właśnie wy! Ale im więcej kolców, tym większą ma siłę! Im więcej krwi, tym więcej mocy! Im
więcej cierpienia, tym więcej chwały! Wasze grzechy zamieniły się w chwałę, bo wiele dusz
poświęciło się Jej, żeby zadośćuczynić za zniewagi. Każda dusza, która Jej się poświęca,
wyciąga kolec z Jej serca. A każdy taki wyciągnięty kolec, jest jak ognisty pal, który przebija
nasz mózg. My ich bijemy, pokonujemy ich, palimy, drapiemy, rozszarpujemy ich na kawały, a
oni padają na kolana i się modlą. My im ubliżamy, szkalujemy ich, znieważamy – a oni
padają na kolana i się modlą. Ta tortura nigdy się nie skończy! Ta tortura nigdy się nie
skończy! Jest ich za dużo! Za dużo! Tylu głupców się Jej poświęca. Tylko na to czekają, żeby
umrzeć dla tej... i dla Jej Syna!”.
Podczas innego egzorcyzmu, demon chełpił się, że zadał cierpienie niewinnym ludziom.
Egzorcysta zaczął modlić się tymi słowami” „Panie Jezu Chryste, wydawało się, że zostałeś
pokonany na Krzyżu – wydawało się, że moce ciemności zwyciężyły, a w rzeczywistości TY
odniosłeś decydujące zwycięstwo”. Diabeł odparł: „To wszystko przez Nią! Wszystko z winy
Jego Matki! Uczyłem tę idiotkę ( mówił o osobie dręczonej) nienawiści do Niej, a Tamta i tak
wygrała. Ona (tzn. Matka Boża) nieustannie się modli. Nawet przez chwilę nie siedzi cicho. I
ciągle nas biczuje tymi swymi modlitwami”. Z pewnością znaczy to, że Maryja wstawia się u
Boga za tą dręczoną osobą. Chodzi także o to, że ta kobieta coraz bardziej kochała Maryję.
Podczas innego egzorcyzmu demon powiedział: „Za każdym razem, kiedy schodzi tu na
ziemię, pogrążamy się coraz niżej. Każda Jej łza, to dziura w naszej skórze. Każde Jej
spojrzenie, szarpie nasz mózg na kawałki. Każdy Jej krok, to nasz koniec. Usiłujemy Ją
powstrzymać, ale nie możemy, bo Ona jest silniejsza od nas. Zły nie ma nad Nią żadnej
władzy”.
Innym razem miał miejsce szczególnie wstrząsający epizod. Pewnego dnia, zwracając
się w stronę wizerunku Matki Bożej, znajdującego się w pomieszczeniu, gdzie sprawowany
był egzorcyzm, demon zaczął krzyczeć: „Czemu wszystko ofiarowałaś Temu?
Dlaczegoooooo! Po coooooo!”. Egzorcysta zapytał: „Co ofiarowała?” A demon odrzekł:
„Pod Krzyżem Tamtego! Ona cierpiała!” Niewątpliwie, odnosi się to do ofiary cierpienia,
którą Maryja złożyła Ojcu Przedwiecznemu w imieniu własnym, i w imieniu Syna, podczas
ukrzyżowania.
Wtedy egzorcysta powiedział: „Pamiętaj, że Maryja, u stóp Krzyża, ofiarowała Bogu
Ojcu Jezusa i siebie samą wraz z Nim. Za nas ofiarowała to cierpienie, ponieważ jesteśmy Jej
dziećmi”. W tym momencie zaczęły się wrzaski nie do opisania. Nie mogąc znieść siły
płynącej z ofiary Chrystusa i Maryi, złożonej na Kalwarii, powiedział: Dosyć! Dosyć tego!
Nie przypominaj mi tego! Basta! Pali mnie to żywym ogniem!”
W Wielki Piątek 2006 roku, kiedy egzorcysta odczytywał fragment Ewangelii
Świętego Jana, przy słowach, które Pan Jezus skierował do Maryi i Świętego Jana:
„Niewiasto, oto syn Twój”, „Oto Matka twoja!”, demon nie wytrzymał i powiedział: „W
jednej chwili umiłowała swe dzieci. Przez wszystkie pokolenia. I znowu powiedziała”tak”.
Angolowi powiedziała „tak”, a pod Krzyżem znowu powiedziała „tak” swemu Synowi. Po to,
żebyście stali się Jej dziećmi”. Egzorcysta zrozumiał, że demon wbrew swojej woli, musiał
wyznać coś, czego nigdy nie chciałby powiedzieć. Czytał dalej: „Od tej chwili, uczeń wziął Ją
do siebie”. Diabeł, okazując wielką odrazę, która przejawiała się w tonie głosu i w całej
postawie, dodał: Czyste dusze przyjmują do serca Matkę Boga. Wasze ciało i wasz duch to
dom Pański i do tego domu Ją przyjmujecie. Wszystkie dzieci Boże, powinne wziąć Maryję do
siebie. Tego was uczyła swoim życiem. W Maryi, macie wielką pomoc, powinniście częściej z
niej korzystać. Módlcie się, módlcie się do Niej więcej. Weźcie Ją do siebie. Ona towarzyszy
każdemu z was”. Egzorcysta wiedząc, że Wielki Piątek jest dniem szczególnej łaski,
przypomniał wtedy ofiarę Pana Jezusa na Krzyżu, poniesioną z miłości do nas. Jego rany.
Jego krew i cierpienie. Jego upokorzenie i ofiarę złożoną Bogu Ojcu, łzy i cierpienie Maryi u
stóp Krzyża i ofiarę, którą złożyła Bogu Ojcu, łącząc się z ofiarą Syna. Kiedy modlił się,
wspominając te wielkie wydarzenia, demon stwierdził, ku wielkiemu zdumieniu egzorcysty:
„My też staliśmy pod Krzyżem. Podburzaliśmy niektórych przeciwko Niemu, żeby Mu ubliżali,
żeby Go obrażali, żeby rzucali Mu wyzwania. Innych kusiliśmy, wzbudzając w nich
Zgłoś jeśli naruszono regulamin