Poznański Czerwiec 1956.doc

(28 KB) Pobierz
Poznański Czerwiec 1956 - przyczyny

Poznański Czerwiec 1956 - przyczyny

 

W połowie lat 50 ub. wieku na monolitycznej zdawało się budowli komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej pojawiły się pierwsze pęknięcia. Śmierć Stalina w marcu 1953 r. i zmiany w ZSRR wymusiły również korekty w polityce prowadzonej przez komunistyczne władze w Polsce. Zaczęły pojawiać się głosy obarczające winą za popełnione błędy aparat bezpieczeństwa. Nieśmiałe z początku próby krytyki "bezpieki", podpory władzy komunistów w Polsce, zaczęły powoli przełamywać psychozę strachu. Katalizatorem fermentu w komunistycznych partiach tej części Europy okazał się tajny referat wygłoszony przez Nikitę Chruszczowa 14 lutego 1956 r. podczas XX Zjazdu Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego.
Potępienie stalinizmu i chęć przezwyciężenia "okresu błędów i wypaczeń" zbiegły się w Poznaniu z narastającym od początku lat 50-tych niezadowoleniem z warunków życia i pracy. Wielkopolska, podobnie jak reszta kraju, poddana została przymusowemu dostosowaniu wszystkich dziedzin życia do modelu radzieckiego. Tradycyjna wielkopolska gospodarność brutalnie zderzyła się z praktyką realnego socjalizmu, której towarzyszył klimat nachalnej propagandy, walki klas i nieznana wcześniej ideologizacja codziennego życia. Podobnie jak w innych częściach kraju każda próba kontestowania nowej rzeczywistości była tłumiona w zarodku i brutalnie represjonowana.
Fikcja planowej gospodarki socjalistycznej była szczególnie dotkliwa w dla robotników wielkich poznańskich zakładów przemysłowych. Robotnicy przyzwyczajeni do odmiennych, przedwojennych porządków, do dobrej organizacji pracy i rzetelnego wynagrodzenia z coraz większym trudem usiłowali zapewnić godne życie swoim rodzinom. Sytuację dodatkowo zaogniało biurokratyczne traktowanie robotników i całkowite ubezwłasnowolnienie związków zawodowych, których rola ograniczała się do bezkrytycznego przekazywania "w dół" partyjnych poleceń i wytycznych. Robotnicy byli praktycznie pozbawieni możliwości przekazywania władzom swoich postulatów. Poprawa warunków bytowych zapowiedzianych w tzw. Planie 6-letnim okazała się mitem. Zaopatrzenie sklepów było fatalne, pensje niskie, a ogromne kłopoty mieszkaniowe w odbudowującym się po zniszczeniach mieście bardzo uciążliwe. Dodatkowo Poznań był miastem wyraźnie pomijanym przez władze w nakładach inwestycyjnych

 

Bezpośrednią przyczyną wybuchu niezadowolenia w Poznaniu była kwestia nieprawidłowości w naliczaniu wynagrodzenia, nierealne wskaźniki wzrostu produkcji i wydajności oraz bardzo złe warunki pracy w zakładach. Miejscem, w którym jak w soczewce skupiły się nastroje były dawne zakłady Hipolit Cegielski Poznań, przemianowane po wojnie na Zakłady Przemysłu Metalowego im. J. Stalina Poznań (ZISPO). Załoga Cegielskiego od 1955 r. zgłaszała niezadowolenie w sprawie niesłusznie pobieranego przez 3 lata podatku od więcej zarabiających przodowników pracy i pracowników akordowych, co pozbawiło parę tysięcy pracowników ponad 11 mln. zł. Sygnalizowano też brak możliwości normalnej pracy ze względu na ciągłe braki dostaw surowców i źle zorganizowaną kooperację z innymi zakładami. Wobec braku możliwości spełnienia postulatów robotników przez dyrekcję ZISPO, przedstawiciele załogi próbowali kontaktować się z Ministerstwem Przemysłu Maszynowego i KC PZPR. Wysyłano petycje, listy i delegacje. Ostatnia z nich 26 VI udała się do Warszawy, aby przedstawić postulatów załogi w Ministerstwie Przemysłu Maszynowego i Centralnej Radzie Związków Zawodowych. Dyskusje, masówki, wybór delegatów, ustalanie listy postulatów w HCP śledzono z uwagą w innych zakładach pracy Poznania. Atmosfera była bardzo napięta. W mieście przebywało wielu gości z kraju i zagranicy z okazji trwających Międzynarodowych Targów Poznańskich. Robotnicy HCP z napięciem oczekiwali powrotu delegacji. W nocy z 26/27 czerwca delegacja powróciła do Poznania, przekonana o pozytywnym załatwieniu części postulatów. Następnego dnia rano do zakładów Cegielskiego przyjechał minister Przemysłu Maszynowego i podczas masówki wycofał się częściowo z warszawskich uzgodnień z robotnikami. W tej napiętej sytuacji, 28 czerwca rano doszło w Poznaniu do wystąpień robotniczych...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin