All Creatures Great and Small [02x02] Attendant Problems.txt

(37 KB) Pobierz
{1}{1}25
{38}{99}/WSZYSTKIE ZWIERZĘTA DUŻE I MAŁE
{267}{327}Tłumaczenie: wankat
{1002}{1101}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{1103}{1148}Oglšdaj legalnie, polecaj i zarabiaj  Vodeon.pl
{1152}{1198}Cholera! Psiakrew!
{1374}{1448}- Ach, tu jeste.| - Zygfryd, na litoć boskš!
{1450}{1519}Musisz być gotowy do wyjcia w pięć minut.
{1521}{1603}- Która godzina? |- Dochodzi szósta, tak mylę.
{1605}{1651}Na litoć boskš!
{1653}{1731}Przestań jęczeć, Tristan,| i zbieraj to.
{1733}{1792}Mamy robotę do zrobienia. Ostrożnie.
{1794}{1839}Nie możesz zapytać Jamesa?
{1841}{1921}James ma pękniętš kostkę. |Byłby bezużyteczny.
{1923}{1972}Daj spokój.
{2014}{2074}- Wyjd! Wyjd! Sio!| - W porzšdku.
{2076}{2170}I popiesz się, mamy długš drogę przed nami.
{2300}{2355}Mam prawo wiedzieć co się stało?
{2357}{2453}Poznałe już stado mieszańców Roba Bensona?
{2455}{2546}Tak, James i ja zajmowalimy się| jego owcami w zeszłym roku. Dlaczego?
{2548}{2623}Ponura praca. Pies dostał się między nie, |niepokoił trzodę.
{2625}{2705}Na całym wzgórzu leżš |martwe lub umierajšce owce.
{2707}{2780}- Psiakrew! |- Id! Zmarnowałe już trzy minuty.
{3880}{3963}Martwe od jakiego czasu, obawiam się.|Rozerwał im gardła.
{4065}{4128}- Jaki wynik? |- Trzy martwe.
{4130}{4179}Przykro mi, panie Benson.
{4181}{4243}- Tego się spodziewałem.| - A inne?
{4245}{4326}Nie rozumiem tego. Nie ma żadnego ladu rany, |a leżš prawie martwe.
{4328}{4383}- One żyjš? |- Ledwo co.
{4385}{4463}Owce były przeganiane, |aż straciły chęć do życia.
{4465}{4516}Uważam, że one wszystkie zdechnš.
{4518}{4578}One nie sš jeszcze martwe, panie Benson.
{4977}{5058}15 lat zajęło mi budowanie tego stada.
{5319}{5368}Tristan.
{5526}{5599}- Widzisz to? |- Wydzielina z nosa?
{5601}{5685}Tak, i to niemal pijackie kiwanie głowš.
{5687}{5736}Sprawd oddech.
{5852}{5924}Dobrze, że jeste studentem.| Co się dzieje?
{5926}{6018}- Dziwne. Objawy sugerujš... |- Dalej.
{6051}{6101}Nie. To nie może być...
{6103}{6178}Masz jakie mocno irytujšce nawyki.
{6180}{6260}- To nie może być, um... |- Co?
{6262}{6327}Niedobór wapnia, prawda?
{6329}{6367}To będzie to?
{6369}{6439}To się zdarza tylko przy koceniu się owiec.
{6441}{6539}Nie, one zostały wystawione |na nagły stres i wysiłek
{6541}{6658}i to doprowadziło do obłędu przytarczycę |z wynikiem, który tu widzisz.
{6660}{6736}Oczywicie, ogromny niedobór wapnia!
{6738}{6818}- Genialnie, Zygfrydzie! |- Gdzie jest wapń?
{6820}{6869}Tutaj.
{6942}{7053}Widzi pan, panie Benson? |One jeszcze nie sš martwe.
{7083}{7133}Och, tak?
{7889}{7970}Oprócz trzech, które zostały rozerwane,
{7972}{8049}reszta po prostu cierpi na niedobór wapnia.
{8051}{8130}- Mogło być gorzej.| - Tak, panie Farnon.
{8132}{8187}Tak mogło być.
{8189}{8238}Racja.
{8406}{8460}Ile owiec stracił Benson?
{8462}{8518}Trzy. Reszta włanie miała pać ze znużenia.
{8520}{8574}- Panie Herriot? |- Nie, dziękuję.
{8576}{8673}- Odetnę ci palce!| - Co było nie w porzšdku z owcami?
{8675}{8738}To było trudne do zdiagnozowania,
{8740}{8823}ale dostrzegłem to - obłęd przytarczycy.
{8825}{8915}- To było sprytne, prawda? |- Tak, dobra robota.
{8917}{8992}- Pamiętaj, że nie było łatwo. |- Powinienem powiedzieć nie!
{8994}{9043}Walka z czasem,
{9045}{9128}ważył się los tuzinów ciężarnych owiec,
{9130}{9187}błędne rozpoznanie mogło okazać się miertelne.
{9189}{9250}- Ale ocaliłe stado.| - Dziękuję.
{9252}{9303}Zygfryd też miał swój wkład.
{9305}{9375}- Jeden nie lubi zbierać całej chwały.| - Nie.
{9377}{9446}Dzień dobry, panie Farnon. |liczny dzień, prawda?
{9448}{9501}Powiedziałbym, że to brudny dzień.
{9503}{9561}Przez ten nieszczęsny nieg |był jeszcze gorszy.
{9563}{9637}Kto stracił pięknš drzemkę!
{9639}{9752}Że co? Czasami chciałbym, |by młoda Mary wcišż tu była.
{9847}{9914}Tristan opisał wasze wyczyny o wicie.
{9916}{9962}Tak.
{9964}{10067}- Cholerna szkoda, że nie byłe z nami.| - Tak. Przepraszam za to.
{10069}{10125}Mylałem, że udało nam się doć dobrze.
{10127}{10210}Nie możesz porównywać ucznia |z wykwalifikowanym człowiekiem.
{10212}{10279}I pomyleć, że wstałem z łóżka!
{10281}{10371}Przy studencie trzeba wyjanić |każdy jeden ruch.
{10373}{10423}A wiesz, że to wymaga czasu.
{10425}{10478}To strasznie niesprawiedliwe co mówisz.
{10480}{10550}- Tak. Cóż, czas do pracy. |- Doć. 
{10552}{10609}James, usišd, dobrze?
{10657}{10725}- Zrobiłe, ile w twojej mocy, Tristan.| - Dziękuję.
{10727}{10815}Ale z James zajęłoby to nam połowę czasu.
{10817}{10900}Przypomnę ci o tym, |kiedy dostaniemy kolejne nocne wezwanie.
{10902}{10964}- To była wina Jamesa.| - Moja wina?!
{10966}{11036}Niedbały, kopnięty przez tego głupiego konia.
{11038}{11152}- Mylę, że to wina konia! |- Koń nie jest tak inteligentny jak ty.
{11154}{11244}Wszystko co zrobił farmer, to sprawdzenie, |czy koń nie ma uszkodzonej pęciny.
{11246}{11304}Włanie to chcę wiedzieć, jak się masz?
{11306}{11392}- Nic się nie stało.| - James...
{11394}{11443}twoja kostka!
{11445}{11525}Och! Cóż, obawiam się, |że jest jeszcze trochę słaba.
{11527}{11590}Czujesz się na siłach |zajšć się przychodniš?
{11592}{11658}- Tak, mogę kutykać przez niš. |- Dobrze.
{11660}{11729}Tristan, ty i ja zajmujemy się wizytami.
{11731}{11816}- Więc jestem w pewnym stopniu użyteczny.|- Teraz, przestań jęczeć!
{11858}{11919}Słuchaj, nadchodzi pora kocenia się owiec,
{11921}{12012}więc radzę ci odwołać |twoje życie towarzyskie, w porzšdku?
{12093}{12185}Wiesz, chłopak zapowiada się| na pierwszorzędnego weterynarza.
{12187}{12277}Mylę, że chciałby to |co jaki czas od ciebie usłyszeć.
{12279}{12329}Powiedzieć mu?!
{12331}{12395}On już jest wystarczajšco zarozumiały.
{12397}{12488}Żeby widział jak poradził sobie dzi rano.
{12529}{12642}Krew Farnona, James. |Wychodzi wychowanie.
{12711}{12778}- Dziękuję, pani Haseldean. |- Bardzo dziękuję.
{12758}{12802}Do widzenia.
{12829}{12875}Kto jest liczny?
{12877}{12930}Następny, proszę!
{12932}{13053}Chod.
{12990}{13032}Siad. Siad. Dobry piesek.
{13055}{13123}- Jest pan Farnon? |- Obawiam się, że nie. Ma wizyty domowe.
{13125}{13227}Pan Herriot, prawda? |Sied spokojnie albo pokażę ci kija.
{13229}{13328}Roderick Perowne, spodziewam się, |że pan o mnie słyszał. Mieszkam w Cairn Top Ridge.
{13330}{13390}Oczywicie. Bardzo mi miło.
{13383}{13483}Nigdy nie podaję ręki, |nie znoszę pustych burżuazyjnych gestów.
{13482}{13553}- Chcę, by pan spojrzał na mojego psa.|- Dobrze.
{13592}{13665}- W porzšdku. |- Nie, nie rób tego!
{13667}{13745}Sligo jest wyszkolony gry każdš rękę,| która się zbliży.
{13747}{13832}Rozumiem. Cóż, może położy go pan na stole?
{13834}{13880}Tutaj, Sligo.
{13882}{13961}Chod tutaj. Och... Cholera!
{13963}{14056}Podejd tu. Ty nędzny, nielojalny worku koci.
{14058}{14107}Zobacz co zrobiłe!
{14109}{14167}- Z pana rękš wszystko w porzšdku?| - Przypuszczam, że tak.
{14169}{14248}Dobrze... Cóż, lepiej zbadam Sligo.
{14250}{14351}Proszę spojrzeć na jego klatkę piersiowš, |ma tam jakie paskudne cięcie.
{14417}{14511}Och, jest bardzo nieprzyjemne.|Wyglšda na drut kolczasty lub co podobnego.
{14513}{14584}- Obrzydliwa rzecz. |- Kiedy to się stało?
{14586}{14673}Nie mogę powiedzieć. |Przeklętego psa nie było kilka dni.
{14675}{14739}Mam ochotę go wychłostać.
{14741}{14801}- Mógłby pan potrzymać mu łeb?| - Tak.
{14843}{14922}Rozkazuję ci siedzieć spokojnie, hm?
{14962}{15053}- Czy on często znika?| - To pierwszy raz odkšd go mam.
{15055}{15113}Mógłby pan go mocno przytrzymać?
{15115}{15189}Dostał rozkaz. Nie ruszy się.
{15227}{15327}- Ach! Cholera!| - Wszystko w porzšdku, brak obrażeń.
{15329}{15430}Nie będę akceptował złych manier |ani u ludzi, ani u zwierzšt.
{15452}{15496}On jest bardzo dobrym zwierzęciem.
{15486}{15536}Tak, zgadzam się.
{15538}{15630}Mam go z Walii. Wie pan,| co ci zdegenerowani rolnicy robiš,
{15632}{15688}kiedy pracujšcy pies| ma szeć czy siedem lat?
{15690}{15751}Nie znam za dobrze tamtych terenów,| panie Perowne.
{15753}{15830}Zabijajš je. Całkowicie zdrowe zwierzę.
{15832}{15914}- Może pan to sobie wyobrazić?| - Tak, słyszałem, że to się zdarza.
{15916}{15984}Mógłby pan go bardzo mocno |przytrzymać, proszę?
{15986}{16074}Jeden z tych degeneratów |strzelił do Sligo, ale chybił,
{16071}{16127}więc zbiłem go i zabrałem psa.
{16129}{16238}- Musi pan bardzo lubić Sligo.| - Nie cierpię wszystkich zwierzšt. Ludzi również.
{16240}{16359}Ale nie będę stał z boku i patrzył |jak żywe stworzenie niepotrzebnie cierpi.
{16565}{16654}Ach, Tristan, twoja kolei |na odbieranie telefonów, prawda?
{16656}{16738}- Miałem nadzieję, że James mógłby.| - Porzućcie nadzieję!
{16740}{16821}- Masz dyżur przy telefonie, rozumiesz?| - Ale Zygfrydzie...
{16823}{16867}Rozumiesz?
{16895}{16932}James!
{16934}{17025}/Dzielny Benbow stracił nogę na kuli armatniej!|/ Na kuli armatniej!
{17027}{17097}- Jak idzie? |- Krok po kroku.
{17099}{17162}Był tu twój przyjaciel Roderick Perowne.
{17164}{17244}Kapelusznik? To rzadki widok |w dzisiejszych czasach.
{17246}{17333}- Jest nieco dziwny, nie?| - To wszystko samotnoć.
{17335}{17444}Doprowadza do wykolejenia człowieka, |który mieszka na odludziu na Cairn Top.
{17446}{17515}Czasami mylę, że jest naprawdę zbzikowany.
{17517}{17570}Byłem zaskoczony, że się nie spotkalimy.
{17572}{17642}Nie bardzo, James. Gdzie, do diabła...?
{17644}{17722}On sšdzi, że nienawidzi wszystkich i wszystko -
{17724}{17782}tak myli, w to wierzy.
{17784}{17849}- Jestem spóniony. James? |- Tak?
{17851}{17910}Trzymaj się.
{18061}{18110}No dalej, Jack.
{18172}{18237}- Witam, panie Marston. |- Panie Herriot.
{18239}{18293}Przyprowadziłem Jack na wizytę.
{18295}{18380}Witaj, Jack! Co się z tobš dzieje?
{18382}...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin