Naprawa wentylatora i płytki z opornikami.pdf

(1994 KB) Pobierz
425824655 UNPDF
[LI phI] Wentylator i płytka z opornikami
Mając chwilę czasu, postarałem się to wszystko "upchnąć" w jedno miejsce, czyli gdzie znaleźć
silnik wentylatora i płytkę (oporowa) sterującą siłą nawiewu, jak wyjąc i co zrobić, gdy coś jest nie
tak np. nie działa wentylator.
Na początek trzeba zlokalizować wentylator i płytkę. Jedno i drugie jest praktycznie w tym samym
miejscu - czyli po stronie pasażera, za schowkiem. Żeby się do tego dostać, najpierw trzeba wyjąc
schowek, a jest on przykręcony śrubkami typu torx (rozm.20) w siedmiu miejscach (cztery u góry i
trzy na dole pod wykładzina, która jeśli jest przyklejona w odpowiednich miejscach, po prostu
odkleić). Teraz jeszcze wyjmujemy lampkę schowka i odpinamy od niej kostkę i jak są już
odkręcone śrubki, to wyciągamy schowek.
Jak już schowek mamy wyjęty, to na wprost widzimy płytkę z opornikami, którą żeby wyciągnąć, to
trzeba przekręcić zgodnie z ruchem wskazówek zegara (czyli odwrotnie niż normalnie się
odkręca), można już wcześniej odpiąć kostki, żeby nie przeszkadzały przewody jak będziemy
wyciągać płytkę.
Strona 1 z 9
425824655.002.png
Teraz zabieramy sie za płytkę od samego początku: Pierwszym miejscem w płytce, które
sprawdzamy po jej wyjęciu jest to główne połączenie (przewód od płytki do wentylatora) i
wszystkie piny w które wpinamy kostki - czy aby tam nic nie jest "wypalone".
Jeśli to nic nie dało, to prawdopodobnie winowajcą niedziałającego wentylatora jest "wypalony" lut,
który trzeba będzie po prostu poprawić lutownica (z tego co wiem, to będzie to miejsce
zaznaczone na zdjęciu - u mnie właśnie w tym miejscu była "przerwa" i wentylator nie działał, a
sprawdzić na szybko można po prostu dociskając to miejsce np. śrubokrętem, ale tylko wtedy, gdy
wszystko jest podłączone - i w tym miejscu mała uwaga, bo jeśli wentylator sie włączy - no to
mamy przyczynę i możemy iść poprawiać lut i w żadnym wypadku nie cieszmy się za dugo, że
będzie wszystko działać, bo po kilkunastu sekundach gdy pracuje wentylator a płytka nie jest w
swoim miejscu, to prawie na pewno za chwile "padnie" opornik. Płytka jest w tym miejscu a nie
innym, bo po prostu pracujący wentylator chłodzi jej elementy i oporniki sie nie przepalają - ja się
cieszyłem i opornik się spalił (hehe - ktoś musie mieć prze[beeep]*** (czyli ja, bo padł mój
opornik), żeby ktoś mógł mieć dobrze (stad manual dla Was). Nie patrzcie na daty i oporniki, bo
wymieniałem go już parę dni wcześniej, a manual robię, bo innemu koledze "terkocze" wiatrak jak
chodzi i postanowiłem przy okazji zebrać to wszystko w jeden temat).
Strona 2 z 9
425824655.003.png
Więc czas na fotkę tego lutu:
I teraz jeśli jest przepalony rezystor, na początek trzeba będzie zdjąć metalowa osłonę - zdejmuje
się ja prosto, tylko trzeba najpierw popatrzeć jak są zagięte jej blaszki, które ja trzymają (w
czterech miejscach) i po prostu je "plaskoszczypami" delikatnie rozgiąć i już można tą osłonę
zdjąć.
Strona 3 z 9
425824655.004.png
Teraz pozostaje nam wymienić opornik (oczywiście najpierw patrzymy czy wszystko tam dobrze
styka, czy któraś ze sprężyn (to tez oporniki) nie jest przepalona) i tu jest drobny problem, bo jest
on wsadzony i zaciśnięty - a ten metal jest bardzo twardy i naprawdę ciężko sie to odgina, żeby go
wyjąć. Jeśli się z tym uporamy to pozostaje tylko wstawić drugi nowy opornik (wszystkie numery z
opornika i reszty "klamotów" napisze na dole) i wentylator powinien już działać. Podobno jak spali
się ten opornik, to wtedy wentylator działa tylko i wyłącznie na jednym 4 biegu - musze tu
powiedzieć, że jest to nieprawda - spalony opornik i wentylator przestaje działać całkowicie tak
samo, gdy wypali się lut, o którym pisałem wcześniej.
I mój przepalony opornik (w tym miejscu WIELKIE DZIEKI dla Arka-r, bo to właśnie od niego
dostałem ten opornik).
No i w ten sposób "chyba" uporaliśmy się z płytką - jeśli jeszcze o czymś zapomniałem, to na
pewno dopisze.
Strona 4 z 9
425824655.005.png
Idąc dalej za ciosem, czyli teraz pora na sam wentylator - jeśli np. robi specyficzne "trrrr" podczas,
gdy chodzi wolno lub głośno dudni na wysokich biegach, to na 99% będzie to wina wytartej
podkładki ślizgowej i/lub luzu na zapince dociskowej. Opis też będzie pomocny jak skończą się
szczotki.
Wentylator jest, tak jak już pisałem, prawie w tym samym miejscu co płytką z opornikami, ale do
jego wyjęcia nie trzeba koniecznie wyciągać schowka - choć jak wymontujemy schowek (w końcu
to tylko 7 śrubek), to będziemy mieli trochę lepszy widok, bo odkręcać śrubki będziemy i tak od
spodu. Dobra, wiec najpierw trzeba będzie nam zdjąć taka gąbkę (wyciszająca), która jest od
spodu obudowy wentylatora - zamocowana jest ona za pomocą takich wciskanych metalowych
zapinek (w trzech miejscach) - łatwo schodzą, wiec nie powinno być z tym żadnego problemu
(ogólnie wentylator to "bułka z masłem"). Jak już zdejmiemy te zapinki i tą gąbkę, to teraz
potrzebny nam będzie kluczyk (koniecznie) nasadowy rozmiar 6mm do odkręcenia trzech śrubek
trzymających wentylator (zanim odkręcimy te śrubki, to najpierw odłączamy kostkę prądowa, co
łączy wentylator z płytką "opornikowa"). Wykręcamy śrubki i wyjmujemy wentylator.
Dobra, wiec mamy już wentylator w rekach, wiec można przejść do... no właśnie najpierw opisze
szczotki, a później co zrobić, jeśli wentylator głośno pracuje ("trrrr" lub dudni na wysokich obrotach
- ale uwaga może też dudnić, jeśli nie jest dobrze przykręcony do obudowy).
Strona 5 z 9
425824655.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin