1990 KOSZMAR W POŁUDNIE.txt

(19 KB) Pobierz
00:00:53: KOSZMAR W POŁUDNIE
00:04:25: Czołem chłopaki.
00:04:28: Ładny mamy wieczór.
00:04:30: Co robicie? Kręcicie jaki film?
00:06:01: Czas do pracy.
00:06:35: Dzień dobry wszystkim.
00:06:36: Słuchacie audycji radia C-A-N-Y-O-N.
00:06:38: Dzisiaj ma być pochmurnie, więc nie ruszam się z miejsca. Nad resztš kraju raczej bez zmian.
00:06:40: Aktualne wiadomoci i najlepsza muzyka Country zawsze dla was tylko od radia C-A-N-Y-O-N.
00:07:28: Dlaczego to zrobiła?
00:07:30: Nie mam ochoty słuchać kowbojskich piosenek w tych rejonach.
00:07:33: Zrobiła pierwszy błšd będšc w tym miejscu.
00:07:36: Jaki błšd kochanie?
00:07:39: Dzięki Bogu nikt nie słyszy co tu wyprawiamy.
00:07:46: Dziękuje.
00:07:50: Jaki jest?
00:07:51: Do bani.
00:07:53: Nienawidzę rogali z mikrofali.
00:07:57: Więc narazie musisz się delektować tym kochanie.
00:08:52: Wyglšda na to że kto czeka na okazję.
00:08:55: Może szuka schronienia tak jak my, zabierzmy go.
00:08:58: Nie, nie chcę problemów.
00:09:01: No dalej zabierzmy go na przejażdżkę.
00:09:04: A więc ...
00:09:28: Rogalika?
00:09:35: Nie dosłyszałem twojego imienia.
00:09:37: Reilly.
00:09:38: Ten pierwszy czy ostatni?
00:09:40: Obaj.
00:09:42: A ja jestem Grifin, a to moja żona Cherry.
00:09:44: Podróżujemy sobie po wiecie. Nuda czasami dobija człowieka.
00:09:50: Masz jakie miejsce, gdzie możesz się zatrzymać?
00:09:53: Nie.
09:09:56: Poprostu idę przed siebie  nie liczšc kilometrów.
00:09:58: Gdziekolwiek chcę jechać to tylko z tš dziecinš i w dobrym towarzystwie.
00:10:01: Dzięki mnie masz oboje.
00:10:03: Wystarczy jeden tydzień i już czuję wolnoć.
00:10:08: Duża sprawa?
00:10:10: Żeby tylko. To wielka przygoda, która prowadzi go do show biznesu.
00:10:13: Podpisał kontrakt z tymi dupkami, i dostanie kasę, gdy tylko dojedzie na miejsce do kolesia o nazwisku Morgan.
00:10:19: Prawda kochanie?
00:10:23: Czasami woli udawać, że umowa to jak liczenie drobnych, czyli nic wielkiego.
00:10:27: Co jest dobrym pretekstem na przejażdżkę.
00:10:29: Można to zauważyć.
00:10:40: Co tam widzisz?
00:10:43: W końcu kochanie nie popełnię błędu i zjem prawdziwe niadanie.
00:10:47: Nie ma mowy o rogalach z mikrofali.
00:11:01: Dzień dobry.
00:11:03: Co mogę wam podać? Kawę czy co innego?
00:11:06: Ja poproszę tylko wodę.
00:11:08: A ja piwo.
00:11:09: Załatwione.
00:11:10: Dla mnie też piwo.
00:11:12: Już sie robi.
00:11:16: Dzień dobry.
00:11:19: Jak się masz skarbie?
00:11:21: Dzień dobry Charlie, mam sie wietnie. Zaraz przyjdę.
00:11:25: Nie ma popiechu.
00:11:46: Nie ma tu nic na co mam ochotę.
00:11:48: Kochanie te dania to ziemniaczane pysznoci.
00:11:54: Nie wiesz co jest lepsze.
00:11:57: Więc co mam robić zawsze przygotowywać ci jajecznice i ziemniaki?
00:12:00: Dobra to twoje ciało.
00:12:01: Tak.
00:12:03: I wiem co jest dobre dla niego.
00:12:49: Jeszcze co dla ciebie?
00:12:58: Widzę że niele sie bawiš.
00:13:10: Co ci odbiło człowieku?
00:13:12: Mówie do ciebie! Co ty kurwa robisz?
00:13:33: Przepraszam.
00:13:46: Cholera.
00:14:02: Ben przyjed tu szybko.
00:14:04: I zabierz ze sobš szeryfa. Szybko!
00:14:39: Charlie dosyć tego!
00:14:44: Charlie puć go.
00:15:10: Charlie daj spokój.
00:15:15: Nie strzelaj. To ja, daj spokój.
00:16:01: ZABLOKOWAĆ ?
00:16:07: CZAS WYBRAĆ BLOKADĘ ?
00:16:18: Odbiór, czy powiedziałe szeryfowi co się dzieje?
00:16:23: BLOKADA  AKTYWOWANA.
00:16:27: Czy kto mnie słyszy?
00:16:33: Co teraz?
00:16:34: Zaczekaj szeryf ma do ciebie kilka pytań.
00:16:38: Teraz daj mi pistolet.
00:16:42: Tak mi dziękujesz za uratowanie życia?
00:16:45: Dzięki.
00:16:46: Broń.
00:16:57: Oddaj broń.
00:16:59: Do cholery jasnej on miał spluwę?!
00:17:01: No i co z tego. W  Ameryce 15 milionów obywateli ma gnata.
00:17:04: A my go wzielimy do auta. Mógł nas porwać. Cudownie!
00:17:09: Pani władzo zapomnij o tym rozumiesz?
00:17:12: Włanie teraz wypieprzam stšd w cholerę.
00:17:15: Nie! Zaczekaj.
00:17:17: Jak ci nie pasuje to zastrzel mnie!
00:17:19: Czy nie zareagowałe zbyt gwałtownie, może to policjant?
00:17:26: Dobra, dobra. Takie metody pracy to ma...
00:17:28: ...pierdolony Brudny Harry!
00:17:30: On uratował twoje życie.
00:17:32: Proszę wła do samochodu.
00:17:34: Hej kole do zobaczenia w następnym życiu.
00:17:48: Hej macie mój plecak!
00:18:15: Czy ktokolwiek słyszał że chce mieć spokój w miecie?
00:18:17: Co sie dzieje do diabła?
00:18:19: Nie wiem moje radio nie działa.
00:18:28: Kompletnie zwariował próbował mnie zastrzelić.
00:18:33: Mów dalej.
00:18:35: Postrzelił Charliego w nogę
00:18:37: I mam pytanie skšd on ma tę broń?
00:18:39: Mów.
00:18:42: Możesz przeczytać mi moje prawa za to, że postrzeliłem go w nogę.
00:18:54: Cholera.
00:19:20: TEREN MAGNETYCZNY AKTYWOWANY.
00:19:44: Co ty to diabła wyprawiasz?
00:19:46: Chcesz nas zabić?
00:19:51: Cholerna bateria.
00:19:54: No to mamy duży problem.
00:19:56: Chod musimy tam wracać.
00:19:58: Tatu czeka. Ruszamy.
00:20:00: Mój bohater.
00:20:03: Dobra idziesz ze mnnš czy czekasz?
00:20:05: Zostanę tutaj.
00:20:06: W porzšdku ja idę.
00:20:08: Poczekaj idę z tobš.
00:20:12: Zamknij drzwi za sobš.
00:20:14: Zamknij się.
00:20:27: Pomylmy nad tym.
00:20:29: Musiałe użyć siły.
00:20:32: Powinien był sie uspokoić.
00:20:35: To jest to synu.
00:20:38: Powinienem cię aresztować taki mam obowiazęk.
00:20:43: Używam broni od dwunastego roku życia do cholery.
00:20:46: Ale do polowania na zwierzęta.
00:20:50: Dlaczego jeste autostopowiczem?
00:20:53: Jestem żołnierzem na emeryturze i nie szukam kłopotów.
00:20:55: Armia?
00:20:57: Marynarka.
00:21:00: Już tak kršżę kilka lat po wiecie.
00:21:03: We to. Przyda ci się.
00:21:12: Do cholery nie chcę cię zranić.
00:21:53: Pozwolisz żebym złapała oddech?
00:22:03: Jak sie masz?
00:22:07: To twoje auto stoi tam na poboczu?
00:22:08: Tak.
00:22:12: Czego szukacie?
00:22:13: Szukamy jakiego mechanika.
00:22:16: Żadnego tu nie znajdziesz.
00:22:18: A co z policjš, może oni mi pomogš wezwać pomoc?
00:22:21: Jasne wsiadajcie na pakę. Ok. Wielkie dzięki.
00:22:23: Chod.
00:22:26: Wsiadaj na pakę.
00:22:31: Mieszczuchy.
00:23:00: Boże szeryf zwariował.
00:23:03: Ty gnoju. Co ty wyprawiasz?
00:23:05: Dopiero co kupiłam nowy samochód.
00:23:25: Suka.
00:24:03: Co sie dzieje?
00:24:05: On zwariował, rozwala całe miasto.
00:24:13: Pogadam z nim.
00:24:14: Zapomnij o tym. Włanie przed chwilš kogo zabił.
00:24:38: Spokojnie to tylko ja.
00:24:53: To ja. Bob. Pamiętasz mnie?
00:25:00: Tylko spokojnie.
00:25:03: No dalej wracajmy do domu.
00:25:11: Dalej daj mi broń.
00:25:18: Matko boska.
00:26:07: Nigdy nie mylałem, że tego doczekam.
00:26:12: Wszyscy utknelimy w tym cholernym miecie.
00:26:17: Znalelismy ciężarówkę Roja w jeziorze dzi rano.
00:26:21: I co dokładnie się stało?
00:26:27: Jego ciało było w rodku nafaszerowane kilkunastoma kulami.
00:26:31: I wyglšdało jak by leżało tam już od kilku dni.
00:26:35: I nie widzi pan w tym nic dziwnego?
00:26:40: Użycie ludzi do celów strzelniczych to chyba jest powód do zmartwień.
00:26:44: Mimo to nie widzę żadnego powodu, aby już teraz popadać w niepotrzebnš panikę.
00:26:47: Ale my już mamy problem. Sš nim cztery cholerne ciała!
00:26:48: 
00:26:51: To już jego problem.
00:26:53: Posłuchaj. Nie chcę nawišzywać żadnej przyjani i zamierzam spadać z tego miejsca jak najszybciej!
00:26:59: Tylko bez żadnej urazy panie Grifis. Nikt nie pyta pana tutaj o zdanie.
00:27:05: Szukam tylko jakiego mechanika.
00:27:08: Moge cię skierować do Floyda.
00:27:09: Floyda?
00:27:11: Tak jest. Do Floyda.
00:27:14: Proszę wybaczyć moje pytanie, ale co to za Floyd?
00:27:19: To jedyny człowiek, który może naprawić twoje auto. Znajdziesz go na tyłach miasta.
00:27:23: A przyjmuje on karty American Ekspress?
00:27:28: Dobra.
00:27:31: Pójć tam z tobš?
00:27:32: Nie.
00:27:33: Mam tu dobrš siostrę i ona da sobie radę nawet z tym Floydem.
00:27:59: Jest tu kto?
00:28:04: Widziałe to co zielonego na ciele Charly'ego?
00:28:08: Sprawdzili to w szpitalu.
00:28:09: Jeff powiedział że to jaki rodzaj trucizny.
00:28:13: Trucizny? Tak.
00:28:15: To powoduje w człowieku reakcję wcieklizny.
00:28:17: Sprawdzimy to  dokładnie w laboratorium.
00:28:20: Sprawia ci to niezłš frajdę, prawda?
00:28:23: Tak naprawdę niele się bawię.
00:28:28: Byłe w Wietnamie, tak?
00:28:33: Pewnie byłe też glinš?
00:28:38: Wiesz co mylę?
00:28:40: Co?
00:28:42: Mylę, że razem moglibymy się tutaj nieżle zabawić.
00:28:59: Idziemy sprawdzić co z twoim kolegš.
00:29:04: Zostań z niš.
00:29:06: Upewnij się, że wszystko gra.
00:29:07: Tak.
00:29:09: Tato? Tak.
00:29:11: Bšd ostrożny.
00:29:13: To wszystko nie ma sensu.
00:29:17: Bez obaw wszystko będzie dobrze.
00:29:56: Floyd jeste tu?
00:30:31: Floyd czy to ty?
00:31:11: Zostaw go.
00:31:13: Zaraz go zabiję.
00:31:23: Kurwa znowu to samo!
00:31:50: Pierdol się.
00:32:19: Wszystko w porzšdku?
00:32:22: Dobrze się czujesz?
00:32:30: Jeste moja.
00:32:36: Przestań.
00:33:20: Co do diabła.
00:33:23: Miałem rację, te miasto jest nawiedzone.
00:33:33: Zdecydowanie co tu nie gra.
00:33:38: Wy wracajcie do biura.
00:33:41: A ja sprowadzę pomoc przez radio.
00:34:01: To ja, uspokój się.
00:34:16: Otwórz drzwi.
00:34:33: Zamykaj te drzwi.
00:34:48: Cholera szeryfie, chcę znać odpowied w tej chwili.
00:34:51: Nie jeste jedyny.
00:34:52: Nie waż się się mnie wkurwiać, to nie twoja żona jest  tam zamknięta!
00:34:56: I nie zwariowała.
00:35:00: Co tu się dzieje dziwnego w tym chorym miejscu.
00:35:04: We moje słowa poważnie inaczej pocišgnę do odpowiedzialnoci całe miasto włšczajšc ciebie szeryfie. Rozumiesz?
00:35:14: Cho...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin