(ur. 7.07.1901 w Sorze, zm.13.11.1974 w Neuilly pod Paryżem)
najpierw lakonicznie:
Reżyser i aktor włoski, najlepiej znany jako twórca „Złodziei rowerów” (Ladri di biciclett, 1948), miał długą i niezwykle zróżnicowaną karierę. Od 1940r. do śmierci w 1974 De Sica nie tylko wyreżyserował ponad trzydzieści filmów, ale zagrał również w ponad 150 – od lat 10, kiedy to był dzieckiem, aż do ostatniej roli w filmie Ettore Scolasa „C’eravamo tanto amanti”, który to film miał premierę w 1975- już po śmierci De Sicy. W latach 30 stał się najwybitniejszym aktorem dekady, ulubieńcem publiczności włoskich komedii sentymentalnych.
Jego karierę można podzielić na 4 etapy:
1) 1 – faza „przygotowawcza”(1940-1944): 6 pierwszych filmów, włączając obraz-prekursor włoskiego neorealizmu „Patrzą na nas dzieci” z 1943r., który również otworzył niezwykle owocną kolaborację reżysera z pisarzem Cesarem Zavattinim.
2) 2—faza „kreatywna” (1946-1952): 4 główne filmy: „Dzieci ulicy”(1946), „Złodzieje rowerów”, „Cud w Mediolanie”(1950), „Umberto D.”(1952) Oszałamiające sukcesy z tego okresu można zawdzięczać balansowi pomiędzy starannej reżyserii De Sicy, grą naturszczyków a teoretycznym wkładem Zavattiniego, który orędował poetyce codziennego życia zwykłego człowieka.
3) 3 - faza „kompromisów”(1953-1965): 11 filmów, z których wyróżniają się 2: „Złoto Neapolu” (1954) oraz „Matka icórka” (1960)
4) 4 - faza „pogorszenia” (1966-1974): 10 filmów, i według krytyki tylko jeden warty uwagi: „Ogród Finzi-Continich”(1971) będący triumfem po kilku słabych latach.
Współpraca reżysera z pisarzem rozciągnęła się na 23 z 31 filmów, ale niejasne jest, kto był mózgiem, a kto sercem podczas ich wspólnej pracy.
Teraz trochę więcej:
Dzieciństwo spędził w Neapolu, skąd rodzina przeniosła się do Rzymu. Od wczesnej młodości interesował się teatrem i już od 1923 zaczął zdobywać powodzenie w stałej grupie teatralnej. Na ekranie po raz pierwszy pojawił się 1917r. Poważne role grał od połowy lat 20 u M.Almirantego. Prawdziwe triumfy przyniosły mu lata 30. Obdarzony urodą, wdziękiem i talentem komediowym, stał się jednym z najwybitniejszych aktorów dekady.
Debiut reżyserski przypada na początek wojny, czyli na 1939. Spośród czterech pierwszych filmów tylko „Teresa Venerdi”(1941) wzbudziła zainteresowanie krytyki. Przełomem okazało się być nawiązanie współpracy z pisarzem i scenarzystą C.Zavattinim, rzecznikiem neorealizmu korzystającym zarówno z tradycji włoskiej literatury ludowej, jak i z tradycji werystycznej, a także komediowej. Pierwszym ich wspólnym filmem była opowieść o losach chłopczyka osamotnionego w świecie dorosłych – „Patrzą na nas dzieci.” Obraz ten to analiza zgubnego wpływu dorosłych na delikatną psychikę dziecka (adaptacja powieści C.G. Violi Prico.) Film ten doczekał się uznania krytyki, ale widownia go odrzuciła. W trzy lata później mistrza neorealizmu uczyniła z De S. historia dwóch chłopców, wpisana w naturalną scenerię biednych dzielnic Neapolu- „Dzieci ulicy”, dramatyczna, choć z akcentami lirycznymi, a nawet sentymentalnymi, co będzie cechą charakterystyczną tandemu z Zavattinim. Autorzy posłużyli się formą bliską poetyce dokumentu i portretując środowiska proletariackich mieszkańców miasta, pokazali nędzę powojennej rzeczywistości włoskiej. W tym filmie przed sądem artysty stanęła epoka upadku wszelkich wartości, epoka cynizmu, ruin, nędzy i czarnego rynku, oglądana chłonnymi oczami dziecka. Świat dorosłych, odpowiedzialny za wojnę, czynił dalsze szkody: wtrącił dwóch małych przyjaciół do ponurego domu poprawczego, sprawił wreszcie, że przyczyną śmierci bohatera stało się jego ucieleśnione marzenie: biały koń. Dlaczego? Bo jeden z chłopców zdradził – przyjął kręte reguły nieszczerego świata dorosłych. W tragizmie rozwiązania i anarchicznej spontaniczności gry małych aktorów widać zasadniczy od nieśmiertelnych, grzecznie przyczesanych filmów o poprawczakach. Pewien ogólnikowy symbolizm tego filmu, który sprowadził cześć krytyki na obce twórcom metafizyczne manowce, zniknął bez śladu w „Złodziejach rowerów”- zgodnie uznanych za jedno z najwybitniejszych, jeśli nie najwybitniejsze dzieło powojennej szkoły włoskiej. Oto film, który zdaje się być samą prostotą. Technika zdaje się tu nie istnieć. Reżyser odmówił sobie wszelkich popisów formalnych, śmiałości montażowych, zręczności ruchliwej kamery. Film ten to historia kilku dni z życia bezrobotnego, któremu skradziono rower, a przez to pozbawiono ostatniej szansy zdobycia pracy. Realistyczny, obiektywny sposób narracji z niezawodnym aktorem - robotnikiem, który zagrał pierwszy raz w życiu- zagrał samego siebie. Sceneria miejskich przedmieść portretowana jest w sposób chłodny i pozbawiony estetyzacji, przezroczysty, płynny montaż, a przy tym prostota historii bliskiej realnym problemom Włochów z lat 40, czynią z tego filmu arcydzieło nurtu. Po „Złodziejach rowerów” wiele oczekiwano od spółki Zavattini i De Sica. Filmem „Cud w Mediolanie” dokonała ona próby współczesnej legendy, naiwnej jak z rysunków dziecka, pełnej symboli i efektów komediowych. Obraz ten można nazwać satyrą społeczną rozpiętą między wesołkowatym optymizmem a najczarniejszą rozpaczą. Bohater, dobry Toto, który każdemu napotkanemu mówił „buon giorno”, duchowy przywódca miasteczka nędzarzy, przechodził od ewangelicznej prostoty do buntu. Ufając dobrej woli kapitalisty, jest zdumiony, gdy ten, po odkryciu złóż ropy wypędza nędzarzy z ich ruderek na bruk. Wtedy dobry Toto przekonuje się, że nie pozostaje nic prócz cudu, i wraz ze swymi towarzyszami, jak pisał Zavattini: „emigruje na miotle pod inne nieba, gdzie nie ma tabliczek z napisami: >> Własność prywatna<<” Końcowy odlot na miotle ponad iglicami mediolańskiej katedry oznaczał nieoczekiwane wyjście neorealizmu poza werystyczną dosłowność pierwszych pionierskich lat. Następna praca spółki to „Umberto D.”- film zdumiewający precyzją i ascezą środków. Nigdy bowiem neorealizm nie okazał się tak przeraźliwie skuteczny w dziedzinie psychologii postaci. Dzięki temu dziełu, to co w życiu uważamy za nudne, na co nawet patrzeć nie raczymy, objawiło się pasjonujące i uwznioślone. Umberto D. świadczył o zachwianiu pewnej równowagi włoskiego neorealizmu. Najlepsze filmy neorealistów umiały znaleźć ową doniosłą jedność indywidualnych losów człowieka i tworzącej te losy epoki historycznej. W Umbercie D. uczyniony został mały krok w kierunku tradycyjnym: wysunięto na proscenium rozterki samotnego starca, cofając nieco tło.
Następne filmy z lat 50 świadczą o wyczerpaniu formuły neorealizmu i zwrocie w stronę kina komercyjnego. Późniejszymi wielkimi sukcesami były tylko „Matka i córka” (adaptacja powieści A. Moravii z oskarową kreacją Sophii Loren), odwołanie w poetyce i tematyce do wcześniejszych neorealistycznych doświadczeń, oraz „Ogród Finzi-Continich” wg powieści G. Bassaniego. De Sica zrealizował jeszcze wiele cieszących się uznaniem publiczności filmów (często komedii), w których grali najpopularniejsi włoscy aktorzy. Reżyser nie zrezygnował z własnej kariery aktora i pojawiał się na ekranie bardzo często; np. otrzymał nominację do Oscara za rolę w filmie „Pożegnanie z bronią” Ch. Vidora. Bez wątpliwości można powiedzieć, że Vitorrio De Sica był jedną z najbardziej barwnych i najwybitniejszych postaci w historii włoskiej kinematografii.
FILMOGRAFIA:
1939 Szkarłatne róże
1941 Magdaleno, dwója z zachowania
Teresa Venerdi
1942 Garybaldczyk w klasztorze
1943 Patrzą na nas dzieci
1945 Drzwi do nieba
1946 Dzieci ulicy (Oscar, Srebrna taśma za reżyserię)
1948 Złodzieje rowerów (Oscar, Srebrna taśma za reżyserię)
1950 Cud w Mediolanie (Grand Prix w Cannes)
1951 Umberto D.
1953 Stazione Termini
Villa Borghese
1954 Złoto Neapolu
1956 Dach
1958 Anna z Brooklynu
1960 Matka i córka
1961 Sąd ostateczny
1962 Boccaccio’ 70
1963 Więźniowie z Altony
II boom
1964 Wczoraj, dziś, jutro (Oscar)
Małżeństwo po włosku
1965 Pogoń za lisem
1966 Nowy świat
1967 Czarownice
1968 Siedem razy kobieta
Kochankowie
1969 Słoneczniki
1970 Ogród Finzi-Continich (Oscar, Złoty niedźwiedź w Berlinie)
1971 Pary
Kawalerowie maltańscy \f. dokumentalny\
1972 Nazwiemy go Andrea
1973 Krótkie wakacje
1974 Podróż
BIBLIOGRAFIA:
· Encyklopedia kina, pod red. Tadeusza Lubelskiego, wyd. biały kruk, Kraków 2003
· Płażewski Jerzy, Historia filmu 1985 –2005, wyd. KiW, Warszawa 2005
· The Oxford History of World Cinema, edited by Geoffrey Nowell – Smith, Oxford Universty Press 1996
celebrityskin