Hera Pheri (2000) CD1.txt

(33 KB) Pobierz
00:00:01:movie info: XVID  640x336 23.976fps 699.1 MB|/SubEdit b.4066 (http://subedit.com.pl)/
00:00:02:JAKIEKOLWIEK ZMIANY I PRZER�BKI TYLKO |ZA ZGOD� AUTORA T�UMACZENIA
00:00:10:BOLLYLOVERS TEAM|* przedstawia *
00:00:17:- ZNOWU SI� NIE UDA�O -|* txt i synchro: jacekm *
00:00:22:korekty:|* Ewunia - Dominika - Agunia *
00:00:38:To ten budynek.
00:00:57:Wydasz ze st�wki?|- Pewnie.
00:01:03:Bo�e, miej mnie dzisiaj w opiece.
00:01:15:Z�o�y�em tu podanie o prac�.
00:01:19:M�j tatu� te� tu pracowa�. |Zgin�� w po�arze w 1992 roku.
00:01:23:Powinienem dosta� t� prac�.
00:01:28:Id� tam.
00:01:34:Shyam. |- Ja nazywam si�, Ram.
00:01:36:Ja jestem, Shyam. Z�o�y�em podanie o prac�...|- Dowiedz si� tam.
00:01:46:O co chodzi?
00:01:48:Z�o�y�em podanie o prac�. |- Nie, id� tam.
00:01:55:To tam.
00:01:56:Nie rozumiem. Dlaczego odsy�acie mnie od |biurka do biurka? �arty sobie robicie?
00:02:03:Prosz� tutaj...|o co chodzi?
00:02:10:Wi�c kto tu pracowa�...?|- M�j ojciec.
00:02:14:Nazwisko? |- Shyam.
00:02:17:Wi�c kiedy pan Shyam umar�?|- Ja jestem Shyam.
00:02:20:Ojciec nazywa� si� Sunderlal, |zgin�� trzeciego grudnia 1992 roku.
00:02:26:Przykro mi.
00:02:29:Zgin�a wtedy jeszcze jedna osoba...
00:02:31:Shiv Shanker, prawda?|- Tak.
00:02:36:Jego krewny te� wyst�pi� o t� prac�.
00:02:41:Poniewa� by� starszy od twojego |ojca, on ma pierwsze�stwo.
00:02:46:Ale m�j ojciec umar� pierwszy, |jak tamten mo�e mie� pierwsze�stwo?
00:02:49:Wiem tylko, �e umarli tego |samego dnia w tym samym szpitalu.
00:02:55:Mog� udowodni�, �e umar�|28 sekund wcze�niej.
00:03:01:Wi�c chyba ja mam pierwsze�stwo? |- Mo�e.
00:03:03:Kiedy by�em tu ostatnio chcia� mi pan |wm�wi�, �e ojciec umar� 8 minut p�niej.
00:03:10:Teraz mam oficjalny akt zgonu, |kt�rego kopi� wys�a�em do zarz�du.
00:03:14:Musz� mie� troch� czasu |na rozpatrzenie sprawy.
00:03:19:Troch� czasu?|- Tak.
00:03:22:To ju� trwa sze�� lat. Jestem |zad�u�ony nawet u psa s�siada.
00:03:28:Pr�dzej si� powiesz� |ni� wr�c� do domu z niczym.
00:03:32:Lepiej si� nie wieszaj, |wyja�ni� spraw� z zarz�dem.
00:03:39:Sprawa na pewno zostanie |rozpatrzona pozytywnie.
00:10:32:Przepraszam, szefie.
00:10:33:Co to jest, no co to jest...?|- Garnitur, szefie.
00:10:37:To by� garnitur.|Teraz to szmata!
00:10:39:Przepraszam.|- Jakie przepraszam?
00:10:42:My�la�em, �e po studiach |potrafisz, chocia� prasowa�...
00:10:45:a ty spali�e� bluzk�...|- Przepraszam.
00:10:47:Przepraszasz? |Potem zniszczy�e� spodnie...
00:10:51:A teraz spali�e�...?|- Garnitur!
00:10:54:Cofasz si� w rozwoju! |Za co mi dzi�kujesz?
00:10:57:Chcesz mnie chyba zniszczy�!|Powiniene� troch� pomy�le�!
00:11:04:Przepraszam.|- Znowu przepraszasz?
00:11:07:Przez ciebie stracimy wszystkich |klient�w, nie rozumiesz?
00:11:11:Idiota!
00:11:15:Sam jeste� idiot�.
00:11:17:Tylko idioci ci�ko pracuj�. Ja mam |zamiar doj�� do fortuny na skr�ty.
00:11:39:Przepraszam, szefie! |- W porz�dku.
00:11:44:UWAGA NA KIESZONKOWC�W.
00:12:01:Hej... oddaj m�j portfel...|Zabij� ci�!
00:12:09:Zabij� ci�!
00:12:31:Oddawaj!|- Co?
00:12:33:Oddaj portfel.|- Co� ci si� popieprzy�o!
00:12:35:Popieprzy�o? |Zaraz ci przypieprz�!
00:12:41:Oddawaj z�odzieju!
00:12:44:Co robisz!
00:12:49:To moje!
00:12:58:Co z ciebie za idiota?!
00:13:16:Tam! �apcie go!
00:13:20:To pomy�ka...
00:13:23:M�j portfel!
00:13:26:Moje pieni�dze!
00:13:48:Mog� prosi� Devi Prasada?
00:13:52:Jaki Devi Prasad? |Taki tu nie mieszka.
00:13:56:Co? Nie ma go w domu? |To gdzie jest?
00:13:59:To nie jest �wi�tynia Bogini Prasad. |To warsztat samochodowy.
00:14:03:To warsztat "Star", nazywam si� |Baburao Aptei jestem jego w�a�cicielem.
00:14:18:Czy zasta�em Devi Prasada?|- Przed chwil� umar�!
00:14:25:Umar�?
00:14:26:Nie mo�esz poprawnie |wykr�ci� numeru, idioto.
00:14:30:Zasta�em pana Baburao?|- Nie m�wi Devi Prasad, o co chodzi?
00:14:36:Pan Baburao?
00:14:38:Chcia�em wynaj��...
00:14:40:Rozumiem, sk�d jeste�?|- Z Gurgaon.
00:14:44:�adna wie�, bardzo mili ludzie.
00:14:48:Tak... Maruti...|- Mamy tu wszystkie marki...
00:14:51:Maruti, Esteem, Tata, ale w |tej chwili mamy tylko jedno auto.
00:14:55:Ale ja nie potrzebuj� samochodu! |- Nie potrzebujesz samochodu?
00:15:00:Przys�a� mnie pan Maruti. |- Z kt�rych Marutich?
00:15:04:Maj� restauracj� w Matunga. |- Maruti Rao, to porz�dni ludzie.
00:15:11:Tak samo m�wi� o panu.
00:15:16:Jaki masz problem? |- Nazywam si�, Shyam.
00:15:20:Je�li chcesz zmieni� imi� to |trafi�e� w nieodpowiednie miejsce!
00:15:25:Szukam pracy. |- Nie mam dla ciebie pracy.
00:15:30:W�a�ciwie to nie chodzi o |prac�, nie mam gdzie mieszka�.
00:15:36:Najpierw zastan�w si�, o co ci |chodzi, o imi�, prac� czy dom?
00:15:39:O dom!|- Tam po prawej... jest du�o dom�w.
00:15:47:Nie sta� mnie na wynaj�cie domu.|- No to masz kolejny problem!
00:15:52:Prosz� pozwoli� mi tu zosta�, |podobno ma pan wielkie serce.
00:15:56:I to jest w�a�nie m�j najwi�kszy problem.|- B�d� panu wielce zobowi�zany.
00:16:01:To masz szcz�cie...|Czynsz wynosi trzy zera.
00:16:06:Ale ja mam tylko 500! |- C�, mo�e by� 500.
00:16:12:Ale ju� 200 wyda�em. |- To ile ci zosta�o?
00:16:15:300.|- To daj te dwa zera.
00:16:16:Potrzebuj� ich na bilet. |- To daj mi 200.
00:16:22:Boziu, dzisiaj napij� si� wina. |W zamian za obni�k� czynszu
00:16:29:troch� mi pomo�esz. Umiesz gotowa�?|- Nie.
00:16:34:Dobra, to b�dziesz szorowa� gary. |Chod�, poka�� ci pok�j.
00:16:37:To kura s�siada, |jest podobna do mnie.
00:16:43:Te� pije wino?
00:16:45:Te� ma wielkie serce, s�siad j� |karmi, a jajka sk�ada u mnie.
00:16:52:W�a�ciwie to nie musisz mi p�aci�. Ale gdyby� nie |musia�, m�g�by� nie chcie� si� wyprowadzi�.
00:17:00:Ten pok�j jest zamkni�ty. |Wynajmowa�em go trupie teatralnej.
00:17:07:M�wili, �e pracuj� w teatrze "Mohindi".
00:17:12:Nie p�acili przez p� roku.
00:17:14:Wyrzuci�em ich i skonfiskowa�em |ich rzeczy. Aluzju ponia�?
00:17:23:To tw�j pok�j.
00:17:24:B�dziesz go dzieli� z jednym |facetem. To jego walizka...
00:17:29:r�cznik, pasta do |z�b�w i brudne gacie.
00:17:33:B�dziesz mieszka� tutaj. |Nie chod� na jego stron�.
00:17:39:Wod� do mycia i picia |b�dziesz czerpa� z tej studni.
00:17:46:Jest bardzo g��boka.
00:17:48:Nie musisz tam w�azi�. |Wod� b�dziesz czerpa� wiadrem.
00:17:52:Poka�� ci wychodek.
00:17:57:Dlaczego nie trzymasz |drzwi albo nie �piewasz!
00:18:02:Umiesz �piewa�?|- Nie.
00:18:03:To lepiej si� naucz, bo |b�dziesz musia� biega� na stacj�.
00:18:07:To ca�e dwie mile w tamt� stron�.
00:18:09:Dlaczego?|- Bo w wychodku nie ma zamka.
00:18:13:Kiedy� nie by�o nawet drzwi. |Nie �a� za mn�, id� do siebie.
00:18:22:Nie do��, �e trzeba sra� do wiadra, |to nawet nie mo�na tego zrobi� w spokoju.
00:18:30:Co jest?
00:18:31:Nie mo�esz za�o�y� zamka w toalecie?|- To zb�dny wydatek.
00:18:35:To przynajmniej nie pozwalaj |tam chodzi� klientom gara�u.
00:18:38:On b�dzie mieszka� w |domu, a nie w gara�u.
00:18:46:Wynaj��e� pok�j z�odziejowi.|- Ten z�odziej nazywa si� Shyam.
00:18:50:Jaki tam Shyam! |To kieszonkowiec.
00:18:52:To by�o nieporozumienie.|- Wyno� si� st�d natychmiast!
00:18:57:Nie popychaj mnie!|- Jak trzeba b�dzie to ci� kopn�!
00:18:59:Niech pan Baburao mnie wyrzuci. |- Co pan na to?
00:19:04:Jeszcze zobaczymy. Nie b�d� mieszka� |pod jednym dachem ze z�odziejem!
00:19:12:Przysi�gam, nie jestem z�odziejem. |Prosz� go nie s�ucha�.
00:19:19:Gdybym by� z�odziejem, |to czy prosi�bym o prac�?
00:19:24:Prosz� mi wierzy�. |Prosz� go przekona�.
00:19:29:Co to za �a�osne wym�wki! Won mi st�d! |- Panie Babubhaiya prosz� go powstrzyma�.
00:19:34:Raju, co to ma znaczy�? |Dlaczego to robisz?
00:19:38:Prosz� nic nie m�wi�.|- Niby dlaczego?
00:19:40:Prosz� si� nie wtr�ca�.
00:19:44:Chwileczk�, jak si� nazywasz?|- Panie Babubhaiya...
00:19:48:Ja si� tak nazywam. To m�j |dom, mam prawo co� powiedzie�.
00:19:55:Ram...|- Shyam.
00:19:56:Niewa�ne. Pozbieraj |swoje rzeczy i wejd�.
00:19:59:Je�li on zostaje, to ja odchodz�.|- Wszystko mi jedno.
00:20:03:Dlaczego chcesz �eby zosta�?|- Bo p�aci za pok�j.
00:20:09:Ja za niego zap�ac�.
00:20:11:Nie zap�aci�e� grosza od dw�ch |lat, jak zap�acisz za niego?
00:20:15:Ostrzegam, ze sobie p�jd�.|- W porz�dku.
00:20:22:Jutro rano si� wyprowadz�.|- Tak, id� sobie.
00:20:25:Odchodz�.|- No id� w ko�cu.
00:20:30:Nie odejd� zanim nie |zap�ac� ci zaleg�ego czynszu.
00:20:32:To znaczy, �e nigdy |sobie nie p�jdziesz!
00:20:40:Na pewno nie jeste� z�odziejem? |- Nie, panie Babubhai.
00:20:45:To mog� powierzy� ci pieni�dze. Trzymaj.
00:20:49:Dzi�kuj�.
00:20:50:Nie dzi�kuj. Masz mi za |to kupi� butelk� Khamby.
00:20:55:Khamby?
00:20:56:To takie wino pomara�czowe. |Polacy na to m�wi� "siara".
00:21:07:Znowu marzysz o karierze aktora?|- Tak.
00:21:11:Kiedy ugotujesz ry�? |Jestem bardzo g�odny.
00:21:16:Niech tw�j nowy lokator gotuje.
00:21:19:Dobry pomys�. B�dzie p�aci� |czynsz, sprz�ta� i my� gary.
00:21:27:Mo�e te� gotowa�.|- Tak.
00:21:31:Powinien jutro zrobi� pranie?|- Tak.
00:21:33:A ty b�dziesz ca�y dzie� odpoczywa�.|- Tak.
00:21:37:Jaki mamy jutro dzie�?|- Pi�tek.
00:21:41:To nie po Bo�emu. Spakujesz |si� i wyprowadzisz.
00:21:51:Mo�esz to zrobi� rano, gdzie |si� b�dziesz w��czy� po nocy.
00:21:56:Ugotuj� ry�.|- To wyno� si� ju� teraz.
00:21:58:Mog� zrobi� sos, ale bez zasma�ki.
00:22:01:Dobra, prze�yj� sos bez zasma�ki.
00:22:03:Mo�e jeszcze herbatki z cytrynk�?
00:22:06:Z podw�jnym cukrem.
00:22:16:Ja pierwszy...
00:22:19:Co si� tak zachowujesz?|- Za du�o wczoraj z�ar�em.
00:22:27:Czemu tam stoisz jak cie�.
00:22:29:Prosz� popatrze�...|- Nie ma czego ogl�da�.
00:22:31:Prosz� kaza� mu wyj��. |Mam rozmow� kwalifikacyjn�.
00:22:37:W kiblu chcesz pokaza� |swoje kwalifikacje?
00:22:39:Raju, wy�a�, wpu�� go.|- Nie wtr�caj si�.
00:22:44:On tam nic nie robi. |Siedzi tam �eby mi zrobi� na z�o��.
00:22:47:Chod� zobacz, drzwi s� otwarte.
00:22:52:To pana dom, prosz� zajrze�.
00:22:53:Bo�e, a musz�?
00:22:56:Nie, nie b�d� m�g� |potem ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin