Rothbard_Relacje_międzyosobowe.pdf

(88 KB) Pobierz
Wersja do druku
Wersja do druku
http://beta.mises.pl/js/print.php?p=652
Murray N. Rothbard: Relacje mi ħ dzyosobowe: dobrowolna wymiana
dodano: 09.03.2008 19:23
Tytuł oryginału: Interpersonal Relations: Voluntary Exchange
Tłumaczenie: Marcin M. Sołtysik
[Niniejszy tekst stanowi rozdział 7 ksi ĢŇ ki The Ethics of Liberty ]
Przyszedł czas by do naszej Robinsonowskiej idylli wprowadzi ę innych ludzi – rozszerzy ę nasz Ģ analiz ħ o relacje interpersonalne. Problemem, który musimy przeanalizowa ę , nie jest sam fakt pojawienia si ħ
wi ħ kszej liczby ludzi – mogliby Ļ my przecie Ň zało Ň y ę istnienie Ļ wiata zło Ň onego z miliona Robinsonów, a ka Ň dy z nich mieszkałby na innej wyspie, przez co nasza analiza nie zmieniłaby si ħ ani o jot ħ . Problem
le Ň y w analizie interakcji pomi ħ dzy tymi lud Ņ mi. Pi ħ taszek mógłby si ħ znale Ņę w innej cz ħĻ ci wyspy zamieszkanej ju Ň przez Crusoe i skontaktowa ę si ħ z nim, b Ģ d Ņ pojawi ę si ħ na oddzielnej wyspie i
skonstruowa ę łód Ņ , dzi ħ ki której byłby w stanie dopłyn Ģę do wyspy Crusoe.
Ekonomia wyjawiła nam wielk Ģ prawd ħ o naturalnym prawie rz Ģ dz Ģ cym ludzkimi interakcjami: aby człowiek mógł prze Ň y ę i osi Ģ gn Ģę dobrobyt, konieczna jest nie tylko produkcja , ale te Ň wymiana. Zamiast
zajmowa ę si ħ produkcj Ģ obydwu dóbr, Crusoe na swojej cz ħĻ ci wyspy mógłby łowi ę ryby i zostawi ę Pi ħ taszkowi upraw ħ pszenicy. Gdyby Crusoe wymieniał cz ħĻę swoich ryb na pszenic ħ Pi ħ taszka, znacz Ģ co
wzrosłaby ilo Ļę zarówno ryb, jak i chleba, która znalazłaby si ħ w ich posiadaniu. [1] Ta niew Ģ tpliwa korzy Ļę , któr Ģ w ten sposób osi Ģ gaj Ģ , ma swoje Ņ ródło w dwóch podstawowych faktach natury – dwóch
prawach naturalnych – na których opiera si ħ cała teoria ekonomiczna: a) tym, Ň e jednostki zasadniczo si ħ Ň ni Ģ pod wzgl ħ dem umiej ħ tno Ļ ci i zainteresowa ı ; oraz b) tym, Ň e poszczególne rejony ró Ň ni Ģ si ħ pod
wzgl ħ dem surowców naturalnych. Gdyby wszyscy ludzie posiadali jednakowe umiej ħ tno Ļ ci i zainteresowania oraz gdyby ziemia była homogeniczna, to nie byłoby miejsca na wymian ħ . Jednak w Ļ wiecie, w
którym Ň yjemy, mo Ň liwo Ļę specjalizacji niesie ze sob Ģ ogromny wzrost ilo Ļ ci wymian, zwi ħ kszenie si ħ produktywno Ļ ci i podniesienie si ħ standardu Ň ycia (wzrost zaspokojenia potrzeb) wszystkich uczestników
wymiany.
Je Ļ li kto Ļ chce w pełni zrozumie ę , jak wiele zawdzi ħ czamy wymianie, niech pomy Ļ li, co by si ħ stało, gdyby w dzisiejszych czasach nagle zabroniono dokonywa ę wymiany czegokolwiek z kimkolwiek. Ka Ň dy
zostałby zmuszony produkowa ę wszystkie dobra i Ļ wiadczy ę wszystkie usługi sam sobie. Nie trudno sobie wyobrazi ę chaos, jaki by nastał w rezultacie – znaczn Ģ cz ħĻę ludzkiej rasy czekałaby Ļ mier ę z głodu, a
pozostałych powrót do prymitywnych metod przetrwania.
Inna niezwykle istotna wła Ļ ciwo Ļę ludzkiego działania polega na tym, Ň e A i B mog Ģ si ħ specjalizowa ę i wymienia ę z obopóln Ģ korzy Ļ ci Ģ , nawet je Ļ li jeden z nich ma przewag ħ w produkcji obydwóch dóbr .
Załó Ň my, Ň e Crusoe jest lepszy od Pi ħ taszka zarówno pod wzgl ħ dem produkcji ryb, jak i pszenicy. Mimo to Robinsonowi opłaca si ħ skupi ę na tym, w czym jest wzgl ħ dnie najlepszy. Je Ļ li na przykład jest du Ň o
lepszym rybakiem ni Ň Pi ħ taszek, ale tylko troch ħ lepszym rolnikiem, mo Ň e odnie Ļę korzy Ļę , koncentruj Ģ c si ħ na rybołówstwie, a nast ħ pnie wymieniaj Ģ c ryby na pszenic ħ wytwarzan Ģ przez Pi ħ taszka. W
gospodarce o rozwini ħ tej sieci wymiany lekarzowi b ħ dzie si ħ opłacało zatrudni ę sekretark ħ , Ň eby pisała na maszynie, wypełniała formularze, itp., nawet je Ļ li jest znacznie lepszy w wykonywaniu tych czynno Ļ ci,
po to by uzyskany w ten sposób wolny czas przeznaczy ę na bardziej produktywn Ģ prac ħ . To spostrze Ň enie odno Ļ nie zalet wymiany David Ricardo zawarł w swoim prawie korzy Ļ ci komparatywnej. Prawo to
mówi, Ň e w przypadku wolnego rynku i dobrowolnej wymiany wbrew temu, co powszechnie si ħ twierdzi o naturze gospodarki wolnorynkowej, „silniejszy” nie pochłonie, ani nie zniszczy „słabszego”. Wr ħ cz
przeciwnie, to wła Ļ nie w ramach wolnego rynku „słaby” odnosi korzy Ļ ci, poniewa Ň „silnemu” opłaca si ħ dokonywa ę z nim wymiany.
To wła Ļ nie proces wymiany umo Ň liwił człowiekowi przej Ļ cie od prymitywnej izolacji ku cywilizacji. Wymiana prowadzi do wzrostu mo Ň liwo Ļ ci człowieka i rynku dla jego produktów, umo Ň liwia inwestycje w
maszyny i inne „dobra kapitałowe wy Ň szego rz ħ du”, tworzy sie ę wymiany – wolny rynek – która z kolei umo Ň liwia ekonomiczn Ģ kalkulacj ħ korzy Ļ ci i kosztów zwi Ģ zanych z bardziej zło Ň onymi metodami
produkcji.
Jednak ekonomi Ļ ci, rozwa Ň aj Ģ c nad istotno Ļ ci Ģ i zaletami wolnego rynku, zbyt cz ħ sto zapominaj Ģ o tym, co naprawd ħ stanowi przedmiot wymiany. Jabłek nie wymienia si ħ tak po prostu na masło, a złota na
konie. Tym, co w rzeczywisto Ļ ci podlega wymianie, nie s Ģ dobra, ale prawa własno Ļ ci do nich. Gdy Smith dokonuje z Jonesem wymiany worka jabłek na funt masła, to przenosi swoje prawo własno Ļ ci do
jabłek w zamian za prawo własno Ļ ci
do masła. Teraz to Smith, a nie Jones sprawuje absolutn Ģ kontrol ħ nad masłem, to Smith mo Ň e je zje Ļę (b Ģ d Ņ nie), kiedy mu si ħ spodoba i Jones, który jest teraz absolutnym wła Ļ cicielem jabłek, nie ma w tej
sprawie nic do powiedzenia.
Powró ę my jednak do Crusoe i Pi ħ taszka. Załó Ň my, Ň e wi ħ cej ludzi: C , D , E … przybywa na ich wysp ħ . Ka Ň dy z nich specjalizuje si ħ w produkcji innych dóbr. Stopniowo wyłoni si ħ jeden konkretny produkt,
który z powodu takich własno Ļ ci, jak wysoka warto Ļę , stabilny popyt i podzielno Ļę b ħ dzie pełni ę rol ħ Ļ rodka wymiany . Pojawienie si ħ go ma swoje Ņ ródło w odkryciu, Ň e Ļ rodek wymiany prowadzi do
znacznego wzrostu zakresu wymiany i ilo Ļ ci potrzeb, które mog Ģ zosta ę zaspokojone na rynku. Pisarzowi lub nauczycielowi ekonomii trudno byłoby wymieni ę swoje usługi na chleb, cz ħĻ ci do radia, garnitur,
1 z 4
2008-03-09 10:26
Wersja do druku
http://beta.mises.pl/js/print.php?p=652
itp. Powszechnie akceptowany Ļ rodek wymiany jest niezb ħ dny w przypadku rozległej sieci wymiany i tym samym jest warunkiem koniecznym powstania cywilizowanej gospodarki.
Taki powszechnie akceptowany Ļ rodek wymiany nazywany jest pieni Ģ dzem . Zwykle uwa Ň a si ħ , Ň e spo Ļ ród istniej Ģ cych na wolnym rynku towarów najlepszymi do u Ň ytku jako pieni Ģ dz s Ģ metale szlachetne –
złoto i srebro. Wymiana wygl Ģ da wi ħ c teraz nast ħ puj Ģ co: A , b ħ d Ģ c wła Ļ cicielem swojego ciała i swojej pracy, odnajduje kawałek ziemi, przekształca go, łowi ryby, których jest wła Ļ cicielem; B wykorzystuje
swoj Ģ prac ħ w podobny sposób do produkcji pszenicy, której jest wła Ļ cicielem; C odnajduje skrawek ziemi, na którym zlokalizowane s Ģ zło Ň a złota, przekształca go i przyst ħ puje do wydobycia kruszcu, do
którego ma prawo własno Ļ ci. C wymienia swoje złoto na inne usługi, powiedzmy na ryby nale ŇĢ ce do A . A robi u Ň ytek ze złota i wymienia je na pszenic ħ nale ŇĢ c Ģ do B , itd. Widzimy wi ħ c, Ň e złoto „wchodzi w
cyrkulacj ħ ” tj. prawo własno Ļ ci do złota jest przenoszone z osoby na osob ħ , jako Ň e jest wykorzystywane ono jako powszechny Ļ rodek wymiany. W ka Ň dym wypadku uczestnicy wymiany przenosz Ģ prawa
własno Ļ ci, które s Ģ nabywane na dwa i tylko na dwa sposoby: a) poprzez znalezienie i przekształcenie surowców naturalnych („produkcj ħ ”) i b) wymian ħ swojego produktu na produkt nale ŇĢ cy do kogo Ļ innego.
Oczywi Ļ cie metoda b) sprowadza si ħ
logicznie do a), albowiem jedynym sposobem nabycia czegokolwiek jest ofiarowanie w zamian swojego produktu. Krótko mówi Ģ c, istnieje tylko jedna droga do własno Ļ ci dóbr: produkcja-i-wymiana. Je Ļ li
Smith oddaje swój produkt w zamian za produkt Jonesa, który to Jones nabył w wyniku wcze Ļ niejszej wymiany, to albo osoba, od której Jones kupił ów produkt, albo kto Ļ znajduj Ģ cy si ħ na ni Ň szym szczeblu
drabiny musiał by ę pierwotnym odkrywc Ģ i tym, który jako pierwszy przekształcił dany surowiec naturalny.
Tym samym człowiek mo Ň e naby ę „bogactwo” – kapitał lub dobro konsumpcyjne – albo „produkuj Ģ c” je samemu, albo oddaj Ģ c jego producentowi jaki Ļ inny produkt w zamian. Proces wymiany sprowadza si ħ
logicznie do pierwotnej produkcji. Pierwotna produkcja to proces, w którym człowiek „miesza swoj Ģ prac ħ z ziemi Ģ ” – znajduj Ģ c i przekształcaj Ģ c surowce naturalne, lub w wypadku takich zawodów, jak
nauczyciel czy pisarz, produkuj Ģ c i sprzedaj Ģ c bezpo Ļ rednio swoj Ģ prac ħ . Ujmuj Ģ c to innymi słowami: poniewa Ň cała produkcja dóbr kapitałowych sprowadza si ħ ostatecznie do pierwotnych czynników
produkcji, czyli ziemi i pracy, to albo sprowadza si ħ do pracy, albo do procesu odnajdywania nowych i nietkni ħ tych zak Ģ tków ziemi oraz zaprz ħ gni ħ cia ich do do produkcji przez wykorzystanie pracy. [2]
Człowiek mo Ň e w sposób dobrowolny zdoby ę bogactwo równie Ň poprzez dar. Wyobra Ņ my sobie, Ň e Crusoe, natkn Ģ wszy si ħ na drugim ko ı cu wyspy na Pi ħ taszka, postanawia podzieli ę si ħ z nim po Ň ywieniem.
W tym przypadku darczy ı ca nie otrzymuje w zamian zbywalnego produktu lub usługi, ale psychiczn Ģ satysfakcj ħ ze zrobienia czego Ļ dla drugiej osoby. Równie Ň w przypadku daru proces nabywania sprowadza
si ħ do produkcji i wymiany, a ostatecznie do samej produkcji, poniewa Ň podarunek musi zosta ę wyprodukowany, je Ļ li nie bezpo Ļ rednio przez darczy ı c ħ , to przez kogo Ļ innego.
Przeanalizowali Ļ my ju Ň proces wymiany w przypadku wymiany wielu dóbr konsumpcyjnych. Musimy uzupełni ę nasz obraz rzeczywistego Ļ wiata o analiz ħ wymiany wewn Ģ trz struktury produkcji. Trzeba
zaznaczy ę , Ň e w rozwini ħ tej gospodarce nie mamy do czynienia nie tylko z wymianami „poziomymi” (dóbr konsumpcyjnych), ale równie Ň z wymianami „pionowymi”: w dół, pocz Ģ wszy od pierwotnego
przekształcenia ziemi, przez rozmaite rodzaje dóbr kapitałowych, a sko ı czywszy na ostatecznej konsumpcji.
Rozwa Ň my prosty pionowy wzorzec, który pojawia si ħ w gospodarce wymiennej. Smith przekształca surowce naturalne i konstruuje siekier ħ . Poniewa Ň Smith jest specjalist Ģ w rozległej gospodarce wymiennej,
to zamiast jej u Ň y ę , by wytworzy ę jaki Ļ inny produkt, sprzedaje swoj Ģ siekier ħ w zamian złoto (pieni Ģ dze). Smith, b ħ d Ģ c producentem siekiery, przenosi na Jonesa prawo własno Ļ ci do siekiery w zamian za
pewn Ģ ilo Ļę złota nale ŇĢ c Ģ do Jonesa – ilo Ļę dobrowolnie przyj ħ t Ģ przez obie strony wymiany. Jones za pomoc Ģ siekiery Ļ cina kilka drzew i sprzedaje je Johnsonowi w zamian za złoto. Johnson z kolei sprzedaje
je w zamian za złoto swojemu kontrahentowi Robbinsowi, który z kolei w zamian za złoto buduje dom swojemu klientowi Bentonowi (powinno by ę jasne, Ň e ta pionowa sie ę wymiany nie mogłaby zaistnie ę ,
gdyby nie u Ň yto do wymiany pieni Ģ dza).
By uzupełni ę nasz obraz gospodarki rynkowej, załó Ň my, Ň e aby dostarczy ę Ļ ci ħ te przez siebie drzewa Johnsonowi, Jones musi przetransportowa ę je w dół rzeki. Jones sprzedaje je wi ħ c innemu po Ļ rednikowi –
Polkowi, który zatrudnia pracowników X , Y i Z , zadaniem których jest przetransportowanie drewna do Johnsona. Czy praca X , Y i Z polegaj Ģ ca na przekształceniu i przetransportowaniu drewna w bardziej
u Ň yteczne miejsce nie daje im prawa własno Ļ ci do tego drewna?
Przeanalizujmy sytuacj ħ : Polk przekazuje złoto X , Y i Z w zamian za ich prac ħ , która zostanie u Ň yta do przetransportowania drewna. Polk nie sprzedaje im drewna, „sprzedaje” im natomiast pieni Ģ dze w zamian
za wykorzystanie ich siły roboczej. Krótko mówi Ģ c, Polk mo Ň e kupi ę drewno od Jonesa za 40 uncji złota, zapłaci ę X , Y i Z po 20 uncji za przetransportowanie drewna, a nast ħ pnie sprzeda ę je Johnsonowi za 110
uncji. Tym samym na całej transakcji Polk osi Ģ ga zysk netto w wysoko Ļ ci 10 uncji złota. X , Y i Z , gdyby tylko chcieli, mogliby sami kupi ę od Jonesa drewno za 40 uncji i własnymi siłami je przetransportowa ę , a
nast ħ pnie sprzeda ę Johnsonowi za 110 uncji i mie ę w kieszeni dodatkowe 10 uncji. Dlaczego tak nie zrobili? Poniewa Ň a) nie maj Ģ kapitału , czyli nie zaoszcz ħ dzili odpowiedniej sumy pieni ħ dzy przez
ograniczenie swojej wcze Ļ niejszej konsumpcji do ni Ň szego poziomu, Ň eby zakumulowa ę 40 uncji i/lub b) wol Ģ otrzyma ę zapłat ħ w chwili wykonania pracy , gdy Ň nie chc Ģ czeka ę kilka miesi ħ cy, zanim drewno
zostanie przetransportowane i sprzedane i/lub c) nie chc Ģ wzi Ģę na swoje barki ryzyka, Ň e nie uda im si ħ sprzeda ę drewna za 110 uncji. Widzimy wi ħ c, jak niezmiernie wa Ň n Ģ , je Ļ li nie niezast Ģ pion Ģ funkcj ħ ,
pełni w naszym przykładzie gospodarki wolnorynkowej kapitalista Polk. Jego rola polega na oszcz ħ dzeniu robotnikom konieczno Ļ ci ograniczenia konsumpcji i zebrania niezb ħ dnego kapitału oraz czekania na
zapłat ħ do chwili sprzedania produktu z zyskiem (b Ģ d Ņ nie). Tak wi ħ c kapitalista nie ma wcale zamiaru pozbawia ę pracownika jego prawa własno Ļ ci do danego produktu, opłaca go z wyprzedzeniem – zanim
sprzeda towar. Ponadto kapitalista, b ħ d Ģ c jednocze Ļ nie przedsi ħ biorc Ģ , który musi przewidywa ę przyszłe zdarzenia, oszcz ħ dza pracownikowi ryzyka, Ň e produkt nie zostanie sprzedany z zyskiem, albo zostanie
sprzedany ze strat Ģ .
Kapitalista to osoba, która pracowała, zaoszcz ħ dziła (ograniczyła swoj Ģ konsumpcj ħ ) i drog Ģ dobrowolnie zawieranych umów a) zakupiła prawa własno Ļ ci do dóbr kapitałowych oraz b) zapłaciła pracownikom
za ich prac ħ polegaj Ģ c Ģ na przekształceniu dóbr kapitałowych w dobra, które znajduj Ģ si ħ bli Ň ej ostatecznego etapu, jakim jest konsumpcja. Nale Ň y podkre Ļ li ę , Ň e nikt nie zabrania pracownikom oszcz ħ dza ę ,
nabywa ę dobra kapitałowe od ich wła Ļ cicieli i pracowa ę nad nimi, a ostatecznie sprzedawa ę produkt i czerpa ę zyski. W rzeczywisto Ļ ci kapitali Ļ ci oddaj Ģ wielk Ģ przysług ħ pracownikom, umo Ň liwiaj Ģ c w ogóle
2 z 4
2008-03-09 10:26
Wersja do druku
http://beta.mises.pl/js/print.php?p=652
zaistnienie zło Ň onej pionowej sieci wymiany we współczesnej gospodarce. Oszcz ħ dzaj Ģ oni bowiem pieni Ģ dze niezb ħ dne do zakupu dóbr kapitałowych oraz opłacenia pracowników z góry, zanim wytworzone
dzi ħ ki nim towary zostan Ģ sprzedane. [3]
Na ka Ň dym etapie człowiek produkuje – odciskaj Ģ c swoj Ģ prac Ģ na materialnych dobrach. Je Ļ li dobro nie zostało wcze Ļ niej u Ň yte i nie posiadało swojego wła Ļ ciciela, to praca, jak Ģ wykonuje dana jednostka,
automatycznie daje jej nad tym dobrem kontrol ħ – „własno Ļę ”. Je Ļ li dobro jest ju Ň czyj ĢĻ własno Ļ ci Ģ , to wła Ļ ciciel mo Ň e sprzeda ę to dobro (kapitałowe) naszemu pracownikowi za pieni Ģ dze, albo naby ę za
pieni Ģ dze sił ħ robocz Ģ po to, by dalej produkowa ę dobro, a nast ħ pnie sprzeda ę je kolejnemu nabywcy. Proces ten równie Ň sprowadza si ħ do pierwotnej produkcji nieu Ň ytych wcze Ļ niej surowców i pracy,
poniewa Ň kapitalista – czyli poprzedni wła Ļ ciciel w naszym przykładzie – uzyskał swoje prawo własno Ļ ci dzi ħ ki pierwotnej produkcji, dobrowolnej wymianie oraz oszcz ħ dzaniu pieni ħ dzy. Tym samym
wszystkie prawa własno Ļ ci na wolnym rynku sprowadzaj Ģ si ħ ostatecznie do: a) prawa własno Ļ ci do swojej osoby i pracy; b) prawa własno Ļ ci do ziemi, która nie była u Ň ywana i zostanie przekształcona przez
prac ħ oraz c) wymiany na rynku produktów powstałych wskutek poł Ģ czenia a) i b) na podobnie wytworzone przez innych produkty.
Ta zasada znajduje zastosowanie równie Ň w przypadku praw własno Ļ ci do pieni ħ dzy. Jak ju Ň mogli Ļ my zauwa Ň y ę pieni Ģ dz jest albo 1) produkowany dzi ħ ki czyjej Ļ pracy polegaj Ģ cej na przekształcaniu
pierwotnych surowców (np. wydobycie złota) lub 2) uzyskiwany poprzez sprzeda Ň wytworzonych przez siebie produktów lub dóbr wcze Ļ niej nabytych od kogo Ļ za pieni Ģ dze uzyskane ze sprzeda Ň y własnego
towaru. Podobnie jak punkt c) w poprzednim akapicie logicznie sprowadzał si ħ do a) i b) – produkcja musi poprzedza ę wymian ħ – tak tutaj punkt 2) ostatecznie sprowadza si ħ do 1).
W opisywanym przez nas wolnym społecze ı stwie cała własno Ļę sprowadza si ħ do naturalnego posiadania siebie samego oraz surowców naturalnych, które zostaj Ģ przekształcone i wykorzystane do produkcji.
Wolny rynek
to społecze ı stwo oparte na dobrowolnych, a w konsekwencji obopólnie korzystnych, wymianach tytułów własno Ļ ci mi ħ dzy wyspecjalizowanymi producentami. Cz ħ sto podnosi si ħ zarzut, Ň e gospodarka
rynkowa opiera si ħ na po Ň ałowania godnej doktrynie, według której prac ħ „traktuje si ħ jak towar”. Ale faktem jest, Ň e siła robocza jest wła Ļ nie towarem i, podobnie jak własno Ļę materialna, mo Ň e zosta ę
oddzielona od człowieka i wymieniona na inne dobra i usługi. Praca człowieka jest zbywalna w przeciwie ı stwie do jego woli . Jest to wielkie szcz ħĻ cie dla ludzko Ļ ci, albowiem zbywalno Ļę pracy oznacza, Ň e 1)
nauczyciel, lekarz czy ktokolwiek inny mo Ň e sprzeda ę swoje usługi i 2) pracownik mo Ň e w zamian za pieni Ģ dze sprzeda ę kapitali Ļ cie swoj Ģ sił ħ robocz Ģ , która słu Ň y do przekształcania dóbr. Gdyby było to
niemo Ň liwe, to nie powstałaby struktura kapitałowa, która jest niezb ħ dna, by zaistniała cywilizacja, a praca Ň adnej osoby nie mogłaby zosta ę nabyta przez kogo Ļ innego.
Fakt, Ň e wola, w przeciwie ı stwie do pracy, nie jest zbywalna mo Ň na wytłumaczy ę nast ħ puj Ģ co: człowiek mo Ň e oddzieli ę od siebie swoj Ģ prac ħ , ale nie mo Ň e sprzeda ę jej skapitalizowanej przyszłej warto Ļ ci.
Krótko mówi Ģ c, nie mo Ň e sprzeda ę si ħ w niewol ħ i wyegzekwowa ę t Ģ sprzeda Ň –znaczyłoby to bowiem, Ň e jego przyszła wola co do jego własnej osoby została oddana komu Ļ innemu. Krótko rzecz ujmuj Ģ c,
człowiek mo Ň e oczywi Ļ cie po Ļ wi ħ ci ę swoj Ģ prac ħ dla czyjej Ļ korzy Ļ ci, ale nawet je Ļ li tego chce, nie mo Ň e sta ę si ħ niewolnikiem, tj. zosta ę na stałe dobrem kapitałowym nale ŇĢ cym do innego człowieka. Dzieje
si ħ tak, poniewa Ň człowiek nie mo Ň e pozbawi ę si ħ swojej woli, która mo Ň e ulec zmianie w przyszło Ļ ci i odrzuci ę obecn Ģ umow ħ . Koncepcja „dobrowolnego niewolnictwa” jest w rzeczywisto Ļ ci wewn ħ trznie
sprzeczna, bowiem dopóki pracownik dobrowolnie godzi si ħ na całkowite podporz Ģ dkowanie si ħ woli swojego pana, dopóty nie jest niewolnikiem, poniewa Ň jego posłusze ı stwo jest dobrowolne. Je Ļ li jednak
zmieni zdanie, a jego pan postanowi wyegzekwowa ę niewol ħ sił Ģ , to niewolnictwo przestanie by ę dobrowolne. O przymusie powiemy wi ħ cej w dalszej cz ħĻ ci ksi ĢŇ ki.
Społecze ı stwo, które tutaj opisali Ļ my – społecze ı stwo oparte na wolnej i dobrowolnej wymianie – mo Ň na nazwa ę „wolnym społecze ı stwem” lub społecze ı stwem „czystej wolno Ļ ci”. Ogromna cz ħĻę tej pracy
zostanie po Ļ wi ħ cona przedstawieniu implikacji takiego systemu. Termin „wolny rynek”, cho ę dobrze oddaje ogromne znaczenie sieci wolnej i dobrowolnej wymiany, jest jednak niewystarczaj Ģ cy, kiedy
wychodzimy poza w Ģ ski obszar ekonomii i prakseologii. Musimy sobie u Ļ wiadomi ę , Ň e wolny rynek polega na wymianie tytułów własno Ļ ci i z konieczno Ļ ci musi stanowi ę cz ħĻę wi ħ kszej cało Ļ ci – wolnego
społecze ı stwa – która operuje pewnym wzorcem praw i tytułów własno Ļ ci. Okre Ļ lili Ļ my wolne społecze ı stwo jako to, w którym tytuły własno Ļ ci s Ģ ufundowane na podstawowych cechach natury ludzkiej:
ka Ň dy posiada swoj Ģ osob ħ i prac ħ oraz surowce naturalne, które odkryje i przekształci. Naturalna zbywalno Ļę zarówno materialnej własno Ļ ci, jak i ludzkiej pracy, umo Ň liwia powstanie sieci wolnej wymiany
tytułów własno Ļ ci.
System czystej wolno Ļ ci – społecze ı stwo libertaria ı skie – mo Ň na opisa ę jako społecze ı stwo, w którym nie istnieje „dystrybucja” tytułów własno Ļ ci , gdzie niczyja własno Ļę zarówno do samego siebie, jak i
materialnych dóbr, nie jest w Ň aden sposób naruszana, ani gwałcona przez nikogo – nikt w ni Ģ nie ingeruje. Znaczy to tyle, Ň e stanem absolutnej wolno Ļ ci (w sensie społecznym) mo Ň e cieszy ę si ħ nie tylko
odosobniony Crusoe, ale ka Ň dy człowiek, bez wzgl ħ du na to, w jak zło Ň onym i rozwini ħ tym społecze ı stwie Ň yje. Ka Ň dy człowiek mo Ň e cieszy ę si ħ absolutn Ģ – czyst Ģ – wolno Ļ ci Ģ pod warunkiem, Ň e tak jak w
przypadku Crusoe, jego „naturalnie” posiadana własno Ļę (do swojej własnej osoby i przedmiotów materialnych) jest wolna od ingerencji ze strony innych ludzi (nie jest przez nikogo naruszana). Oczywi Ļ cie,
przebywaj Ģ c w społecze ı stwie opartym na zasadzie dobrowolnej wymiany, ka Ň dy człowiek mo Ň e cieszy ę si ħ absolutn Ģ wolno Ļ ci Ģ nie w sensie izolacji, w jakiej Ň ył Crusoe, ale w otoczeniu cywilizacji, harmonii,
towarzyszy oraz przy nieporównanie wi ħ kszej produktywno Ļ ci, która jest skutkiem wymiany praw własno Ļ ci pomi ħ dzy współtowarzyszami. Za rozwój cywilizacji nie musimy wcale płaci ę utrat Ģ absolutnej
wolno Ļ ci. Człowiek rodzi si ħ wolny i nie musi Ň y ę w kajdanach. Ludzko Ļę mo Ň e osi Ģ gn Ģę jednocze Ļ nie wolno Ļę i dostatek, swobod ħ i cywilizacj ħ .
Ta prawda nigdy nie objawi si ħ w pełni, je Ļ li w dalszym ci Ģ gu b ħ dziemy myli ę „wolno Ļę ” z mo Ň liwo Ļ ciami . Udowodnili Ļ my niedorzeczno Ļę pogl Ģ du, i Ň człowiek nie posiada wolnej woli, skoro nie istnieje
mo Ň liwo Ļę , Ň eby naruszył prawa swojej własnej natury np. nie mo Ň e przeskoczy ę oceanu jednym skokiem. Równie absurdalne jest stwierdzenie, Ň e człowiek nie jest „naprawd ħ ” wolny w wolnym
społecze ı stwie, poniewa Ň nie „wolno” mu dokona ę napa Ļ ci na innego człowieka lub naruszy ę jego własno Ļ ci. W tym przypadku, podobnie jak miało to miejsce wcze Ļ niej, krytyka nie dotyczy wolno Ļ ci, ale
mo Ň liwo Ļ ci – w wolnym społecze ı stwie nikt nie otrzyma przyzwolenia (ani nie b ħ dzie mógł da ę go samemu sobie) na naruszenie czyjej Ļ własno Ļ ci. Oznacza to ograniczenie mo Ň liwo Ļ ci podejmowania
okre Ļ lonych działa ı , a nie wolno Ļ ci jednostki, poniewa Ň ludzkie mo Ň liwo Ļ ci s Ģ zawsze ograniczone przez ludzk Ģ natur ħ . Nie oznacza to jednak ograniczenia wolno Ļ ci. Dlatego je Ļ li zdefiniujemy wolno Ļę jako
brak przymusu , to ostatecznie zniknie fatalne pomylenie wolno Ļ ci z mo Ň liwo Ļ ciami. [4] Widzimy wi ħ c, Ň e rzekoma „wolno Ļę do kradzie Ň y lub napa Ļ ci” – wolno Ļę do agresji – w Ň adnym wypadku nie mo Ň e
3 z 4
2008-03-09 10:26
Wersja do druku
http://beta.mises.pl/js/print.php?p=652
zosta ę uznana za wolno Ļę , poniewa Ň pozbawia ofiar ħ napa Ļ ci jej prawa do swojej osoby i własno Ļ ci – narusza jej wolno Ļę . [5] Tak wi ħ c mo Ň liwo Ļ ci ka Ň dego człowieka musz Ģ z konieczno Ļ ci by ę ograniczone
przez natur ħ człowieka i Ļ wiata. Na tym wła Ļ nie polega jedna ze wspaniałych cech ludzkiej kondycji – ka Ň da osoba mo Ň e by ę absolutnie wolna, nawet w Ļ wiecie opartym na zło Ň onych relacjach i wymianie.
Ponadto faktem jest, Ň e mo Ň liwo Ļ ci działania i konsumpcji s Ģ nieporównywalnie wi ħ ksze w Ļ wiecie opartym na zło Ň onych interakcjach ni Ň w prymitywnym społecze ı stwie Robinsona.
Kluczowa uwaga: je Ļ li chcemy, Ň eby etyka (w naszym przypadku jej podzbiór dotycz Ģ cy przemocy) była uzasadniona, to musi ona by ę prawdziwa dla wszystkich ludzi, bez wzgl ħ du na ich lokalizacj ħ w czasie i
przestrzeni. [6]
Jedn Ģ z najistotniejszych cech prawa naturalnego jest to, Ň e znajduje zastosowanie wobec ka Ň dego człowieka niezale Ň nie od czasu i miejsca. Dlatego etyczne prawo naturalne mo Ň na umie Ļ ci ę w jednym rz ħ dzie
obok przyrodniczych czy te Ň „naukowych” praw naturalnych. Społecze ı stwo wolno Ļ ci jest jedynym społecze ı stwem, które jest w stanie stosowa ę t Ģ sam Ģ naczeln Ģ zasad ħ wobec ka Ň dego człowieka niezale Ň nie
od czasu czy miejsca. Jest to jedna z metod, z których mo Ň e skorzysta ę rozum, Ň eby wybra ę z szeregu konkuruj Ģ cych ze sob Ģ koncepcji t ħ , która jest prawidłow Ģ teori Ģ prawa naturalnego – tak samo, jak rozum
jest w stanie wybra ę spo Ļ ród wielu konkuruj Ģ cych ze sob Ģ teorii z dziedziny ekonomii lub innych nauk. Je Ļ li kto Ļ na przykład uwa Ň a, Ň e dynastia Hohenzollernów lub Burbonów posiada „naturalne prawo”, by
rz Ģ dzi ę wszystkimi lud Ņ mi, to z łatwo Ļ ci Ģ mo Ň emy odrzuci ę jego doktryn ħ , wskazuj Ģ c na fakt, Ň e nie spełnia ona podstawowego warunku, jakim jest istnienie etyki obowi Ģ zuj Ģ cej ka Ň d Ģ osob ħ w takim samym
stopniu: w tym wypadku czyja Ļ pozycja w hierarchii etycznej zale Ň y od tego, czy jest Hohenzollernem. Tak samo, je Ļ li kto Ļ twierdzi, Ň e ka Ň dy człowiek ma „naturalne prawo” do trzech solidnych posiłków w
ci Ģ gu dnia. Jest zupełnie oczywiste, Ň e jest to bł ħ dna teoria prawa naturalnego (uprawnie ı naturalnych). W wielu miejscach na przestrzeni dziejów było fizycznie niemo Ň liwe zapewnienie trzech posiłków dla
wszystkich, czy nawet wi ħ kszo Ļ ci członków społecze ı stwa. Dlatego nie mo Ň emy uzna ę tego za „prawo naturalne”. Zastanówmy si ħ jednak nad uniwersalnym statusem etyki wolno Ļ ci i naturalnego prawa do
osoby i własno Ļ ci. Otó Ň ka Ň dej osobie niezale Ň nie od czasu i miejsca przysługuj Ģ podstawowe prawa: do posiadania samego siebie, do posiadania wcze Ļ niej nieu Ň ytkowanych surowców naturalnych, które dana
osoba zajmie i przekształci, do posiadania wszystkich tytułów b ħ d Ģ cych pochodn Ģ tych podstawowych rodzajów własno Ļ ci – b ħ d Ģ cych skutkiem dobrowolnej wymiany lub podarunku. Zasady te – które mo Ň emy
nazwa ę „zasadami naturalnego posiadania” – mog Ģ zosta ę uzasadnione i zastosowane niezale Ň nie od czasu i miejsca oraz poziomu rozwoju gospodarczego społecze ı stwa. Nie ka Ň dy system społeczny mo Ň na
uzna ę za zgodny z uniwersalnym prawem naturalnym. Je Ļ li istnieje przymusowa władza jednej osoby lub grupy osób nad innymi (a ka Ň da władza cechuje si ħ hegemoni Ģ ), to niemo Ň liwe jest zastosowanie takiej
samej zasady wobec wszystkich. Tylko w libertaria ı ski Ļ wiat bez władzy mo Ň e spełni ę wszystkie warunki stawiane przez prawo naturalne, a co wa Ň niejsze, tylko taki Ļ wiat mo Ň e spełni ę warunki uniwersalnej
etyki dla całej ludzko Ļ ci.
PRZYPISY
[1] Ekonomiczn Ģ analiz ħ tego zagadnienia mo Ň na znale Ņę w: Murray N. Murray N. Rothbard, Ekonomia wolnego rynku , t. I, tłum. R. Rudowski, Fijorr Publishing, Warszawa 2007, roz. 2.
[2] Pogl Ģ d, Ň e dobra kapitałowe redukuj Ģ si ħ do pierwotnych czynników produkcji: ziemi i pracy, zawdzi ħ czamy szkole austriackiej. Zob. zwłaszcza: Eugen von Böhm-Bawerk, Capital and Interest , t. 2: The
Positive Theory of Capital , Libertarian Press, South Holland, Ill. 1959.
[3]
U Ň ywaj Ģ c technicznej terminologii ekonomicznej: pracownicy, decyduj Ģ c si ħ wzi Ģę pieni Ģ dze z góry tj. przed sprzeda ŇĢ produktu, otrzymuj Ģ „zdyskontowan Ģ warto Ļę kra ı cow Ģ produktu” pracy –
zdyskontowanie warto Ļ ci wynika z faktu, Ň e otrzymuj Ģ pieni Ģ dze teraz, a nie pó Ņ niej. Kapitali Ļ ci, płac Ģ c z góry i zdejmuj Ģ c z robotników ci ħŇ ar oczekiwania, dostaj Ģ dyskonto za „preferencj ħ czasow Ģ ”. Bardziej
dalekowzroczni zostan Ģ równie Ň wynagrodzeni za lepsze przewidywanie przyszło Ļ ci w warunkach niepewno Ļ ci w formie tzw. „czystego zysku”. Mniej dalekowzroczni przedsi ħ biorcy ponios Ģ straty z powodu
nietrafionych decyzji w warunkach niepewno Ļ ci. Zob.: Rothbard, Ekonomia wolnego rynku , passim.
[4]
Zobaczymy pó Ņ niej, Ň e definicja „wolno Ļ ci” musi zawiera ę w sobie „brak ingerencji w sprawiedliwie posiadan Ģ własno Ļę ”, a sprawiedliwo Ļę implikuje własno Ļę samego siebie, przekształconego przez siebie
mienia oraz owoców dobrowolnej wymiany, której fundament stanowi Ģ powy Ň sze.
[5] Krytyk ħ „wolno Ļ ci do kradzie Ň y lub napa Ļ ci” mo Ň na znale Ņę w: Murray N. Rothbard, Power and Market , wyd. 2, Sheed Andrews and McMeel, Kansas City 1977, s. 242.
[6] Argument, Ň e prawa etyki musz Ģ by ę uniwersalne, czyli obowi Ģ zywa ę wszystkich w takim samym stopniu, mo Ň na znale Ņę w: R.M. Hare, The Language of Morals , Clarendon Press, Oxford 1952, s. 162; oraz
Marcus Singer, Generalization in Ethics , Knopf, Nowy Jork 1961, s. 13-33.
© copyright 2006 by www.mises.pl
4 z 4
2008-03-09 10:26
66809577.001.png 66809577.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin