Sweeney.Todd.The.Demon.Barber.Of.Fleet.Street.2007.DVDSCR.XVID-PUKKA.CD1.txt

(25 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:01:47:SWEENEY TODD|
00:01:49:SWEENEY TODD|Demoniczny Golibroda z Fleet Street
00:03:48:�eglowa�em po �wiecie|Widzia�em jego cuda
00:03:53:Od Dardanelles|a� do g�r Peru
00:03:58:Lecz nie ma to jak Londyn!
00:04:02:Nie, nie ma to jak Londyn...
00:04:05:Panie Todd?
00:04:09:Jeste� m�ody...|�ycie by�o dla ciebie mi�e...
00:04:17:Nauczysz si�.
00:04:36:W �wiecie jest dziura niczym wielka czarna jama|I zamieszkuj� j� plugastwa tego �wiata...
00:04:40:a ich moralno�� nie jest warta spluni�cia �wini
00:04:42:a zwie si� ona Londynem...
00:04:46:Na szczycie tej dziury siedzi uprzywilejowana gartska|Na�miewaj�c si� ze szkodnik�w w osamotnionym zoo
00:04:50:zmieniaj�c pi�kno w plugawo�� i chciwo��...
00:04:53:Ja r�wnie� �eglowa�em po �wiecie i widzia�em jego cuda,
00:04:57:gdy� okrucie�stwo cz�owieka jest tak zadziwiaj�ce jak Peru.
00:05:02:Lecz nie ma to jak Londyn!
00:05:24:Czy wszystko w porz�dku panie Todd?
00:05:28:B�agam o wyrozumia�o��, Anthony,
00:05:30:lecz m�j umys� jest daleki od ulgi.
00:05:35:A te kiedy� znajome ulice|teraz s� wype�nione cieniami.
00:05:39:- Ka�da jedna.|- Cieniami?
00:05:43:Poniewa�...
00:05:52:By� raz golibroda i jego �ona
00:05:55:i by�a pi�kna...
00:05:59:G�upi golibroda i jego �ona.
00:06:03:By�a jego powodem i �yciem...
00:06:06:I by�a pi�kna,
00:06:10:i by�a cnotliwa.
00:06:16:A on by�...
00:06:21:naiwny.
00:06:32:By� inny kt�ry dostrzeg�
00:06:36:�e by�a pi�kna...
00:06:39:Pobo�ny s�p prawa
00:06:43:kt�ry, gestem swoich szpon�w,
00:06:46:usun�� golibrod� z drogi swej!
00:06:50:Wtedy nie pozosta�o nic, pr�cz czekania!
00:06:54:A� ona upadnie!
00:06:57:Tak delikatna! Tak m�oda!|Tak zagubiona!
00:07:00:I, oh, taka pi�kna!
00:07:07:Ta pani, sir,|czy uleg�a?
00:07:11:Ah, to by�o wiele lat temu...
00:07:18:W�tpie czy ktokolwiek wie.
00:07:31:Dzi�kuj� ci Anthony.
00:07:33:Gdyby� mnie nie wypatrzy�,|pewnie wci�� b��ka�bym si� po oceanie.
00:07:38:Czy zobaczymy si� zn�w?
00:07:41:Mo�esz mnie odnale�� je�li chcesz...|Niedaleko Fleet Street.
00:07:50:A wi�c do tego czasu, przyjacielu.
00:08:02:W �wiecie jest dziura niczym wielka czarna jama
00:08:04:Wype�niona jest lud�mi a w nich g�wno po brzegi
00:08:06:Zamieszkuje j� plugastwo tego �wiata...
00:09:03:Klient!
00:09:04:Czekaj! Gdzie ci spieszno?|Gdzie ten po�piech?
00:09:06:Nap�dzi�e� mi stracha.|My�la�am �e� duch.
00:09:09:P� minuty nie mo�esz posiedzie�, usi�d�, siadaj!
00:09:11:Chodzi mi o to �e nie widzia�am klienta od tygodni.
00:09:14:Przyszed� pan na placek, sir?|Wybacz je�li moja g�owa jest ciut m�tna.
00:09:19:Co to by�o?|M�g�by� rzec �e mamy plag�.
00:09:21:Z racji tego �e ludzi tu brak!
00:09:24:Wcale nie!
00:09:25:B�g raczy wiedzie� �e pr�bowa�am!|Lecz nikt nie przychodzi tu by chocia� oddycha�!
00:09:29:Racj� pan ma, sir, mo�e kropelk� piwa?
00:09:32:Zwa� �e ich nie wini�!
00:09:36:To� to najgorsze placki w Londynie.
00:09:40:Wiem czemu nikomu nie zale�y!|Powinnam wiedzie�! Przyrz�dzam je!
00:09:45:Ale dobre? Nie...|Najgorsze placki w Londynie...
00:09:49:Cho� i to zbyt uprzejme!|Najgorsze placki w Londynie!
00:09:53:Je�li w�tpisz we� gryza!
00:09:57:Czy� to nie jest obrzydliwe?
00:10:00:Musisz to przyzna�!|Nic tylko skorupa!
00:10:04:Masz, wypij to.|B�dziesz potrzebowa�.
00:10:07:Najgorsze placki w Londynie.
00:10:10:Co si� dziwi� przy cenie mi�sa...|Czym jest...
00:10:12:kiedy je dostaniesz.|Nie s�dzi�am �e do�yj� tego dnia.
00:10:15:Ludzi my�l� �e to groza|szuka� biednych zwierz�t...
00:10:19:...kiedy zdechn� na ulicy.|Pani Mooney ma piekrani�.
00:10:22:Robi biznes, lecz oto co� dziwnego.
00:10:25:Ostatnio wszystkie koty s�siad�w poznika�y.
00:10:28:Zapewne je przygarn�a.|C� za kl�twa...
00:10:30:i interes!
00:10:31:Dzi� kociaki jutro serek!
00:10:33:Ja bym tego nie zrobi�a!|Sama my�l i jeste� chory!
00:10:37:A m�wi� ci,|kociaki - szybkie cholery!
00:10:41:Co tu przeczy�, ci�kie czasy.
00:10:44:Nawet twardsze od najgorszych plack�w w Londynie.
00:10:48:Tylko smalec i nic wi�cej.
00:10:50:Czy� nie ochydne?|T�uste i brudne?
00:10:54:Jak wylinia�e koty!|A smakuje jak...
00:10:58:C�, szkoda.
00:11:01:Samotna kobieta...|I bez oddechu...
00:11:08:I najgorze placki w Londynie!
00:11:15:Ci�kie czasy.
00:11:18:Ci�kie czasy!
00:11:26:Zaufaj mi skarbe�ku.|Potrzeba b�dzie wi�cej kufli, �eby pozby� si� tego smaku.
00:11:31:Chod� ze mn�.|Dam ci solidny kubek ginu.
00:11:47:Przytulniej prawda?|Ta sympatyczna tapeta to by� niez�y interes.
00:11:52:By�a tylko cz�sciowo zniszczona gdy kaplica sp�on�a.|Prosz�.
00:11:56:Usi�d�.|Ogrzej ko�ci.
00:11:58:Czy nad sklepem jest pok�j?|Skoro takie ci�kie czasy, czemu go nie wynajmiesz?
00:12:05:Tam?|Nikt si� do niego nie zbli�y.
00:12:09:Ludzie my�l� �e jest nawiedzony.
00:12:12:Nawiedzony?
00:12:16:A kto powie �e si� myl�?|Widzisz lata temu co� tam si� sta�o.
00:12:23:Co� niezbyt mi�ego...
00:12:28:By� raz golibroda i jego �ona
00:12:32:I on by� pi�kny...
00:12:35:Prawdziwy artysta ostrza ze stali,
00:12:39:lecz na ca�e �ycie go skazali.
00:12:42:I on by� pi�kny...
00:12:47:Nazwisko jego Barker.|Benjamin Barker.
00:12:52:Jaka jego zbrodnia?
00:12:55:G�upota.
00:12:57:Mia� t� �on�, widzisz.|�liczne male�stwo.
00:13:01:�mieszna gnidka.|Mia�a szans� by z�apa� ksi�yc na lin�...
00:13:07:Biedactwo!
00:13:14:By� taki s�dzia, widzisz...|Pragn�� jej jak szalony.
00:13:18:Ka�dego dnia przesy�a� jej kwiaty.
00:13:21:Lecz czy zesz�a ze swej wie�y?
00:13:25:Siedzia�a tam godzinami!
00:13:28:Biedna g�upia!
00:13:30:Ah, lecz najgorsze dopiero mia�o nadej��!|Biedactwo!
00:13:40:C�, Beadle wezwa� j� o pe�ni.|Biedactwo! Biedactwo!
00:13:47:Rzek�, �e s�dzia jest pe�en skruchy.|Wini si� za jej �a�osny stan.
00:13:53:Musi przyj�� do jego domu jeszcze dzi�!|Biedactwo! Biedactwo!
00:14:04:Oczywi�cie gdy tam przyby�a...|Biedactwo! Biedactwo!
00:14:08:Odbywa� si� bal, wszyscy w maskach.
00:14:11:Nikogo nie pozna�a!|Biedactwo! Biedactwo!
00:14:14:Dziwi si�, dr�czy i pije!|Biedactwo!
00:14:17:S�dzia po�a�owa�, my�la�a.|Biedactwo!
00:14:20:"Oh gdzie S�dzia Turpin?" pyta�a...
00:14:25:Lecz on tam by�, o tak!|Wcale nie skruszony!
00:14:31:Nie mog�a si� r�wna� z takim rzemios�em, widzisz.
00:14:34:I wszyscy s�dzili �e to to �art.
00:14:37:My�leli �e stukni�ta, widzisz.
00:14:40:Wi�c wszyscy tam stali i w �miech, widzisz!
00:14:43:Biedna duszyczka!|Biedactwo!
00:14:55:Nieeee!
00:14:59:Czy nikt si� nad ni� nie zlitowa�?
00:15:02:A wi�c to ty!|Benjamin Barker!
00:15:08:Gdzie jest Lucy?
00:15:12:Gdzie moja �ona?
00:15:14:Otru�a si�.
00:15:17:Arszenik z apteki na rogu.
00:15:21:Pr�bowa�am j� powstrzyma�|ale mnie nie s�ucha�a.
00:15:28:A on ma twoj� c�rk�.
00:15:32:On?
00:15:35:S�dzia Turpin?
00:15:37:Adoptowa� j� jak swoj�.
00:15:42:Pi�tna�ci lat pot�w i �ycia w piekle|pod fa�szywymi zarzutami.
00:15:50:Pi�tna�cie lat marze� o powrocie do domu|do kochaj�cej �ony i c�rki...
00:15:57:C�, nie mog� powiedzie� �e lata by�y ci �askawe,|panie Barker.
00:16:01:Nie!|Nie Barker.
00:16:04:Ten cz�owiek nie �yje.
00:16:07:Teraz jestem Todd.|Sweeney Todd.
00:16:11:I zemszcz� si�.
00:16:47:Wejd�.|Nie ma si� co ba�.
00:17:38:Kiedy przyszli po dziewczyn�|ukry�am je.
00:17:56:Rekoje�ci s� ze srebra, prawda?
00:18:00:Srebro, tak.
00:18:13:To moi przyjaciele.
00:18:17:Widzisz jak b�yszcz�.
00:18:22:Widzisz jak l�ni...
00:18:26:Jak si� �mieje w �wietle.
00:18:31:M�j przyjaciel.
00:18:35:M�j wierny przyjaciel...
00:18:42:M�w do mnie przyjacielu.
00:18:46:Szepcz... Pos�ucham.
00:18:51:Wiem, �e� by� zamkni�ty z dala od wzroku...
00:18:58:przez te wszystkie lata, jak ja.
00:19:03:M�j przyjeciel...
00:19:06:C� wr�ci�em do domu i znalaz�em ci� czekaj�cego.
00:19:16:Dom i my. Razem!
00:19:23:I dokonamy cud�w.
00:19:29:Prawda?
00:19:32:Ty tam, m�j przyjacielu...
00:19:35:-Te� jestem twym przyjacielem, panie Todd.|-Chod�, niech ci� potrzymam.
00:19:39:-Gdyby tylko pan wiedzia�, panie Todd.|-Teraz, z westchnieniem...
00:19:44:Jeste� ciep�y w mej d�oni.
00:19:48:-M�j przyjaciel!|-Wr�ci�e� do domu!
00:19:51:-M�j m�dry przyjaciel...|-Zawsze darzy�am ci� uczuciem, o tak.
00:19:57:-Odpocznijcie teraz przyjaciele.|-Nigdy si� nie l�kaj, panie Todd.
00:20:02:-Wkr�tce was ujawni�.|-Mo�e pan zamieszka� tu, panie Todd.
00:20:06:-Wkr�tce poznacie splendory...|-Panie Todd, splendory...
00:20:09:-...o kt�rych nie �nili�cie...|-...o kt�rych nie �ni�e�...
00:20:12:-...przez wszystkie wasze dni...|-...wszystkie twe dni b�d� twoje!
00:20:15:...moi szcz�sliwi przyjaciele!
00:20:19:Jestem twoim przyjacielem!|I jeste� m�j!
00:20:21:-Dot�d wasz blask by� zaledwie srebrem.|-Czy� nie l�ni� pi�knie?
00:20:27:Srebro mi wystarczy, pnie Te.
00:20:32:Przyjaciele, sk�piecie si� w rubinie...|W bezcennym rubinie!
00:20:52:Zostaw mnie.
00:21:07:Nareszcie!|Moje rami� zn�w jest kompletne!
00:22:13:Zielona Zi�bo i Dzwo�cu,|S�owiku i Kosie...
00:22:18:Jak mo�ecie �piewa�?
00:22:22:Jak mo�ecie tryumfowa�|siedzi�c w klatkach,
00:22:26:nigdy nie kosztuj�c lotu?
00:22:30:Na zewn�trz czeka niebo.
00:22:33:Wzywa was!|Wzywa was!
00:22:35:Zaraz za kratami...
00:22:39:Jak mo�ecie trwa�|patrz�c si� na deszcz,
00:22:43:szalej�c do gwiazd?
00:22:48:Jak mo�ecie �piewa�|cokolwiek?
00:22:53:Jak mo�ecie �piewa�?
00:23:11:Moja klatka ma wiele pokoi|adamaszkowych i mrocznych...
00:23:15:Nic tam nie �piewa,|nawet m�j skowronek.
00:23:21:Skowronki nigdy nie za�piewaj�, wiesz,
00:23:23:kiedy s� w niewoli.
00:23:26:Naucz mnie jak si� dostosowa�.
00:23:36:Zielona Zi�bo i Dzwo�cu,|S�owiku i Kosie!
00:23:40:Nauczcie mnie �piewa�.
00:23:45:Skoro nie mog� lata�...
00:23:51:...pozw�lcie mi �piewa�.
00:24:09:Datki, datki|dla nieszcz�snej kobiety.
00:24:17:W nieszcz�sny, ch�odny poranek.
00:24:25:Dzi�ki panie.
00:24:27:Psze pani, mo�esz mi powiedzie� czyj to dom?
00:24:32:To dom wielkiego S�dzi...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin