Któż jak Bóg nr 04_2008.pdf

(2115 KB) Pobierz
KJB nr 4-2008 _GOTOWY.indd
Dwumiesięcznik o Aniołach i życiu duchowym
nr 4 (94) lipiec – sierpień 2008
cena 4 zł (w tym 0 % VAT)
W numerze m.in.:
• Egzorcyzm jako
duchowy pojedynek
• Aniołowie i sztuka
kulinarna
• Człowiek w sieci
• Aniołowie uśmiercanych
przez eutanazję
• Św. Michał Archanioł
pomocą w Tanzanii
376500440.016.png 376500440.017.png 376500440.018.png 376500440.019.png 376500440.001.png 376500440.002.png 376500440.003.png 376500440.004.png 376500440.005.png 376500440.006.png 376500440.007.png 376500440.008.png
POD SKRZYDŁEM ANIOŁA
Drodzy
Czytelnicy
Anielski Gdańsk
Ostatnio bawiąc w Gdańsku po-
stanowiłem powłóczyć się trochę
anielskimi ścieżkami. Okazało się,
że aniołów ci w Gdańsku dostatek.
Najpierw skierowałem kroki na
Chlebnicką, gdzie stoi słynny Dom
Anielski. Jego nazwa pochodzi od
zielonkawej figury anioła z brązu,
wieńczącej tympanon. Wybudowa-
ny na dwóch sąsiednich działkach
i mający 7 kondygnacji szczyci się
mianem największej kamienicy
Starego Miasta. Bazylika Maria-
cka to największy w Polsce kościół
gotycki. Wystawiona w niej kopia
„Sądu Ostatecznego” H. Memlinga
przypomina, że koniecznie trzeba
obejrzeć oryginał, znajdujący się
w Muzeum Narodowym, przy koś-
ciele Trójcy Św., na Toruńskiej. Cen-
tralną, największą postacią obrazu
jest Archanioł Michał w pozłocistej
zbroi. To właśnie on waży ludzkie
uczynki, decydując poniekąd o zba-
wieniu lub potępieniu. Dramatycz-
na scena robi ogromne wrażenie
nie tylko za sprawą maestrii ni-
derlandzkiego mistrza. Korzystam
z okazji i zwiedzam sezonową
wystawę „Usłyszeć obraz” i zapa-
miętuję drewniane, bezskrzydłe,
wiekowe aniołki z różnymi instru-
mentami oraz wielki szkic Bożego
posłańca autorstwa Jana Matejki.
Oczywiście nie sposób pomi-
nąć urokliwej katedry w Oliwie,
gdzie trudno byłoby zliczyć roko-
kowe aniołki. Podczas organowych
koncertów entuzjazm młodszych
słuchaczy budzą ruchome rzeźby mu-
zykujących aniołów. Powoli żegnam
się z olśniewającą, zapierającą dech
architekturą Gdańska. Jeszcze tylko
na Westerplatte moja pamięć notu-
je nazwisko żołnierza Eugeniusza
Aniołka (1915-1941) z tablicy pa-
miątkowej. W podziemiach przejścia
Podwala Przedmiejskiego ceramiczny
napis „życzę ci miłego dnia mój anie-
le”. Świat jest piękny, lecz... Qvis ut
Deus?
Jeśli ktoś nie słyszy, to nie ozna-
cza, że nie istnieją dźwięki. Gdy ktoś
nie wierzy w isnienie aniołów, to nie
prowadzi do wniosku, że ich nie ma.
Błogosławieni, którzy nie widzieli,
a uwierzyli. Duchy niebieskie są po-
wołane do bycia niewidzialnymi. To
część ich natury. Są blisko spiesząc
nam z pomocą. Ale Chrystus, Ten co
sprawia w nas wzrost nasienia, któ-
re oni rozrzucają, nie tylko stoi obok
nas, ale również jest w nas. Anio-
łowie są w nas przez dobre myśli,
które nam poddają, ale nie przez do-
bro, które tam sprawiają. Są z naszą
duszą, ale Bóg jest wewnątrz niej.
Aniołowie mieszkają z nią pod tym
samym dachem, ale Bóg jest z nią ja-
ko życie.
Odkrywając na co dzień obecność
Boga w sobie, a aniołów obok siebie,
pochylcie się z uwagą nad tekstami
zawartymi w niniejszym numerze.
Jak zawsze niosą wiedzę i ożywiają
wiarę, która rodzi się ze słuchania i...
z czytania.
Zapraszamy do Sanktuarium
w Miejscu Piastowym na uroczyste
zakończenie ROKU ŚW. MICHAŁA
ARCHANIOŁA. W programie m.in.
czuwanie modlitewne, sesja nauko-
wa i poświęcenie pomnika Anioła
Stróża Polski.
Na swoich wakacyjnych szlakach
na pewno doświadczycie anielskiego
światła i pomocy. Napiszcie o tym do
nas. Niech świeci aniołowie strzegą
Was na wszystkich drogach.
Stanisław Chyczyński
Któ¿ jak Bóg – dwumiesiêcznik
Nak³ad: 6500 egz.
Za zgod¹ Kurii Biskupiej Warszawsko-Praskiej
z dnia 09.05.2008 r., nr 770(K)2008
Wydaje: Wydawnictwo Michalineum,
Marki k/Warszawy.
Kolportuje : Dzia³ kolporta¿u
Wydawnictwo Michalineum,
ul. Pi³sudskiego 248/252, 05-261 Marki,
tel. 0-22 781 14 20
Prenumerata w 2008 r.: cena 1 egz. – 4,00 z³,
roczna – 24,00 z³, wp³acaæ na konto:
PKO BP SA IV O/Centrum W-wa, II O/Wo³omin,
nr konta 39 1020 1042 0000 8202 0014 7611
Czytelników prosimy o listy i wspó³pracê redakcyjn¹.
Adres redakcji : Któ¿ jak Bóg,
ul. Pi³sudskiego 248/252, 05-261 Marki,
tel. 022 781 14 20, sekretariat czynny 7.00 – 15.00
e-mail: ktozjakbog@religia.net
www.ktozjakbog.religia.net
Dwumiesiêcznik mo¿na nabyæ:
Warszawa: Dom zakonny sióstr Matki Bo¿ej Mi³osierdzia,
ul. ¯ytnia 3/9
Toruń: Księgarnia Diecezjalna, ul. Rynek Staromiejski 18
Kraków : Wy¿sze Seminarium Duch. xx Michalitów,
ul. Kazimierza Wielkiego 95a,
Poznañ: Ksiêgarnia œw. Wojciecha, Plac Wolnoœci 1
Marki : Ksiêgarnia Wydawnictwa Michalineum,
ul. Pi³sudskiego 248/252
oraz w ksiêgarniach katolickich, kioskach parafialnych
i sieci salonów EMPiK.
Redaguje kolegium :
Redaktor naczelny – ks. Piotr Prusakiewicz CSMA
Zastêpca red. naczelnego – Herbert Oleschko
Sekretarz redakcji – Bogus³awa Wytrykus
Opracowanie graficzne i sk³ad – Jacek Kawa
Mo¿na drukowaæ – cenzor – ks. Jan Seremak CSMA
2
376500440.009.png 376500440.010.png
W BLASKU PRAWDY OBJAWIONEJ
Egzorcyzm – jako
pojedynek duchowy
Jezus, po zejściu z Taboru spot-
kał się z ojcem, który na kolanach
błagał, by uleczył jego syna epilep-
tyka. Dziecko było opętane przez
złego ducha, który wykorzystywał
chorobę do dodatkowego narażania
go na zranienia. Wcześniej ucznio-
wie Jezusa usiłowali zastosować
wobec niego egzorcyzm, ale bez-
skutecznie. Chrystus uwolnił chłop-
ca od ducha nieczystego i uzdrowił
go. Apostołowie dyskretnie zapyta-
li Mistrza, dlaczego ich egzorcyzm
okazał się bezskuteczny. Oto rela-
cja Św. Mateusza:
Wtedy uczniowie podeszli do Je-
zusa na osobności i zapytali: „Dla-
czego my nie mogliśmy go wypę-
dzić?” On zaś im rzekł:„Z powodu
małej wiary waszej. Bo zaprawdę,
powiadam wam: Jeśli będziecie
mieć wiarę jak ziarnko gorczycy,
powiecie tej górze: „Przesuń się
stąd tam!”, a przesunie się. I nic
niemożliwego nie będzie dla was.”
Ten zaś rodzaj złych duchów wy-
rzuca się tylko modlitwą i postem
(Mt 17,19-21).
Jezus odsłania słabość wiary
uczniów. Zmierzenie się wprost
z szatanem jest możliwe jedynie
dla człowieka o wielkiej wierze.
Nikt bowiem nie potrafi wygrać
ze złym duchem w oparciu o swo-
je siły, ani nawet w oparciu o cha-
ryzmat otrzymany od Boga. Cha-
ryzmat jako dar Boga – musi być
w rękach głęboko wierzącego czło-
wieka. Chodzi tu o wiarę w Boga
oraz wiarę w istnienie i moc szata-
na. Jak mocna to winna być wiara,
Jezus ilustruje dokonaniem rzeczy
niemożliwej, jakim jest przestawie-
nie góry. Ten, kto takiej wiary nie
posiada, nie powinien podejmować
się próby wypędzania złego ducha,
nawet jeśli otrzyma charyzmat eg-
zorcysty.
Druga informacja dotyczy umie-
jętności rozpoznawania rodzajów
złego ducha. Między nimi istnie-
ją różnice. Są słabsze duchy i są
mocniejsze; występują pojedynczo,
czasem w bojówkach liczących po
kilku osobników, a bywa, że wy-
stępują w walce z jednym człowie-
kiem zorganizowani w legion, któ-
ry może liczyć kilka tysięcy złych
duchów. Siła uderzenia takiego zła
jest nieprawdopodobnie wielka.
Egzorcysta może mieć władzę
i wystarczającą moc wiary, by wy-
grać ze słabym złym duchem, lecz
może nie tylko nie wygrać, ale
przegrać i to w sposób wyjątkowo
tragiczny. Wielu egzorcystów żyje
po nokaucie. Oni są już ostrożni,
oni wiedzą, jakie są granice ich
kompetencji. Często wycofują się
z walki już na zawsze. Sięganie
do egzorcyzmu jest pojedynkiem.
W nim nie zawsze pokonanym jest
zły duch. Bywają również pokona-
ni egzorcyści. Egzorcyzmy stano-
wią przestrzeń objętą tajemnicą
i tak być musi. Wtajemniczeni są
opętani i ich najbliżsi, którzy zna-
ją siłę uderzenia złego ducha. We-
dług słów Chrystusa obok mocnej
wiary odniesienie zwycięstwa nad
pewnego rodzaju duchem złym jest
możliwe jedynie przy zastosowaniu
modlitwy i postu.
Modlitwa gwarantuje nieza-
wodną asekurację ze strony Boga.
Egzorcysta musi być podłączony
do Boga, jako do źródła energii
świętości. Można to zilustrować
podłączeniem do prądu o wyso-
kim napięciu. Ten, kto działa je-
dynie w oparciu o akumulator, jest
za słaby. On musi być podłączony
wprost do Boga i Jego świętości.
Tylko świętość odrzuca złego du-
cha. On boi się jedynie świętości
autentycznej i wielkiej. Słabą zga-
si, wyłączy, wyczerpie.
Modlitwa to jeszcze za mało.
Egzorcysta stający oko w oko z de-
monem, musi być wolny od wszyst-
kiego co doczesne. Nie może być
z nikim i z niczym związany. De-
mon bowiem uderzy w jego bliskich
lub powali go jego przywiązaniem.
Dlatego Jezus mówi, że modlitwa
egzorcysty musi iść w parze z jego
wyrzeczeniem, które w Biblii jest
nazwane postem. To jest wewnętrz-
na i zewnętrzna wolność.
Wszyscy, jak długo żyjemy na
ziemi, jesteśmy w zasięgu oddzia-
ływania złego ducha. Wypowiedź
Jezusa wzywa nas, byśmy sami do-
skonalili wiarę, modlitwę i wyrze-
czenie, czyli wolność od dóbr do-
czesnych. Wówczas demon nas nie
zniewoli. Przypomina nam o tym
każdego dnia ostatni werset z mod-
litwy Ojcze nasz: Ojcze, zbaw nas
od złego.
Ks. Edward Staniek
Opracowanie: Redakcja – na pod-
stawie: Żródło 19/2008, Kraków
nr 4 (94) lipiec – sierpień 2008 3
376500440.011.png
 
DOKTOR ANIELSKI O ANIOŁACH
Aniołowie i sztuka kulinarna,
czyli jak aniołowie potrafią
kształtować materię
Aniołowie
ukazują się w ciele
mogą ich mieć, to jak w takim razie
mogą „ukazywać się w ciele”? Św.
Tomasz odpowiada po prostu, że
aniołowie nie będąc cieleśni niekiedy
ciała przybierają (corpora assumant) .
Oczywiście nie jest to wcale pełna
odpowiedź, ponieważ teraz możemy
znów zapytać: co to znaczy przyjąć,
czy przybrać ciało? Aby przybliżyć
nieco odpowiedź, musimy sięgnąć do
dalszego fragmentu Summy teologii,
w którym św. Tomasz zajmuje się co
prawda innym pytaniem, ale niejako
przy okazji rozjaśnia nam interesujące
nas zagadnienie. Rozważając władzę
aniołów nad światem materialnym
pokazuje, że z racji swej doskonało-
ści, która jest dużo większa niż ludz-
ka, aniołowie mogą wpływać na ma-
terię w sposób dużo doskonalszy niż
człowiek. 2 Jednak czyni tutaj zastrze-
żenie, że nie mogą oni niczego stwa-
rzać, tylko wpływają na materię już
istniejącą, przekształcając ją. Oznacza
to nie tylko, że działają posługując się
tym, co wcześniej zostało stworzone,
ale także, że muszą oni postępować
zgodnie z tym, jak materia naturalnie
się zachowuje. Akwinata przywołuje
tutaj jako przykład działanie kucha-
rza, który wykorzystując ogień i różne
składniki może przyrządzić smaczny
posiłek. W ten sposób wykorzysty-
wana jest naturalna siła ognia, który
podgrzewa i zmienia potrawę, czyniąc
ją dobrą do zjedzenia. Choć wykorzy-
stywane jest to, co jest w naturze, to
jednak kiedy kucharz zakończy swoją
pracę, pojawia się coś, co nie wystę-
puje naturalnie, a mianowicie smacz-
ny posiłek. Innymi słowy: chleba nie
da się wyhodować na polu, ale można
wyhodować zboże, które człowiek jest
w stanie przemienić w chleb.
Posługując się tym przykładem
św. Tomasz wyjaśnia, że aniołowie,
którzy z racji swej doskonałości mo-
gą kształtować materię dużo lepiej
niż człowiek, czynią z tego, co jest
W naszych poprzednich rozważa-
niach przyglądaliśmy się św. Tomaszo-
wi, który wykazuje, że aniołowie ani
nie mają ciał, ani nawet nie mają moż-
liwości ich posiadania. Wspomniałem
wtedy o pytaniu, które w związku z tym
problemem zostało zadane przez Akwi-
natę. Skoro aniołowie nie mają, i nawet
nie mogą mieć, ciał, to jak w takim ra-
zie należy rozumieć te fragmenty Pisma
Świętego, w których aniołowie pojawia-
ją się w ludzkich ciałach? 1 Św. Tomasz
odpowiadając najpierw wyklucza taką
możliwość, że ciała aniołów istniały
tylko w wyobraźni ludzi, którzy je oglą-
dali. Taki pogląd jest nie do przyjęcia,
ponieważ wyobrażenie jest różne u róż-
nych ludzi, czyli nigdy nie ma takich
dwóch osób, które identycznie wyobra-
żałyby sobie tę samą rzecz nie istnieją-
cą w rzeczywistości. Duchy niebieskie
przecież ukazywały się w ciałach wielu
ludziom naraz. Aniołów odwiedzają-
cych Abrahama widział on sam i cała
jego rodzina (Rdz 18,1-15), podobnie
było z Lotem i mieszkańcami Sodomy
(Rdz 19,1-11), a także z archaniołem
Rafałem, który przebywał wśród ludzi
przez długi czas (Tb 4,1-12,22). Choć
Akwinata mówi tylko, że wszyscy ci lu-
dzie nie mogli wyobrażać sobie aniołów
w ten sam sposób, dodajmy, że nie mo-
gła być to jakaś zbiorowa halucynacja,
czy inne tego typu zjawiska, ponieważ
Pismo Święte mówi o cielesności anio-
łów, która utrzymywała się przez wiele
dni. Nierozsądne zatem byłoby twier-
dzenie, że to tylko ludzkie wyobraże-
nie i dlatego też pozostaje przyjąć, że
aniołowie opisani przez Pismo Święte
naprawdę posiadali ciała.
w naturze, rzeczy, które człowiekowi
wydają się cudowne i niesamowite.
I choć anioł nie może władać materią
jak Bóg, to jednak czyni to w sposób
dla człowieka nieosiągalny. 3 Dodaj-
my, że przykład ten może dostarczyć
nam nieco żartobliwego wniosku, że
jeżeli aniołowie zabraliby się kiedyś
za przygotowanie posiłków, to dla
człowieka byłyby to potrawy o praw-
dziwie niebiańskim smaku.
To wyjaśnienie pomaga nam bar-
dzo w zrozumieniu tego, jak anioło-
wie mogą przybierać ciała. Skoro są
Doskonały kucharz
Jak zatem jest to możliwe? Jeżeli
aniołowie nie mają ciał, i nawet nie
4
376500440.012.png 376500440.013.png
 
DOKTOR ANIELSKI O ANIOŁACH
w stanie kształtować materię w tak
doskonały sposób, że człowiek uznaje
to za cud, to oznacza, że są również
w stanie ukształtować z materii ciało,
które przypomina ciało ludzkie.
Dlaczego aniołowie udają?
nie dobrze (a nawet lepiej) wpływać
na materię bez przybranego ciała.
Wynika z tego, że ukazanie się anio-
ła w przybranym ciele jest zawsze
jakimś wypadkiem nadzwyczajnym.
Dokonuje się zawsze wtedy, kiedy zo-
baczenie anioła w szczególny sposób
może człowiekowi pomóc w dążeniu
do Boga.
Na koniec warto przedstawić jesz-
cze jeden wniosek. Skoro, jak po-
wiedzieliśmy, doskonałość aniołów
polega na ich bezcielesności, a przy-
bieranie ciał jest w pewnym stopniu
byciem tym, kim nie są w rzeczywi-
stości, to chciałoby się powiedzieć,
że przybranie ciała jest dla anioła
jakimś aktem uniżenia. Okazują one
w ten sposób swoją pokorę uniżając
się na podobieństwo uniżenia Chry-
stusa. Chrystus „uniżył samego sie-
bie” i „stał się podobnym do ludzi”
(Flp 2,7-8). Skoro więc nasze Zba-
wienie dokonało się przez uniżenie
się samego Boga, aniołowie także
stają się „podobni do ludzi” tak jak
Chrystus, aby służyć dziełu nasze-
go Zbawienia. Jeżeli tak spojrzymy
na niezwykłe przybieranie ciał przez
aniołów, to tym większa powinna być
nasza wdzięczność wobec ich nie-
zwykłej pokory.
Skoro już rozważania św. Toma-
sza nieco przybliżyły nam to, w jaki
sposób aniołowie przybierają ciała, to
możemy przejść do kolejnego pytania,
które się tutaj pojawia. Zobaczmy, że
jeżeli aniołowie mają duchową natu-
rę, to przybierając ciała udają, że są
ludźmi, a więc istotami o wiele mniej
doskonałymi. Choć brzmi to trochę
dziwnie, możnaby porównać tę sy-
tuację do człowieka, który udaje, że
jest zwierzęciem. Rodzi się więc py-
tanie, dlaczego aniołowie przybierają
ciała i udają, że są ludźmi? Przecież
nie wynika to z ich własnej natury,
a przybieranie ciał samo w sobie jest
sytuacją równie dziwną, jak człowiek
udający, że jest zwierzęciem.
Pytanie to pojawia się w jednym
z zarzutów, a św. Tomasz odpowiada
na nie, że aniołowie nie robią tego dla
samych siebie, bo taka sytuacja była-
by właśnie kuriozalna, ale robią to ze
względu na człowieka, który nie mo-
że zobaczyć anioła w jego naturalnej
postaci. 7 Przybieranie ciał przez anio-
łów zawsze więc jest pożyteczne dla
człowieka i jest dawane człowiekowi
po to, aby przekazać mu jakąś praw-
dę o tajemnicach Bożych. Aniołowie
przybierający ciała, opisywani na kar-
tach Starego Testamentu, w pewien
sposób zapowiadają Wcielenie Chry-
stusa i niejako powoli wprowadzają
człowieka w tę tajemnicę. W Nowym
Testamencie, kiedy Wcielenie Chry-
stusa już nastąpiło przybieranie ciał
przez aniołów ma służyć pokazaniu
człowiekowi jego przyszłej chwały.
Jest zapowiedzią społeczności zba-
wionych – Kościoła Uwielbionego,
w którym człowiek ma znaleźć się po
śmierci. 8
Ubranie ciała
Zauważmy jednak, że cały czas
mówimy tutaj o jakimś materialnym
tworze, który przypomina ciało ludz-
kie, ale ciałem ludzkim nie jest. Jest to
bardzo ważne przypomnienie, ponie-
waż anioł przybierając ciało nie staje
się człowiekiem. On nadal pozostaje
aniołem! Oznacza to, że choćby w przy-
branym ciele chodził jak człowiek, jadł
jak człowiek i wszystko robił tak, jak
człowiek, to i tak nie stanie się przez to
człowiekiem. Św. Tomasz w tym miej-
scu po prostu mówi, że w przybranych
ciałach aniołowie nie wykonują czyn-
ności życiowych. 4 Trzeba jednak spra-
wę nieco wyjaśnić. Są takie działania
człowieka, które opierają się jedynie
na wykorzystaniu praw natury. Przy-
kładem jest tutaj mowa, która polega
na wydawaniu dźwięków w sposób
określony. W tym znaczeniu aniołowie
mogą mówić w przybranych ciałach,
bo tak samo są w stanie wydobywać
z siebie dźwięki. 5 Jednak kiedy mówi-
my na przykład o jedzeniu i trawieniu
pożywienia, to człowiek wykonuje tę
czynność po to, aby żyć. Aniołowie, je-
żeli nawet jedzą w przybranych ciałach,
to jednak nie czynią tego, aby podtrzy-
mać w istnieniu ciało, które przybrali.
Zatem w tym przypadku jedzenie nie
służy budowaniu ciała w taki sposób,
w jaki pożywienie jest przyswajane
i staje się częścią ciała człowieka. 6
Wszystkie te, dość skompliko-
wane, rozumowania możemy teraz
przedstawić przy pomocy przykładu.
Jak mi się wydaje, najlepiej można
opisać przybieranie ciał przez anio-
łów poprzez przykład człowieka, któ-
ry wkłada ubranie. Może ono sprawić,
że osoba taka zacznie zupełnie inaczej
wyglądać, ale nigdy nie stanie się ono
częścią ludzkiego ciała. Ubranie poru-
sza się tak jak człowiek się porusza,
czasem nawet wydaje dźwięki sze-
leszcząc, ale nie czyni tego dlatego, że
jest żywe, tylko dlatego, że porusza je
ubrany człowiek. Podobnie przybrane
ciała nie stają się częścią anielskiej
natury, są jedynie zewnętrznym do-
datkiem do niej.
Ks. Tomasz Stępień
_______________________________________
1 ST I, q.51, a.2, rsp.
2 Por. ST I, q.110, a.2, rsp.
3 ST I, q.110, a.2, ad 3: „Nic nie wadzi, żeby mocą
aniołów działy się w przyrodzie jakieś skutki,
do dokonania których siły cielesnych przyczyn
sprawczych są niewystarczające. Ale to jeszcze
nie znaczy, że materia jest posłuszna aniołom
na skinienie; tak jak i kucharzom materia nie
jest na skinienie posłuszna, gdy taką czy in-
ną strawę gotują za pomocą ognia, kierując
umiejętnie jego siłą - tego by jednak ogień sam
przez się nigdy nie dokonał. Nie przekracza siły
cielesnej przyczyny sprawczej doprowadzenie
materii do tego urzeczywistnienia, jakim jest
forma substancjalna, gdyż podobny z natury
czyni rzecz podobną do siebie.”
4 Por. ST I, q.51, a.3, rsp.
5 Por. ST I, q. 51, a.3, ad.4: „Właściwie to anio-
łowie nie mówią przez przybrane ciała; two-
rzą jedynie w powietrzu dźwięki podobne do
głosów ludzkich, co ma jakoweś podobień-
stwo do mowy.”
6 Por. ST I, q.51, a 3, ad 5: „… pokarm brany
przez aniołów ani nie obracał się w ciało przy-
brane, ani też owo ciało nie było takiej natury,
żeby pokarm mógł się w nie obrócić. Nie było
to więc prawdziwe jedzenie …”
7 Por. ST I, q.51, a.3, ad 1.
8 Por. ST I, q.51, a.3, ad 1.
Pokora aniołów
Możemy więc uważać, że Bóg na-
kazuje dobrym aniołom przybieranie
ciał tylko wtedy, kiedy jest to dla
człowieka potrzebne, kiedy skutecz-
niej może skierować go ku duchowej
rzeczywistości, przypomnieć mu i wy-
jaśnić jakąś duchową prawdę. Musi-
my jednak pamiętać, że skoro anioło-
wie tak doskonale mogą kształtować
materię, to mogą również udzielać
nam pomocy w zwykły sposób, bez
przybierania ciał. Mogą przecież rów-
nr 4 (94) lipiec – sierpień 2008 5
376500440.014.png 376500440.015.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin