Józef Przerwa-Tetmajer
Przy Morskiem Oku
Skądże to wielkie i ciche zwierciadło
Na Karpaty spadło!
Któż nad niem te nagie skały
Ustawił w ołtarz wspaniały!
Wiérzchołek jego széroko odwarty
Stoi w samem niebie;
Niżéj się wije obłok rozdarty,
Grzmotem przemawia do ciebie!
Ugnij kolana i pochyl głowę!
Widziszli tego olbrzyma?
Zwiesił na ciebie ogromu połowę,
I na bryłeczce się trzyma!
music1988