Shock Waves-Horror 1977.txt

(20 KB) Pobierz
00:00:02:Na kr�tko przed |Drug� Wojn� �wiatow�
00:00:04:wysokie w�adze niemieckie
00:00:06:zacz�y lansowa� poszukiwania|w sferach nadprzyrodzonych.
00:00:10:Pod�ug starej legendy,
00:00:11:istnia�a rasa wojownik�w,|bez broni czy tarcz,
00:00:15:czerpi�ca swoje moce |prosto z wn�trza ziemi.
00:00:19:Kiedy wi�c wybuch�a wojna,
00:00:21:SS zebra�o|grup� naukowc�w,
00:00:25:kt�rzy mieli za zadanie|stworzy� niezwyci�onego �o�nierza.
00:00:28:Cia�a �o�nierzy |poleg�ych w walce
00:00:31:by�y wysy�ane do Coblence,|do tajnego laboratorium
00:00:35:gdzie prowadzono na nich|przer�ne do�wiadczenia naukowe.
00:00:38:Pog�oska g�osi, �e|pod koniec wojny,
00:00:41:si�y aliant�w|walczy�y z niemieckimi �o�nierzami
00:00:45:kt�rzy zabijali go�ymi r�kami.
00:00:49:Nikt nie wie kim oni byli|i co si� z nimi sta�o.
00:00:52:Ale jedno jest pewne:
00:00:54:ze wszystkich jednostek SS,
00:00:56:by�a jedna, kt�rej alianci|nigdy nie odnale�li.
00:01:15:PRZERA�AJ�CE FALE|/KOMANDO �YWYCH TRUP�W/
00:01:23:T�umaczenie z francuskiego |MALARZ
00:02:52:Nie mam poj�cia jak d�ugo|dryfowa�am w tej szalupie.
00:02:56:Pami�tam jedynie|plusk wody o jej burty.
00:03:02:Potem us�ysza�am dzwi�k|silnika.
00:03:05:To mi u�wiadomi�o, �e|ci�gle jeszcze �y�am.
00:03:08:Pom� przenie�� j� na ��d�.
00:03:16:Niech si� pani nie boi.|On chce tylko pani pom�c.
00:03:22:Nie rozumia�am nawet|czego oni chcieli.
00:03:24:Nie zdawa�am sobie sprawy, �e|przychodz� mi z pomoc�.
00:03:27:Nie chcemy pani zrobi� nic z�ego.
00:03:29:Jonathan, przynie� wody.
00:03:37:Co pani robi�a w tej szalupie ?
00:03:41:Prosz� wzi��.
00:03:43:�wie�a woda|dobrze pani zrobi.
00:03:50:A teraz, niech pani opowie co si� sta�o.
00:03:54:Nie by�am w stanie tego opowiedzie�.
00:03:57:Dopiero teraz|wszystko zacz�am sobie przypomina�.
00:04:18:To by�o dwa dni temu
00:04:20:kiedy nurkowa�am|z pok�adu statku.
00:04:24:Silnik ju� drugi raz|uleg� awarii.
00:05:46:Daj na ca�� moc.
00:05:48:Nie ma co m�czy� wa�u korbowego|na darmo.
00:05:53:Tu masz kurs.
00:05:58:3-3-0, p�nocny-zach�d ?
00:06:02:3-3-0, p�nocny p�nocno-zachodni.
00:06:08:S�uchaj, przyjacielu.
00:06:09:To co w naszym zawodzie jest najwa�niejsze,|to dok�adna nawigacja.
00:06:13:To najlepsza przyjaci�ka marynarza.
00:06:15:Kto jej unika|straci sw� szalup� i ekwipunek.
00:06:19:Mniejsza o to, czy si� komu podoba
00:06:22:tak trzeba �eglowa�|jak wskazuj� obliczenia.
00:06:25:Przepraszam.
00:06:26:Nie przepraszaj, �egluj.
00:07:01:Jezu, patrz jakie s�o�ce.
00:07:30:Spr�buj nawi�za� kontakt radiowy.
00:07:59:Zga� silnik.
00:08:20:S�ysza�e� to ?
00:08:22:Cicho !
00:08:41:Zbierajmy si� st�d.
00:09:17:Norman, jest czarna noc.|My�lisz, �e co� zobaczysz ?
00:09:22:Nie podoba mi si� to wszystko.
00:09:24:Mam tylko nadziej�,|�e oni wiedz� co robi�.
00:09:26:Oczywi�cie, przecie� s� marynarzami.
00:09:29:Takimi samymi jak ci co prowadzili Titanika !
00:09:36:To dlaczego nie p�jdziesz|pom�c kapitanowi sterowa� ?
00:09:39:Jestem pewna, �e to doceni.
00:09:41:Tak w�a�nie zrobi�.
00:09:49:Co powiesz na drinka ?
00:09:51:Nie, dzi�ki. Id� do kapitana|zapyta� co si� dzieje.
00:09:54:Wyluzuj.
00:09:56:Nic z niego nie wyci�gniesz,|ju� pr�bowa�em.
00:09:59:Nie wydaje ci si� to dziwne ?
00:10:01:B�dziecie jedli ?
00:10:03:Czy kto� mo�e mi powiedzie�|co tu si� dzieje ?
00:10:07:Ja tu jestem tylko kucharzem,|wiem nie wi�cej ni� wy.
00:10:11:Dobbs, mo�e szklaneczk� ?
00:10:13:My�l�, �e tak.
00:10:14:Bywa�e� przecie� na morzu,|musia�e� wi�c spotka� si�...
00:10:17:Nie...
00:10:19:Pij� czyste.
00:10:25:Nigdy nie widzia�e� czego� takiego?
00:10:29:Sk�ama�bym gdybym powiedzia�, �e widzia�em.
00:10:31:I nie budzi to twojej ciekawo�ci ?
00:10:35:Morze wypluwa to|czego nie mo�e przechowa�.
00:10:40:Za p� godziny|b�dziemy na przyl�dku.
00:10:44:Kieruj si� na 1-6-5|i nie przekraczaj 8 w�z��w.
00:10:48:Zobaczy si� znowu za dwie godziny.
00:10:52:Wie pan gdzie jeste�my ?
00:10:54:Dowiemy si� jak z tego wyjdziemy.
00:10:56:A na razie, pr�buj nadal nawi�za�| kontakt radiowy i miej oczy otwarte.
00:11:34:Jak widz� wasze miny,|to odechciewa mi si� to je��.
00:11:38:Wasz kucharz, Dobbs,|opowiedzia� nam pewn� anegdot�.
00:11:43:Co tym razem, o potworach morskich ?|A mo�e o statkach widmach ?
00:11:47:O statku widmie, |naturalnie.
00:11:52:To jego ulubiona.
00:11:55:A dla pana, te opowie�ci|nie maj� �adnych podstaw w prawdzie ?
00:11:59:S�uchaj, panienko.
00:12:01:M�g�bym wam tu opowiedzie�|ca�� fur� prze�ytych historii.
00:12:04:Ale czemu mia�oby to s�u�y� ?
00:12:06:Na morzu ma si� wiele halucynacji.
00:12:08:Marynarze ci�ko pracuj�,|brak im snu, s� zm�czeni.
00:12:14:Tak samo mog� zg�upie�.
00:12:17:Z pewno�ci� bardziej l�kaj� si� wody|ni� ma�e dziewczynki ciemno�ci.
00:12:22:Chwileczk�.
00:12:23:Chce pan powiedzie�, �e to co widzieli�my|by�o jedynie przewidzeniem ?
00:12:28:To by� jaki� podwodny fenomen.
00:12:31:Ciep�e powietrze,|kt�re spotka�o si� z zimnym pr�dem
00:12:34:przychodz�cym z g��boko�ci 2 km.
00:12:37:Dobbs m�wi� �e...
00:12:39:Je�li wszystko co m�wi ten stary wariat|by�oby prawd�,
00:12:42:obaj ju� dawno byliby�my |na dnie.
00:12:46:Patrz�c na stan tego statku,|nie ma co si� oci�ga�.
00:12:50:Norman, na mi�o�� bosk� !
00:12:52:Jaki ma pan problem ?
00:12:54:Podejmuje pan niepotrzebne ryzyko|dla takiego statku jak ten.
00:12:58:Co ma pan na my�li, m�wi�c "jak ten ?
00:13:02:M�wi� o starej,|zepsutej �ajbie,
00:13:05:kt�ra zas�ugiwa�aby ju� na odpoczynek,|zupe�nie jak jej kapitan.
00:13:09:Od kiedy to sprzedawca aut|zna si� te� na statkach ?
00:13:13:Znam si� wystarczaj�co,|aby zauwa�y�, �e ta ��d�
00:13:16:nie jest u szczytu swojej formy.
00:13:19:Zaplaci� bym dwa razy wi�cej|�eby by� ju� na brzegu.
00:13:22:Ponosi pan odpowiedzialno��|za pa�skich pasa�er�w.
00:13:27:Powinni�my zawr�ci�. |I to natychmiast.
00:13:29:Zawr�ci�? Tylko z powodu wa�u korbowego ?|Nigdy w �yciu.
00:13:33:To czego chcecie,|to zwrotu pieni�dzy.
00:13:35:Ale statek ju� po�kn�� |to co w niego wlali�cie.
00:13:38:Tak wi�c, b�dziemy kontynuowa�|nasz� wypraw�.
00:13:42:I b�dzie to za wasze pieni�dze,|czy wam si� to podoba czy nie.
00:13:56:Panie...
00:14:04:Teraz rozumiem dlaczego |jeste�my jedynymi pasa�erami .
00:14:08:My�l�, �e najwy�szy czas|wzi�� sprawy w swoje r�ce.
00:14:12:Bunt ?
00:14:13:Nie, m�wi� o dw�ch pozosta�ych|na brzegu cz�onkach za�ogi.
00:14:18:Nie s� mo�e najlepsi,|ale s� kompetentni.
00:14:21:Zgoda, kapitan swoje odchy�y.|Ale chyba troch� przesadzacie.
00:14:25:Ja? Przesadzam ?
00:14:27:Dobra.
00:14:29:Uprzedzam was.
00:14:30:Pakujecie si� |w niez�y bajzel.
00:14:33:Przynajmniej mam t� satysfakcj�, |�e powiedzia�em co mi le�y na sercu.
00:14:41:Beverly ?
00:14:42:Zostan� tu jeszcze troch�.
00:14:46:Jestem w kajucie.
00:15:49:Cze��.
00:15:51:- Przestraszy�a mnie pani.|- Przepraszam.
00:15:55:Dzisiejszego wieczoru wszyscy s� tacy spi�ci.
00:15:59:Zawsze steruje pan stopami ?
00:16:04:Nie jest pan zbyt gadatliwy.
00:16:07:Kapitan woli|kiedy unika si� kontakt�w z pasa�erami.
00:16:12:Sam pan tu b�dzie przez ca�� noc ?
00:16:15:Ben mia� mnie zluzowa�,|ale jest bardziej zm�czony ni� ja.
00:16:21:Tak wi�c, to ja wzi��em psi� wacht�.
00:16:23:Psi� wacht� ?
00:16:25:To wachta nocna. |Lubi� j�.
00:16:28:To mi daje okazj�|by by� samemu.
00:16:33:Ma pan poj�cie|dok�d teraz zmierzamy ?
00:16:35:Oczywi�cie.
00:16:37:Sk�d ?
00:16:38:Obliczaj�c szybko��|i odleg�o��.
00:16:43:Wi�c gdzie teraz jeste�my ?
00:16:46:Nie mam poj�cia.
00:16:48:Co takiego ?
00:16:49:Zepsu� si� nam kompas.
00:17:31:Co to ?
00:17:32:Nie wiem. |S�yszysz co� ?
00:17:35:Nie, ju� nic.
00:17:37:chyba tam.
00:18:36:Co do diab�a ?!
00:18:38:Nic ci nie jest ?
00:18:40:Potrzebna pomoc.
00:18:49:Gdzie to jest ?
00:18:50:- Co ?|- Statek towarowy na bakburcie.
00:18:52:Statek towarowy, to �art.|Co, ulotni� si�?
00:18:55:By� ca�kowicie nieo�wietlony.|By�by nas zatopi�.
00:18:57:Nigdzie nie ma �adnego okr�tu.|�arty sobie stroisz.
00:19:01:M�wi prawd�. Te� go widzia�am.
00:19:04:Co si� sta�o?
00:19:05:Wr��cie do kajut.|Nie ma �adnego niebezpiecze�stwa.
00:19:09:W co� �e�my wpadli, nie ?
00:19:12:Oczywi�cie, |wpadli�my na �awic� tu�czyka w konserwach.
00:19:15:�ci�gnijcie te kamizelki, |nie toniemy przecie�.
00:19:17:Jeszcze nie...
00:19:24:Teraz b�dzie sztuczka,
00:19:27:kt�r� te brudasy zapami�taj�.
00:19:30:Co do licha !
00:19:34:Czy�cie wszyscy powariowali?
00:19:36:To pan nic nie wie ?
00:19:38:Byli�my staranowani przez|statek widmo.
00:20:46:Tam jest.
00:20:55:To on chcia� nas zatopi�.
00:20:58:Jest tam i nie rusza si�.
00:21:01:Ale si� rusza�.
00:21:04:Przysi�gam.
00:21:09:Gdzie jest Ben ?
00:21:10:�ebym to wiedzia�...
00:21:13:Jak to ?
00:21:15:Szukam go ju� od dw�ch minut.
00:21:17:Nie ma go ani w jego kajucie|ani nigdzie indziej.
00:21:20:Jedynie na pok�adzie znalaz�em to.
00:21:24:My�l�, �e nurkuje |pod burt�.
00:21:27:To mnie przeros�o.|Jego ubranie jest tam, ��d� te�.
00:21:32:Jest za stary|by p�ywa� w tych pr�dach.
00:21:44:I jak to wygl�da ?
00:21:46:�ruba nie jest naruszona.
00:21:48:Zary�a si� w dno,|wi�c nie za dobrze widzia�em.
00:21:51:Kiedy b�dziemy mogli st�d odp�yn��?
00:21:54:Dowiemy si�|kiedy przyp�yw nas podniesie.
00:21:56:Super.|Potem trzeba znale�� kapitana.
00:21:59:Prawdopodobnie czeka na nas|na wyspie.
00:22:31:Dlaczego nie mo�emy pozosta� na pok�adzie ?|Szczeg�lnie, �e trzeba wypompowa� wod�.
00:22:34:Burta jest uszkodzona.|Jedna fala i si� przewr�ci.
00:22:38:A wtedy, ju� si� nie podniesiemy.
00:22:40:Nie mog� przesta� si� zastanawia�|czy �ni� czy nie.
00:22:44:Nawet je�li to tylko sen to i tak nikt by mi nie uwierzy�.|Tak wi�c to musi si� dzia� naprawd�.
00:23:05:Ben !
00:23:07:Ben !
00:23:09:Gdzie jeste�, do cholery ?
00:23:18:Co on, do cholery, robi ?
00:23:25:Pr�buje skr�ci� sobie kark.
00:23:36:O kurde !
00:23:47:Jeste� pewien, �e|nie jeste�my przeci��eni ?
00:23:50:Zo...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin