NIEJASNE WNIOSKI Z OGLĘDZIN ZWŁOK.doc

(40 KB) Pobierz

NIEJASNE WNIOSKI Z OGLĘDZIN ZWŁOK

http://niezalezna.pl/article/show/id/33798

 

08533d8b368275111d305c6d834cbc1b

fot. bbc-77 (yandex.ru)

W dokumentach z sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej pojawiają się dziwne wnioski - pisze "Rzeczpospolita".

Dziennikarze „Rz” widzieli protokoły oględzin zwłok trzech osób, które zginęły w katastrofie prezydenckiego samolotu i protokoły przesłuchań ich bliskich. Z dokumentów wynika, że ofiary zmarły o godzinie 8.50 (10.50 czasu moskiewskiego), a przyczyną śmierci były "mnogie obrażenia". "Rz" pisze też, że w każdym z dokumentów napisane jest, iż sekcję wykonywał lekarz zakładu medycyny sądowej w Moskwie - nie ma ani słowa o polskich specjalistach, żadnych ich podpisów.

– Nie można umrzeć z powodu mnogości obrażeń. Sekcja zwłok polega na tym, by konkretnie określić, co było przyczyną śmierci, np. uderzenie w głowę, rana cięta, kłuta - mówi Kazimierz Olejnik, były prokurator krajowy. Dodaje też, że informacja na temat godziny zgonu "została skądś uzyskana, bo lekarz przeprowadzający sekcję może tylko w przybliżeniu określić taki czas".

Choć Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości, twierdzi, że określenie "mnogie obrażenia" nie jest czymś dziwnym, bo ciała były zmasakrowane, innego zdania jest jeden z bliskich ofiar, z którym rozmawiała "Rz".

– Na zewnątrz nie wyglądał jak ofiara katastrofy lotniczej

. Tak było też w przypadku innych ofiar – mówi rozmówca dziennika, który był przy okazaniu zwłok.

Płk Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej, nie chciał komentować doniesień gazety.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin