David Brin S�oneczny Nurek (Sundiver) T�umaczy� Piotr Sitarski Data wydania oryginalnego 1980 Data wydania polskiego 1995 Dla moich braci Dana i Stana dla Arlebargle IV... i dla kogo� jeszcze CZʌ� PIERWSZA ...mo�na mie� uzasadnion� nadziej�, �e w niezbyt odleg�ej przysz�o�ci potrafimy zrozumie� rzecz tak prost� jak gwiazda. A. S. Eddington, 1926 1. Poza sen wieloryba - Makakai, jeste� gotowa? Jacob nie zwraca� uwagi na ciche brz�czenie silnik�w i zawor�w metalowego kokonu. Le�a� bez ruchu, czekaj�c na odpowied�, a woda z delikatnym pluskiem uderza�a o bulwiasty nos mechanicznego wieloryba. Jeszcze raz rzuci� okiem na malutkie wskaz�wki przyrz�d�w �wiec�ce wewn�trz he�mu. W porz�dku, radio dzia�a�o. Pilot drugiego mechanicznego p�ywacza, kt�ry le�a� na wp� zanurzony kilka metr�w dalej, s�ysza� ka�de s�owo. Woda by�a dzi� wyj�tkowo przejrzysta. Spogl�daj�c w d� zdo�a� dojrze� ma�ego rekina lamparciego, kt�ry przep�ywa� leniwie w pobli�u, zab��kany z dala od brzegu. - Makakai... jeste� gotowa? Stara� si� nie okazywa� zniecierpliwienia ani nie zdradza� napi�cia, kt�re opanowa�o jego kark, kiedy czeka�. Zamkn�� oczy i rozlu�ni� po kolei wszystkie odpowiedzialne za to mi�nie. Ci�gle czeka�, a� jego uczennica odpowie. - Jessstem gotowa... zaczynajmy! - rozleg� si� wreszcie szczebiocz�cy, piskliwy g�os. S�owa brzmia�y tak, jakby wypowiadano je z niech�ci�, �api�c przy okazji oddech. Ca�kiem d�ugie przem�wienie, jak na Makakai. Jacob widzia� maszyn� treningow� m�odego delfina obok swojej, jej obraz odbija� si� w lusterkach otaczaj�cych przedni� szyb�. Przebiega�y przez ni� dr�enia, a jej szary metalowy ogon unosi� si� i opada� nieznacznie. Sztuczne p�etwy porusza�y si� bezw�adnie i niemrawo pod �ci�gni�t� w drobne fale powierzchni� wody. Jest gotowa jak nigdy dot�d - pomy�la�. Nadszed� wreszcie czas, �eby przekona� si�, czy technika mo�e odzwyczai� delfina od Snu Wieloryba. Ponownie nacisn�� podbr�dkiem w��cznik mikrofonu. - W porz�dku, Makakai. Wiesz, jak dzia�a p�ywacz. Wzmocni ka�dy tw�j ruch, tylko kiedy b�dziesz chcia�a u�y� rakiet, komend� musisz wyda� po angielsku. A �eby by�o sprawiedliwie, ja musz� zagwizda� w troistym, by uruchomi� moje. - Usss�ysza�am - zasycza�a. Szare p�etwy jej p�ywacza z hukiem uderzy�y w g�r� i w d�, rozpryskuj�c s�on� wod�. Mrucz�c modlitw� do Wielkiego Marzyciela, Jacob dotkn�� przycisku zwalniaj�cego wzmacniacze na waldzie Makakai i jego w�asnym, a potem ostro�nie poruszy� ramionami, �eby wprawi� w ruch p�etwy. Podkurczy� nogi, a kiedy masywny ogon szarpn�� gwa�townie w odpowiedzi, maszyna natychmiast przekozio�kowa�a i si� zanurzy�a. Jacob spr�bowa� wyr�wna�, ale przesadzi�, i p�ywacz zatoczy� si� jeszcze mocniej. Uderzenia p�etw zmieni�y na chwil� otoczenie w spienion� kipiel, a� wreszcie cierpliwie, metod� pr�b i b��d�w, wyprostowa� kurs. Jeszcze raz ostro�nie odepchn�� si�, �eby m�c nabra� rozp�du, potem wygi�� plecy w �uk i wierzgn�� nogami. P�ywacz odpowiedzia� smagni�ciem ogona, kt�re poderwa�o go w powietrze. Delfin by� prawie kilometr dalej. Kiedy maszyna Jacoba osi�gn�a najwy�szy punkt �uku, zobaczy�, jak Makakai opada z wdzi�kiem z wysoko�ci dziesi�ciu metr�w, g�adko rozcinaj�c wzburzon� powierzchni� wody. Skierowa� prz�d he�mu w d� i zielona �ciana morza nagle si� przybli�y�a. Wstrz�s wywo�any nurkowaniem uruchomi� brz�czyk, ale Jacob ledwie go s�ysza�, przedzieraj�c si� przez spl�tane �odygi wodorost�w i p�osz�c po drodze garbika. Schodzi� w d� zbyt ostro. Zakl�� i kopn�� dwa razy, �eby wyprostowa� tor. Ci�kie, metalowe p�etwy maszyny bi�y wod� w rytm ruch�w st�p, a ka�de uderzenie wprawia�o kr�gos�up Jacoba w wibracje i dociska�o go do grubego podbicia skafandra. W odpowiedniej chwili zn�w wygi�� si� i kopn��, a maszyna wyrwa�a si� na powierzchni�. Promie� s�o�ca uderzy� jak pocisk w lewe okienko, gasz�c swoim blaskiem przy�mione �wiate�ka ma�ej tablicy rozdzielczej. Jacob wygi�� si�, pochyli� i znowu run�� w jasn� to�, s�ysz�c w he�mie westchni�cie komputera. A� gwizdn�� z uciechy, widz�c, jak tu� przed nim gromadka drobnych srebrnych sardeli rozpryskuje si� na wszystkie strony. Jego d�onie ze�lizgn�y si� po tablicy a� do manetki rakiet, a przy nast�pnym wyskoku zagwizda� kod w troistym. Silniki zamrucza�y i z zewn�trznego szkieletu po obu bokach wysun�y si� lotki. Kiedy z dzikim dudnieniem w��czy�y si� dopalacze, nag�e przyspieszenie docisn�o he�m w g�r� do pokrywy, gniot�c mu ty� czaszki w rytmie fal przesuwaj�cych si� pod p�dz�cym pojazdem. Spad� z wielkim rozbryzgiem niedaleko Makakai, kt�ra wygwizda�a przenikliwe powitanie w troistym. Jacob poczeka�, a� rakiety wy��cz� si� samoczynnie, i powr�ci� do wspomaganych mechanicznie skok�w obok delfina. Przez jaki� czas poruszali si� zgodnie. Z ka�dym susem Makakai nabiera�a �mia�o�ci, wykonuj�c zwroty i piruety podczas drugich sekund przed upadkiem w wod�. Raz nawet wyszczebiota�a w delfinim nieprzyzwoity limeryk, niezbyt udany, ale Jacob mimo wszystko mia� nadziej�, �e nagrano go na statku, bo uderzaj�c w wod� przegapi� puent�. Reszta zespo�u treningowego pod��a�a za nimi na poduszkowcu. Przy ka�dym wyskoku widzia� k�tem oka du�� ��d�, teraz pomniejszon� przez odleg�o��, a� wstrz�s zag�usza� wszystko opr�cz d�wi�ku rozbijanej wody, pisku sonaru Makakai i fosforyzuj�cej, niebieskozielonej kipieli burz�cej si� dooko�a maszyny. Zegar Jacoba wskazywa�, �e up�yn�o dziesi�� minut. Nie m�g�by dotrzymywa� kroku Makakai d�u�ej ni� p� godziny, bez wzgl�du na to, jak wielkiego wzmocnienia by u�y�. Mi�nie i uk�ad nerwowy cz�owieka nie by�y przystosowane do ci�g�ych wyskok�w i upadk�w. - Makakai, ju� czas spr�bowa� rakiet. Powiedz mi, kiedy b�dziesz gotowa, i zrobimy to przy nast�pnym skoku. Oboje zanurzyli si� w morze i Jacob zacz�� energicznie porusza� ogonem maszyny w spienionej wodzie, przygotowuj�c si� do kolejnego susa. Wyskoczyli jeszcze raz. - Makakai, teraz m�wi� powa�nie. Jeste� gotowa? Szybowali razem wysoko w powietrzu. Kiedy jej mechaniczny p�ywacz obr�ci� si� przed zanurkowaniem, dojrza� za plastykowym okienkiem jej ma�e oko. Chwil� p�niej ju� spada�. - W porz�dku, Makakai. Je�li mi nie odpowiesz, b�dziemy musieli zaraz to sko�czy�. P�yn�li obok siebie, a b��kitna woda burzy�a si� za nimi, nios�c ob�oki piany. Makakai obr�ci�a si� i zanurkowa�a w d�, zamiast wznie�� si� do nast�pnego wyskoku. Za�wiergota�a co� w troistym tak szybko, �e prawie nie mo�na by�o tego zrozumie�... Co� o tym, �e nie powinien psu� zabawy. Jacob pozwoli� swojej maszynie wynurzy� si� wolno na powierzchni�. - Chod�, kochanie, i m�w poprawnie po angielsku. Musisz to zrobi�, je�li chcesz, �eby twoje dzieci wyruszy�y kiedy� w kosmos. A to przecie� nie byle co! Dalej! Powiedz Jacobowi, co o nim my�lisz. Przez kilka sekund panowa�a cisza. Potem Jacob zobaczy�, jak co� pod nim porusza si� bardzo szybko. To co� pomkn�o jak b�yskawica w g�r� i zanim uderzy�o o powierzchni�, us�ysza� kpi�cy pisk Makakai: - G-go� mnie, zakuta p-pa�o! Ja leeec�! Przy ostatnim s�owie jej mechaniczny ogon machn�� pot�nie i Makakai wystrzeli�a ponad wod� na kolumnie p�omieni. �miej�c si� Jacob zanurkowa� dla rozp�du, a potem �mign�� w powietrze za swoj� uczennic�. Gdy tylko sko�czy� drug� fili�ank� kawy, Gloria wr�czy�a mu wykres. Jacob pr�bowa� skupi� wzrok na wij�cych si� liniach, ale ich g�szcz przyp�ywa� i odp�ywa� jak fale oceanu. Odda� jej kart�. - P�niej przyjrz� si� danym. Mo�esz mi przedstawi� samo streszczenie? Wezm� te� jedn� kanapk�, je�li pozwolisz mi potem posprz�ta�. Podsun�a mu �ytni chleb z tu�czykiem i usiad�a na kontuarze, opieraj�c r�ce na brzegu, �eby zr�wnowa�y� ko�ysanie �odzi. Jak zwykle, nie mia�a na sobie prawie nic. �adna, czarnow�osa i dobrze zbudowana, m�oda pani biolog wygl�da�a doskonale w prawie niczym. - My�l�, Jacob, �e mamy wreszcie te informacje o falach m�zgowych, kt�re s� nam potrzebne. Nie wiem, jak to zrobi�e�, ale nat�enie uwagi w angielskim by�o u Makakai przynajmniej dwa razy wi�ksze ni� normalnie. Manfred uwa�a, �e odkry� mn�stwo po��czonych skupisk synaptycznych. Podobno mo�e dzi�ki temu ulepszy� nast�pny zestaw mutacji eksperymentalnych. Jest par� w�z��w, kt�re chcia�by rozwin�� w lewej p�kuli m�zgu u potomstwa Makakai. Moja grupa jest w zupe�no�ci zadowolona z tego, co ju� mamy. Makakai z �atwo�ci� pos�uguje si� p�ywaczem, a to dowodzi, �e obecne pokolenie mo�e korzysta� z maszyn. Jacob westchn��. - Je�li masz nadziej�, �e te wyniki przekonaj� Konfederacj� do zrezygnowania z nast�pnych zmutowanych pokole�, to raczej na to nie licz. Oni si� coraz bardziej boj�. Nie s� zadowoleni, �e musz� ci�gle polega� na poezji i muzyce, �eby udowodni� inteligencj� delfin�w. Chc� rasy, kt�ra potrafi u�ywa� narz�dzi w spos�b analityczny, a to nie ma nic wsp�lnego z wydawaniem komend do uruchomienia rakietowego p�ywacza. Stawiam dwadzie�cia do jednego, �e Manfred b�dzie m�g� u�y� skalpela. - Operacje! - zawo�a�a Gloria czerwona ze zdenerwowania. - To s� LUDZIE, ludzie, kt�rzy maj� przepi�kny sen. Przykroimy ich na in�ynier�w, a stracimy ras� poet�w! Jacob od�o�y� resztk� kanapki i strz�sn�� okruchy z piersi. Teraz �a�owa�, �e w og�le zacz�� t� rozmow�. - Wiem, wiem. Ja te� bym chcia�, �eby sprawy posuwa�y si� troch� wolniej. Ale sp�jrz na to w ten spos�b: mo�e finy potrafi� kiedy� uj�� Sen Wieloryba w s�owa. Nie b�dziemy potrzebowali troistego, �eby porozmawia� o pogodzie, ani �amanej angielszczyzny Aborygen�w do rozm�w o filozofii. Finy b�d� mog�y do��czy� do szympans�w i zagra� na nosie Galaktom, a my osi�gniemy status dostojnych doros�ych. - Ale... Jacob przerwa� jej podnosz�c r�k�. - Czy mo�emy porozmawia� o tym p�niej? Chcia�bym si� na chwil� wyci�gn��, a potem zej�� na d� odwiedzi� nasz� dziewczynk�. Gloria spojrza�a na niego niezadowolona, ale zaraz si� u�miechn�a. - Przepraszam, Jacobie. Pewn...
gosiadabrowska