kctowiec_nr_2.pdf

(2638 KB) Pobierz
pan
Nr 1(2)/2010
Magazyn o tematyce fantasy
powstający przy współpracy portalu
http://www.krysztalyczasu.pl
W środku nowy wywiad
z Arturem Szyndlerem
290568436.008.png
SPIS TREŚCI
Od redakcji
Marynistyka orchijska
Platon napisał, iŜ najwaŜniejszy w kaŜdym działa
niu jest początek. My mamy go juŜ za sobą. Jako
redakcja, mamy nadzieję, Ŝe drugi numer KC
Grzegorz Chmielarski
3
Felieton podsumowujący wątek „gorący” na forum.
towca będzie równie ciekawy jak pierwszy. Li
czymy równieŜ na to, Ŝe kaŜdy kolejny, przy
najmniej na jakiś czas zagości na ekranach wa
szych monitorów. Nie ukrywamy, Ŝe inspiracją do
stworzenia tego numeru był świeŜo nawiązany
Wywiad z Arturem Szyndlerem
rozm. Tomasz Waś
16
Wywiad z twórcą i autorem systemu Kryształy Czasu
Cennik towarów i usług
Marek Chrobot
20
kontakt z osobą Artura Szyndlera. Nie potrafimy
jeszcze powiedzieć czy uda nam się wciągnąć
twórcę systemu w jakąś relację z uŜytkownikami
portalu oraz czytelnikami KCtowca, ale moŜemy
Rzut oka na ekonomię i gospodarkę świata Orchii.
Karan – Prawdziwy pajęczy wojownik
Daniel Szukalski
30
obiecać, Ŝe uczynimy wszystko, Ŝeby ta sytuacja
przysłuŜyła się rozwojowi KCtów. Na razie sko
rzystał na tym venar. Jest uczestnikiem sesji
prowadzonych pod czujnym okiem Pana Artura
Charakterystyka karanów, istot z bestiariusza. Współ-
towarzyszy rasowych dla sharanów i aranów.
(niestety nie w KC, ale jest nadzieja, Ŝe nieba
wem to się zmieni).
Wszystkich zainteresowanych bardziej osobą Ar
tura Szyndlera zapraszamy na strony 1619,
gdzie jest zamieszczony wywiad przeprowadzony
Sprawy rodzinne – część druga
Krzysztof Bujara
39
Opowiadanie w realiach świata KC oparte o auten-
tyczną sesję na forum.
przez venara.
Wszystkich jednocześnie zapraszamy gorąco do
lektury!!!
P.S. od czegoja – Serdeczne podziękowania dla
wszystkich, którzy zechcieli się włączyć osobiście
w tworzenie tego numeru. Jeśli równie wiele
osób będzie miało siłę i chęci przy tworzeniu tego
magazynu to jestem spokojny o jego przyszłość.
Prowadzący: Daniel Szukalski (czegoj) czegoj@krysztalyczasu.pl
Współtwórcy: Adam Floryn (leobardis) leobardis@krysztalyczasu.pl, Mirek Biały (Raven) mirek@krysztalyczasu.pl,
Tomasz Waś (venar) venar@krysztalyczasu.pl
Grafika: Daniel Szukalski, Przemysław Grzesiak (Jok), Grzegorz Chmielarski (Shadowrunner), Tomasz Chanek
(Hans696), Adam Floryn
Okładka: Obrazek pochodzi ze strony www.digart.pl (opublikowany za zgodą autora)
Teksty: Grzegorz Chmielarski, Tomasz Waś, Marek Chrobot (Mrufon), Daniel Szukalski, Krzysztof Bujara (Keth)
Prowadzący korektę: Jacek Wasilewski (Treant)
290568436.009.png 290568436.010.png 290568436.011.png
MARYNISTYKA ORCHIJSKA / Grzegorz Chmielarski
MARYNISTYKA ORCHIJSKA
Krótki zarys tematyki morskiej w KC
Tytułem Wstępu...
Czasu. Nie mam zamiaru takŜe – przynajmniej
Kiedy Czegoj w imieniu redakcji zaproponował
w tym felietonie – rozgrzebywać dogłębniej
kwestii wpływu i wykorzystywania magii w
sztuce morskiej (a co najwyŜej nadmienić
pewne kwestie) – albowiem wydaje mi się, Ŝe
mi skrobnięcie jakiegoś materiału o tematyce
morskiej do najbliŜszego wydania KC-towca na
dobrą sprawę postawił mnie tym samym przed
nie lada wyzwaniem, albowiem tematyka mary-
jest to raczej temat na zupełnie osobny artykuł
– i to zapewne wcale nie krótki, sądząc po
dyskusji którą wywołał na forum...
nistyczna, a co dopiero ekstrapolacja tej tema-
tyki w odniesieniu do naszego ulubionego
świata fantasy, to zagadnienie tak szerokie, iŜ
raczej trudno streścić je w jednym artykule. Po-
Tak wiec do rzeczy...
niewaŜ Czegoj jednocześnie zasugerował na-
pisanie czegoś w rodzaju podsumowania bar-
dzo Ŝywego tematu, załoŜonego przez
piszącego te słowa na forum portalu KC, tj.
Orchia – świat tysiąca archipelagów
KaŜdy kto miał choć krótki kontakt z systemem
„Kryształy Czasu” od razu musiał zwrócić uwa-
Marynarka wojenna i cywilna Orchii/Ochrii ” –
postanowiłem na dobry początek skreślić coś
w rodzaju felietonu, luźnego artykułu – który –
jak mam nadzieję mógłby się stać zaczątkiem
gę na specyfikę geograficzną jego uniwersum
– na przywodzący skojarzenia z Ziemiomo-
rzem Ursuli Le Guin świat pokryty prawdopo-
dobnie w większości wodą (piszę prawdopo-
całej serii artykułów o marynistyce
Kryształowej. Stąd teŜ nie spodziewajcie się od
razu Vademecum śeglarstwa i Floty –
chciałbym raczej Ŝeby ten materiał stał się
dobnie – poniewaŜ nie wiemy dokładnie co
znajduje się na 3 z 4 ćwiartek geograficznych
Orchii – opisy tychŜe krain są dosyć mgliste i
ubrane w bogactwo szczegółów), a na swej za-
zaczątkiem czegoś co takie Vademecum
mogłoby stanowić – tak więc konkrety w
postaci np. listy okrętów czy choćby krótkiego
kursu
i
pojęć
chodniej hemisferze, w jej północnej części
upstrzona mozaiką niezliczonych wysp, wyse-
pek i subkontynentów.
Niektóre osoby – nie mogąc zadowolić się
Ŝeglarskich/marynistycznych pojawią się
dopiero w następnych artykułach lub
materiałach które będzie moŜna obejrzeć w
KC-towcu lub na forum. Zresztą mam nadzieję
standardowym eksplorowaniem podziemi, tę-
pieniem smoków (lub obalaniem władzy Kata-
na) – chciałyby z pewnością bardziej zagłębić
się w ten świat, poczuć „morskiego ducha” tej
Ŝe ten felieton zainspiruje uŜytkowników do
nadsyłania własnych przemyśleń w postaci
gotowych artów do wciąŜ rozrastającej się
skarbnicy wiedzy i pomysłów o Kryształach
multi-polinezji, tej mega-oceanii. I z pewnością
większość z nich zauwaŜy mur nie do przebicia
(w kaŜdym razie na pierwszy rzut oka), pomija-
jąc bowiem nieistotny dla tego artykułu fakt
3
F
O
R
U
M
terminologii
290568436.001.png 290568436.002.png 290568436.003.png
MARYNISTYKA ORCHIJSKA / Grzegorz Chmielarski
opisania zaledwie niewielkiego ułamka tego
świata – zdziwi ich prawie zupełny brak opisów
statków, szlaków Ŝeglugowych i handlowych,
poziomu zaawansowania szkutnictwa czy
zwykłej łodzi do wynajęcia czy teŜ zaprezento-
wania graczom jakiejś bitwy morskiej.
Stąd teŜ chyba pierwszą i podstawową kwe-
stią, która została podniesiona przez uŜytkow-
spisu przodujących potęg morskich Orchii.
ników portalu, były typy okrętów które mogłyby
być wykorzystywane na wodach Orchii – a
podstawowe pytanie nasuwało się samo – sko-
ro autor stwierdził iŜ realia Kryształów Czasu
Czy więc Ŝegluga w tym świcie stoi na tak ni-
skim poziomie, Ŝe do pokonywania akwenów
morskich oddzielających poszczególne wyspy
uŜywa się dłubanek i tratw i z tego teŜ powodu
autor nie rozwodził się nad tą tematyką? A
moŜe magia stoi na tak wysokim poziomie, Ŝe
są quasi-średniowieczne – to czy przez analo-
gię takŜe poziom szkutnictwa i nawigacji nie
wykracza poza te ramy? Jeśli jednak tak – to
skąd wziął się galeon – było nie było konstruk-
wszystkie kwestie transportu między archipela-
gami – tak zewnętrznymi jak i wewnętrznymi –
rozwiązuje się przy uŜyciu splatania Potencjału
Magicznego i rzucenia odpowiedniego czaru?
cja duŜo późniejsza; albo co robią tu galery –
kojarzące się raczej z okresem staroŜytności
lub przełomem XVI i XVII wieku na Morzu
Śródziemnym. Czy autor po prostu nie zaprzą-
No chyba jednak nie – skoro w spisie ekwipun-
ku pojawia się przybliŜona cena galeonu, wy-
szczególniono teŜ barki – zaś krótka charakte-
rystyka wiosek Orkusa Wielkiego wyraźnie
tał sobie głowy takimi szczegółami – czy teŜ
moŜe po prostu KC są znacznie bogatszym
uniwersum pod tym względem i nawet sam au-
tor nie dopuścił by się tej zbrodni ograniczania
mówi o galerach wojennych, stacjonujących w
niektórych osadach nadmorskich. W dodatku z
opisu niektórych istot i miejsc moŜemy się do-
myślać, Ŝe jednak jakieś statki istnieją w tym
ich do ściśle średniowiecznych ram? Ja osobi-
ście raczej obstawałbym przy tej drugiej opcji –
bo w końcu jak moŜemy przeczytać w opisie
świata jest rok 9 455 – nie wiem co prawda
świecie, jakaś technologia szkutnicza jest
uskuteczniana, istnieją JAKIEŚ floty. No nie-
stety – jak na system RPG – pojęcie jakieś to
trochę za mało.
kiedy na Orchii narodziła się cywilizacja – ani
jak dawno temu powstał sam świat – ale
zakładam Ŝe nie stało się to wczoraj, nie stało
się to takŜe 5 wieków temu – tylko znacznie
Z jednej strony pozostawia to sporą swobodę
w tej kwestii MG – ale z drugiej strony – prze-
cieŜ nie kaŜdy MG musi od razu być adeptem
dawniej. Tak samo zakładam iŜ przez ów
nieokreślony czas zdąŜono juŜ porzucić
dłubanki, czajki, łupinki i tratwy na rzecz
znacznie bardziej wyrafinowanych konstrukcji
Akademii Marynarki Wojennej albo patentowa-
nym bosmanem bądź sternikiem motorowod-
nym Ŝeby domyślać się samemu całej tej te-
matyki. A kaŜdy MG łaknie jakiegoś odniesie-
pływających. Ale pozostaje pytanie jak bardzo
wyrafinowanych?
No cóŜ – pamiętam jeszcze z czasów oŜywio-
nia, jakiś wzorców – z czego korzystać, na
czym się wzorować, w którym kierunku rozwi-
jać dane zagadnienie – czy to będzie kwestia
nych dyskusji na erpg.pl gdy niektórzy uŜyt-
kownicy postawili tezę iŜ ukształtowanie terenu
– czyli specyfika naszych kochanych archipela-
gów – winno wybitnie nie sprzyjać rozwojowi
4
290568436.004.png 290568436.005.png
MARYNISTYKA ORCHIJSKA / Grzegorz Chmielarski
techniki marynistycznej. Spora liczba niewiel-
kich wysp, między którymi odległości czasem
mierzone są w metrach lub góra – dziesiątkach
metrów, obfitość cieśnin, przesmyków, raf i
dem realiów znanych z Ziemi rodzi kilka pod-
stawowych problemów, przed którymi musieli
stanąć Ŝeglarze z „Kryształów Czasu”. Naj-
sampierwszym z nich – jakby to powiedział pe-
atoli – powinny w efekcie spowodować iŜ istoty
rozumne przemieszczające się morzami nie
zbudowałyby nigdy zbyt duŜych okrętów, nie
rozwijałyby teŜ technik nawigacyjnych ani udo-
wien profesor – jest brak większych masywów
lądowych. Na półkuli wschodniej ma rzekomo
istnieć jakiś Zaginiony Kontynent – nie wiemy
jednak jakich jest rozmiarów – i czy w ogóle
godnień Ŝeglarskich ponad potrzebę. Łodzie
wiosłowe, Ŝeglowanie przybrzeŜne na pamięć,
kulawa kartografia morska – tyle powinno wy-
starczyć. Tak więc technika na poziomie staro-
tam jest (a moŜe zatonął juŜ? Albo to tylko
mit?), jest jakaś większa wyspa – a moŜe sub-
kontynent zwany Anghor Karan – gdzieś na
południu od Krainy 10 Archipelgów. I ponoć
Ŝytności, w najlepszym wypadku wczesne śre-
dniowiecze – drakkaropodobne łodzie wiosło-
wo-Ŝaglowe, niezbyt zaawansowane konstruk-
cyjnie galery – nie odbiegające wyglądem i
gdzieś wokół bieguna południowego istnieje ja-
kaś „Terra Australis Incognita” (by uŜyć sfor-
mułowania z naszego świata), która ma być ta-
jemniczą, pierwotną ojczyzną smoków (teŜ nie-
techniką Ŝeglugi od tych znanych nam z Egiptu
czy Rzymu, moŜe jakieś kogi – ktoś inny wspo-
mniał mimochodem iŜ do sporadycznych rej-
sów między archipelagami moŜe jakieś proste
wiadomo jednak czy jest to wyspa czy teŜ
moŜe kontynent – podobny do ziemskiej An-
tarktydy? A moŜe jednak większy?). W kaŜdym
razie – tak czy inaczej Kraina 10 Archipelagów
karawele (wszak tylko trzech takich statków
potrzebował Kolumb by pokonać ocean) – a
zresztą: kto by tam chciał Ŝeglować na inne Ar-
chipelagi skoro barierowy Archipelag Pajęczy
jest co najmniej z 3 stron otoczona olbrzymimi
masami wodnymi. Co prawda samej Krainie
daleko jest do Oceanii (czyli olbrzymiego are-
ału wody z gdzieniegdzie występującymi skra-
jest we władaniu „Straszliwego Wroga”,
Pająkoludzi.
weczkami lądu) ale teŜ zapewne po opuszcze-
niu ostatnich wysp granicznych zewnętrznego
Archipelagu Pajęczego w promieniu wielu dni
Ŝeglugi (a moŜe i tygodni lub miesięcy – w koń-
Być moŜe jest w tym trochę racji – a i niektó-
rym argumentom wszak nie moŜna zarzucić
braku logiki – przynajmniej w podstawowym
zakresie kierunku w którym poszło rozumowa-
nie postulujące zacofanie na morzach i oce-
cu nie wiemy teŜ jak duŜa jest planeta orchij-
ska) nie odnajdziemy niczego poza pojedyn-
czymi wysepkami. Co prawda gęstość wystę-
powania lądu przypomina raczej ten wycinek
anach, jednak chciałbym tutaj przedstawić
parę kontr-argumentów.
Oceanu Spokojnego, na którym znajduje się
Indonezja, Papua-Nowa Gwinea i Indochiny –
lecz wątpię by sprawiało to iŜ morza tamtejsze
będą łagodniejsze. Pamiętajmy, Ŝe Pacyfik jest
Przede wszystkim podstawowa kwestia – nie
bez powodu przywołałem na samym początku
porównania do Oceanii i Polinezji. Warto bo-
wiem zauwaŜyć Ŝe diametralna róŜnica w
ukształtowaniu części lądowej na Orchii wzglę-
Spokojny tylko z nazwy – zaś w rzeczywistości
jest to najbardziej niebezpieczny akwen na
Ziemi. Kraina 10 Archipelagów zaś jest
otoczona z zewnątrz niejako takim wielkim
5
290568436.006.png 290568436.007.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin