Star Trek DS9 - 6x07 - You Are Cordially Invited.txt

(26 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:02:Dziennik osobisty kapitana,|data gwiezdna 51247,5.
00:00:06:Min�� tydzie� odk�d wr�ci�em na|stacje, a uroczysto�ci nadal trwaj�.
00:00:12:Mamy ci�gle wojn�, a stacja zosta�a|g��wn� kwatera dla Dziewi�tej Floty.
00:00:16:To wraz ze strategicznym po�o�eniem|chroni�cym korytarz sprawia, �e DS9
00:00:20:jest najbardziej kusz�cym celem|w tym kwadrancie. Jednak ku naszemu
00:00:26:zadowoleniu wojna wydaje si�|by� bardzo odleg�a.
00:00:37:- Dzie� dobry, majorze.|- Dzie� dobry, kapitanie.
00:00:41:Nie wie pani jak bardzo|st�skni�em si�, za tymi s�owami.
00:00:43:Nie wie pan jak bardzo znienawidzi�am,|s��w. "Dzie� dobry, Dukat"
00:00:46:- Wyobra�am sobie. Co dzisiaj w programie?|- USS Potemkin zako�czy� naprawy i do��czy
00:00:51:dzisiaj do floty. Exeter, Sutherland|oraz Agagi przedstawi�y list� potrzeb.
00:00:59:Czeka r�wnie� na pana oko�o tysi�ca|wiadomo�ci z Dow�dztwa Floty.
00:01:04:- Co� jeszcze?|- Genera� Martok
00:01:06:- czeka w pa�skim gabinecie.|- Zaczn� od Genera�a.
00:01:09:- Tak w�a�nie my�la�am.|- Czy wspomina�em, �e dobrze by� w domu?
00:01:16:Kilka razy.
00:01:26:- Wiedzia� pan o tym?|- Wiedzia�em.
00:01:31:- I nic pan nie zrobi�?|- Prawd� m�wi�c sam poleci�em
00:01:36:pana na to stanowisko. Pan pozwoli,|�e z�o�e gratulacje nowemu Naczelnemu
00:01:41:Dow�dcy Dziewi�tej Floty.
00:01:45:Czy wie pan ile papierkowej roboty|ma do wykonania Naczelny Dow�dca?
00:01:49:Nie ma za co. Czy mam si�|zaj�c pa�ska kwatera na stacji?
00:01:55:Nie. Zostan� na|pok�adzie Rotarran.
00:01:58:Jest mo�e ciasny, ale|chocia� b�d� czu� wojn�.
00:02:02:Chcia�bym r�wnie�, aby Worf ci�gle by�|moim g��wnym oficerem wywiadowczym.
00:02:07:Nie b�dzie z tym problemu.|Jest jedynym znanym mi oficerem,
00:02:10:kt�ry nigdy nie ma dosy� pracy.
00:02:14:Chocia�, nie b�dzie|m�wi� ca�y czas o �lubie.
00:02:20:Zdarza�o si�, ze prawie doprowadza�|mnie do szale�stwa na pok�adzie Rotarran.
00:02:24:Do przyjazdu swego syna m�wi� tylko|o tym. Z kolei p�niej Alexander
00:02:28:sta� si� jedynym tematem jego|rozm�w. On jest monotematyczny.
00:02:34:Nie spotka�em jeszcze|syna Worfa, jaki jest?
00:02:38:To dobry ch�opak.|Gorliwy. Oddany.
00:02:43:Ma serce swojego ojca, lecz nie jest|najlepszym �o�nierzem, jakiego widzia�em.
00:02:49:Lecz kiedy rozkaza� mi uruchomi� system,|my�la�em ze chodzi mu o system nawadniaj�cy.
00:02:55:Chyba nie uruchomi�e� pomp,|kiedy zawory by�y otwarte?
00:02:59:- Zrobi� to.|- Zala�em ca�y pok�ad
00:03:01:przegrzanym p�ynem hydraulicznym,|trzy dni zaj�o mi sprz�tanie,
00:03:06:ale mog� przysi�c, �e ci�gle|�mierdzi tam zdech�ym psem.
00:03:09:Przypomnij mi, aby trzyma� ciebie|z dala od Defianta jeste� jak zmora.
00:03:13:Za�oga Rottaran my�li o mnie jako o|dobrym omenie. Im wi�cej pope�ni�
00:03:17:pomy�ek tym bezpieczniej si� czuj�.|Mam nadzieje ze za�oga Ya'Vang
00:03:22:- te� b�dzie uwa�a� podobnie|- Ya'Vang?
00:03:26:Dosta�em nowe rozkazy dzisiaj rano. Ya'Vang|w ostatniej walce dozna� ci�kich strat,
00:03:33:wi�c wi�kszo�� za�ogi Rottaran zostaje|przeniesiona na niego pod koniec tygodnia,
00:03:36:W tym ja.
00:03:41:- Wi�cej wina?|- Czemu nie.
00:03:44:Ja dzi�kuje.
00:03:48:Przystojny m�odzieniec.
00:03:50:- Urod� ma chyba po matce.|- Czego chcesz?
00:03:54:- Czy rozwa�yli�cie moja propozycje?|- Nie pobierzemy si� w tym barze,
00:04:00:ceremonia odb�dzie si� na ojczystej|planecie po zako�czeniu wojny.
00:04:04:Pobierzmy si� tutaj,|przed wyjazdem Alexandra.
00:04:08:Doskonale, zajm� si� wszystkim.
00:04:11:- Czekaj, my�la�em ze to uzgodnili�my.|- Tak, ale nie chcia�abym, aby Alexander
00:04:15:opu�ci� �lub swojego ojca, tak|wiele to by dla niego znaczy�o,
00:04:20:poza tym mo�e min�� wiele czasu|zanim znowu go zobaczysz.
00:04:33:Co si� dzieje?
00:04:37:Nasze plany si� zmieni�y,|pobieramy si� tutaj na DS9
00:04:42:i chcia�bym aby�|zosta� moim Tawi'Yan.
00:04:49:Trzymaj�cy miecz.|To co� takiego jak dru�ba.
00:04:53:Ja? naprawd�?|To wspaniale.
00:05:02:Dopisze to do waszego rachunku.
00:07:03:Nie ma wiele czasu na przygotowania,|ale na szcz�cie nie ma wiele do zrobienia.
00:07:08:Worf planowa� ceremoni�|przez ostatnie trzy miesi�ce.
00:07:11:Zaj�� si� wszystkim ��cznie|z kolorem moich but�w.
00:07:15:Bez obrazy, ale ten �lub wydaje si�|by� tylko o tym, czego Worf chce?
00:07:19:Pier�cie� mieszkalny, sekcja|pi��dziesi�t jeden gamma.
00:07:22:- A co z tob�?|- O tradycyjnym �lubie
00:07:26:Worf marzy� od dziecka.
00:07:30:Prawdopodobnie jest to wynikiem|wychowywania go przez ludzi.
00:07:34:W ka�dym razie, co do klingo�skiej|tradycji, Worf jest bardzo sentymentalny.
00:07:38:- Worf?|- Wszyscy m�czy�ni s� sentymentalni.
00:07:40:Skrywaj� to tylko|za pazurami i szczekami
00:07:46:Bywaj� chwile, kiedy Worfa ponosi, gdy|m�wi o klingo�skich rytua�ach.
00:07:53:- Dlatego pozwalasz mu planowa� �lub?|-  W sumie tak, ale prawda jest taka,
00:08:00:�e ju� przesz�am przez|pi�� trillowych ceremonii,
00:08:02:trzy jako panna m�oda,|dwa jako pan m�ody...
00:08:05:Czy wydawa�o mi si� tylko, czy Odo|naprawd� stara� si� nas unikn��?
00:08:07:Nie zauwa�y�am.
00:08:11:Unikamy si� od czasu, kiedy|Dominium opu�ci�o stacje, my�l� �e
00:08:15:oboje boimy si� m�wi� o tym,|co zasz�o podczas okupacji.
00:08:19:Co masz na my�li?
00:08:22:Prawd� m�wi�c nie|chce o tym rozmawia�.
00:08:30:Dzi�kuj� za przyj�cie, jak ju� wiecie,
00:08:32:Jadzia i ja pobierzemy|si� na stacji za sze�� dni.
00:08:36:Nie mam nic romantyczniejszego|ni� �lub na DS9, wiosna...
00:08:39:- ...kiedy kwitn� neutrino.|- Wedle tradycji klingo�ski
00:08:44:m�czyzna sp�dza cztery noce przed|�lubem na umys�owej i duchowej podro�y.
00:08:48:Nazywa si� ona Kal'Hyah -|- Droga do Jasno�ci
00:08:52:i towarzysza mu jego|najbli�si m�scy przyjaciele.
00:08:56:Nie wyobra�acie sobie do�wiadcze�,|kt�re nas czekaj�, cztery d�ugie noce
00:09:00:wype�nione piosenkami i braterstwem,|czas niepohamowanych przyjemno�ci.
00:09:05:- Czy m�wimy o wieczorze kawalerskim?|- Jest to podobny rytua�.
00:09:11:- Jestem za.|- Ja te�.
00:09:15:- Mo�ecie na mnie liczy�.|- Spotkamy si� w holokabinie
00:09:18:- jutro wieczorem o 21:00.|- Radz� solidnie odpocz��.
00:09:22:Cztery noce na klingo�skim wieczorze|kawalerskim, pomy�l o mo�liwo�ciach.
00:09:25:- Bogu dzi�ki ze nie ma tu Keiko.|- Ciekawe, co b�dzie robi�a Dax
00:09:28:- podczas naszej podro�y do jasno�ci?|- Odb�dzie inn� podro�, z moja �on�.
00:09:36:�on�?
00:09:43:Dzi�ki �lubowi z Worfem Dax|b�dzie wst�powa� do Domu Martoka,
00:09:46:a poniewa� pani domu musi|zatwierdzi� wszystkie ma��e�stwa,
00:09:49:Sirella sp�dzi nast�pne|cztery dni oceniaj�c Jadzie.
00:10:02:- Moja pani.|- Przyty�e� i siwiej� ci w�osy.
00:10:10:- Moje starzenie post�puje powoli.|- My�la�am ze b�dziesz ju� w grobie.
00:10:19:Spr�buj� zgin�� w tym roku.
00:10:22:Oto Kapitan Benjamina Sisko, dow�dca DS9.
00:10:27:Kapitanie chcia�bym przedstawi�|pani� Domu Martoka,
00:10:32:moja �on� i matk� moich dzieci -|- Sirell�, c�rk� Linkasy.
00:10:37:- Witam na stacji.|- Dzi�kuje kapitanie.
00:10:42:- Gdzie ona jest.??|- Kwatera Jadzi znajduje
00:10:45:si� w pier�cieniu mieszkalnym|sekcja dwadzie�cia pi�� alfa.
00:10:48:Czy m�g�bym s�u�y� eskort�?|Jest to w miar� daleko.
00:10:51:Znajd� drog�.
00:10:57:Panowie wybacz�.
00:11:02:Niesamowita nieprawda�?
00:11:14:- Czy to prawdziwe �wiece var'Hama?|- Tak Worf, polecia�am na Kronos
00:11:19:z�apa�am trzy targi w g�rach Hamar,|z�o�y�am rytualna ofiar� o �wicie,
00:11:25:wr�ci�am na stacje i da�am Quarkowi|ich ramiona do ugotowania
00:11:28:Potem sp�dzi�am trzy dni|modeluj�c je w�asnor�cznie.
00:11:33:- Tylko pyta�em.|- Krytykowa�e�, znowu.
00:11:39:Uspok�j si�, nie|odrzuci swojej potencjalnej
00:11:42:c�rki tylko, dlatego, �e|�wiece s� replikowane!
00:11:47:Wej��.
00:11:54:/Witaj w moim domu, pani Sirello.|/Niech oka�e si� on wartym twojej obecno�ci.
00:12:00:- Co on tu robi?|- Nie chcia�em okaza� braku szacunku.
00:12:03:Wi�c wyjd�!
00:12:13:Zgodnie z tradycj� mojego domu zostaniesz|teraz os�dzona czy jeste� godna przyj�cia.
00:12:20:- Jestem przygotowana.|- W�tpi� w to.
00:12:23:Klingo�skiej kobiece trudno by|by�o uzyska� moj� aprobat�.
00:12:28:Dla obcej jest to prawie niemo�liwe.
00:12:33:- Lubi� wyzwania.|- Nie b�d� ci� wyzywa�a.
00:12:39:- Nie o to mi chodzi�o.|- Je�eli nie mo�esz powiedzie�,
00:12:42:o co ci chodzi�o nie m�w niczego.|Ocena rozpocznie si� jutro rano.
00:12:48:Przygotuj tradycyjny posi�ek|zanim si� zjawie.
00:12:54:A na przysz�o��, je�eli|nie potrafisz zada� sobie
00:12:57:trudu i zrobi� prawdziwe|�wiece var'Hama,
00:13:00:staraj si� nie u�ywa� tak|oczywistych podr�bek.
00:13:18:Nigdy nie m�wi�e� mi ze twoja �ona|jest przeciwna temu ma��e�stwu.
00:13:21:Sirella jest kobieta o silnych przekonaniach.|Uwa�a �e wprowadzaj�c obcych
00:13:25:ryzykujemy utrat� to�samo�ci jako Klingoni.
00:13:28:To jest przesadne, ksenofobiczne zdanie.|Jeste�my klingonami Worf.
00:13:33:Nie przyjmujemy innych|kultur tylko je podbijamy!
00:13:37:Kto�, kto chce do nas do��czy� musi|szanowa� nasza tradycje i udowodni�,
00:13:42:- �e jest godny nosi� symbol wielkiego domu.|- Jadzia jest tego godna!
00:13:46:Oczywi�cie, �e jest. Jest honorow�|kobiet� i chwalebnym wojownikiem.
00:13:51:- Powiniene� powiedzie� to Sirelli.|- To nie jest za dobry pomys�,
00:13:56:nie chce aby pomy�la�a,|�e wtr�cam si� w jej sprawy.
00:14:03:Mo�e ja powinienem|z ni� porozmawia�,
00:14:06:nie wygl�da�oby to jako|wyzwanie dla jej autorytetu.
00:14:09:Nie robi�bym tego na twoim miejscu.
00:14:13:Dlaczego?
00:14:17:Prawd� m�wi�c, ciebie|te� za bardzo nie lubi.
00:14:23:- Mnie?|- Niech ci� to nie trapi,
00:14:26:mia�em wszelkie prawo|przyj�cia ci� do rodziny.
00:14:29:Surella przyj�a do wiadomo�ci|fakt, �e nic z tym nie mo�e zrobi�.
00:14:33:Jakie to pocieszaj�ce.
00:14:41:A m�wi� ze nie masz|poczucia humoru....
Zgłoś jeśli naruszono regulamin