Cokolwiek o Mnie Myślicie - Jestem Czymś Więcej..pdf

(699 KB) Pobierz
328138449 UNPDF
Ja, Jezus, wycofuję moje światło z chrześcijaństwa
Przekaz Jezusa z dnia 11 lutego 2010, Bazylika św. Piotra, Rzym
Channeler: Kim Michaels
Tłumaczenie: Lucyna Cichowska
Nota:
Posłaniec otrzymał ten przekaz spacerując po Bazylice św. Piotra.
Wokół niego były w tym czasie tysiące ludzi, wielu na tyle blisko, aby usłyszeć,
co mówi, ale Kim pozostał niezauważony.
„Idź precz, Szatanie, bo nie masz nade mną władzy. Podążasz za tym, co ludzkie,
a nie, co boskie.”
Tymi słowami odezwałem się do Piotra pewnego pamiętnego dnia, kiedy stworzył coś,
co później dało podwaliny Kościołowi Katolickiemu, a co za tym idzie, całemu
chrześcijaństwu.
Główny element tego wzoru dotyczył użycia waszej wewnętrznej zdolności
do przyjęcia Chrystusa.
Zgodnie z tym, w Nim lub w tych, którzy ucieleśniają światło Ducha, jest coś niezwykłego,
ale wy przecież nie chcecie pozwolić im wyprowadzić się z waszego mentalnego
ograniczenia. Chcecie, aby Chrystus - Żywy Chrystus - wszedł w te ramy i się do nich
dostosował, godząc się na ich istnienie oraz uznając wszystkie zawarte w nich
przekonania, wszystkie mentalne obrazy, i wszystko to, co wplatacie w swoje pragnienia,
aby uniknąć wzięcia za siebie odpowiedzialności, a co za tym idzie, zmiany życia zgodnej
z chrystusową świadomością.
1 Strona „Ja, Jezus, wycofuję moje światło z chrześcijaństwa”
328138449.002.png 328138449.003.png
Nie chcecie pozwolić, aby wasza stara tożsamość umarła, a następnie odrodziła się.
Nie jesteście gotowi jej odpuścić, aby podążać za Chrystusem w nieznane, gdzie przez
jakiś czas - przez setną sekundę - będzie się wam wydawać, że nie macie czegoś takiego,
jak tożsamość, a to dlatego, że w tym momencie pozwolicie jej umrzeć. Tak to wygląda,
ponieważ musicie odpuścić wszystko, co stare, zanim nowe narodzi się z Ducha.
Takie jest prawo, wieczne prawo, z którym zetknął się każdy, kto kiedykolwiek osiągnął
wzniesienie.
Musicie być gotowi odpuścić stare, nie wiedząc, czy czeka was po tym jakaś
samoświadomość… nie wiedząc, jak to będzie dalej wyglądało ani czy pójdziecie do nieba
czy do piekła - czy cokolwiek przewidujecie po odpuszczeniu ciała fizycznego, które
2 Strona „Ja, Jezus, wycofuję moje światło z chrześcijaństwa”
328138449.004.png
zaczęliście już czcić, wychwalać i postrzegać, jako wyraźny obraz, wielokrotnie stawiany
przed Bogiem, aby go skutecznie zasłonić.
Piotr nie przeszedł tej inicjacji i do końca swoich dni się z tym nie uporał… a nawet do dnia
dzisiejszego. Dlatego właśnie dusza Piotra nie dostąpiła wzniesienia. Prawdę mówiąc
jednak, Piotr nie jest jedynym z moich bliskich uczniów, który tego nie osiągnął.
W rzeczywistości dwie trzecie z nich pochodziły z grupy upadłych aniołów.
Upadły one w pierwszej sferze i spadały tak, aż dotarły tu, na Ziemię.
Zbierały się tak przez długi czas, wcielenie za wcieleniem wspólnie inkarnując,
aż przyszedłem, aby dać im ostatnią możliwość uznania Chrystusa lub Jego odrzucenia.
Wszyscy odrzucili z jednym wyjątkiem ucznia, który w tej chwili przechodzi proces
przygotowujący do wzniesienia. Nie ma znaczenia, kto to jest. Daję wam jednak pewien
ogląd. Nawet pierwsze upadłe anioły mogą wyjść poza fałszywą tożsamość, jeśli tylko
są gotowe pozwolić jej umrzeć. Jeśli nie, będą kontynuować podróż po spirali kierującej
je w dół, aż przyjdzie druga śmierć, a ich okazja zniknie.
Upadła świadomość w Kościele Katolickim
Moi kochani, taka właśnie świadomość dominuje w Kościele Katolickim, ponieważ upadłe
istoty, które tworzą fałszywą hierarchię na Ziemi, zobaczyły, że chrześcijaństwo nie może
zostać usunięte ani też samo z siebie nie umrze, dlatego zachowały się zgodnie ze swoją
starą zasadą: „Jeśli nie możesz ich pobić, to się do nich przyłącz.”
Tak oto stali się częścią religii chrześcijańskiej już we wczesnych wiekach i próbowali
na nią wpływać, a także krzywić jej obraz dodając, jak to nazywam, toksyczne idee.
Wprowadziły one chrześcijaństwo - subtelnie i niepozornie - w opadającą spiralę.
Stworzyła ona to, co macie przed sobą, czyli Katedrę św. Piotra, Bazylikę św. Piotra -
pomnik martwej świadomości, od Piotra zaczynając i podążając jego śladem przez całą
historię.
Taka oto prawda kryje się za apostolską sukcesją, z której katolicy są tak dumni.
3 Strona „Ja, Jezus, wycofuję moje światło z chrześcijaństwa”
Prawda jest taka, że od czasów Piotra podtrzymywano tu jego świadomość - martwą,
jednak linia następców nie została przerwana. Dlaczego tak się stało?
To, co pochodzi z martwej świadomości, może być swobodnie utrzymywanie, nawet
fizycznie w jednym kształcie, podczas gdy to, co jest z Ducha, nie daje się tak zamknąć
w jednej formie. Tam, gdzie jest Duch, nie ma stałości. Nie można go ograniczyć
do żadnego systemu, mentalnych ram, żadnej konkretnej struktury, takiej jak Kościół
czy organizacja. Nie ma takiej stałości w Duchu, co widać nawet po tym, że niektórzy
doświadczają Go tylko przez jakiś czas. Inni mogą doświadczać przez całe wcielenie,
ale wtedy, kiedy odejdą, kogo natchnie? Kto będzie na niego otwarty?
Duch nie może zostać przywłaszczony przez żadną organizację
To jest naprawdę ważne i dzięki temu zobaczycie, że niemożliwością jest utrzymanie
organizacji w niezmiennym strumieniu Ducha. Tego po prostu nie da się osiągnąć,
ponieważ, kiedy ją założycie i do pewnego momentu będzie się rozrastać, osiągając
w końcu określoną złożoność, nieuniknionym jest, że ludzie, którzy stworzyli taką
strukturę, obdarzyli ją wystarczającą domieszką swojej świadomości, aby powstała żywa
istota, żywa bestia. Będzie ona szukała sposobu, aby przetrwać, dlatego użyje
zewnętrznej organizacji, która ją stworzyła, aby przedłużyć swoje istnienie.
4 Strona „Ja, Jezus, wycofuję moje światło z chrześcijaństwa”
328138449.005.png
Jeśli ludzie z takiej organizacji nie są gotowi pozwolić swojej śmiertelnej tożsamości
umrzeć, a nawet tym samym pozwolić umrzeć całej organizacji, aby mogła się wciąż
na nowo odradzać - cóż, wtedy będą łożyć na tą bestię i przedłużać jej bytność. W Duchu
nie jest ona rzeczywista, dlatego musi znaleźć nieśmiertelność w oktawach fizycznych,
nakłaniając ludzi, aby oddawali jej cześć, zamiast kłaniać się żywemu Chrystusowi,
który nie wymaga, aby go czcić, ale pragnie stać się z wami jednością.
Nie musicie mnie czcić, a przynajmniej nie muszą ci, którzy zjednoczą się ze mną
w nieustającej odnowie, w stałej przemianie. Jednak ludzie, którzy nie wyjdą poza to,
co stare - nie pozwolą temu umrzeć - będą starali się zachować wszystko
w formie struktury w fizycznych oktawach, czyli w postaci organizacji lub kościoła.
Dokładnie to możecie zaobserwować w watykańskim mauzoleum, gdzie spoczywają
papieże, którzy nie mieli kontaktu z Duchem, ponieważ nie wiedzieli ani kim jestem
ani dlaczego przyszedłem na Ziemię.
Skrzywili wszystko, co popierałem i do dziś popieram.
W tej religii nie ma absolutnie nic, co współgra z moją naturą.
5 Strona „Ja, Jezus, wycofuję moje światło z chrześcijaństwa”
328138449.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin