Terroryzm* i media** - symbioza .
Robert Tarczyński
Według ustaleń CIA gdyby nie rozgłos po pierwszym ataku, drugi samolot nigdy nie uderzyłby w bliźniaczą wieżę , a trzeci nie spadłby na pentagon.
Pożywką dla wszelkich działań i grup terrorystycznych jest potrzeba spektakularnych, przyciągających opinię publiczną wydarzeń.
By to osiągnąć potrzebują dostępu do mediów, tylko za ich pośrednictwem mogą dotrzeć do szerokiej publiki.
I tu zaczyna się symbioza pojęć: terroryzm i media.
Nowoczesna łączność, tysiące dziennikarzy i reporterów w każdym zakątku świata,
to wszystko sprawia, że media, w tym zwłaszcza telewizja, bez większych problemów mogą znaleźć się w centrum wydarzeń.
Najciekawsze dla mediów jest to, co bulwersuje, wzbudza emocje i strach. Śmiało można stwierdzić że media żyją sensacją.
Ten powszechnie znany fakt ma głównie podłoże finansowe.
Uwidacznia się w rywalizacji ekip telewizyjnych i redakcji o to, kto będzie pierwszy na miejscu tragedii albo kto zdobędzie nieznane i bulwersujące informacje.
Dążenie nadawców informacji w kierunku sensacji, dobrze wyczuli terroryści, szybko dostosowali się do tych warunków, dają mediom to czego od nich oczekują, czyli obraz pełen napięcia,
i przemocy.
Można stwierdzić że , terroryści stają się wyrafinowanymi reżyserami dramatycznych spektakli.
takich jak: „Nowy Jork 11 września 2001 ”.
Tego to dnia o godzinie 8:46 czasu miejscowego, samolot uderza w jedną z dwóch wież World Trade Center.
Dzięki mediom, które z miejsca tragedii na żywo relacjonowały przebieg najokrutniejszego w historii ataku terrorystycznego, oczy całego świata zwróciły się na USA, a terroryści wiedzieli że ich cel został osiągnięty.
Według ustaleń CIA, gdyby nie rozgłos po pierwszym ataku, drugi samolot nigdy nie uderzyłby w bliźniaczą wieżę , a trzeci nie spadłby na pentagon.
Jak się okazało, członkowie al-Kaidy uwzględnili czynnik medialny planując atak, bowiem zamachowcy-samobójcy mieli się wycofać gdyby pierwsza próba się nie powiodła.
Media w imię przekazywania informacji i pokazywania prawdziwego obrazu świata, mimowolnie stały się narzędziem terrorystów.
Od ataku na WTC terroryzm stał się widowiskowy i medialny.
Telewizory stały się sceną prezentacji zbrodniczych ideologii i miejscem, gdzie terroryści realizują swoje cele.
W książce ,,Oblicza terroryzmu” Bruca Hoffmana , można znaleźć opis jak terroryści zaczynali swoje działanie w momencie przybycia ekip telewizyjnych.
Niesamowite jest porównanie potrzeb terrorystów z potrzebami dziennikarzy relacjonującymi dramatyczne wydarzenia. Ta swoista "wspólnota" interesów pozwala zrozumieć słabość mediów do przemocy.
Dlatego tak ważne staje się, niezależne od rządów, samoograniczenie się mediów i taki dobór przekazu, by nie propagować terroryzmu, czy nie wywoływać zbiorowej paniki i histerii.
*Terroryzm, metoda działania polegająca na przemocy wobec pojedynczych osób aparatu władzy (terroryzm indywidualny) lub wobec przypadkowych członków społeczeństwa, przez zamachy na urzędy, lokale publiczne, koszary (terroryzm zbiorowy). Celem tych aktów przemocy jest wymuszenie ustępstw legalnych władz (np. religijnych, politycznych, społecznych). Celem działania terrorystów jest również destabilizacja władzy przez zastraszenie ludzi biorących udział w jej sprawowaniu. Podstawowymi środkami terrorystów są zabójstwa, zamachy bombowe, porwania.
Encyklopedia PWN
**Media (ang. lm. od medium ‘środek, sposób’) 1. środki masowego przekazu: telewizja, radio i prasa; mass media. 2. ekon. m. plan – plan działań reklamowych podejmowanych za pośrednictwem mediów.Hasło opracowano na podstawie „Słownika Wyrazów Obcych”
lamia89