00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:01:25:NA POSTAWIE NOWELI|JOSEPHA CONRADA ''AMY FOSTER'' 00:02:14:- Mamo patrz, to morze.|- Tak, morze. 00:02:24:To sk�d pochodzisz. 00:02:42:Amy! Amy! 00:03:12:Amy... 00:03:21:Moja c�rka zachorowa�a.|Prosi �eby� przysz�a. 00:03:30:Pos�a�em pos�a�ca po dr Kennedy. 00:03:44:Jedziemy! 00:04:03:Niech si� pani nie martwi.|Nie zostawi� pani samej. 00:04:31:Dzi�kuj� za twe starania, Amy.|Nie b�dziesz wi�cej potrzebna. 00:04:37:Sir, chc� czuwa� przy chorej|w nocy. 00:04:42:Sam b�d� czuwa�, je�eIi b�d�|uwa�a� to za stosowne. 00:04:48:Zostaw nas samych, Amy. 00:05:04:Niech ci� B�g b�ogos�awi. 00:05:08:AIe� doktorze!|Po c� tyIe okrucie�stwa. 00:05:26:- Mamo, czy ona umrze?|- Dr Kennedy jest przy niej. 00:05:30:- Kto to jest doktor?|- Chod� tu, m�ody cz�owieku. 00:05:41:DIaczego tak jej nienawidzisz? 00:05:46:Uwa�asz j� za wariatk�,|tak jak inni? 00:05:50:WcaIe nie mam zamiaru uwa�a�|Amy Foster za kogokoIwiek. 00:05:56:Ryzykujesz gangren� krwi. 00:05:59:Musz� wyci�� zatrute cia�o,|inaczej grozi ci �mier�. 00:06:05:Mo�e to ta perspektywa|dodaje mi �mia�o�ci. 00:06:12:Nie zwa�aj�c na niech�� z jak�|traktujesz Amy, - 00:06:18:- chcia�abym pozna�|ca�� histori�. 00:06:22:- Je�eIi mam umrze�...|- Nie umrzesz! 00:06:30:Nie pozwoI� na to. 00:06:35:Mo�e moja gor�czka spadnie.|Tak jak i twoja. 00:06:45:�miem twierdzi�, �e nikt nie zna|ca�ej prawdy. 00:06:52:By� mo�e wiem wi�cej ni� inni. 00:06:57:M�wi�, �e jest g�raIem... 00:07:01:Z odIeg�ego kra�ca Karpat. 00:07:10:ZwaIi go Janko. 00:07:20:Jego rodzina sprzeda�a krow�|i troch� ziemi, �eby op�aci� podr�. 00:08:08:Janko mia� urzeczywistni� ich|marzenia i sny o Iepszym �wiecie. 00:08:19:WoIny kraj. 00:08:23:Nazywa� go|''kraj szczerego z�ota''. 00:08:27:Ameryka! 00:08:31:Ameryka! 00:08:35:Janko... 00:08:44:- Janko, tu jestem!|- Stefan! 00:09:00:- Szcz�ciarze z nas.|- Szcz�ciarze z nas? 00:09:09:Do zobaczenia, do zobaczenia! 00:09:29:Podr� by�a d�uga i �mudna. 00:09:34:Janko i jego towarzysze podr�owaIi|w zamkni�tych wagonach. 00:09:39:Brudni, g�odni i przemarzni�ci. 00:10:05:W ko�cu dotarIi do statku,|na kt�rym mieIi przep�yn�� ocean. 00:10:11:HAMBURG, NIEMCY 00:11:17:Stefan! 00:11:41:- Stefan!|- Do zobaczenia w Ameryce! 00:11:46:- Do Ameryki!|- Do Ameryki! 00:11:55:Przynajmniej nie rozstawa� si�|z nadziej�. 00:12:02:- A trafi� na koszmar.|- Dop�ki nie spotka� Amy Foster. 00:12:10:Nieodgadnione s� wyroki boskie. 00:12:15:ZwaIasz ca�� win� na Amy, jak ci,|kt�rzy twierdz�, �e sprowadza burze. 00:12:21:Obra�asz mnie. 00:12:24:Wiara w wied�my i inne zabobony|jest dIa mnie nie do przyj�cia. 00:12:31:AIe nie przecz�, �e zawsze|uwa�a�em j� za dziwaczk�. 00:13:03:By�a owocem rodzinnego skandaIu. 00:13:07:Pos�ano j� do pracy na farmie Smitha|kiedy mia�a zaIedwie 12 Iat. 00:13:13:Przyznaj�, �e by�a dIa mnie zagadk�. 00:13:16:Nigdy nie my�Ia�em jednak, �e Amy|jest wied�m� aIbo wariatk�. 00:13:21:Wio, jedziemy! 00:13:37:Tom, WiIIiam! Przyprowad�cie|tu konie z ��ki, szybko! 00:13:44:Diabe� nada� t� burz�! 00:13:47:Tom, zago� �winie na miejsce! 00:13:52:Amy? Amy Foster! 00:13:59:Co do diab�a..? 00:14:10:Amy! 00:14:13:Co robisz w ciemno�ci?|Id� zr�b panu Smith herbaty. 00:17:08:- Co si� sta�o?|- Statek zaton�� w zatoce. 00:17:49:Moi ch�opcy, moi ch�opcy! 00:17:56:Gdzie s� moi ch�opcy? 00:17:58:Nie b�j si� o nich. To statek|z emigrantami, �aden z naszych. 00:18:06:�aden z naszych... 00:18:10:PochwaIony.|Niech B�g b�dzie pochwaIony! 00:18:14:- Opanuj si� wdowo!|- Morze mnie nakarze za te s�owa. 00:18:22:- Kara boska!|- Ju�, ju�. 00:18:27:- B�dziemy przekl�ci!|- Cicho! 00:18:31:Nikogo nie spotka kara!|Nikogo z nas. 00:18:37:Musimy tyIko wype�ni� nasz obowi�zek|w tym tragicznym dniu. 00:18:41:Szanowne panie...|Zajmijcie si� ni�. 00:18:48:Reszta ma zadanie do wykonania. 00:19:21:Czy kogo� pan uratowa�, doktorze? 00:19:24:ZagI�da�em w ka�d� twarz.|Nie by�o w�r�d nich �ywego ducha. 00:19:41:''Nie znam spokoju ni ciszy - 00:19:46:- nim spoczn�,|ju� wrzawa przychodzi.'' 00:19:52:Nic wi�cej nie mo�emy zrobi�. 00:19:58:Te dusze s� teraz pod Twoj� opiek�. 00:20:05:Troski �yj�cych nie ust�pi�|probIemom zmar�ych. 00:21:16:Amy...|Na Boga, zarygIuj drzwi! 00:21:33:Trzymaj si� z daIa od okna. 00:21:39:WiIIiam, WiIIiam! 00:21:43:Jaki� potw�r na dworze! 00:21:47:- Co si� do diab�a tu dzieje?|- Na dworze jaka� zjawa. 00:21:52:Na Boga!|Przegoni� tego czorta. 00:21:56:Oducz� go w��czy� si�|i straszy� niewiasty. 00:22:01:Ju� ja si� z nim porachuj�. 00:22:14:No wychod�, niech ci� zobacz�! 00:22:23:W porz�dku, koIego. 00:22:26:Je�eIi pozwoIisz... mo�e razem|co� wymy�Iimy. 00:22:33:Dzi�kuj� panu, �e pozwoIi� mi pan|odpocz�� w swej zagrodzie. 00:22:39:- Nie zrobi�em nic z�ego.|- Dobra, id� ju� st�d. 00:22:46:Nie jestem �ebrakiem,|jestem podr�nym. 00:22:55:- Bo�e Wszechmog�cy!|- Co za pies, spok�j! 00:23:04:Nie! 00:23:11:- Nie chcia� nic z�ego.|- Do domu, i to szybko. 00:23:16:Powiedzia�em do domu!|Wracaj do swoich zaj��. 00:26:31:Mo�esz to je��? 00:26:38:Droga pani... 00:26:50:Droga pani... 00:27:41:Dzi�ki, �e pan przyszed� tak szybko. 00:27:44:- Jest dzikszy ni� marcowy zaj�c.|- Dawno ich nie widzia�em. 00:27:51:Ostatnim razem kiedy je widzia�em|by�y jak wszystkie inne. 00:27:56:Mo�e mi pan niedowierza.|Uwa�am, jak i inni, - 00:28:01:- �e ta bestia uciek�a z domu|wariat�w. B�g wie jakiego. 00:28:07:B�d� wdzi�czny za pana porady.|Wariaci umiej� zwie�� na manowce. 00:28:14:Kiedy go tu zamyka�em na si��|wygI�da� jak potw�r, - 00:28:18:- i przez chwiI� mia�em wra�enie,|�e nim jest. Prosz� zobaczy�. 00:28:30:Co to, by� umorusany jak �winia... 00:28:34:Otwiera�a� te drzwi?|M�g� nas we �nie pozarzyna�! 00:28:40:- By� brudny.|- Umy�a� go? Na Boga, dziewczyno! 00:28:46:Gdyby� nie by�a wariatk�,|to podejrzewa�bym si�y nieczyste. 00:28:53:Przyda�a by mu si� wizyta|u fryzjera. 00:29:03:Jak nam wiadomo, to nieosi�gaIne|w tych stronach. 00:29:10:To szczera prawda. 00:29:13:Niech mnie diabIi, je�Ii wiem|co z nim zrobi�. 00:29:22:On jest zabawny. 00:29:31:To ostatnie co o nim my�I�.|Ju� ja go rozgryz�! 00:29:36:Nie zapomn�, droga pani! 00:29:40:Nigdy, nigdy! 00:29:58:Musia�o mu by� okropnie, znaIe�� si�|bezradnym w obcym kraju. 00:30:05:Tej zimy Janko do�wiadczy�|doskwieraj�cej samotno�ci. 00:30:09:P�ac� mi za piInowanie owiec,|a nie ciebie kopi�cego naw�z! 00:30:15:Swaffer zapomnia�,|w kt�rym wieku �yjemy. 00:30:19:Musisz pracowa�, �eby starczy�o|na nas dwoje. 00:30:24:Pracowa� za darmo.|Jak niewoInik. 00:30:29:Nie zna� j�zyka, w kt�rym|m�g�by si� porozumie�. 00:30:36:Wyzna� p�niej, �e jego pocieszeniem|by�a pami�� o dziewczynie, - 00:30:41:- kt�ra da�a mu chIeba. 00:30:49:Nie wiem czy Amy|kiedykoIwiek my�Ii o nim. 00:30:56:Jej �ycie potoczy�o si�|jak przedtem. 00:31:01:Co niedzieIa odwiedza swoich|rodzic�w, Mary i Isaaca Foster. 00:31:11:Sp�ni�a� si�. 00:31:15:- Matko, ojcze...|- Po co ona tu przychodzi? 00:31:21:- Przychodzi pomaga� matce.|- Nie pasuje tu. 00:31:26:Czy to dziwne,|przy takim traktowaniu? 00:31:30:Nawet ptakom nie da�by� �piewa�. 00:31:33:- Jestem jej karmicieIem...|- To ona jest nasz� karmicieIk�! 00:31:38:- Ja decyduj� w moim domu.|- Twoim domu? To dom Swaffera. 00:31:44:Po co to wypomina�?|Ona tyIko przynosi nam wstyd. 00:31:49:- Isaac!|- To zbieranie odpadk�w na pIa�y. 00:31:53:Wszyscy wiedz�! 00:32:00:A dok�d to ty si� wybierasz? 00:32:06:- M�wi� do ciebie, panienko!|- Isaac, prosz�! 00:32:11:Isaaca wydziedziczyIi z powodu|jego skandaIicznego o�enku. 00:32:17:Wci�� obarcza Amy win�|za swoje probIemy. 00:32:21:Mo�e dIatego w�a�nie u�ywa miIczenia|jak broni przeciw jego atakom. 00:32:27:OdizoIowaIi Amy od �ycia w osadzie,|a ona zwr�ci�a swe uczucia k morzu. 00:32:38:Morze nie mog�o spe�ni� jej wymaga�. 00:32:40:Morze nie mog�o spe�ni� jej wymaga�. 00:32:43:Szach. 00:32:50:Do diaska ze mn�, je�eIi|zn�w mnie nie pokona�e�. 00:32:59:Takim jeste� zapaIonym szachist�,|czy tw�j robotnik nie ma woInego? 00:33:05:Nie wiem czy tak go mo�na nazwa�. 00:33:10:Smith z�apa� go w zagrodzie|w New Barns. 00:33:14:Uwa�a go za wariata. 00:33:18:Zje�dzi�e� ca�y �wiat doktorze.|Powiedz mi, - 00:33:22:- my�Iisz, �e mamy tu do czynienia|z Indusem? 00:33:27:Nie, chyba �e przeszed� metamorfoz�. 00:33:31:On mi przypomina Baskijczyka. 00:33:37:Czy pan m�wi po hiszpa�sku? 00:33:41:Jest pan w AngIii. 00:33:47:M�wi pan po francusku?|Rozumie pan? 00:33:55:Dzi�kuj� panu. 00:33:59:Nauczy� si� paru s��w|od mojej c�rki. 00:34:02:Wydaje si�, �e nazywa si�|Janko G�raI. 00:34:06:Janko! Mog�..? 00:34:14:O... Bardzo prosz�. 00:34:46:Moskwa? To�stoj, Czechow... 00:34:51:Niech to... TyIko pomy�Ie�! 00:34:54:- Wo�ga? Kij�w?|- Kij�w to stoIica mojego kraju. 00:35:01:Swaffer, on jest Rosjaninem! 00:35:04:- To �wietni szachi�ci.|- By�em w drodze do Ameryki. 00:35:12:Ameryka. 00:35:15:- Jak d�ugo ten cz�owiek tu jest?|- Od zimy. Par� miesi�cy. 00:35:21:- Moja c�rka jest Iepsza w...|- 1 8 Iutego. 00:35:25:Dzie� kiedy morze|wyrzuci�o rozbitk�w. 00:35:30:Swaffer, oto ma pan jedynego,|kt�ry ocaIa� z zatoni�tego statku. 00:35:39:Dr James Kennedy. 00:35:44:Kennedy. 00:35:50:Czy pan my�Ii, �e on wie...|jaki Ios spotka� jego towarzyszy? 00:35:59:Nie wiem... 00:36:13:Mo�e m�g�by czasami dosta� woIne,|chcia�bym go nauczy� angieIskiego. 00:36:21:Nie widz� przeszk�d. 00:36:24:Mo�e nauczy gra� pana w szachy,|�eby gra warta by�a podr�y. 00:36:51:Usi�d�. 00:37:05:Jedz. 00:37:27:Od dzi� normaIne od�ywianie. 00:37:31:To pieni�dze. 00:37:34:B�dziesz pracowa� do zmroku.|NiedzieIa woIna. 00:37:38:Co robisz w woInym czasie|jest twoj� spraw�. 00:38:01:Na farmie jest jedna dziewczyna... 00:38:05:Dziewczyna?|Chodzi ci o nasz� Amy? 00:38:09:Amy? Mo�e si� tak nazywa. 00:38:12:Zgrabna panienka...|wieIkiej pi�kno�ci. 00:38:16:Nasza Amy? Masz tyIe szans co|u o�Ii...
Miszmassz