listopada 2009.docx

(28 KB) Pobierz

29 listopada 2009

Rozmowa z Bogiem o duchowości.

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/_g/popover/x.gif

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

 

- Czy mógłbyś zdefiniować duchowość? Różni ludzie, różnie to pojmują, ale powinno być jakieś uniwersalna definicja duchowości.

- Rzeczywiście z tym jest trochę problemu, bo duchowość, jako taka nie ma ściśle nakreślonych granic. Dla wielu ludzi jest to zupełnie coś innego. Na przykład dla mistrzów wschodu, duchowość będzie, czym innym niż dla europejczyka.

- Jak bardzo to się różni?

- Sam najlepiej wiesz. Miałeś to na myśli, gdy przystępowałeś do tej rozmowy. Mistrzowie wschodu opierają się głównie na medytacji, podczas gdy europejczycy mianem duchowości określają głównie praktyki religijne. Oczywiście mistycyzm, spirytualizm – to też praktyki duchowe.

- Które są prawdziwe? Które to prawdziwa duchowość?

- Za wcześnie jeszcze stawiać takie pytanie, bowiem niewymienione zostały wszystkie stany duchowości. Miłość jest tez duchowością. Tak samo nienawiść. Wszystkie uczucia ludzkie są duchowością.

- Myślałem, że to dotyczy tylko pewnych stanów…

- Zapewne w jakimś stopniu związanych z religią? Nie, to nie tak wszystkie stany uczuciowe, wszystko to, co jest obrazem działania duszy, to duchowość.

- W taki razie, które z nich są prawdziwe? Które związane są z ułudą?

- Nie możesz tak mówić. Dla konkretnego człowieka, jego uczucia są zawsze prawdziwe, obojętnie, do czego by były skierowane. Duchowość nie ma ograniczonego wymiaru. Nie dzieli się na prawdziwa i nieprawdziwą. Z tego, co usiłujesz się dowiedzieć, można jedynie wyodrębnić duchowość uniwersalną, to jest taką, która dla wszystkich ludzi jest wspólna, niezależnie od kraju, z jakiego pochodzą i niezależnie od ich wiary.

- A więc jaka to będzie duchowość? Ta uniwersalna.

- Opierać się będzie na tym, co dla ludzi jest wspólnym mianownikiem. A więc na uczuciach dostępnych każdemu człowiekowi. Jest to przede wszystkim miłość. Miłość jest uczuciem najsilniejszym duchowo, bowiem zdolna jest przezwyciężyć wszelkie przeszkody. Tak samo nienawiść – negatywne uczucie, ale jednak wszędzie wszechobecne. Nienawiść wyrasta z miłości i jest jej bliską siostrą, lecz nie jest miłością, a raczej zbliżona jest do przeciwnego biegunu miłości – strachu. Te właśnie uczucia są podstawą każdej duchowości. Z niej wyrastają dopiero takie jak wiara czy mistycyzm.

- Czy rozmowa z tobą jest też duchowością?

- Jak najbardziej. To też duchowość. Chciałoby się powiedzieć, że największa ze wszystkich i jedyna prawdziwa, ale to nie byłaby prawda. Duchowości jest wiele odmian.

Mentoris (07:06)

comment http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

 

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

24 listopada 2009

Odpowiedź na pytanie czytelnika.

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

Witam. Mamy pytanie id czytelnika.

 

Stara linia?

 

Tak. Zabójstwem dziadka tworzy się nową linię czasu, ale stara pozostaje bez zmian. W starej Cię nie ma, bo nie ma Twojego ojca, więc się nie urodziłeś, a w nowej jesteś bo działasz w niej.

Mentoris (09:43)

comment http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

 

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

22 listopada 2009

Rozmowa z Bogiem o wychowywaniu.

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

 

-Rozmawialiśmy kiedyś o wychowaniu dzieci…

-A tak. Rozmawialiśmy. I co w związku z tym?

-Powiedziałeś wtedy, że z dziećmi trzeba przede wszystkim rozmawiać.

- Bo tak też trzeba. Rozmowa to podstawa wychowania.

- Zdaję sobie z tego sprawę. Jednak zdarzają się dzieci trudne, co, do których wydaje się, że ta metoda zawodzi.

- Co masz na myśli?

- Na przykład są wyjątkowo złośliwe i krzyczące, które usiłują wrzaskiem przedstawić swoje racje. Normalna rozmowa nie odnosi skutku na takie dzieci.

- Fakt. Może to było niedopatrzenie poprzedniej naszej rozmowy i nie całkiem do końca mnie zrozumiałeś. Kto ci powiedział, że rozmowa to tylko spokojna rozmowa? Jeżeli dziecko jest wrzeszczące, to możesz z powadzeniem używać również wrzasków. To też rozmowa, tylko na innym poziomie emocji.

- Można na dziecko nawrzeszczeć?

- A co? Jemu wolno a tobie nie? Nie używaj tylko przemocy fizycznej. Nawrzeszczeć na wrzeszczące dziecko to zimny kubeł wody na jego rozbuchane ego.

- Moje wrzaski pomogą?

- Przy rozmowie z dorosłym, jeżeli używa on gwałtownej artykulacji głosowej, nie powinieneś zniżać się do jego poziomu, ale w wypadku dzieci to skutkuje. Dziecko staje się często przerażone i zaskoczone zachowaniem dorosłego i wtedy się uspokaja.

- Ale są tak zwane „diabelskie dzieci”, które nasilają swoją agresję.

- Musisz coś wiedzieć o wychowaniu. Wychowywać można do pewnego momentu. Do czasu, kiedy dusza u dziecka zaczyna dominować i stara się realizować to, co sobie zamierzyła przed wcieleniem. Kiedy przystępuje ona do realizacji swoich zamierzeń, twoje wysiłki w celu wychowania i ustawienia dziecka tak jak to sobie zamierzyłeś, spełzną po prostu na niczym. Jeżeli dusza zamierzyła sobie życie awanturnicze i pełne gwałtowności, ty tego za pomocą wychowywania nie zmienisz.

- Jaki jest zatem sens wychowywania jako takiego w ogóle?

- Na początku egzystencji dziecka, możesz mu przekazywać pewne wzorce zachowań. Te wzorce będą potem miały sumaryczny razem ze wzorcami wymarzonymi przez duszę, wpływ na zachowanie. Będzie różnica taka, że jeżeli dziecko, a raczej jego dusza wymarzyła sobie bycie awanturnikiem, to w zależności od wychowania, wyrośnie z niego albo kulturalny awanturnik, albo niekulturalny, jedna w samej rzeczy awanturnikiem będzie i nic na to nie poradzisz. Inaczej po prostu dusza nie mogłaby się realizować gdyby kwestia wychowania była decydująca.

- W takim razie nie widzę sensu wychowywania.

- Taki sens jest. Jak już powiedziałem wytwarzasz w ten sposób pewien schemat postępowania, który skutkuje w ten sposób, że możesz sobie wychować kulturalnego awanturnika, albo niekulturalnego. Wybór należy do ciebie.

- Co robić w takim razie jeżeli dziecko zachowuje się antyspołecznie?

- Nic nie zrobisz. To kształtuje dusza. Taka chce być. Ty tylko możesz wpłynąć na ogólny ogląd postępowania takiego dziecka. Może ono być antyspołeczne w przyjemny dla otoczenia sposób albo i nie. Takie rzeczy możesz kształtować. Innych, które zależą od duszy, już nie.

 

Mentoris (07:04)

comment http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

 

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

17 listopada 2009

Odpowiedzi na pytania czytelników.

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

Witam. Mamy pytania od czytelników.

 

Tworzenie alternatywnych rzeczywistości nie jest zmianą biegu historii tylko powstawaniem nowej.

 

Zapominasz jednak o starej linii czasu.

 

Ok, a jesli ktos "uprawia sex" sam ze soba ? Tez sie rozwija duchowo ?

 

Każdy z każdym doświadczeniem rozwija się duchowo. Seks ze samym sobą daje takie same odprężenie duszy, jak seks z innymi osobami. Ja nie jestem od tego, żeby decydować co jest dobre , a co złe, bo to są wasze ludzkie pomysły. Nie ja wymyśliłem moralność, a wy ją wymyśliliście. Ja żadnego rodzaju seksu nie potępiam, ani nie faworyzuję. Mogę jedynie powiedzieć, który byłby dla was lepszy duchowo. Oczywiście lepsze duchowo jest przeżycie aktu połączenia z kimś innym, ale rozumiem, że niekiedy bariery chorej moralności to uniemożliwiają.

Mentoris (07:46)

4 commentshttp://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

 

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

15 listopada 2009

Rozmowa z Bogiem o duchowści seksualnej.

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

 

- Mówiłeś kiedyś, że seks jest nierozerwalnie związany z duchowością człowieka. Pojawiają się pytania, w jaki sposób można seks powiązać z duchowością, aby się bardziej rozwijać?

- Dawno nie rozmawialiśmy o seksie, dlatego z przyjemnością ci odpowiem na to pytanie. Przede wszystkim musisz zauważyć to, co sam powiedziałeś – Seks jest nierozerwalnie związany z duchowością i to tak nierozerwalnie, że stanowią praktycznie jedną całość i nie zachodzi potrzeba czynienia cokolwiek w kierunku dodatkowego tworzenia tej duchowości.

- Czyli żadnych ćwiczeń i czynności dodatkowych?

- Nie ma takiej potrzeby. Każdy akt seksualny, sprawia, iż duchowość uczestniczących w nim osób zwiększa się w sposób niezauważalny, ale zawsze. Jest tylko jedno, ale z tym związane. Każdy z partnerów musi w czasie tego aktu, dostąpić orgazmu, bo tylko to jest motorem zwiększania duchowości. W czasie takiego aktu dochodzi do uzewnętrzniania się miłości. Można powiedzieć, że miłość znajduje swoje ucieleśnienie i to właśnie jest jedyną przyczyną zamiany seksu na duchowość. Gdy dochodzi do równoczesnego orgazmu u obojga partnerów wtedy ten wzrost duchowości jest o wiele większy, a gdy orgazm jest wielokrotny to zwiększanie duchowości zachodzi w postępie geometrycznym.

- Czym praktycznie objawia, się taki wzrost duchowości?

- Tym, że zaczynasz rozumieć, czym jest miłość. Owszem może, istnieć miłość bez seksu, ale jest ona niejako stłumiona, nie do końca rozwinięta. Poza tym po akcie seksualnym, kiedy nieco odpoczniesz jesteś bardziej w stanie nawiązać kontakty SKS.

-Mimo iż jestem wtedy śpiący?

- Właśnie, dlatego wtedy powinieneś próbować. Organizm jest wtedy odprężony i bardziej pozytywnie reaguje na wszelkie tego typu próby. Tylko musisz wytrenować nie wchodzenie w stan snu, jedynie utrzymywać się przed jego progiem. To jest trudne, ale możliwe.

Zapomnij o jakiś szczególnych technikach zwiększania duchowości z aktu seksualnego. To przychodzi samo z siebie. A że tak niby mało? To się tylko tak wydaje. Po każdym akcie udanym seksualnym rozbudowujesz się duchowo.

 

Mentoris (07:20)

comment http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

 

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

10 listopada 2009

Odpowiedzi na pytania czytelników.

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

Witam, mamy pytania od czytelników.

 

 

Czym według ciebie jest rzeczywistość, co jest rzeczywiste?

 

Myślę, że nie ma słów w waszym, ani żadnym innym języku na określenie tego.

My jesteśmy mikro cząstkami ciebie, będącego makro cząstką. Czy ty jako całość też jesteś mikro cząstką dla jakieś makro cząstki? Jeśli tak jaka istnieje zależność między tobą a tą makro cząstką?

 

Jam jest całością – Wszystkim co Istnieje nie ma nic nade mną. Jam jest makro, wszechmakr.

 

Znaczyło by to, że historii zmienić nie sposób.

 

Wręcz przeciwnie, ale można w ten sposób zmienić tylko ograniczoną liczbę linii czasu.

Mentoris (07:34)

comment http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

 

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

08 listopada 2009

Rozmowa z Bogiem o społecznym kompleksie pamięci.

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

- Społeczny kompleks pamięci. Spotkałeś się z takim określeniem?

- Tak. Określa się w ten sposób, za pomocą bardzo naukowego i tajemniczo brzmiącego wyrażenia, to, co w zasadzie jest proste i zrozumiałe w inny sposób.

- Cóż to, zatem jest? Oświeć mnie, bo sam niewiele mogę zrozumieć z tego określenia.

- Na pewno poruszaliśmy już to zagadnienie. Otóż wokół każdej planety istnieje tak zwane pole morfogenetyczne, które przechowuje wszelkie informacje płynące z planety. Gdy na planecie istnieje cywilizacja, to pole przechowuje, wszelkie myśli i doświadczenia istot inteligentnych. Dostęp do tych informacji przez cywilizowany gatunek jest chaotyczny i przypadkowy. Dla cywilizacji 4 gęstości i wyższych, które mają w znacznym stopniu opanowaną umiejętność telepatii, ten dostęp staje się coraz to bardziej świadomy i ukierunkowany. Można w ten sposób czerpać z tego pola informację jak z potężnego banku pamięci. Możliwy jest dostęp do przeżyć i osiągnięć innych uczestników cywilizacji. Ten dostęp do tego pola, jest przez niektóre źródła określany, jako właśnie Społeczny Kompleks Pamięci. Określenie jak każde inne, ale przyznam się, że skutecznie zaciemnia, o co w tym wszystkim chodzi.

- Czy ten dostęp do tego pola zależy od stopnia rozwoju cywilizacji?

- Tak i to w wielkim stopniu. Im cywilizacja jest starsza tym wyraźniejsze jest coraz to większe zintegrowanie jej z polem morfogenetycznym.

- No to dziękuję za wypowiedź. Wszystko okazuje się jak zawsze proste w twoim tłumaczeniu.

 

Mentoris (07:08)

no commentshttp://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

 

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0

03 listopada 2009

Odpowiedź na pytanie czytelnika.

http://dotykabsolutu.blog.onet.pl/0...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin