Buffy - 3x10 - Amends.txt

(23 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:24:T�umaczy� Rafpek
00:00:26:(poprawione synchro z wersji 349Mb na 393Mb by Szadok44-gg2143342:)
00:00:38:Dlaczego... Danielu, dok�d pod��asz?
00:00:41:-Ty... nie jeste� cz�owiekiem.|-Nie jestem. I to ju� od dawna.
00:00:45:-Czego chcesz?|-Jestem g�odny Danielu.
00:00:48:-A �e masz u mnie d�ug...|-Prosz�, nie.
00:00:51:Karciarz powienien mie� wrodzon�|inteligencj� albo pe�n� sakw� z�ota.
00:00:56:A tobie niestety brakuje obu tych rzeczy.
00:01:01:Tak wi�c wezm� moj� wygran�|na sw�j w�asny spos�b.
00:01:04:Pan jest mym pasterzem i chocia�bym|kroczy� ciemn� dolin�, to z�a si� nie ul�kn�...
00:01:08:Danielu, u�miechnij si�.
00:01:11:S� �wi�ta.
00:01:21:B�dzie ciep�o, z temperatur� ponad 20'C
00:01:25:przez ca�y �wi�teczny weekend.
00:01:41:-Cze��.|-Angel.
00:01:48:Jakie� zakupy?
00:01:50:Chyba jednak nic nie kupujesz.
00:01:53:Nie mog�em spa�.
00:01:55:Co� mi si� zdaje, �e dla wampir�w|Bo�e Narodzenie to niezbyt fajna sprawa.
00:01:58:To nie jest regu��.
00:02:03:Ale nic ci nie jest?
00:02:07:-W porz�dku, a ty?|-Te�.
00:02:10:Nic mi nie jest. W�a�nie kupowa�am|�wi�teczne prezenty dla gangu.
00:02:17:Lepiej ju� p�jd� zanim zamkn�|sklep z magicznymi towarami.
00:02:24:Angel?
00:02:30:O co chodzi?
00:02:34:Buffy - Postrach Wampir�w|Sezon 3 Epizod 10|Pokuta
00:03:34:A potem sobie poszed�. Nic nie powiedzia�|i po prostu sobie odszed�. To by�o dziwne.
00:03:39:Angel? Dziwne? To co to znaczy DZIWNE?
00:03:43:Czego� si� obawiasz?|Mo�e powinna� powiedzie� Gilesowi.
00:03:47:Nie, nie chc� go martwi�.
00:03:50:Staje si� troch� podenerwowany,|gdy chodzi o Angela.
00:03:53:To musi by� zwi�zane ze spraw�|"Angel zabi� moj� dziewczyn� i mnie torturowa�."
00:03:57:Giles jest troch� ma�ostkowy|przy takich sprawach.
00:03:59:Xander, wystarczy. Dobra?
00:04:01:Mo�e Angel ma depresj� �wi�teczn�.
00:04:05:Ka�dy j� dostaje, zw�aszcza kiedy jest samotny.
00:04:09:To takie frustruj�ce.
00:04:11:Staram si� post�powa� s�usznie|i trzyma� si� od niego z daleka.
00:04:16:A potem jak grom z jasnego nieba,|on si� zjawia.
00:04:20:A pragn� tylko cichych i spokojnych|ferii �wi�tecznych.
00:04:24:A przewidujesz co� specjalnego?
00:04:26:Choinka, piwo korzenne i piecze�.
00:04:30:Tylko ja i mama, oraz,|miejmy nadziej�, nadmiar prezent�w.
00:04:33:-A ty co robisz na �wiatach?|-Jestem �yd�wk�, pami�tasz?
00:04:36:Nie wszyscy wierz� w �w. Miko�aja.
00:04:38:-Mia�am na my�li ferie.|-Och, nic specjalnego.
00:04:43:Oz i ja planowali�my...
00:04:45:Ale teraz to ju� chyba nie wa�ne.
00:04:49:A ja b�d� si� bawi� na biwaku|w czasie tegorocznej wigilii.
00:04:52:Wezm� �piw�r na dw�r|i b�d� spa� na trawniku.
00:04:55:-Niez�a zabawa.|-Tak, spojrz� na gwiazdy i poczuj� zew natury.
00:05:00:My�la�am, �e �pisz na dworze, aby|unikn�� rodzinnej, pijackiej k��tni w czasie �wi�t.
00:05:05:Tak, ale zwierzy�em ci si� z tego w sekrecie|i mia�em nadziej�, �e nikomu tego nie wypaplasz.
00:05:09:C�, a ja b�d� w Aspen. Na nartach.
00:05:13:-Na tegorocznych �niegu.|-S�ysza�am, �e to pomaga.
00:05:16:To musi by� okropne, utkn�� tutaj|w Nudydale, b�d� my�lami przy was.
00:05:21:Dobra, sko�czy�am.
00:05:24:-Chyba ju� wr�ci�a do formy.|-To nie by�a jej wina.
00:05:28:Po tym co si� sta�o, musimy jej to wybaczy�.
00:05:31:-I to si� nazywa duch �wi�t.|-Halo? Wci�� �yd�wka.
00:05:35:Wierz�, �e to by� duch Chanuka.
00:05:38:Poza tym, przebaczanie by�o dla mnie|w tym roku bardzo wa�ne, z powodu...
00:05:48:Cze��.
00:05:53:OK.
00:05:55:Ta sprawa...
00:05:58:Kiedy widzia�em ci� z Xanderem, to by�o...
00:06:03:Nigdy si� tak wcze�niej nie czu�em...
00:06:06:kiedy oczywi�cie nie by�o pe�ni ksi�yca.
00:06:08:Wiem, �e co� was kiedy� ��czy�o.
00:06:11:Ale to ju� przesz�o��, min�o.
00:06:15:Wiele przesz�ych zdarze� ju� przemin�o.
00:06:18:Ale z tym ju� koniec.
00:06:21:Sam nie wiem, nie wiem.|Ta sprawa zawsze b�dzie mi�dzy wami.
00:06:28:Oz, prosz� ci�, zaufaj mi.
00:06:30:I to w�a�nie chc� zrobi�.
00:06:35:Brakuje mi ci�.
00:06:38:Ka�dej sekundy z tob�.
00:06:42:Tak jakbym straci� cz�� siebie samego.
00:06:44:Albo i jeszcze wi�cej.
00:06:49:Wi�c...
00:06:51:Chyba by�bym got�w spr�bowa� jeszcze raz.
00:07:00:Serio?
00:07:06:Tak.
00:07:12:Chcesz �eby�my...
00:07:15:przytulili si� teraz?
00:07:18:Tak, to by�oby teraz odpowiednie.
00:07:42:Chcesz mo�e jedn� ze �niegiem?
00:07:45:B�dzie bardziej �wi�tecznie.
00:07:47:-To i tak tylko na pokaz.|-Och.
00:07:51:Wiesz kochanie, tak sobie my�la�am.
00:07:53:Mo�e powinny�my zaprosi�|do nas Faith na �wi�ta.
00:07:56:Raczej nie.
00:07:59:Faith i ja nie sp�dzamy|ze sob� za du�o czasu,
00:08:01:nie rozmawiamy ze sob�,|ani nawet si� ostatnio nie widujemy.
00:08:05:Naprawd� chcesz jej pozwoli� sp�dzi�|wigili� w tym obskurnym pokoju w motelu?
00:08:11:-Ty to umiesz wzbudzi� poczucie winy.|-Staram si� jak mog�.
00:08:16:-Zapytam si� jej.|-To dobrze.
00:08:20:-A co z Gilesem? Czy on...?|-Jestem pewna, �e miewa si� �wietnie.
00:08:23:-Mog�yby�my przynajmniej go zapyta�.|-Pewnie nie chce sp�dza� �wi�t z dziewczynami.
00:08:28:Rozdzielmy si�.
00:08:59:Par� z nich usch�o. Nie wiem dlaczego.
00:09:03:Je�li chcesz jedn� z nich, to dam ci rabat.
00:09:06:Nie dzi�kuj�.
00:09:07:Kochanie, ta jest doskona�a.
00:09:37:Otwarte!
00:09:42:Dzia�aj, do cholery!
00:09:44:Cze��.
00:09:48:Co si� dzieje? Potwory?
00:09:52:Nie.
00:09:57:Jemy kolacj� wigilijn� u mnie w domu,|a je�li nie masz �adnych plan�w...
00:10:02:Przys�a�a ci� tu twoja mama?
00:10:05:-Nie.|-Dzi�ki, ale mam ju� plany.
00:10:10:Zosta�am zaproszona na wielk� imprez�.
00:10:12:Powinno by� odjazdowo.
00:10:14:Dobra, �wietnie.
00:10:18:Ale je�li zmienisz zdanie, to oferta...
00:10:20:To mi�e z twojej strony, dzi�ki,
00:10:22:ale id�... id� na t� imprez�,|na kt�r� zosta�am zaproszona, wi�c...
00:10:35:Lubi� �wiate�ka.
00:10:38:W ko�cu jest na nie sezon.|Cokolwiek to mia�oby znaczy�.
00:10:48:Chwileczk�.
00:10:57:Witaj.
00:10:58:Ja...
00:11:00:Przepraszam, �e ci� niepokoj�.
00:11:06:Przepraszam. W twoich ustach to zdanie|brzmi raczej zabawnie - "�e ci� niepokoj�."
00:11:12:-Potrzebuj� twojej pomocy.|-I zn�w wydaje mi si� to zabawne.
00:11:14:Wiem, �e nie mam prawa o to prosi�,
00:11:18:ale nie mam do kogo si� z tym zwr�ci�.
00:11:23:W porz�dku.
00:11:30:Nie mog� wej��, dop�ki mnie nie zaprosisz.
00:11:33:Jestem tego �wiadom.
00:11:38:Wejd�.
00:11:47:Widzia�em...
00:11:51:Mia�em ostatnio jakie� sny. O przesz�o�ci.
00:11:56:Jakbym znowu to prze�ywa�.|To by�o takie realne.
00:12:00:Musz� wiedzie�...
00:12:02:-Musz� wiedzie�, dlaczego tu jestem.|-Tutaj? Z powrotem na ziemi?
00:12:07:Powinienem by� w piekle i cierpie� wieczne m�ki.
00:12:12:-Nie mog� si� z tym nie zgodzi�.|-Ale nie jestem tam.
00:12:16:Uwolniono mnie. Tylko nie rozumiem dlaczego.
00:12:19:-A czy ta wiedza zapewni�aby|spok�j twej duszy? -Mo�e.
00:12:24:Co jest takiego, co powiniene� wiedzie�?
00:12:27:Bo, bez urazy, zesz�ym razem|by�e� zadowolony ze swojego �ycia,
00:12:32:i co mia�o raczej negatywne skutki.
00:12:37:Co?
00:12:42:Nie widzisz jej?
00:12:44:Kogo?
00:12:51:Nie znios� tego.
00:13:07:Proponuj� toast.
00:13:15:To mi�o by� znowu w Londynie.
00:13:24:Prosz�, powinnam wr�ci� na przyj�cie.
00:13:26:-Margaret, nie ma po�piechu.|-Moja pani b�dzie si� zastanawia�...
00:13:30:B�dzie si� zastanawia�, jak wej��|do ��ka Wielebnego Chalmersa,
00:13:34:i nie zauwa�y twojej nieobecno�ci.
00:13:37:-Zosta� ze mn�.|-Sir, ludzie mog� plotkowa�.
00:13:41:Wyrzuc� mnie na bruk.|A m�j ma�y ch�opiec...
00:13:46:Nie mog� straci� tej pracy.
00:13:49:-Wi�c lepiej b�d� cicho.|-Krzywdzisz mnie.
00:13:53:Krzycz, wo�aj pomocy. Jestem pewien, �e twoja|pani ufa bez zarzutu w twoje prowadzenie si�.
00:13:58:-Prosz�.|-Chod�.
00:14:01:Mam zrobi� tu scen�?
00:14:06:Nie.
00:14:11:B�dziemy cicho jak myszki.
00:14:19:Bez wzgl�du na to, co si� stanie.
00:14:22:Sir.
00:14:24:M�j syn!
00:14:26:B�dzie wspania�ym deserem.
00:14:59:K�opoty ze snem?
00:15:03:-Nie ma ci� tutaj.|-Zawsze tu jestem.
00:15:08:-Zostaw mnie w spokoju.|-Nie mog�.
00:15:11:Nie pozwolisz mi na to.
00:15:17:Czego chcesz?
00:15:19:Umrze� w ��ku otoczona wnukami,|ale to ju� chyba nie mo�liwe.
00:15:24:-Przykro mi.|-Jest ci przykro.
00:15:27:Z mojego powodu? Nie wysilaj si�.
00:15:29:Jestem martwa. To ju� przesz�o��.
00:15:34:Je�li chcesz aby ci by�o przykro|z czyjego� powodu, to rozpaczaj nad sob�.
00:15:39:-Ale widz�, �e ju� tego do�wiadczasz.|-Zrozum, naprawd� mi przykro...
00:15:43:za to co zrobi�em.
00:15:46:Co jeszcze mog� ci powiedzie�?
00:15:51:Nie chc� aby� si�|�le czu� z mojego powodu.
00:15:56:Chc� ci tylko pokaza� kim jeste�.
00:15:59:-Mia�a� sen o Angelu.|-By�am w jego �nie.
00:16:03:-Nie jestem taki pewny, �e to by�...|-Widzia�am rzeczy o kt�rych nie mog�am wiedzie�.
00:16:08:To by�o o jego przesz�o�ci.|�ni� o niej i jako� si� w nim znalaz�am.
00:16:13:Dzieje si� z nim co� niepokoj�cego.
00:16:19:Wiem, widzia�em go.
00:16:24:Chcia� dowiedzie� dlaczego wr�ci�.
00:16:26:A uda nam si� to wyja�ni�?
00:16:31:-Mo�e. Ju� to bada�em.|-To pozw�l te� i mi to zbada�.
00:16:37:Ju� si� z nim nie widuj�.|Staram si� o tym wszystkim zapomnie�.
00:16:40:Ale nie uda mi si� to, kiedy wci�� tak|b�dziemy nawzajem si� widywa� w snach.
00:16:48:Czyli, �e mu pomo�emy?
00:16:51:Tak.
00:16:55:Od czego zaczynamy?
00:16:58:Jestem �wiadom, �e nie by�em najlepszym|kumplem, kiedy wynik�a ta sprawa z Angelem, ale...
00:17:05:Sam ju� nie wiem, mo�e w ko�cu|op�ta� mnie duch Chanukah.
00:17:08:Dobra zaczynamy z badaniami.
00:17:14:Xander...
00:17:16:Czarne Kroniki,
00:17:18:A Buffy - Dziennik �wi�tyni Luciusa,|Przewodnik Acathli, to ekspert na demony.
00:17:23:Mo�esz opu�ci� opis jego ogrodu,|chyba, �e jeste� entuzjastk� burak�w.
00:17:30:Jeste� pewien, �e w ten spos�b|chcesz sp�dzi� swoje ferie.
00:17:33:Mia�em w...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin