Elisa di Rivombrosa - Episodio 26.txt

(20 KB) Pobierz
00:00:10:T�umaczenie: katka024 - katenet5@wp.pl
00:00:12:
00:00:25:Elisa z Rivombrosy
00:00:27:
00:02:09:Podaj mi �rodek dezynfekuj�cy.
00:02:11:
00:02:20:Wiem, piecze.
00:02:22:
00:02:23:Zaraz sko�czymy, Angelo.
00:02:24:
00:02:29:Doktorze Ceppi, prosz� otworzy�.
00:02:31:Odpowiedz.
00:02:32:Kto to?
00:02:33:
00:02:35:Szybko doktorze, prosz� otworzy�.
00:02:36:Potrzebuj� pana.
00:02:37:
00:02:39:B�d�cie cicho.
00:02:40:
00:02:44:Kto tam?
00:02:45:
00:02:47:Przys�a� mnie markiz Maffei, doktorze.
00:02:50:Co si� sta�o?
00:02:52:Jego c�rka, panienka Betta zachorowa�a.
00:02:54:Ju� wyje�d�am. Niech stajenny przygotuje bryczk�.
00:02:57:Id� ju�.
00:02:59:
00:03:11:Co to za kobieta?
00:03:13:Wdowa po biednym sekretarzu Beauvillu.
00:03:16:Markiza Lucrezia Van Necker.
00:03:18:S�ynna bolesna wdowa.
00:03:20:
00:03:25:Prosz� wej��.
00:03:26:
00:03:29:Markiza Lucrezia Van Necker Beauville.
00:03:31:
00:03:42:Prosz� powsta� markizo Van Necker.
00:03:45:Dzi�kuj� panie.
00:03:47:
00:03:51:Dzi�ki przyk�adnemu oddaniu pani biednego m�a, droga markizo,
00:03:56:Pok�adamy w pani ogromne zaufanie.
00:04:00:Niezas�uguj� na tak wiele.
00:04:01:O tak, tak. Zas�uguje pani na znacznie wi�cej ni� mog� dzi� pani da�.
00:04:07:Szczerze m�wi�c, droga pani
00:04:09:
00:04:10:By�em bardzo przywi�zany do pani m�a markiza Beauville`a.
00:04:14:I jego �mier� pogr��y�a mnie w g��bokim b�lu.
00:04:19:Ze wzgl�du na wi� ��cz�c� mnie z pani m�em
00:04:24:Uzna�em za s�uszne poinformowa� pani� osobi�cie o tym co nast�puje,
00:04:30:Prosz� m�wi�, panie.
00:04:32:Pani m�owi zostanie oddana sprawiedliwo�� wcze�niej ni� przewidywano.
00:04:37:W zwi�zku z pr�b� ucieczki 
00:04:39:I za rad� gubernatora Ranieri 
00:04:42:Postanowi�em przy�pieszy� egzekucj� hrabiego Ristori.
00:04:46:
00:04:49:Do tego dnia b�d� liczy�a ka�d� minut�.
00:04:52:Kaza�em ju� zbudowa� szafot.
00:04:57:Zostanie stracony w jego w�asnej Rivombrosie.
00:05:02:Chc�, by wszyscy zrozumieli jak bardzo mnie zniewa�y�.
00:05:12:Skrajnie r�ne uczucia wywo�uj� w ludziach identyczne reakcje.
00:05:19:Rado�� odbiera nam g�os, tak samo jak cierpienie.
00:05:24:Ale ja si� raduj�, panie.
00:05:26:Raduj�.
00:05:28:
00:05:32:Ojcze
00:05:34:Nie upadaj na duchu.
00:05:36:
00:05:37:Utrata wzroku mo�e by� wynikiem wysokiej gor�czki.
00:05:39:
00:05:42:A te rany na r�kach i dr�twienie n�g?
00:05:48:M�wi, �e jednej wog�le nie czuje.
00:05:53:Niewolno nam traci� nadziei.
00:05:54:M�dl si� ze mn�.
00:05:56:
00:06:02:Markizie.
00:06:03:
00:06:07:Niestety moje obawy si� potwierdzi�y.
00:06:10:Przykro mi.
00:06:11:
00:06:25:Jaki to wszystko ma sens, teraz?
00:06:30:Jaki ma sens?
00:06:32:
00:06:33:Czemu s�u�y?
00:06:34:
00:06:39:Co to za nauka?!
00:06:41:
00:06:45:Po co mi ona, je�li nie jest w stanie ocali� mej c�rki?
00:06:47:Dlaczego nie by�em przy niej?
00:06:50:Nienauczy�em jej mi�o�ci?
00:06:53:Przekl�ta!
00:06:54:
00:07:00:Na c� mi ta wiedza?
00:07:04:Je�li nie potrafi�em by� ojcem.
00:07:06:
00:07:19:Ojcem.
00:07:20:
00:07:25:Nie p�acz.
00:07:27:
00:07:29:Robi�a� co mog�a�.
00:07:31:
00:07:33:Uprzedza�a� mnie, pami�tasz?
00:07:35:
00:07:37:Uroda przemija, 
00:07:39:Wybacz mi za te s�owa. Nie powinnam by�a tak m�wi�.
00:07:42:
00:07:49:Wierzy�am, �e �ycie jest takie jakie chc�.
00:07:51:
00:07:54:Pi�kne, barwne, zabawne.
00:07:56:
00:08:06:Napij si�.
00:08:07:
00:08:19:Boj� si�, Margarito.
00:08:22:Czy to prawda, �e oszalej�?
00:08:24:
00:08:26:O nic si� nie martw.
00:08:30:B�d� zawsze przy tobie.
00:08:32:Zawsze przy tobie.
00:08:34:
00:08:47:Daj mu siana, Giovanni.
00:08:48:Dobrze doktorze.
00:08:49:
00:08:56:Boj� si�, �e Betta nie prze�yje.
00:08:58:
00:08:59:Jest a� tak �le?
00:09:00:Tak.
00:09:01:Chcesz chleba?
00:09:02:Tak.
00:09:03:Jej biedny ojciec szaleje z rozpaczy.
00:09:06:
00:09:08:Jest zupa.
00:09:10:Zaczekaj. Pomog� ci.
00:09:12:
00:09:26:Angelo nie przyjdzie zje��?
00:09:28:Zabra� Fedra na przeja�d�k�.
00:09:31:Ale powinien ju� wr�ci�.
00:09:33:
00:09:35:Niepowinien je�dzi� z t� ran�.
00:09:36:P�jd� sprawdzi�.
00:09:38:
00:09:42:Dajcie mi czas.
00:09:44:Po co mi depczecie po pi�tach?
00:09:46:By� pami�ta�, �e si� �pieszymy
00:09:49:I, �e gdy zrobisz jeden fa�szywy ruch...
00:09:52:Pami�tam umow�, kapitanie.
00:09:54:
00:09:57:Angelo
00:09:59:Kiedy?
00:10:02:Za dwa dni, na dziedzi�cu pa�acu ksi�nej Bussani.
00:10:06:Ale potem znikam.
00:10:08:Zjawimy si�.
00:10:10:Angelo.
00:10:11:
00:10:20:Jedziemy.
00:10:21:
00:10:22:Ty draniu.
00:10:23:
00:10:24:Dobry wiecz�r, Lucrezio.
00:10:26:
00:10:34:Jeste� pi�kna, kiedy si� gniewasz.
00:10:36:
00:10:51:Pu�� mnie.
00:10:53:Niedotykaj mnie.
00:10:55:Brzydz� si� tob�.
00:10:56:
00:11:17:A teraz zniknij z mojego �ycia.
00:11:19:
00:11:37:Wyno� si�.
00:11:38:
00:11:43:Jeszcze si� spotkamy.
00:11:45:
00:11:48:Nie b�dzie to dla ciebie szcz�liwy dzie�.
00:11:50:
00:12:14:Orsolina.
00:12:15:
00:12:17:Co tu robicie?
00:12:18:Szukaj� ci�.
00:12:20:Wiem. Idziemy do mamy.
00:12:22:
00:12:23:Masz pistolet.
00:12:24:Tak, tak, chod�my.
00:12:26:
00:12:46:Teraz mi powiesz?
00:12:47:Nie mog�.
00:12:49:Elisa, Angelo. Co si� dzieje?
00:12:53:B�d�cie cicho. Obudzicie Martina.
00:12:56:Prosz� ci� mamo, wracaj do ��ka.
00:13:00:Chod� Orsolino, trzeba odpocz��.
00:13:02:
00:13:12:Szkoda Eliso, �e musieli�cie zamkn�� pracowni�.
00:13:14:
00:13:19:By�a ca�ym jego �yciem.
00:13:21:Biedny tata.
00:13:23:I naszym.
00:13:24:
00:13:27:Bierzmy si� do pracy.
00:13:28:
00:13:31:Trzy samotne kobiety. Jak sobie poradzi�y�cie?
00:13:33:
00:13:35:Uwa�am, �e za du�o ryzykujesz.
00:13:37:
00:13:40:Przepraszam ci� Eliso, ale...
00:13:42:
00:13:46:Czy jeste� pewna, �e post�pujesz s�usznie?
00:13:47:A kto to wie.
00:13:49:Angelo, kto wie co jest s�uszne?
00:13:53:Eliso, powiesz, �e oszala�em, ale 
00:13:56:Je�li si� nad tym zastanowisz....
00:13:58:Kocham Fabrizia nad �ycie 
00:14:00:
00:14:05:I spodziewam si� dziecka.
00:14:07:
00:14:09:Nikt o tym nie wie, nawet Fabrizio.
00:14:11:
00:14:13:Ale lekarz m�wi� ...
00:14:15:Ceppi si� pomyli�.
00:14:17:Niepotrafi tego wyja�ni�.
00:14:19:Powiedzia� mi, �e... sta� si� cud.
00:14:21:
00:14:26:Zr�b co trzeba.
00:14:28:Zaraz b�dzie �wita�.
00:14:30:
00:15:38:Angelo.
00:15:42:Sko�czy�am, wsta�.
00:15:43:Tak.
00:15:44:Przygotuj konie.
00:15:45:Id�.
00:15:46:Tak.
00:15:47:
00:16:03:Mamo
00:16:04:Gdyby co� mi si� sta�o
00:16:06:
00:16:07:Zaopiekuj si� nim.
00:16:09:Nie m�w tak, nawet �artem.
00:16:12:Co zamierzasz teraz zrobi�?
00:16:14:Jad� uwolni� Fabrizia.
00:16:16:Co?
00:16:17:
00:16:19:Elisa.
00:16:20:
00:16:24:To g�upota.
00:16:25:Stra�nicy gubernatora urz�dzili na ciebie ob�aw�.
00:16:29:Eliso, pos�uchaj mnie. To szale�stwo, drogi s� patrolowane.
00:16:34:Niedotrzecie do miasta.
00:16:36:Dotrzemy. Zdob�dziemy przepustk�.
00:16:38:
00:16:58:Niech si� pani odpr�y.
00:17:03:Nic nie m�w.
00:17:05:Nie zmru�y�am w nocy oka.
00:17:09:Z powodu spotkania z Kr�lem?
00:17:13:Zgadza si�.
00:17:17:P�jd� po balsam.
00:17:18:
00:17:35:Zasn�am. Nies�ysza�am kiedy wesz�a�.
00:17:39:Stara�am si� nie robi� ha�asu.
00:17:42:Czego chcesz?
00:17:44:
00:17:50:Pos�uchaj mnie dobrze. 
00:17:52:Ubierzesz si� i zawieziesz mnie karoc� do Turynu.
00:17:57:Jeste� szalona.
00:17:58:Tak, �eby� wiedzia�a.
00:18:00:
00:18:07:Markizo Van Necker. R�b co ka��.
00:18:10:Chyba, �e masz ochot� si� jeszcze pop�awi�.
00:18:13:Nie.
00:18:16:Zaczekaj.
00:18:19:
00:18:39:St�j. Kontrola.
00:18:41:
00:18:46:Uwa�aj.
00:18:48:Niech B�g ma nas w opiece.
00:18:49:Schyl si� Elisa. Schyl.
00:18:52:Jestem markiza Van Necker.
00:18:54:Prosz� pani markizo.
00:18:56:
00:18:57:Przepu�cie karet�.
00:19:00:Bardzo dobrze, markizo.
00:19:02:
00:19:13:Teraz mnie zabijesz?
00:19:15:Milcz.
00:19:16:
00:19:26:Przepraszam dobry cz�owieku
00:19:27:Pa�ac Bussanich.
00:19:30:Prosto przed siebie, 
00:19:31:Potem w lewo. I zn�w prosto.
00:19:35:Dzi�kuj�.
00:19:36:
00:19:39:Jeste�my bardzo blisko. Chod�my nie ma czasu, Eliso
00:19:43:Nigdy ci si� nie uda.
00:19:44:Jak ksi��� ci� znajdzie, to rozerwie ci� na strz�py.
00:19:49:Idziemy?
00:19:50:Tak.
00:19:51:
00:19:54:Nawet nie masz odwagi mnie zabi�.
00:19:56:
00:19:57:Chcia�abym ci� zabi� z ca�ego serca, ale 
00:20:00:W przeciwie�stwie do ciebie, nie jestem morderczyni�.
00:20:08:Elisa
00:20:10:Nigdy nie b�dzie tw�j.
00:20:12:Nie �ud� si�. Nie mo�esz nic dla niego zrobi�.
00:20:15:
00:20:27:W kt�r� stron�?
00:20:28:Tam.
00:20:29:
00:20:43:Kapitanie, s�.
00:20:45:
00:20:52:Co si� sta�o, Angelo?
00:20:55:Nic. Chod�my.
00:20:56:Tak.
00:20:57:
00:21:00:Eliso, jeste� gotowa?
00:21:01:Niemog�abym ju� zawr�ci�.
00:21:06:Wszystko si� u�o�y.
00:21:08:
00:21:09:Elisa.
00:21:10:
00:21:13:Clelia.
00:21:14:
00:21:15:Mam j�.
00:21:16:
00:21:18:Uda�o nam si�.
00:21:19:
00:21:22:Eliso, uwa�aj.
00:21:25:Przykro mi.
00:21:26:Angelo, oszala�e�.
00:21:28:
00:21:30:Elisa.
00:21:31:
00:21:34:M�j Bo�e, nie Eliso, nie.
00:21:36:
00:21:47:St�j, st�j.
00:21:49:Ucieka.
00:21:50:Go�cie go.
00:21:51:
00:21:55:O Bo�e Elisa.
00:21:58:Elisa, m�j Bo�e, nie.
00:22:00:Pom�cie nam.
00:22:02:Elisa. Pomocy.
00:22:04:
00:22:06:Nareszcie.
00:22:07:
00:22:12:Mam te� to.
00:22:13:
00:22:18:�wietnie.
00:22:20:Zap�a�cie mu.
00:22:21:
00:22:24:Nie, niechc�.
00:22:26:We�.
00:22:28:Zas�u�y�e�.
00:22:30:Nie.
00:22:31:
00:22:34:Kolejny romantyk.
00:22:35:
00:22:37:Zniknij z kr�lestwa.
00:22:39:Tu nie b�dziesz bezpieczny.
00:22:41:Wiem co robi�.
00:22:43:
00:22:50:Dzi�kuj� Terrazzani, jest pan wolny.
00:22:52:Niech pan pami�ta, pe�na dyskrecja.
00:22:54:
00:22:57:Oczywi�cie, panie.
00:22:58:
00:23:11:To by�a z g�ry przegrana partia, Ristori.
00:23:13:
00:23:22:Sk�d pan go wzi��?
00:23:24:Zna go pan.
00:23:27:Sk�d pan go wzi��?
00:23:32:...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin