23_Staly_i_ufny_do_konca.pdf

(163 KB) Pobierz
Powierz Bogu całą swoją przyszłość
KAZANIE WYGŁOSZONE KOŚCIELE TIMES SQUARE W NOWYM JORKU - 15 maja 2008
Steadfast and Confident To the End
STAŁY I UFNY DO KOŃCA
David Wilkerson
„Lecz Chrystus jako syn był ponad domem jego; a domem jego my jesteśmy,
jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszenie ufność i chwalebną nadzieję.
Dlatego, jak mówi Duch Święty: Dziś, jeśli głos jego usłyszycie, nie zatwardzajcie
serc waszych, jak podczas buntu, w dniu kuszenia na pustyni, gdzie kusili mnie
ojcowie wasi i wystawiali na próbę, chociaż oglądali dzieła moje przez czterdzieści
lat.... Baczcie, bracia, żeby nie było czasem w kimś z was złego, niewierzącego
serca, które by odpadło od Boga żywego, ale napominajcie jedni drugich każdego
dnia, dopóki trwa to, co się nazywa "dzisiaj", aby nikt z was nie popadł w
zatwardziałość przez oszustwo grzechu. Staliśmy się bowiem współuczestnikami
Chrystusa, jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszenie ufność, jaką mieliśmy
na początku” (Hebr. 3:6-9, 12-14, podkreślenie moje). .
„Baczcie, bracia, żeby nie było czasem w kimś z was złego, niewierzącego
serca, które by odpadło od Boga żywego” (Hebr. 3:13).
Ja wierzę, wraz z innymi stróżami, że te dni, które Jezus przepowiedział, już
są. Po całym świecie serca ludzi truchleją ze strachu, kiedy widzą te straszne
rzeczy przychodzące na ziemię.
Jednak wśród tych niepokojów i strachu, my, którzy ufamy Panu, słyszymy
Jego Słowo, które nam mówi, „Bądź mocny i ufny aż do końca”.
Prawda jest taka, że tam, gdzie narasta strach, Bóg oczekuje większego
zaufania. Tam, gdzie jest wielki terror, On nawołuje do większej ufności. Tam,
gdzie jest przygnębienie i desperacja, On nawołuje do większej radości i
zadowolenia.
Taka jest natura naszego niebiańskiego Ojca. On dał możliwość, by Jego lud
trzymał się mocno i zachował radość w najtrudniejszych z niespokojnych czasów.
A jednak do tej możliwości dołączony jest warunek. Jest to wielkie jeśli :
„Staliśmy się bowiem współuczestnikami Chrystusa, jeśli tylko aż do końca
zachowamy niewzruszenie ufność... Chrystus, którego domem my jesteśmy, jeśli
23 – Stały i ufny do końca
1
64498011.001.png
tylko aż do końca zachowamy niewzruszenie ufność i chwalebną nadzieję” (Hebr.
3:15, 6).
Dlaczego mamy tu takie ostrzegające słowo? Dlatego, że potężne moce
działają przeciw każdemu wierzącemu, który chce trzymać się tej pewnej wiary.
Pomyśl o tym wszystkim, co spotyka kościół Pana obecnie.
Obecnie widzimy potężny atak na Chrystusa i Jego Słowo. Odstępczy
teologowie na nowo określają Jezusa, kwestionują Jego boskość, szydząc z Biblii i
poddają w wątpliwość autentyczność Pisma Świętego.
Obecna generacja musi stawić też czoła oszalałym pokusom, które nie były
znane poprzednim pokoleniom. Bogobojne kobiety i mężczyźni, którzy kiedyś stali
na straży, są obecnie związani rożnymi uzależnieniami. Zostali zaatakowani i
pokonani, gdyż szatan wysłał swoje moce i zwierzchności do wojny przeciw
niezachwianej wierze każdego naśladowcy Jezusa.
„Dziś, jeśli głos jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych, jak podczas
buntu, w dniu kuszenia na pustyni” (Hebr. 3:8).
Dzisiaj wszędzie na świecie pojawia się terroryzm, bezsensowna przemoc,
narastają kryzysy finansowe i panika. Efektem tego w kościele staje się odstępstwo
wśród kiedyś mocnych wierzących. Szatańskie moce ciemności zostały wysłane do
określonej walki, by zachwiać ufność świętych Bożych.
Ten atak z piekła może być tak niszczący, tak odstraszający, że będziemy
potrzebować nadnaturalnej siły, by nas podtrzymywała. Ludzka wola i inteligencja
nie będą znaczyły nic w starciu z manifestacją demoniczną, którą spotkamy.
Szczerze mówiąc, uważam, że nie ma żyjącego obecnie chrześcijanina, który
by pozostał stały i niezachwiany w dniach, które są przed nami, bez świeżego
wylania Ducha Świętego. Nikt z nas nie potrafi się ostać w czasach takich
doświadczeń, jeżeli nie znamy i nie korzystamy z pomocy Ducha Bożego.
Dlatego jestem przekonany, że nadszedł czas, by szukać głębszego
objawienia na temat działania Ducha Bożego. Wiemy tak mało o tym, dlaczego
został posłany, kim On jest i co czyni dla nas. Jaka będzie misja Ducha Świętego w
tych ostatecznych dniach?
Oto, co powinniśmy wiedzieć o pracy i działaniu Ducha Świętego.
Duch Święty, to połączona miłość Boga Ojca i Jego Syna Chrystusa.
Miłość Ojca do nas, ucieleśniona w Jego Synu, została przekazana do dzieła
usługiwania Duchowi Świętemu. Duch został posłany do ludzkości, by objawić
majestat i chwałę tej wiecznej miłości.
„Bo miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który
nam jest dany.... Proszę was tedy, bracia, przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa, i
przez miłość Ducha” (Rzym. 5:5, 15:30). Duch Święty jest odwieczną miłością Ojca
i Syna. Wszelkie Jego działania, cała Jego służba jest po to, by wyrazić i
manifestować tę miłość.
23 – Stały i ufny do końca
2
 
Tak, jak Jezus przyjął dobrowolnie swoją misję, tak samo Duch Święty. On
został dany przez Ojca Chrystusowi, który z kolei posłał Ducha Świętego do nas z
misją miłości. Dlatego wszystko, co Duch czyni – każde pocieszenie i wsparcie,
które przynosi, każde objawienie, każde napomnienie i każde ostrzeżenie – to
wszystko z miłości. To pochodzi najpierw z miłości Ojca i Chrystusa, ale również z
własnej miłości Ducha, gdyż Duch Święty naprawdę kocha każdego, w kim mieszka.
To wszystko może wydawać się tak elementarną prawdą dla niektórych
czytelników, ale tak naprawdę w obecnych czasach narastającego zamieszania, jest
to prawda, która musi być utwierdzona w naszych sercach
„Bo miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który
nam jest dany Rzym. 5:5).
By utrzymać się pewnie w dniach, które nadchodzą, nasza wiara musi
uchwycić się tego, co niżej: Jeśli nie jesteśmy upewnieni w Bożej miłości do nas,
nie możemy stać niewzruszenie i pewnie. Nie będziemy tez mogli się cieszyć w
czasie, kiedy uderzą w nas rozszalałe sztormy.
Prorok Izajasz przyrównuje działanie i służbę Ducha Świętego do miłości i
pociechy matki.
„Jak matka pociesza syna, tak ja będę was pocieszał, i w Jeruzalemie
doznacie pociechy” (Izajasz 66:13).
W naturze nie ma większej miłości, niż miłość troskliwej matki. Ona zawsze
jest gotowa pomagać swoim dzieciom, przytulić i przekazać pocieszające słowa w
czasie kłopotów.
Poprzez taki obraz matki, Duch Święty pokazuje nam, jak On spełnia Swoją
misję. Właściwie, to mówi nam przez Izajasza:
„Jako naśladowcy Jezusa, wiecie już coś o miłości. Teraz pokażę wam, jak
delikatna i cierpliwa jest miłość Ojca i Jego Syna do was.. By to zrozumieć,
pomyślcie o delikatnej miłości matki. Tak właśnie Ja działam i usługuję wam”.
Pomyślcie o tym: matka będzie przy chorym dziecku dotąd, aż będzie
zdrowe. Zniesie nawet to, jeżeli dziecko odrzuci jej miłość. To dziecko może
popaść w grzech, lekceważąc wszystkie ostrzeżenia i napomnienia matki. Ono może
stać się niezależne, niewierne, pyszne, uparte i buntownicze, ale pomimo tego
matka nigdy z niego nie zrezygnuje.
Wiem, że jest wiele bogobojnych matek, które to czytają i które mają
złamane serca z powodu dziecka, które wpadło w złe towarzystwo. Teraz to dziecko
jest uzależnione i matka nie może już się z nim porozumieć. Ono wydaje się nie
wierzyć w Boga. Nawet kiedy pokutuje i obiecuje poprawę, to nigdy nie jest
trwałe.
Wiem, że taka matka płacze po nocach i jej serce krwawi. Ale mimo takiego
wielkiego zmartwienia, jej matczyne serce jest dalej pełne miłości, ciągle wyciąga
rękę do niego, ciągle się troszczy i ciągle daje. Jej miłość do jej dziecka nigdy nie
ustaje.
23 – Stały i ufny do końca
3
 
Mojżesz przypominał Izraelowi, „Pan znalazł cię w ziemi pustynnej”
„Jak orzeł pobudza do lotu swoje młode, Unosi się nad swymi pisklętami,
Rozpościera swoje skrzydła, bierze na nie młode I niesie je na lotkach swoich” (5
Mojż. 32:10-11).
Wyobraźcie sobie matkę – samicę orła. Jezus nawiązuje do podobnego
obrazu, kiedy mówi, że „jak kokosz zgromadza swoje pisklęta pod skrzydła” (Mat.
23:37). W czasie niebezpieczeństwa taka matka ukrywa z miłością swoje młode pod
swoimi skrzydłami.
Mówimy tu o najbardziej troskliwej i pełnej ufności miłości, znanej ludziom.
Gdybyście poszli do jakiegokolwiek sądu i zajrzeli do sali rozpraw, widzielibyście
młodych mężczyzn, sądzonych za wszelkie możliwe przestępstwa. Kto jest na sali
wśród obserwatorów? Najczęściej matki.
Gdybyście poszli do jakiegokolwiek więzienia w dniu odwiedzin, kto
najczęściej czeka w kolejce na widzenie z synem lub córką? Matki, ze zbolałym
serce i smutkiem, które poświęciły wiele godzin, by tam przyjechać. Matki, które
dalej kochają swoje dziecko, chociaż świat już się ich wyrzekł, matki, które nie
chowają w sercu urazy do swoich dzieci i które dalej dobrze o nich myślą. Matki,
które wydają się mieć nieograniczoną zdolność, by kochać i przebaczyć.
Wiele lat temu pewien stary kaznodzieja napisał, „Nie wiem, czy ten syn
marnotrawny miał matkę, ale jeżeli miał, zapewniam was, że kiedy ojciec stał na
dachu i wypatrywał powrotu syna, matka była sama w domu, modliła się i płakała.
Później, kiedy wszyscy tańczyli z powodu powrotu syna, matka szeptała na ucho
syna słowa przynoszące uzdrowienie i nadzieję”. „Jak matka pociesza, tak Ja was
pocieszać będę”.
Możemy nie rozumieć, dlaczego Bóg pozwala, by nasze cierpienia trwały...
dlaczego ci, których kochamy, przeżywają ból i cierpią tak długo... dlaczego na
wiele z naszych modlitw nie mamy odpowiedzi, ale Bóg nie jest zobowiązany
odpowiadać nam na wszystkie pytania. Możemy nie znać odpowiedzi na niektóre z
nich, aż będziemy w chwale.
Jest jedna rzecz, której nigdy nie kwestionuję: to miłość Ojca do mnie,
objawiona przez Ducha Świętego, który mieszka we mnie.
Paweł mówi nam, „Nie zasmucajcie Ducha Świętego” (Efez. 4:30).
Uważam, że zasmucamy Ducha Świętego, kiedy nie przyjmujemy Jego misji
miłości do nas.
Zbyt wielu w kościele myśli o Duchu, jak o „twardym człowieku”. W ich
myślach widzą Go, jako stojącego z rózgą do karania w ręku. Jeśli patrzę na Ducha
Świętego, jak na ojca, który wybucha gniewem z powodu każdego mojego upadku,
albo jak na zniechęconą matkę, która przestaje kochać dziecko, nigdy nie
przetrwam. Nie będę mocny i utracę moją pewność.
23 – Stały i ufny do końca
4
 
Z misją Ducha Świętego jest odwrotnie. On jest po to, by „ożywić ducha
pokornych i pokrzepić serca skruszonych” (Izajasz 57:15).
Gdyby Duch miał postępować z nami według naszych grzechów i upadków,
nikt by się nie ostał. W następnym wierszu czytamy, „Bo nie na wieki wiodę spór i
nie na zawsze się gniewam, w przeciwnym razie musiałby przede mną ustać duch i
istnienia, które Ja sam stworzyłem” (57:16).
Możemy mieć pokusę, by rozpaczać z powodu naszych grzechów i upadków,
ale Duch przychodzi z miłością po to, by uwolnić nas od takich myśli rozpaczy.
Oto następna obietnica z Izajasza 66:13: „W Jeruzalemie doznacie pociechy”.
Cóż za proroctwo! Ten wiersz mówi o pociesze w kościele, dla każdego
członka ciała Chrystusowego, gdzie miłujemy i wspieramy jedni drugich. Jest to
obraz ludu Bożego, pocieszającego się wzajemnie w smutkach i cierpieniach.
Ten obraz jest potwierdzony przez Pawła w Nowym Testamencie:
„Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec
miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy, który pociesza nas we wszelkim utrapieniu
naszym, abyśmy tych, którzy są w jakimkolwiek utrapieniu, pocieszać mogli taką
pociechą, jaką nas samych Bóg pociesza” (2 Kor. 1:3-4).
Zauważcie, że tu nie ma nic powiedziane o uwolnieniu od walki. Czytamy, że
Duch Święty daje nam pociechę, byśmy wytrwali i stali mocno w naszych
doświadczeniach: „pociesza... w utrapieniach”.
Ta pociecha Ducha Świętego w utrapieniu, jest nie tylko chwilowym
zdjęciem ciężaru. Nie jest to westchnienie ulgi, czy odpędzenie dręczących myśli
lub strachu. Jest to raczej pociecha, która przychodzi do nas w naszych
utrapieniach – i jest to nadnaturalne. To cudowne dzieło, to posłane z nieba
uzdrowienie umysłu, duszy i ducha. Taka pociecha jest wyłączną usługą Ducha
Świętego i towarzyszy temu wiara, jeżeli ufamy w Jego miłość do nas.
Pismo Święte mówi nam, „Będziesz pocieszał tych na Syjonie. Będziesz miał
słowo uzdrowienia dla tych, którzy się boją i są przerażeni.” Drogi święty, pytam
cię: co masz, co mógłbyś dać innym w utrapieniach? Co Duch Święty uczynił w
tobie, co może przynieść uzdrowienie dla cierpiących przyjaciół i rodziny?
Nie pytam o środki materialne czy miłość. Uprzejme słowa współczucia nie
wystarczą. Kosz żywności nie zaspokoi wszystkich potrzeb. To wszystko jest dobre i
biblijne, ale one same w sobie nie są w stanie uzdrowić zranień.
„Będziesz pocieszał tych na Syjonie”, ale czym? I Jak?
Duch Święty obiecuje twórczy cud.
W odpowiedzi na naszą wiarę, Duch Boży obiecuje stworzyć w nas coś, co
przyniesie pociechę w każdym możliwym kłopocie i niebezpiecznych
okolicznościach. On włoży w nas słowo, które może uzdrawiać, pocieszać i zachęcić
innych.
23 – Stały i ufny do końca
5
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin