00:05:14:- Hej.|- Pom� mi! 00:05:15:- Dobra.|- Pomocy. 00:05:20:- Nie �piesz si�, ok?|- Kupi�a� co� na kolacj�? 00:05:22:- Tak.|- Co kupi�a�? 00:05:24:- Steki.|- Dobrze. 00:05:28:- I kurczaka.|- Dobrze. 00:05:31:- I ryb�.|- I ryb�. 00:05:33:- I tofu.|- Dobrze. 00:05:34:- I kotlety sojowe.|- �wietnie, mamy kotlety sojowe. 00:05:37:Poza tym kupi�am szparagi i sa�at�. 00:05:39:Odbior�. 00:05:41:Nie ma mnie w domu, ok?|Nie odbieraj, ok? 00:05:44:S�ucham? Hej, Carrie. Kogo? 00:05:47:Tak, ju� j� daj�. 00:05:53:Hej, skarbie. 00:05:55:- Na kolacj�? Nie, wypo�yczyli�my "W�ciek�ego byka".|- "W�ciek�ego byka". 00:05:58:- Wychodzimy. Nie znosz� kiedy tak m�wisz.|- Nie znosz� kiedy tak m�wi. 00:06:02:- Dobra, wolisz merlot czy cabernet?|- Oho, zaczyna si�. 00:06:06:Wolisz owocowe czy mocne, a mo�e- 00:06:08:Jakie? Kalifornijskie, francuskie,|argenty�skie, chilijskie, australijskie, hiszp-- 00:06:13:- Wy ci�gle o tym?|- Nie musisz krzycze�. 00:06:18:Bo�e, to jest niesamowite. 00:06:22:Rany boskie, Carrie. 00:06:24:Mo�ecie w to uwierzy�?|Ta-da! 00:06:31:Chcia�bym co� powiedzie�. 00:06:34:Za Carrie i Derecka|oraz ich wspania�ych przyjaci�. 00:06:45:S�odki Jezu. 00:06:47:Nie wiem, co powiedzia�,|ale pi�knie zabrzmia�o. 00:06:50:- Udaje akcent. Pochodzi z Poughkeepsie.|- S�odki jest. 00:06:53:Mog�abym go po�re� �ywcem.|My�lisz, �e jest singlem? 00:06:55:- Raczej nie gra w twojej dru�ynie.|- Ale ma nadwag�. 00:06:58:A puszy�ci rzadko s� gejami.|Napisa�am o tym artyku�. 00:07:01:Naprawd�? 00:07:03:Carrie, masz najnowsz�|p�yt� Lizy Minnelli? 00:07:06:Dobra, zignoruj m�j ostatni komentarz. Na zdrowie! 00:07:10:Jak tam ostatnia kampania?|Carrie m�wi, �e idzie jak po grudzie. 00:07:13:- Nala� ci jeszcze?|- Tak. 00:07:16:- Czerwone czy bia�e?|- Czerwone. Nie, bia�e. 00:07:18:- Ok.|- Poprosz� obydwa. 00:07:20:- Dobra.|- Julia Bartlett nie jest najmilsz� klientk�. 00:07:23:- Jest okropna.|- Gdyby nie by�o przy mnie Carrie, powyrywa�abym sobie w�osy z g�owy. 00:07:26:Kochanie. 00:07:28:Co wcale nie znaczy,|�e dostaniesz awans przede mn�. 00:07:31:- Ty podst�pna �mijo.|- Czym si� zajmujesz? 00:07:35:Mam praktyki w szpitalu Mount Sinai... 00:07:38:Specjalizuje si� w kardiochirurgii. 00:07:41:- �wietnie.|- Dzi�ki. 00:07:43:Od dawna jeste�cie razem? 00:07:47:Nas dwoje? 00:07:49:Od 30 lat. 00:07:53:- Przepraszam, czy ja czego� nie wiem?|- �artujesz, tak? 00:07:56:- Nie.|- Gray to moja siostra. 00:07:59:Bo�e!|Nie! Fuj! To znaczy-- 00:08:02:Po prostu wzi�am was za par�. 00:08:06:- Co? Tych dwoje?|- Tak, wygl�dacie tak-- 00:08:09:Tak? 00:08:11:No nie wiem.|Jak para. 00:08:14:Co przegapi�am? 00:08:16:- Ona s�dzi, �e jeste�my razem.|- Tak "razem" razem? 00:08:21:- Jakby�my spali ze sob�.|- Fe! 00:08:23:Nie ty pierwsza tak pomy�la�a�, Elaine. 00:08:25:- Opowiem ci co i jak.|- Co? 00:08:27:- S� od siebie uzale�nieni.|- Nie prawda! 00:08:29:Lito�ci, rzadko kiedy si� rozstajecie- 00:08:32:- Nie prawda.|- Ca�e dnie sp�dzamy w pracy. 00:08:36:Chcesz co� wiedzie�? Widzia�am jak|u�ywali tej samej szczoteczki do z�b�w. 00:08:39:- Jeden raz.|- Ohyda. 00:08:41:- To i tak okropne.|- A ja uwa�am, �e jeste�cie czaruj�cy. 00:08:47:- Dzi�ki.|- Ca�owali�cie si� po francusku? 00:08:52:To by�o dobre. 00:08:53:- Sko�czymy jak siostry Delany.|- Kto? 00:08:56:Te siostry, kt�re mia�y po 103|i 105 lat i nigdy nie wysz�y za m��... 00:08:59:Ca�ymi dniami �wiczy�y|jog� i sta�y na g�owach. 00:09:02:Powinni�my robi� to samo.|Stawa� na g�owie. 00:09:04:To poprawia kr��enie.|Przyda�oby si� nam. 00:09:06:- M�wi� powa�nie. Musimy wychodzi�.|- Gdzie? Kiedy? 00:09:10:Nie mam czasu na randki|i nie b�d� chodzi� do bar�w. 00:09:13:Dziewczyny gadaj� tylko o tym,|�e s� grube, a grube nie s�. 00:09:16:Nie s� grube.|To szczup�e laski, kt�re my�l�, �e s� grube. 00:09:19:Chc� dziewczyny, kt�ra nie boi|si� zje�� lod�w z karmelow� polew� 00:09:22:i nie ma z tego powodu wyrzut�w. 00:09:25:Nie ma fajnych sta�ystek w szpitalu? 00:09:27:Tak nie mo�na.|To niebezpiecznie. 00:09:29:Nie mog� przecina� aorty czuj�c|napi�cie seksualne. Dziwna sprawa. 00:09:33:Znajd� dla ciebie dziewczyn� od deser�w|lodowych, a ty znajdziesz mi faceta, 00:09:36:- kt�ry jest wra�liwy, czu�y i zabawny.|- Ok. 00:09:40:Takiego, kt�ry nie bierze Gingera|Rogersa za jedn� ze Spice Girls. 00:09:43:- Dobra.|- Kogo�, kto nie b�dzie chcia� jecha� na Floryd�. 00:09:47:- Nie ma sprawy.|- Kogo�, kto nie boi si� etiopskiej kuchni. 00:09:53:Kogo�, kto nie bierze|Truffaut'a za gatunek grzyba. 00:09:56:Kogo�, kto zadzwoni godzin�|po pierwszej randce powie mi: 00:09:59:"Szalej� za tob� i odliczam|minuty do nast�pnego spotkania." 00:10:05:To nie b�dzie �atwe, kochana. 00:10:08:Etiopska kuchnia, nawet j� lubi�. 00:10:12:Jedzenie palcami i takie tam. 00:10:16:To ca�kiem uroczyste. 00:10:25:Hej, Jimmy.|Wszystkiego najlepszego! 00:10:27:- Cze��, Tommy.|- Cze��. 00:10:29:Przepraszam. 00:10:31:Jenny, obiecuj�, �e napisze plan|dnia. Kompletnie o tym zapomnia�am. 00:10:33:Przepraszam za sp�nienie. 00:10:35:Spotkanie Weight Watchers si�|przed�u�y�o, a szkoda by�o wychodzi�. 00:10:39:Po co tam chodzisz?|Masz �wietn� figur�. 00:10:42:Dzi�ki.|Dereck uwa�a, �e mam obwis�e uda. 00:10:44:To ma czelno��. Jemu powi�ksza si� �ysina.|M�wi�a� mu? 00:10:47:- Kaza�a� mu chodzi� na spotkania dla �ysiej�cych?|- Wiem o co ci chodzi. 00:10:50:Ale atrakcje s� tego warte.|Dzi� by� totalny odjazd. 00:10:55:By�a jedna babka, kt�rej|m�� zabroni� je�� s�odyczy. 00:10:58:Wi�c w�ama�a si� do fabryki czekolady 00:11:02:i chcia�a si� utopi�|w kadzi z czekolad�. 00:11:04:- Nie.|- Tak. 00:11:06:- Jak Augustus Gloop w Willym Wonce?|- Dok�adnie. 00:11:09:Tam jest jak w domu wariat�w. 00:11:11:Zobaczmy, o kim dzisiaj plotkuj�. 00:11:13:Musimy si� skupi�. Za chwil�|mam prezentacj� dla B-Pro, 00:11:16:a teksty s� takie proste|jakby je napisa� str� nocny. 00:11:19:A co si� sta�o cheerleaderk�?|Pomys� by� dobry. 00:11:21:- Dobry i kiczowaty. Kicz jest w modzie.|- Tak my�lisz? 00:11:24:Powiedzia�am o tym Lanie.|A ona na to, �e to pomy�ka. 00:11:26:- M�wi, �e Julia Bartlett nienawidzi kiczu.|- Lana? Nie s�uchaj jej. 00:11:29:To sekretarka Phillips'a.|Co ona wie? 00:11:32:Na pewno robi wi�cej|ni� tylko przepisywanie. 00:11:34:- Daj spok�j.|- Chcesz co� wiedzie�? S�ysza�am plotki. 00:11:39:Ot� Lana...|Nikt nie pods�uchuje? 00:11:43:Lana chodzi do Kemiko,|mojej pedikiurzystki, 00:11:46:kt�ra powt�rzy�a pani|Karaquesh, mojej sprz�taczce, 00:11:49:- �e ona i pan Phillips spotykaj� si� od dawna.|- Nie! 00:11:53:A wiem, �e to prawda,|bo pani Karaquesh nie plotkuje. 00:11:56:- Rany boskie!|- Przenigdy. 00:11:58:- Hej, Lana!|- Hej! 00:12:01:Jak leci?|P�jdziesz z nami na lunch? 00:12:04:Chcia�abym, ale pan Phillips|poprosi� mnie o badania. 00:12:08:Naprawd�?|Jaka szkoda. 00:12:11:- Mo�e za tydzie�?|- Jasne. 00:12:13:- Ok.|- Cze��. 00:12:17:Badania. Od razu. 00:12:19:Chyba jej ty�ka. 00:12:35:B-Pro. 00:12:37:Kampania- 00:12:39:Conrad, upewnij si�, �e system wideo|dzia�a. Niech ca�a firma tego s�ucha. 00:12:44:W��czone.|Zaczynaj, Gray. 00:12:48:Kampania emanuje nostalgi�, komedi�, 00:12:52:emocjami i najlepsz� mod�,|a wszystko pod jednym szyldem. 00:12:56:Odwo�uje si� do du�ej liczby konsument�w 00:12:59:i daje im wra�enie|pozyskania nowej energii. 00:13:02:�eby mieli si�� stawi� czo�o|ka�demu dniu i dawali z siebie wszystko. 00:13:12:Julia? 00:13:15:Wygl�dasz fantastycznie. 00:13:20:Co o tym my�lisz?|�wietne, prawda? 00:13:24:Nie. 00:13:26:- N-N-Nie?|- Nie. 00:13:31:To taka wst�pna propozycja. 00:13:34:Trzeba j� jeszcze dopracowa�. 00:13:36:Dopracowuje si� co�,|co ma potencja�. 00:13:43:W takim razie wr�cimy do pocz�tku. 00:13:46:Mo�e zadzwonicie do mnie,|kiedy b�dziecie mie� sensown� ofert�? 00:13:50:Julia, mamy mn�stwo-|Wy��cz to. 00:13:53:Mamy mn�stwo pomys��w.|To tylko jeden z nich. 00:13:56:Co z tob�? To by�o do niczego.|J- Julia, poczekaj. 00:14:02:Nie wiem, Sydney. Nie wiem czy taki|rodzaj terapii na mnie dzia�a. 00:14:06:Dlaczego ka�da wybrana przeze mnie|droga okazuje si� by� �lepym zau�kiem? 00:14:09:Czemu to nie jest rozdro�e?|Lubi� rozdro�a. 00:14:11:Wtedy ma si� wyb�r:|w prawo, w lewo albo na wsch�d czy zach�d 00:14:14:albo w t� albo w tamt�. 00:14:16:Dlaczego uwa�asz, �e zawsze|ko�czysz w �lepych zau�kach? 00:14:20:Widzisz, nawet �le rzucam.|Tak wygl�da moje �ycie - same nieudane rzuty. 00:14:24:W�a�nie dlatego 00:14:26:spotykanie si� w r�nych miejscach|podczas terapii jest tak wa�ne. 00:14:30:Widzisz jak� symbolik� mia� ten rzut. 00:14:32:Dobrze jest. 00:14:34:Bardzo, bardzo dobrze. 00:14:43:Pomy�l o s�owie, kt�re najlepiej opisuje 00:14:47:- twoje uczucia odno�nie pracy?|- Mog� by� dwa? 00:14:51:Nie, jedno. 00:14:58:Frustracja. 00:15:01:- Twoja kolej.|- Racja. 00:15:03:Nast�pne s�owo... 00:15:06:Co czujesz kiedy tw�j brat|wygrywa wszystkie wy�cigi. 00:15:16:- Frustracj�.|- Dobrze. 00:15:19:O czujesz, kiedy my�lisz|o p�j�ciu na randk�. 00:15:25:- Zamkni�te z powodu remontu.|- To nie jest jedno s�owo. 00:15:28:Wiem, ale nic na to nie poradz�. 00:15:31:Dziwna sprawa, ale widz�|siebie jako uroczy hotelik, 00:15:36:strasznie romantyczny,|o �adnej elewacji, 00:15:42:ale wn�trze wymaga powa�nego remontu. 00:15:45:St�d - zamkni�te z powodu remontu. 00:15:48:Ciekawa analogia. 00:15:52:O jakim remoncie my�lisz? 00:15:56:Awans, dopracowanie tanga, 00:15:59:wyparcie si� matki,|liposukcja podbr�dka. 00:16:03:Nie ma nic gorszego od|podw�jnego podbr�dka. 00:16:06:Uwa�am, �e musisz 00:16:10:dopu�ci� do �wiadomo�ci,|�e mo�esz dzieli� �ycie z kim� innym 00:16:14:poza twoim bratem. 00:16:17:Ale jak mog� by� �wiadoma|czego�, czego jestem nie�wiadoma? 00:16:20:Przecie� chodz� na randki. Mia�am mn�stwo|ch�opak�w. Mo�e zrobi�am sobie przerw�. 00:16:25:Spr�bujmy czego�. 00:16:27:Niech hotel dalej b�dzie zamkni�ty, 00:16:30:ale weranda niech b�dzie|otwarta na koktajle? 00:16:35:Lubi� werandy.|U...
loch69