12_06.pdf

(660 KB) Pobierz
1128218 UNPDF
Mam nadzieję, że Czytelnicy EdW, oglądający podobno bardzo popularny w Polsce serial telewizyjny z moją skromną osobą w roli głównej, trochę
mnie znają. Znają też moje metody walki polegające na inteligentnym stosowaniu prostych środków technicznych. Znużony trwającą od lat walką z mię−
dzynarodową przestępczością postanowiłem wziąć udział w tym, co najważniejsze dla przyszłości świata: w szkoleniu młodych kadr. Zmieniłem także
miejsce zamieszkania: od tego miesiąca zamiast do fundacji Fenix ,wszystkie listy do mnie proszę kierować na adres Wydawnictwa AVT, który znajdzie−
cie w stopce redakcyjnej każdego numeru EdW. Mam tu skromne mieszkanko na strychu i biureczko, przy którym będę analizował Wasze pomysły i wy−
myślał nowe, niekonwencjonalne rozwiązania problemów technicznych.
Z góry dziękuję za nadesłane pomysły i zapowiadam, że najlepsze z nich będą nagradzane honorowym wyróżnieniem: jakim − to niespodzianka.
Podam Wam, moi Drodzy, przykład, oczywiście wzięty z życia. Problem: musimy wkręcić śrubkę w trudno dostępnym miejscu, np. głęboko wewnątrz
obudowy. Nie mamy specjalnego śrubokręta z chwytakiem do śrubek, a czas nagli. Rozwiązanie: Przyklejamy śrubkę do końca śrubokręta kawałkiem
plasteliny albo gumy do żucia i spokojnie wkręcamy śrubkę. Kawałek plasteliny, który zostanie na łebku śrubki umieszczonej gdzieś głęboko we wnętrzu
obudowy z pewnością nie będzie nikomu przeszkadzał. Właśnie tak udało mi się rozbroić bombę, która swoim wybuchem mogła zniszczyć połowę No−
wego Jorku.
Problem
Leży przed nami na stole stos rezystorów, których war−
tości nie znamy, a obok lśniący nowością miernik uniwersal−
ny z wieloma zakresami do pomiaru rezystancji. Musimy te−
raz zmierzyć oporność posiadanych rezystorów. Tylko jak
w wygodny sposób to zrobić? Nasz miernik ma dwie koń−
cówki pomiarowe zakończone ostrzami i należy się obawiać,
ze czeka nas kolejne “polowanie”, tym razem na rezystory.
Dociskać końcówek pomiarowych do rezystorów palcami
nie można, ponieważ przy większych wartościach rezystan−
cji wyniki pomiaru zostałyby sfałszowane przez bocznikującą
rezystor oporność naskórka. Wtedy, przed laty, kiedy musia−
łem unieszkodliwić wystrzeloną przez fanatyka, ukradzioną
z magazynów byłego ZSRR rakietę typu SS21, także musia−
łem wybrać jeden rezystor o wartości 1,854M ze stosu se−
tek innych.
Rozwiązanie
W handlu znajdują się specjalne gniazda służące do dołączania prze−
wodów kolumn głośnikowych do wzmacniaczy. Wyjąć lub włożyć w nie
przewody można jednym ruchem, ponieważ są to złącza zaciskowe. Je−
żeli możemy tak łatwo i szybko mocować w nich przewody, to czemu
nie zastosować ich jako “uchwytu pomiarowego” do badania rezysto−
rów, diod czy kondensatorów? Nie usłyszałem głosów sprzeciwu, a wy−
konane przeze mnie “coś”, bo układem elektronicznym ten gadget
z pewnością nie jest, widoczne jest na fotografii.
Do mocowania końcówek pomiarowych miernika idealne okazały się
złącza ARK2. Ponieważ miałem akurat do dyspozycji podwójne gniazdo
do kabli kolumn, wykonałem dwa “stanowiska pomiarowe”, przełączane
za pomocą przełącznika. Takie rozwiązanie bardzo ułatwia porównywania
wartości elementów, lub np. dobieranie dwóch identycznych.
MacGyver
Z OSTAŃ AGENTEM M AC G YVERA
Przed miesiącem otworzyliśmy nową rybrykę. Tę formę przyjął zapowiadany od kilku miesiący dział Tips & Tricks. Będziemy tu
zamieszczać krótkie notki, których autorami będziecie przede wszyskim Wy − Czytelnicy EdW. Każdy praktykujący elektronik ma w skarbnicy
swoich doświadczeń liczne “patenty” − pomysły i sposoby ułatwiające pracę. Najczęściej są to drobiazgi, ale właśnie drobiazgi czasami po−
trafią nam do reszty uprzykrzyć nasze umiłowane hobby. Nie będziemy w tym kąciku zajmować się rozbudowanymi układami elektroniczny−
mi ani rozważać skomplikowanych problemów teoretycznych. Ot, kilka zdań: problem i sposób jego rozwiązania. Co czym zastąpić, jak pora−
dzić sobie z zawsze uciążliwymi sprawami mechaniki i obudowania naszych układów? Jakie drobne usprawnienia zastosować przy
wykonywaniu i testowaniu urządzeń?
Przysyłajcie więc wszelkie informacje o stosowanych przez Was chwytach. Ale uwaga: niezbędnym warunkiem zamieszczenia notatki
jest nadesłanie swojego zdjęcia i kilku zdań o sobie (wiek, zawód, zainteresowania elektroniczne i te nie związane z elektroniką). Wasze
opisy będą publikowane w postaci zredagowanej przez samego MacGyvera.
70
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 12/96
MacGyver
1128218.008.png 1128218.009.png
 
1128218.010.png 1128218.001.png 1128218.002.png 1128218.003.png 1128218.004.png
 
1128218.005.png
Problem 2
Problem 3
Mamy do wykonania np. zasilacz wypo−
sażony w radiator. Tuż przed końcem pracy
stwierdzamy, że zakupiony na wyprzedaży
radiator ma nierówną powierzchnię
i w miejscu przeznaczonym na tranzystor
znajdują się “wżery” po nierówno pracują−
cym frezie. Była niedziela wieczorem, nie
mogłem udać się na Wolumen po nowy ra−
diator, a układ musiał być gotowy na ponie−
działek rano.
Rozwiązanie
Na radiatorze w miejscu zamocowania
tranzystora został położony kawałek stopu
Wooda i całość został ogrzana w piekarniku
do temperatury ok. 120 o C. Stop stopił się,
wypełniając dokładnie wszystkie nierów−
ności. Przed ostygnięciem radiatora to
temperatury 97 o C, został do niego przykrę−
cony tranzystor i nadmiar stopu został spod
niego wyciśnięty. W efekcie otrzymano
idealne połączenie, o doskonałej przewod−
ności termicznej.
Wady rozwiązania:
Tak zmontowany element może praco−
wać tylko w temperaturze poniżej 97 o C,
chyba że nierówności w radiatorze były tak
ukształtowane, że stop Wooda nie wyciek−
nie spod tranzystora.
pier także źle przewodzi ciepło i że mój po−
mysł jest do kitu (nie KITU AVT, oczywiś−
cie). Ja jednak wiedziałem, co mówię i ura−
towałem urodę mojego kolegi. Kolejność
postępowania przyjęliśmy następującą:
1. Zaopatrzyliśmy się w kawałek
niezbyt grubej bibuły, a właściwie wyko−
rzystaliśmy serwetkę śniadaniową.
2. W ofercie handlowej AVT znajdu−
je się pasta silikonowa, doskonale przewo−
dząca ciepło i będąca znakomitym izolato−
rem.
3. Wysmarowaliśmy bibułę z obu
stron pastą i poszliśmy na kawę.
4. Po powrocie okazało się, że sili−
kon dokładnie nasycił bibułę, która stała się
prawie przezroczysta.
5. Położyliśmy bibułę na radiatorze,
a na niej końcówkę mocy i całość mocno
skręciliśmy śrubami. Część pasty silikono−
wej wyciekła spod końcówki i została usu−
nięta razem z obciętym ostrym nożem nad−
miarem bibuły.
6. Całość poddaliśmy próbie wytrzy−
małości izolacji stosując napięcie 220VAC.
Trzymało!
ną przez morderolaser zainstalowany przez
jednego z szefów mafii kolumbijskiej.
Schemat instalacji trójprzewodowej i moje−
go pomysłu, polegającego na zastosowa−
niu diody włączanej w szereg z żarówkami
żyrandola, widoczny na rysunku 1 nie wy−
maga chyba komentarza. Muszę jedynie
dodać, że w taki prosty sposób możemy
także zmniejszać o połowę moc innych
urządzeń, pod warunkiem że nie zawierają
indukcyjności. Zastosowanie takiego ukła−
du do sterowania odbiornikami prądu taki−
mi jak układy z transformatorami, indukcyj−
mi jak układy z transformatorami, indukcyj−
ne silniki elektryczne, czy wentylatory da−
ne silniki elektryczne, czy wentylatory da−
łoby straszliwe rezultaty i zakończyłoby się
łoby straszliwe rezultaty i zakończyłoby się
zniszczeniem dołączonych do takiego re−
zniszczeniem dołączonych do takiego re−
gulatora urządzeń.
gulatora urządzeń.
Dlaczego tak by się stało, odpowiedźcie
sobie sami, moi Drodzy!
Jeszcze jedna uwaga: dioda zastosowa−
na w regulatorze musi być odpowiednio
dobrana do mocy pobieranej przez odbior−
nik. Do zwyczajnej żarówki 100W wystar−
czy dioda 1A/400V. I tu pojawia się kolejne
pytanie: przecież napięcie w sieci wynosi
220VAC, dlaczego więc musimy stosować
diodę na 400V, a nie na 300V? I w tym wy−
padku odpowiedź na to pytanie pozosta−
wiam Czytelnikom.
Problem 4
Odwiedziłem niedawno mojego kolegę,
jednego z redaktorów EdW, który opraco−
wuje ostatnio dla Was rewelacyjną kon−
strukcję wzmacniacza dużej mocy. Zasta−
łem go w momencie, kiedy właśnie wyry−
wał sobie resztki włosów z głowy. Kiedy
zapytałem go o przyczynę takiej rozpaczy,
odparł że nie ma żadnej podkładki izolacyj−
nej, która pasowałaby do końcówki mocy
typu TDA1514. Podkładki pod typowe obu−
dowy tranzystorów mocy zdobyć łatwo, ale
podkładek pod końcówki wzmacniaczy
m.cz. nie znaleźliśmy w żadnej ofercie.
Tymczasem producenci układu TDA1514
z iście szatańską złośliwością połączyli obu−
dowę tego elementu z minusem zasilania,
a radiator będący istotnym elementem
obudowy wzmacniacza musi być połączo−
ny z masą (wzmacniacz ma zasilanie sy−
metryczne).
Rozwiązanie
Na szczęście przypomniałem sobie, jak
kiedyś poradziłem sobie z zaizolowaniem
przewodów będących pod napięciem
300000V, którymi chciałem doprowadzić
prąd zasilający skanerorozpruwacz izotro−
meryczno liftingowy. Przecież zwyczajny
papier jest całkiem niezłym izolatorem! Kie−
dy powiedziałem o tym mojemu przyjacie−
lowi, ten wyrwał sobie z głowy kolejną kęp−
kę włosów i z jękiem odpowiedział, że pa−
Problem 5
Moja dobra znajoma, agentka ... wywia−
du kupiła sobie ostatnio piękny, wyprodu−
kowany dobrze przed II wojną żyrandol. Po−
nieważ żyrandol ten przystosowany był do
włączania dwóch grup żarówek (ongiś, kie−
dy to nie znano elektronicznych ściemnia−
czy, tak rozwiązywano sprawę regulacji siły
światła) zakupiła także odpowiedni włącz−
nik i poprosiła mnie o zainstalowanie całoś−
ci w jej domu. Po miłej kolacji spędzonej
w towarzystwie mojej przyjaciółki przystą−
piłem do pracy. I tu okazało się, że instala−
cja elektryczna pomiędzy puszką włącznika
i żyrandolem jest dwuprzewodowa i abso−
lutnie nie nadaje się do wykorzystania. Mo−
je znajoma nawet nie chciała słyszeć o pru−
ciu ścian i zakładaniu nowych przewodów,
ani o wymianie staroświeckiego, eleganc−
kiego przełącznika na nowoczesny ściem−
niacz.
Rozwiązanie
Na szczęście przypomniałem sobie,
w jaki sposób poradziłem sobie w trudnej
sytuacji, kiedy to musiałem w prosty spo−
sób dwukrotnie zmniejszyć moc wydziela−
Problem 6
Znalazłem się kiedyś w paskudnej sytu−
acji. Uwięziony w podziemiach starego po−
niemieckiego zamku Wolfenstein musia−
łem przekazać informację do naszej centra−
li w ... Odnalazłem stare przewody telefo−
niczne, o których wiedziałem, że prowadzą
wprost do gabinetu mojego szefa i połą−
czone są tam z modemem, ale nie miałem
odpowiedniego nadajnika. Zwieranie i roz−
wieranie przewodów za pomocą jedynego
włącznika, jaki miałem do dyspozycji, nic by
nie dało, ponieważ w ten sposób przekazy−
wana informacja pełna byłaby przekłamań
wnoszonych przez wielokrotne odbicia sty−
ków. Przełącznik, który miałem pod ręką
był bardzo nędznej jakości, tak więc po−
wszechnie stosowane i pokazane na rys.
2 układy z pewnością nie zdałyby egzami−
nu. Pierwszy z nich wymaga zastosowania
przełącznika 3 stykowego, a drugi jest sku−
teczny tylko przy współpracy z włącznikami
niezłej jakości.
Rozwiązanie
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 12/96
71
Zastosowanie takiego ukła−
du do sterowania odbiornikami prądu taki−
Zastosowanie takiego ukła−
du do sterowania odbiornikami prądu taki−
mi jak układy z transformatorami, indukcyj−
ne silniki elektryczne, czy wentylatory da−
łoby straszliwe rezultaty i zakończyłoby się
łoby straszliwe rezultaty i zakończyłoby się
zniszczeniem dołączonych do takiego re−
gulatora urządzeń.
1128218.006.png
Na szczęście, poza Swiss Army Knife
mam zawsze w kieszeniach kilka drobiaz−
gów, w tym podstawowe elementy elekt−
roniczne. Rozmyślania w ponurym lochu
Wolfenstein zaowocowały opracowaniem
dwóch bardzo prostych i absolutnie sku−
tecznych układów przeciwdziałających
skutkom odbijania styków. Pierwszy z nich
to domowej roboty transoptor wykonany
z użyciem żarówki i fototranzystora. Wyko−
rzystujemy tu fakt, że duża bezwładność
włókna żarówki nie pozwala na przeniesie−
nie krótkich impulsów generowanych
przez drgające styki. Rozwiązanie to ma
jednak dwie wady: żarówki, nawet zasilane
napięciem o połowę mniejszym od nomi−
nalnego “lubią” się przepalać. Drugą wadą
jest znaczny pobór prądu przez żarówkę.
Dlatego też powstał drugi układ, wykorzys−
tujący diodę LED i fotorezystor. Tym razem
korzystamy z dużej bezwładności więk−
szości fotorezystorów, które podobnie jak
żarówki nie są w stanie przenosić impul−
sów o dużej częstotliwości.
Obydwa transoptory działają znakomi−
cie, pamiętajmy jednak, aby umieścić je
w obudowie nie przepuszczającej światła.
Może to być np. kawałek rurki z czarnego
polistyrenu. Wszystkie otwory należy za−
kleić i całość dla pewności pomalować
czarną farbą.
Problem 8
Problem, który teraz chciałbym poru−
szyć ma bardziej ogólny charakter. Nie lubi−
my tej mechaniki, oj nie lubimy! Z przerób−
kami obudów z tworzywa sztucznego jakoś
jeszcze można sobie poradzić, ale obudo−
wy metalowe to istny koszmar. A w prawie
każdej z nich trzeba wyciąć jakiś otwór,
choćby pod wyświetlacze. Domyślam się,
że najczęściej posługujecie się najbardziej
znaną, ale i najbardziej bezsensowną meto−
dą: wiercicie szeregi otworków, następnie
jakoś łączycie je ze sobą, a na końcu nastę−
puje mozolne wyrównywanie otworu pilni−
kiem. Wszystko to zajmuje bardzo dużo
czasu i sił, a uzyskany efekt nie zawsze jest
dobry. Tymczasem otwór o całkowicie do−
wolnym kształcie w metalowej płycie czo−
łowej można wykonać w ciągu dosłownie
paru minut!
Rozwiązanie
Chciałbym przypomnieć Wam niezwyk−
le użyteczne narzędzie, które jak mi się wy−
daje zostało nieco zapomniane. Jest to
podstawowe narzędzie modelarzy lotni−
czych, a ponieważ przez całe dzieciństwo
zajmowałem się tym ciekawym hobby,
miałem wiele okazji, aby nauczyć się nim
posługiwać i ocenić jego wartość. Narzę−
dziem tym jest piłka włośnicowa, zwana
także niekiedy z niemiecka laubzegą. Jest
to narzędzie, które bezwzględnie powinno
znaleźć się w pracowni każdego elektroni−
ka, który chce elegancko wykańczać obu−
dowy swoich urządzeń. Jak taka piłka wy−
gląda i jak się nią posługiwać widać wyraź−
nie na fotografii. Podam więc jedynie pod−
stawowe zasady:
1. Wycinanie otworu rozpoczynamy
od wywiercenia jednego otworu o małej
średnicy, blisko jego krawędzi.
2. Odkręcamy jedną ze śrub mocu−
jących brzeszczot do ramki i przewlekamy
go przez wykonany otwór.
3. Przykręcamy piłeczkę z powro−
tem, dość mocno, lecz z wyczuciem ją na−
pinając. Przy zakładaniu piłki należy zwrócić
uwagę aby jej ząbki były skierowane w dół.
4. Podczas wycinania otworu piłkę
nego: do natychmiastowego wyrzucenia
ich na śmietnik!
Mam nadzieję że nasza współpraca uło−
ży się znakomicie i uda mi się pomóc
w wychowaniu nowego pokolenia ludzi,
którzy z pomocą techniki i logicznego myś−
lenia potrafią poradzić sobie w każdej sytu−
acji.
Wasz MacGyver
Problem 7
Pewnego razu mój przenośny komputer
uległ uszkodzeniu: padł jeden z układów
scalonych. Posiadałem oczywiście układ
zapasowy, ale po otwarciu komputera oka−
zało się, że uszkodzona płytka wykonana
jest w technice SMD i wylutowanie uszko−
dzonego układu bez specjalnych, drogich
narzędzi jest praktycznie niemożliwe.
Rozwiązanie
Na szczęście dysponowałem kawałkiem
drucika o średnicy ok. O,3mm, który okazał
się jedynym narzędziem (poza lutownicą)
potrzebnym do przeprowadzenia tej pozor−
nie niemożliwej operacji. Na rysunku widać
wyraźnie, jak należy postępować, aby błys−
kawicznie wylutować układ SMD bez
uszkadzania płytki i samego układu.
Kolejność działania jest następująca:
1. Drucik (najlepiej izolowany ema−
lią) przewlekamy pod jednym rzędem nó−
żek kostki.
2. Jeden koniec drucika
“zakotwiczamy” przylutowając go jakiegoś
punktu lutowniczego.
3. Drugi koniec drutu zaginamy pod
niej więcej prostym kątem i podgrzewając
lutownicą pierwszą nóżkę naciągamy (z
wyczuciem) drucik. W momencie stopienie
cyny drucik przejdzie pod nóżką, unosząc ją
do góry i oddzielając od ścieżki.
4. Identyczne czynności powtarza−
my dla pozostałych nóżek w rzędzie, a po
odłączeniu ostatniej od punktu lutownicze−
go zabieramy się za ich następny rząd.
Efektem naszej kilkuminutowej pracy
jest uratowanie zarówno układu scalonego
jak i płytki!
Podczas wycinania otworu piłkę
należy utrzymywać pod kątem prostym do
należy utrzymywać pod kątem prostym do
obrabianego materiału.
obrabianego materiału.
5. Piłką należy bardzo lekko docis−
kać do ciętej blachy.
6. Podczas cięcia blachy stalowej
możemy ułatwić sobie pracę i przedłużyć
żywot piłki przez zwilżanie blachy oliwą, na−
tomiast aluminium zwilżamy denaturatem.
Obróbka termoplastycznych tworzyw
sztucznych jest bardzo trudna, ponieważ
piłeczka “zatapia” się w obrabianym two−
rzywie. Ale i tym razem możemy sobie po−
móc polewając powierzchnię tworzywa
wodą (potrzebna druga osoba).
A teraz najważniejsze: do obróbki
do obróbki
wszelkich materiałów używajmy jedynie
do obróbki
wszelkich materiałów używajmy jedynie
piłek do metalu najwyższej jakości.
piłek do metalu najwyższej jakości. Pole−
cam Wam piłki szwedzkiej (produkowane
są także w Niemczech) firmy SANDVIK,
których sam używam od wielu lat. Nato−
miast piłeczki oferowane przez przemysł
krajowy i rzemiosło nadają się tylko do jed−
72
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 12/96
Podczas wycinania otworu piłkę
należy utrzymywać pod kątem prostym do
należy utrzymywać pod kątem prostym do
obrabianego materiału.
obrabianego materiału.
wszelkich materiałów używajmy jedynie
wszelkich materiałów używajmy jedynie
piłek do metalu najwyższej jakości.
piłek do metalu najwyższej jakości.
1128218.007.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin