Sliders [2x06] Time Again And World (XviD asd).txt

(26 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:02:Końcówka ostatniego zjazdu.
00:00:04:Utknęlimy tu na ponad dwa tygodnie.
00:00:07:Wszyscy sš niezadowoleni i rozdrażnieni.
00:00:16:Jest nieodpowiedzialnym i niepoważnym uczniakiem
00:00:19:a my jestemy jego królikami dowiadczalnymi.
00:00:21:Daj spokój profesorze, | nie mów tak.
00:00:24:Jestem już zmęczony panie Brown. | Chcę odzyskać moje życie z powrotem.
00:00:28:Ile już wypiłe?
00:00:30:Za mało.
00:00:32:"In vino, veritas."
00:00:34:W winie prawda.
00:00:37:Słuchaj profesorze. | Wolš Boga było to, że tu jestemy
00:00:40:i jemu pozostawmy to, | aby nas stšd zabrał.
00:00:42:Wrócimy do domu. Na pewno.
00:00:45:Chłopaki, co tu robicie?
00:00:47:Wyroki boskie sš niezbadane.
00:00:49:Idziemy, bo przegapimy zjazd.
00:00:52:Zatrzymaj resztę kochana.
00:00:55:Dzięki.
00:01:32:Pospieszcie się.
00:01:33:Zapewniam, panno Wells,
00:01:35:że nikt tak jak ja nie ucieszy się | z opuszczenia tego wiata.
00:01:39:Zrzędzi jak żona.
00:01:42:Wiecie co? | Prawie się przyzwyczaiłem do tych wšsów,
00:01:44:ale te brody to już przesada.
00:01:47:Możesz sobie wyobrazić pocałunek z niš? | Ocierać o czyjš brodę.
00:01:50:Teraz już wiesz jak się czujš kobiety.
00:01:53:- Chłopaki! | - Znalazłam ich w barze.
00:01:55:Wybaczcie, | ale zabijalimy nudę.
00:01:58:Dobra idziemy.
00:02:02:Hej, co jest z tobš?! | Wjechałe prosto we mnie.
00:02:05:Patrz co narobiłe.
00:02:08:Nie widziałe mnie?
00:02:11:To nie jest nawet mój samochód. | Nie mogę w to uwierzyć.
00:02:13:Uwierz w to sukinsynu!
00:02:17:Niech kto zadzwoni po policję!
00:02:20:To sędzia Nassau!
00:02:21:Nie stójcie tak, pomóżcie mu!
00:02:24:Wade, nie ma czasu.
00:02:34:Oszczędzaj siły. | Zadzwońcie po karetkę!
00:02:40:EIsie...
00:02:42:skała.
00:02:44:Tutaj, we to.
00:02:52:Pięć, cztery...
00:02:54:Zostań ze mnš.
00:02:57:EIsie...
00:02:59:skała.
00:03:08:Wade, dalej. | Nic już nie możesz poradzić.
00:03:11:Chod.
00:03:14:Gdzie oni sš do cholery?
00:03:16:Lepiej niech się pospieszš.
00:03:18:I znowu na ostatniš chwilę.
00:03:20:Quinn, Wade, szybko!
00:03:23:Trzy, dwa, jeden!
00:03:28:Dalej! Dalej! | Pocišg opuszcza stację!
00:03:32:Biegnij Wade!
00:03:36:Biegnij szybko!
00:03:39:Szybciej!
00:03:41:Dalej, Wade!
00:03:50:A gdyby tak dało się podróżować | do innych wiatów?
00:03:52:Ten sam rok, | ta sama planeta,
00:03:54:inny wymiar.
00:03:56:wiat, w którym Rosjanie | rzšdzš Amerykš?
00:03:59:wiat, w którym spełniły się | marzenia o wielkiej karierze?
00:04:02:Albo wiat, w którym San Francisco | jest pilnie strzeżonym więzieniem?
00:04:05:Znalelimy wraz z przyjaciółmi | wrota do innych wymiarów.
00:04:08:Teraz jednak nie wiemy, | jak wrócić do domu.
00:04:17:TŁUMACZENiE: MalkolM| malkolm@o2.pl
00:04:56:"POWTÓRKA Z CZASU"
00:05:00:Panie Brown, przysięgam,| że celował pan we mnie specjalnie.
00:05:05:I celuje we mnie za każdym razem,
00:05:07:z dokładnociš zegara atomowego.
00:05:10:Przepraszam, profesorze.
00:05:12:Hej, co się tam działo?
00:05:14:Ledwie nam się udało. O mały włos,|a przegapilibymy zjazdu. Nic ci nie jest?
00:05:18:Co to jest?
00:05:20:Dał mi to przed mierciš.
00:05:23:"Top Hat Night Club".
00:05:26:To jaki chip.
00:05:30:Nie możemy wplštywać się| w sprawy miejscowych panno Wells,
00:05:35:Przypominam, o ostatnim razie kiedy to
00:05:37:pan Mallory skończył z kulkš w plecach.
00:05:39:Jestemy tylko turystami panno Wells,
00:05:42:nie możemy brać tego emocjonalnie.
00:05:44:Emocjonalnie?
00:05:46:Włanie widziałam jak kto został zastrzelony.
00:05:49:Wybacz, jeli nie potrafię tego zignorować.
00:05:51:Odpuć.
00:05:54:Jak długo tu zostaniemy?
00:05:56:36 godzin.
00:06:00:36 godzin.
00:06:01:Może to wystarczy aby wyleczyć moje plecy,
00:06:04:po twoim zabójczym ataku.
00:06:07:Czy ty wiesz ile musisz ważyć?
00:06:37:Wow, to jest chyba deja vu.
00:06:40:Wylšdowalimy w wiecie prawie identycznym jak ostatni.
00:06:44:Tak, już jš gdzie widziałem.
00:06:46:Bez brodatych kobiet. | To krok w dobrym kierunku.
00:06:48:Może majš lepsze golarki.
00:06:51:Patrzcie!
00:06:59:Hej, co jest z tobš?!
00:07:02:Wjechał prosto we mnie.
00:07:03:Patrz co narobiłe.
00:07:05:Nie widziałe mnie?
00:07:07:Nie mogę w to uwierzyć.
00:07:10:On ma broń!
00:07:12:Sukinsynu!
00:07:17:Sędzia Nassau strzelił do niego!
00:07:31:Pomóżcie mu! | Niech kto zadzwoni po karetkę!
00:07:36:Elsie... skała.
00:07:38:8:00. Pięć, cztery...
00:07:42:EIsie...
00:07:47:Nie...
00:07:49:Oddycha?
00:07:56:Wade.
00:08:00:O Boże, Quinn.
00:08:01:To Policjant.
00:08:37:Co macie?
00:08:39:Mamy wiadków, którzy wszystko widzieli. | Tamta trójka.
00:08:42:Dixon przesłuchuje czwartego.
00:08:44:Nie bardzo jest co do opowiadania.
00:08:46:Niektórzy ludzie mylš, że policjant strzelił pierwszy.
00:08:49:Wychodzilimy zza rogu, kiedy usłyszelimy zderzenie.
00:08:51:Nie bylimy wcale tak blisko.
00:08:59:Glina w szkockiej kilcie? | Nie wierzę.
00:09:02:Rozumiem, że ci ludzie widzieli zabójcę.
00:09:05:Poruczniku,
00:09:07:zdobšd ich adresy. | Nie mam zamiaru ich ledzić.
00:09:10:Ok. Mamy potwierdzenie od naszych z ulicy.
00:09:13:Mówiš, że ta dziewczyna,
00:09:15:wczeniej ostrzegła Nassau.
00:09:17:Obserwójcie jš. | Zobaczymy dokšd pójdzie.
00:09:20:Dobra, chcę zeznania od każdego.
00:09:22:Pozbieraj wszystko co się da.
00:09:24:- OK? | - Tak jest.
00:09:35:Może powinnam wrócić.
00:09:37:I co im powiedzieć?
00:09:38:Jak to co?
00:09:40:Mogę zidentyfikować tego Nassau czy jak mu tam.
00:09:42:Swietnie, znowu ten goć z tamtego wiata. | Dajcie spokój.
00:09:46:A kto powiedział, że to ci sami.
00:09:49:Podpiszcie się tutaj.
00:09:51:I proszę o wasze odciski palców.
00:09:54:Odciski palców?
00:09:56:WSZYSCY GOCIE PROSZENI SĽ| O POZOSTAWIENIE SWOICH ODCISKÓW PALCÓW
00:10:04:Przeprasza, niedosłyszałem, skšd jestecie?
00:10:09:Jestemy spoza miasta.
00:10:10:Spoza miasta?
00:10:12:Dobrze, bardzo dobrze. | Witamy w San Francisco.
00:10:22:Na dół korytarzem i na lewo - pokój 103.
00:10:24:Dzięki.
00:10:37:Połšczcie mnie z Ditrichem.
00:10:39:Tak, tu Calhoun. | Mamy problem.
00:10:47:Cholera, "Dragnet: The Next Generation".
00:10:50:Nawet telewizyjni policjanci chodzš w kiltach.
00:10:52:Co to oznacza? Że wszyscy sš ze Szkocji?
00:10:54:To całkiem możliwe.
00:10:56:Szkoci z natury sš surowi wobec ludzi.
00:10:59:Ale wynaleli whiskey,
00:11:02:a to jest wyrany plus.
00:11:04:Wiecie co mylę?
00:11:06:Im mniej wiemy o tym wiecie tym lepiej.
00:11:09:Pójdę po lód. | Kto chce?
00:11:16:Skarbie, nie możesz się zadręczać.
00:11:20:To mogło zdarzyć się każdemu z nas.
00:11:22:Po prostu czuję się okropnie.
00:11:24:On wyglšdał jak mój ojciec. | Jakby mógłby być zabójcš?
00:11:27:Może ci gocie sš inny na tym wiecie, Wade.
00:11:30:To znaczy, wyglšdajš podobnie
00:11:32:ale zobaczylimy tylko wierzchołek góry lodowej.
00:11:34:Ten człowiek to morderca,
00:11:37:tak czy siak, zasłużył na pełny wymiar kary.
00:11:39:Co ty mówisz? | "Nie brać tego emocjonalnie"?
00:11:42:- Złotko...| - Nie, to on zaczyna!
00:11:44:Tak, panno Wells. | Jeste z tym emocjonalnie zwišzana.
00:11:46:- Chorobliwie zwišzana. |- Nie zaczynaj!
00:11:48:Do rodka!
00:11:49:Dobra, nikomu nic się nie stanie.
00:11:53:Super.
00:11:57:Tylko daj mi powód.
00:12:02:To bardzo proste, ludzie.
00:12:03:To co widzielicie przedtem... | Chcecie żyć?
00:12:07:Będziecie udawać, że nic się nie stało, zrozumiano?
00:12:10:Policja może wypytywać kto oddał strzał.
00:12:14:Nic im nie powiecie.
00:12:19:Przepraszam, jestemy trochę obcy
00:12:23:i czujemy się jak chodzšc po ciemku.
00:12:25:Słuchaj. | Jedyne co musicie wiedzieć to
00:12:29:to, że obserwujemy każdy wasz ruch.
00:12:32:Zróbcie co każemy, bo następnym razem | nie skończy się na grobach.
00:12:36:Dziękujemy, pani. | Wyraziła się pani dostatecznie jasno.
00:12:56:Ok, mam tego dosyć.
00:12:57:Cudownie.
00:12:59:Wasz szlachetny czyn najwidoczniej
00:13:01:wplštał nas w sprawy mafii.
00:13:04:Rembrandt, | co robisz?
00:13:06:Zostało na jeszcze 30 godzin na tym wiecie.
00:13:09:Uciekam stšd jak najdalej,
00:13:11:byle dalej od tego miejsca.
00:13:13:Rembrandt ma rację. | Za dużo broni jest w nas wycelowanych.
00:13:16:Nie.
00:13:18:- Jak to nie? | - Ja nie idę.
00:13:22:Kiedy policjant został zastrzelony, | wspomniał imię "Elsie".
00:13:26:Nie rozumiecie? | To samo imię wyszeptał ten drugi goć.
00:13:29:Walczyli o tš samš kobietę na dwóch wiatach. | I co z tego?
00:13:32:Nie słyszała tych zbirów, dziewczyno?
00:13:34:Będš na nas polować by zabić.
00:13:36:Zginšł człowiek, Rembrandt.
00:13:38:Może jestem w stanie pomóc.
00:13:40:Dobrze.
00:13:44:Idziesz?
00:14:09:Ok, Wade.
00:14:11:Panno Wells, to jest emocjonalny szantaż.
00:14:25:Dobra, wróćmy raz jeszcze do hotelu.
00:14:29:Ten mężczyzna i kobieta, | którzy tam wtargnęli.
00:14:32:Tak, nie wiemy jak nas odnaleli.
00:14:34:Nikt nie wiedział gdzie bylimy,
00:14:36:oprócz detektywa i portiera.
00:14:38:"Gomez" - jako tak.
00:14:40:Miał dziennš zmianę w Hotelu.
00:14:42:Sprawdcie go.
00:14:45:Poruczniku, | kiedy postrzelili policjanta,
00:14:48:wspomniał on co o godzinie 8:00,
00:14:51:i imię "Elsie" | "Elsie, skała."
00:14:54:Skała?
00:14:56:- Tak. |- Co jeszcze?
00:14:58:Tak, numer. | chyba 5-4.
00:15:00:"EIsie, skała, | 5-4, 8:00."
00:15:03:Agent Taylor miał schadzkę. | Mamy go.
00:15:05:- Serio? | - Włanie nam go pani wystawiła, panno Wells.
00:15:08:O, super.
00:15:11:Czułam się tak okropnie.
00:15:12:Żałuję, że nie mamy więcej takich Amerykanów jak wy.
00:15:15:Byłbym zaskoczony | jeli nie zarezerwowaliby
00:15:17:dla wa...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin