LEGUMINA.docx

LEGUMINA – PTASIE MLECZKO

Składniki:

·         1 puszka mleka skondensowanego niesłodzonego (można dodać również słodzonego, ale wtedy słodycz jest ekstremalna)

·         1 galaretka cytrynowa (lub Wasza ulubiona)

·         1 szklanka śmietany kremówki

·         3 łyżki cukru

·         cukier waniliowy - 16 g

·         2 białka

·         3,5 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w 1/3 szklanki gorącej wody

·         1 galeretka wiśniowa (lub Wasza ulubiona) do polania

Pierwsza warstwa:

Galaretkę cytrynową rozpuścić w połowie zalecanej wody (w 1 szklance), wstawić do lodówki. Jak zacznie tężeć zmiksować mikserem na najwyższych obrotach z mlekiem z puszki (ja to zrobiłam blenderem). Wlać do formy (u mnie tortownica o średnicy 21 cm), wstawić do lodówki do stężenia.

Druga warstwa:

Żelatynę rozpuścić w 1/3 szklanki gorącej wody, pozostawić do ostudzenia. Ubić kremówkę, pod koniec ubijania dodając cukier i cukier waniliowy. W osobnym naczyniu ubić białka. Dodać je do kremówki razem z ostudzoną żelatyną, ubijając. Wylać na warstwę cytrynową i wstawić do lodówki do stężenia. (Uwaga: 3,5 łyżeczki żelatyny to maksimum, mi (użyłam double cream), w zupełności wystarczają 2 łyżeczki; trzeba 'wyczuć' swoją kremówkę :-)

Trzecia warstwa - galaretka (sporządzić wg przepisu na opakowaniu, ujmując 1/3 z ilości wody). Wylać na pozostałe 2 warstwy, schłodzić.

Deser należy przechowywać w lodówce. Oczywiście wszelkie modyfikacje polecane - często spotyka się 2 warstwy sporządzone z mleka w puszce, tylko z galaretkami o różnych kolorach. I wtedy jest naprawdę prosto i szybko! Ja jednak robię z bitą śmietaną, ponieważ całość nie jest tak mocno słodka, i ptasie mleczko jest białe - jak lubię.

Smacznego :)

LEGUMINA – PTASIE MLECZKO

o                Składniki:

o                2 serki homogenizowane

o                2 galaretki smaku dowolnego (wybór padł na cytrynowy)

o                1/2 szklanki cukru, ale może być mniej

o                1/3 kostki masła (przepis mówił, że roślinnego, ale ja nie lubię, więc dałam 73% śmietankowe i też było piknie)

o                2 żółtka

o                owoce lub bakalie (opcjonalnie)

o                starta gorzka czekolada do posypania

Galaretki rozpuścić w połowie ilości wody przewidzianej przez producenta. Wypadałoby ją później ostudzić i dać jej zacząć lekko tężeć przed dodaniem reszty składników, ale mi się spieszyło i wrzucałam wszystko po kolei do ciepłego płynu i tez wyszło :) Do rozpuszczonej galaretki dodajemy serki, cukier, masło i żółtka, mieszamy solidnie (miło jest skorzystać z dobrodziejstw blendera, bo błyskawicznie powstaje całkiem przyjemna, piankowata struktura). Do masy, w ramach wzbogacenia deseru, można dorzucic owoce lub bakalie dowolnej maści – tym razem padło na ananasa. Całość przelać do niewielkich pojemniczków i zapakować do lodówki. Przed podaniem posypać startą, gorzką czekoladą. Jeść, zachwycać się i przybierać na wadze ;) Z podanych proporcji wychodzi 6 pełnych miseczek deserowych, a po zjedzeniu jednej się pęka :>

A następnym razem zrobię sobie leguminę z żelatyną spożywczą zamiast galaretki i dosypię tonę cukru waniliowego, to dopiero będzie wypas ;))~~