tom7_numer3_nasze_niebianskie_powolanie.pdf

(300 KB) Pobierz
168271669 UNPDF
NASZE NIEBIAŃSKIE POWOŁANIE
NASZE NIEBIAŃSKIE
POWOŁANIE
Tom 7, numer 3
W numerze:
Strona 3: Niebiańska nagroda
Wezwanie do nie ustawania w wysiłkach by sprostać zaszczytnemu powołaniu i
niebiańskiej chwale, którą Bóg przygotował dla Swojego ludu.
Strona 8: Potrzebujemy podnieść swój wzrok
Życie i cel prawdziwego chrześcijaństwa gubi się, kiedy tracimy z oczu to co wieczne.
Strona 10: Chrystus i Kościół który będzie z Nim panować
Nagroda dla tych, którzy byli wierni, kiedy Chrystus powróci w Swojej chwale.
Strona 12: Chwała, która ma się w nas objawić
Nasze powołanie, by być uczestnikami wiecznej chwały Jezusa, jest boską zachętą do
oddzielenia siebie od tego świata i całkowitego poświęcenia Chrystusowi i temu
niebiańskiemu powołaniu.
Strona 17: Nagroda w postaci tronu
Tym, którzy zwyciężyli, tak jak Chrystus zwyciężył, zostanie darowana nagroda rządzenia i
panowania z Chrystusem.
"Słowo Twoje jest pochodnią nogom moim i światłością ścieżkom moim" — Psalm 119:105
1
168271669.003.png
NASZE NIEBIAŃSKIE POWOŁANIE
Żyjąc myślą o wieczności
Istnieją dwie niezwykłe wypowiedzi naszego Pana, które się nawzajem uzupełniają i
powinny istnieć obok siebie: "Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie
i weźmie krzyż swój, i niech idzie za mną" i "Jeśli kto chce mi służyć, niech idzie za mną,
a gdzie Ja jestem, tam i sługa mój będzie; jeśli kto mnie służy, uczci go Ojciec mój."
Pierwszy z tych fragmentów opisuje krzyż, drugi koronę; pierwszy wyrzeczenie
się, drugi rekompensatę. W obu przypadkach jest napisane "niech idzie za mną," ale w
drugim z tych fragmentów pójście za Chrystusem idzie dalej niż krzyż Golgoty. Sięga
przez grób do Życia Zmartwychwstania, Świętej Pielgrzymki w Duchu przez Czterdzieści
Dni. Wstąpienie do Nieba, zajęcie miejsca po Prawicy Boga, Drugie Przyjście i dzielenie
Jego ostatecznego Panowania w Chwale. Dwie rekompensaty są tu szczególnie widoczne:
pierwsza, Wieczne zamieszkanie z Chrystusem; druga, Wywyższenie od Ojca.
Zbyt często patrzymy tylko na krzyż i ukrzyżowanie, i tak postrzegamy nasze
życie w Chrystusie - w jedności w Nim w cierpieniu i służeniu. Musimy spojrzeć poza to
wszystko i ujrzeć naszą jedność z Nim w rekompensacie jaka nas czeka i nagrodzie, jeżeli
mamy mieć pełny obraz Jego obietnicy i naszej perspektywy.
Zaparcie się siebie nie jest tak bardzo zubożeniem jak odłożeniem: składamy
ofiarę z obecnego dobra na koszt przyszłego i lepszego. Nawet nasz Pan był wzmocniony
do niesienia krzyża i wzgardzenia hańbą dzięki radości, która została Mu przygotowana i
chwale Jego ostatecznego zwycięstwa.
Jeżeli jest siedem stopni w dół ku uniżeniu, to istnieje też siedem stopni wzwyż, ku
wywyższeniu, dopóki pod Jego stopami nie ugnie się każde kolano, składając cześć, i
każdy język nie wyzna Jego panowania nad wszystkim. Ten, który zstąpił, jest tym
samym, który wstąpił ponad wszelkie niebiosa, aby wypełnić wszystko.
George Muller poczytywał wszystko, co ludzie uznawali za zysk, za stratę,
wobec doniosłości poznania Jezusa, jego Pana. Cierpiał z powodu utraty wszystkiego i
poczytywał to za śmieci, byleby zyskać Chrystusa i znaleźć się w Nim nie mając własnej
sprawiedliwości, i doznać mocy zmartwychwstania jego, i uczestniczyć w cierpieniach
jego, stając się podobnym do niego w jego śmierci. Zostawił za sobą wszystko co ceni
świat, ale dąży) i zmierzał do celu, do nagrody w górze, do której został powołany przez
Boga w Chrystusie Jezusie. "Ilu nas tedy jest doskonałych, wszyscy tak myślmy."
Kiedy Pan Jezus chodził po ziemi, był jeden uczeń, którego On miłował, a który
kładł głowę na Jego piersi, zajmując to uprzywilejowane miejsce, które mogła zajmować
tylko jedna osoba. Jednak teraz, kiedy On jest w niebie, każdy uczeń może być tym
umiłowanym i zająć to uprzywilejowane miejsce i spoczywać na Jego łonie. Nikt nie ma
monopolu na przywilej i błogosławieństwo. Ten, kto naśladuje Go i trwa w Nim, zna tą
szczególną bliskość kontaktu, zaszczyt bliskości, która jest zarezerwowana dla tych,
którzy są powołani, wybrani i wierni, i idą za Barankiem dokądkolwiek się uda. Boży
słudzy zapierający się siebie.
2
168271669.004.png
 
NASZE NIEBIAŃSKIE POWOŁANIE
Niebiańska nagroda
Nowy Testament posługuje się wieloma przykładami, by opisać naszą pielgrzymkę przez
ten obecny świat ku chwale. Paweł określa ją jako bieg z nagrodą, którą mogą zdobyć ci,
którzy „dobry bój bojowali, biegu dokonali, wiarę zachowali" (2 Tymoteusza 4:7).
Zachęcał wierzących, aby „tak biegli, by nagrodę zdobyli" (1 Koryntian 9:24).
Te przykłady wskazują, że nasze życie z Chrystusem nie obejmuje tylko
momentu rozpoczęcia, ale również metę czy też ostateczny cel. Na mecie znajduje się
nagroda dla tych, którzy biegną według zasad i zostali uznani za godnych. Ta prawda jest
dzisiaj w większości nie zauważalna w kościele. Większość ludzi jest świadoma, że w ich
życiu z Chrystusem zaistniał moment początkowy; narodzenie się na nowo jest konieczne
dla uzyskania życia z góry. Jednak wielu nie zauważa nic poza tym; mają niewielkie albo
żadne pojęcie odnośnie tego, że istnieje niebiańskie powołanie i wieczna nagroda dla tych,
którzy odpowiedzą na to powołanie.
Jednakże Paweł stwierdza, że realność tego faktu sprawia, iż nie „biegnie na
oślep" (1 Koryntian 9:26). Szwajcarski komentator, Frederick Godet, opisuje tych, którzy
stracili z oczu niebiańską metę, jako ludzi „nie widzących celu, i w rezultacie swojego
kursu, jakby chodzili w całkowitej ciemności, zbaczając to w lewo, to w prawo."
W ciągu kilku minionych dekad kwas ziemskiej, skoncentrowanej na człowieku
nauki i doktryny, subtelnie rozprzestrzenił się w kościele do tego stopnia, że większość
wierzących przychodzi do Chrystusa po to, by teraz coś od Niego otrzymać. Mogą to być
bogactwa materialne, uzdrowienie, uzdrowienie emocjonalne, błogosławieństwa,
duchowe manifestacje, itd. Podczas gdy te rzeczy mogą być dobre i stanowić część
Bożego błogosławieństwa względem nas, pochodzą z ziemskiej sfery i dlatego też są
doczesne w swojej naturze. Nie stanowią Bożego ostatecznego planu względem tych,
którzy zostali odkupieni krwią Baranka.
Wielu wierzących nie ma poczucia wiecznego celu, tak że ich duchowe życie
sprowadza się do "zbaczania to w prawo, to w lewo." Idą najpierw za tym nauczaniem,
potem za tamtą doktryną; dążą do przeżycia tego doświadczenia czy tamtej manifestacji.
Kiedy jedna tymczasowa "fala" czy "poruszenie" wymiera, następuje duchowa próżnia,
póki nie wypełni jej coś innego.
Inni żyją w ciągłej frustracji, ponieważ szukają sukcesu, pocieszenia i ziemskich
przyjemności zamiast "o tym, co w górze, myśleć" (Kolosan 3:2). Ich pielgrzymka staje
się bezcelowa; niewiele jest oznak prawdziwego duchowego rozwoju.
Żyjemy w czasach, kiedy naprawdę niewielu wydaje się być "doskonałymi w
Chrystusie" (Kolosan 1:28). Bez wyraźnego zrozumienia niebiańskiej nagrody, która jest
oferowana wszystkim, którzy biegną w tym ziemskim biegu z pilnością i wytrwałością,
wielu odwróciło się od prawdziwego duchowego biegu. Łatwo słabną i nie stają się
"podobni do obrazu Syna jego" (Rzymian 8:29). Ci zgubią swoją drogę i nigdy nie
przekroczą niebiańskiej mety, by wygrać wieczną nagrodę.
3
168271669.005.png
 
NASZE NIEBIAŃSKIE POWOŁANIE
Niebiańska nagroda
Zaszczytne powołanie
Od czasu Jana Chrzciciela i Jezusa rozlega się wezwanie do wszystkich, którzy mają uszy
do słuchania. Wielu szczerych chrześcijan rozumie to wezwanie jako ofertę przebaczenia
grzechów i szczęśliwszego życia, bez żadnych wymagań. Pewien amerykański teolog
twierdzi, że większość ludzi w zachodnim świecie uważa, iż jedyną kwalifikacją przyjęcia
do nieba jest śmierć! Jednak zaszczytne powołanie, które jest do nas skierowane w
Chrystusie Jezusie, angażuje o wiele więcej!
Jest to Boże wezwanie "do społeczności Syna swego Jezusa Chrystusa, Pana naszego" (I
Koryntian 1:9). Jest to zaproszenie, by "uchwycić się żywota wiecznego, do którego też
zostałeś powołany" (I Tymoteusza 6:12). Jest to wezwanie Wszechmocnego Boga "do
wiecznej swej chwały w Chrystusie" (I Piotra 5:10). Jest to powołanie, które sięga daleko
poza doczesne sprawy tego życia do przyszłych wieków (Efezjan 2:6-7).
Wielu ludzi tak podkreślało negatywny aspekt ewangelii - "przyjmij Jezusa, to nie
będziesz musiał iść do piekła" - że stracili z oczu pozytywne błogosławieństwa, które są
częścią Bożego wiecznego zamysłu w Chrystusie. Te błogosławieństwa obejmują
całkowite korzystanie z królestwa Bożego, kiedy Chrystus przyjdzie by rządzić i panować
w Swojej chwalebnej pełni. Kiedy zaczniemy widzieć realność niebiańskich bogactw,
które są naszymi w Chrystusie Jezusie, wtedy żadna ofiara nie będzie zbyt duża. Nic nie
przeszkodzi nam w osiągnięciu tej niebiańskiej nagrody.
"Albowiem sądzę, że utrapienia teraźniejszego czasu nic nie znaczą w porównaniu z
chwałą, która ma się nam objawić" (Rzymian 8:18). "Dlatego nie upadamy na duchu; bo
choć zewnętrzny nasz człowiek niszczeje, to jednak ten nasz wewnętrzny odnawia się z
każdym dniem. Albowiem nieznaczny chwilowy ucisk przynosi nam przeogromną
obfitość wiekuistej chwały, nam, którzy nie patrzymy na to, co widzialne, ale na to, co
niewidzialne; albowiem to, co widzialne, jest doczesne, a to, co niewidzialne, jest
wieczne" (2 Koryntian 4:16-18).
Eliminacje do nagrody
Podczas gdy to nawołanie do niebiańskiej chwały rozlega się do wszystkich, którzy
słuchają, w Nowym Testamencie czytamy, że musimy biec w tym ziemskim biegu w taki
sposób, by zakwalifikować się do wiecznej nagrody. Paweł zachęca nas byśmy
"postępowali, jak przystoi na powołanie wasze" (Efezjan 4:1; I Tesaloniczan 2:12).
Paweł postrzegał tą sprawę jako bardzo poważną; powiedział nawet, że istniała taka
możliwość, że świadcząc innym, mógł sam zostać zdyskwalifikowany do nagrody (I
Koryntian 9:27). Greckie słowo "zdyskwalifikowany" oznacza coś, co nie przetrwało
sprawdzianu i tym samym udowodniło, że nie spełnia wymaganej normy. W greckim
wydaniu Nowego Testamentu to słowo często odnosiło się do srebra czy monet, które
zostały uznane za nieczyste lub były jak "żużel" (Izajasza 1:22; Przypowieści 25:4).
Może się to wydawać niewiarygodne, że Paweł, wybrany przez Boga apostoł pogan, mógł
4
168271669.001.png
 
NASZE NIEBIAŃSKIE POWOŁANIE
Niebiańska nagroda
znajdować się w takim niebezpieczeństwie. Jednak brak zrozumienia wynika z
faktu, że wiele dzisiejszego nauczania dotyczącego rzeczy wiecznych, zostało
uproszczone do wspólnego mianownika "albo idziesz do nieba albo do piekła." Nie ma
świadomości przekraczania mety i zwycięskiej korony sprawiedliwości (2 Tymoteusza
4:7-8), otrzymywanej dzięki wierności względem wszystkiego, co Bóg postawi na naszej
drodze.
Aby poprzeć ten argument, Paweł podaje biblijny przykład ludzi, którzy zostali
odkupieni krwią Baranka ofiarnego, ale nie osiągnęli pełni błogosławieństwa, które mogło
stać się ich udziałem. 10 rozdział I Listu do Koryntian mówi o przodkach Izraela, którzy
wyszli z Egiptu, przeszli przez Morze Czerwone i doświadczyli prowadzenia i ochrony
niebiańskiego obłoku. Jedli ten sam duchowy pokarm i pili ten sam napój duchowy; pili
bowiem z duchowej skały, a skałą tą był Chrystus. "Lecz większości z nich nie upodobał
sobie Bóg; ciała ich bowiem zasłały pustynię" (10:1-5). Nie przekroczyli mety! Tylko
Jozue i Kaleb otrzymali nagrodę dzięki całkowitemu oddaniu (4 Mojżeszowa 14:24,30).
Paweł mówi, że te rzeczy są dla nas przykładem (dosłownie "wzorem") by
powstrzymać nas przed zwróceniem serc ku złym rzeczom, tak jak oni to uczynili.
Oddawali chwałę bożkom i oddawali się pogańskim hulankom; popełniali niemoralność
seksualną. Wystawiali Boga na próbę i szemrali przeciwko Niemu i Jego sposobom
postępowania z nimi (10:6-10). List do Hebrajczyków powiada, że byli nieposłuszni i nie
mogli wejść do ziemi obiecanej z powodu niewiary (3:18-19).
"A to wszystko na tamtych przyszło dla przykładu i jest napisane ku przestrodze
dla nas, którzy znaleźliśmy się u kresu wieków" (I Koryntian 10:11). My nie podróżujemy
do jakiegoś miejsca na tej upadłej ziemi; jesteśmy pielgrzymami "zdążającymi do lepszej
ojczyzny - do niebiańskiej" (Hebrajczyków 11:16). Jednak by dostać się do tego miejsca
musimy "złożyć z siebie wszelki ciężar i grzech, który nas usidla" i "biec wytrwale w
wyścigu, który jest przed nami" (Hebrajczyków 12:1).
Chrystus będzie sądził
W ciągu trwania Swojej ziemskiej służby Jezus wyraźnie powiedział, że kiedy powróci na
ziemię by zająć należne Mu miejsce Króla królów, nagrodzi wszystkich, którzy byli Mu
wierni podczas Jego nieobecności (Ew. Łukasza 19:11-27; Ew. Mateusza 20:1-16;
24:14-30).
Powiedział też, że możliwe jest otrzymanie nagrody już w tym życiu, gdy inni
ludzie oklaskują nas i chwalą za nasze modlitwy i oddanie w poście. Jednakże ci. którzy
przyjmują uznanie od ludzi, zostali już w pełni wynagrodzeni. Zrzekli się wiecznej
nagrody od Boga po to, by otrzymać skromną chwałę od człowieka (Ew. Mateusza
6:1-18; Ew. Jana 12:42-43).
Paweł powtarza to nauczanie stwierdzając, że "wszyscy staniemy przed sądem
Bożym" gdzie "każdy z nas za samego siebie zda sprawę Bogu" (Rzymian 14:10,12).
Opisuje również nagrodę zależną od naszych uczynków, ostrzegając, że "my wszyscy
5
168271669.002.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin