kofenek-12-printout.pdf

(469 KB) Pobierz
187614986 UNPDF
Tekst: Dorota Rozwens
Ilustracje: Adam Święcki
SuperKid.pl
Kofenek
poznaje planetę Ziemię
cz. 12 – Kolczatka
Po niadaniu Koenek amknął celnie wój namiot, ponieważ Diubu
otregałgo,żedookołażyjewieleowadówiwży,którechtniekorytająnowej
kryjówkipodcanieobecnocigopodara.
Opowiediał także Koenkowi o tym, że wiele wierąt w utralii poiada
niebepiecnyjad.Sątutajjadowitepająki,wże,korpiony,jacurki,anawet
jadowiteryby.Takwicwartobyłoatoowadidowkaóweknowegokolegi,
żeby uniknąd kłopotów. Koenek bardo
uważniełuchałopowiecidiobaka,ajego
noteikapiywałinormacje.
Po zabezpieczeniu obozowiska
wyruylinapotkaniekolcatką,którą
umówiony był Diubu. Wdrując pre
tropikalnyla,Koenekcochwilwpadał
w zachwyt nad bogactwem przyrody, jaka
go otaczała i tknotą wpominał
Koendi, na której też niegdy było tak
piknie.
Noteikotograowałwytkoi krcił
krótkieilmy.Diobakopowiadałiopowiadał, ibyłbardodumnyroliprewodnika.
- Patrz, Kofenku, tam kroczy sobie antygona indyjska. Prawda,żejetpodobnado
żurawia?Pewnietak, jak ja, ukamacnejżabkinaniadanie.tam, wysoko, cudna
kolorowapapugaLorya,ybkoróbdjcie!O,atamnakamieniuwylegujei
gekon.Gekonjetjacurkąilubiciepło.Niełyniegopryciar,potraiporuadi
podkałamidogórynogami,maajneprylgipodłapkami- teżbymchciałmiedtakie.
Podłużejchwilimarudrewaacłyipreredad,awdrowcybliżyli
idootwartego,trawiategoterenu,naktórymtylkogdieniegdierołydrewa
i krewyoróżnychciekawychktałtach.
- Umówiłemikolcatkąwpołowiedrogidojejdomu,bojaniepecjalnielubi
podróżowad, Koenku.Woliediedobiewwoimtrumieniu,aonalubiputyni,
www.SuperKid.pl
1
187614986.009.png 187614986.010.png 187614986.011.png 187614986.012.png 187614986.001.png 187614986.002.png
Kofenek – cz. 12
wicgdychcemyipotkad,każdy namuitrochpowdrowad.lecóż- na tym
polegapryjao.
- Tak,tak,maracjdiobaku,dlapryjaciółwartocaempokonywadtrudnoci
inoidniewygod.Martwiitylko,cytwojanajomaniepretrayimnie?-
odparłuik
- Niemartwi,onamabardołabywrok,wicniewróciuwaginatwoją
odmiennod.Zatonapewnobdiecidobrełyałaiwycujejużdalekatwój
apach.Bdiewiediała,żeniejetemam- odpowiediałDiubuiacąłroglądad
iwpoukiwaniupryjaciółki.
- Hejhej,Kolcuiu!Tutajjetemy.Tutaj! -
zawołał na widok wyłaniającej i
z trawy postaci.
- Idjuż,id.Niekryctakgłono,precież
wie, że mam wietny łuch - odparła
kolcatkaidrobnymikrockamibliżyłai
dokolegów.
Koenek adiwiony pryglądał i
nowemutworeniu.Jejciałopokrytebyło
białymi kolcami, a pycek akoocony
długim,mienymryjkiem.
- kimtodipryedłeDiubuiu?- apytałakolcatka,wlepiającwojemałe
oczka w Kofenka.
- TomójnowypryjacielplanetyZorkan.Włanieopowiadammuonaympiknym
wiecie- umiechnąłidiobak.
- No,jelitotwójpryjaciel,totakżeimój.Witaj,mamnaimiKolcuia- powiediała
kolcatkaiuważnieobwąchałanowegokoleg.
- Witaj, jestem Koenek Koendek, miło mi ci ponad - odpowiediał nieco
zawstydzony ufik.
Kolcatkauadowiłaiwygodnieirogrebałailnąłapąiemiwokółiebie.
- Ctujciei– powiediałaiignładługanymjykiempomrówki,które
deorientowanepróbowałyuciekadnawytkietrony.
- Dikujemy,jetemyponiadaniu - odparłdiobaknawidokakoconejminy
Kofenka. - Lepiejopowiadaj,couciebiełychad,dawnoiniewidielimy.
Całatrójkauiadłanauchejtrawieiropocłamiłąpogawdk.
Ciąg dalszy nastąpi…
www.SuperKid.pl
2
187614986.003.png 187614986.004.png 187614986.005.png 187614986.006.png 187614986.007.png 187614986.008.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin